Strona 2748 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1748 2248 2648 2698 2738 2746 2747 2748 2749 2750 2758 2798 2848 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 27,471 do 27,480 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #27471
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry Dziewczyny 
    Agnieszko, trzymam kciuki za strajk; mam nadzieję, że nie potrwa długo i wszystko wróci do normalności, takiej lepszej. Przy okazji nauczycielskiego strajku smutna refleksja; mnóstwo zawodów Polsce jest niedocenianych i słabo płatnych, dlaczego jest tak, że nie można normalnie zarabiać? Żeby z jednej pensji można było się utrzymać, ech….. Nie zapłacą za czas strajku, więc będzie jeszcze mniej kasy…
    W każdym razie życzę, żeby Ci z góry się opamiętali i nie ośmieszali się takimi propozycjami jak ostatnio, bo to było aż żenujące. Chętnie poczytałabym więcej o praktycznych ćwiczeniach na szkoleniu z autyzmu, chyba one dają większe zrozumienie niż teoretyczna wiedza.
    Doskonale rozumiem potrzebę remontu i jak patrzę na swój dom, to też widzę, że trzeba to zrobić i tamto też. Szkoda, że to zawsze są takie straszne koszty  Jakoś przyrównywałam Twój dom do swojego a przecież tak jak z ogródkiem, to zupełnie inne gabaryty są
    Przyczyny zastoju a raczej bujania się 0.5 w górę i w dół nie znam i nie rozumiem. Wygląda na to niestety, że z jakiegoś powodu muszę obciąć kalorie, może potrzebne są jakieś bardziej drastyczne kroki, ale mam wrażenie, że mało jem i raczej trudno będzie jeszcze z czegoś zrezygnować. Chyba czas zbadać tarczycę albo coś. Pójdę w najbliższym czasie do tej genialnej dietetyczki, może ona rozjaśni mi w głowie. Wiem, że jak mocno obetnę kalorie (a teraz jest ich ok. 1500-1600, więc i tak dużo mniej), to nie będę miała siły ćwiczyć i koło się zamknie.
    Mam nadzieję, że pochwalisz się zdobyczami z kiermaszu roślin.

    Maniusiu, trzymam kciuki za okulistę – czy to słynna klinika prof. G? Współczuję kolejnego wysypu problemów, ale wierzę, że za chwilę znowu się wszystko poukłada. No i dobrze, że z mamą lepiej trochę, a jej niepalenie Wam wszystkim wyjdzie na zdrowie. Dowcipu z oborą i chlewem nie zrozumiałam zupełnie chodzi o to, że trzeba samemu się żywić? Taaaaa, już widzę jak Ty i Anieszka latacie z siekierami za zwierzakami

    Sabinko, dziękuję za komplement za moje posty. Mnie się zawsze wydaje, że za dużo piszę, ale jakoś ciężko mi się streszczać
    Fajnie, że pojechałaś do rodziny i wcale nie przeszkadza to, że skupiasz się tylko na tym. To jest teraz najważniejsze i w tym jesteś. Jak wrócisz, będziesz się odkopywać z zaległości na forum, albo i nie, zależy na co będziesz miała ochotę. Każdy robi tak jak mu pasuje, żyjemy (jeszcze) w demokracji ;-)
    W kwestii angielskiego to nie do końca jest tak dobrze, bo jakieś tam podstawy pamiętam, ale te 100 słów, których się nauczyłam, to całkiem nówki sztuki są.
    Życzę Ci, żeby te córkowe wczasy zadziałały i żebyś miała po powrocie tyle zapału co po Kołobrzegu :-) Lato idzie, lubisz spacerować, więc może teraz będzie trochę więcej okazji do ruchu, a dzięki temu waga będzie spadać. No i żebyście wypracowały z wnuczkami Wasz specjalny sposób na porozumiewanie się, może być po murzyńsku, jeśli tak wyjdzie.
    Teresko, fajnie że spędziłaś taki miły dzień z Celowniczkami, nie dziwię się, że tak Ci posmakował obiad w Shuku. A gdzie takie dobre lody były? Nie da się chyba uniknąć dużej iości wpisów na apce, jak to kiedyś Krysia słusznie zauważyła – rozmawiamy coraz bardziej osobiście, więc siłą rzeczy te rozmowy w dużej mierze toczą się w wąskim gronie. Na forum jednak jesteśmy czytane przez wiele osób. Tym bardziej, że forum jednak wymaga więcej czasu niż zdanie czy dwa na apce.

    Kasiu, poranne obrazki super; szkoda, że jestem takim komputerowym ułomem i nie wychodzi mi wrzucanie obrazków na forum, próbowałam. Chociaż może w sumie to dobrze, są wątkowe specjalistki od obrazków i się nie wcinam :-)
    Jak palec? Długo jeszcze będziesz nosiła tę szynę? Co w pracy na to? Już wkleiłaś możliwe przyczyny mrowienia – u mnie kiedyś to było od zwyrodnienia kręgosłupa szyjnego. Wierzę, że mocno dokuczliwe i utrudniające życie, na to tylko rehabilitacja pomoże, masz szansę na nią? Szukaj dobrego fizjoterapeuty, mnie kiedyś wyciągnął z mrowienia i drętwienia, niestety to powraca.

    Krysiu, nie wiem czy francuski bym polubiła, na pewno jest trudny – widzę, jak Gaba musi się uczyć i jak ciężko mu idzie. Nowe doświadczenie w jego życiu, coś w końcu nie przychodzi łatwo Na pewno to piękny język, ale do jego nauki trzeba mieć sporo czasu. Nie wiem, czemu Moskwa , ale to jedno z miejsc, które chciałabym zobaczyć i zrobię to. Konie to jednak projekt, jak będzie mnie zdecydowanie mniej, czyli pewnie nigdy, biorąc pod uwagę to co się dzieje :-(
    Z książek w domu chyba tak naprawdę jesteś zadowolona, tylko rozumiem, że miejsca brakuje. Współczuję bardzo problemów i zdaję sobie sprawę, że ciężko o hurraoptymizm w tej sytuacji. Wierzę, że chociaż trochę sytuacja się unormuje….
    Co do rehabilitacji, to skoro uważasz, że tak było lepiej, że kilka osób działało, to najważniejsze. Pomogła? Lepiej się czujesz? Ręka jest sprawniejsza? Czy lekarz ma jakiś pomysł co dalej, czy po prostu ma zostać tak jak jest teraz i od czasu do czasu rehabilitacja?

    Witaj Gruschko znowu :-) Cieszę się, że emigracja i znane, sprawdzone sposoby pomogły po raz kolejny :-)

    Odpowiadając na pytania o zumbę, to przyznaję, że noga puchnie i boli po niej, dlatego jadę jutro ją prześwietlić i sprawdzić czy wszystko ok. I jeśli doktorek zadecyduje, że jednak śruby wyjąć, to niezależnie od tego, jak bardzo jest mi to nie na rękę, przyjmę z pokorą każdą jego decyzję.
    Chodzę na zumbę, bo uznałam, że korzyść ze spotkania ze znajomymi i endorfiny są dla mnie ważniejsze niż ból nogi potem. Boli bo jest zblokowana a ja za dużo ważę, kropka. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Filozofią i zagadką jest dla mnie ostatnio moja waga – doświadczam pierwszy raz w życiu tego, o czym tylko do tej pory czytałam. Staram się, myślę, co wkładam do paszczy, ćwiczę i nic. Kombinowałam na różne sposoby, a waga zachowuje się, jakby miałą tylko 2 wyniki, pół kilo w górę lub w dół. Coś robię nie tak, tylko nie wiem co.
    Z jednej strony tak jak pisałam jest moc i zapał, a z drugiej ciągły ból budzący w nocy i jednak moja kruchość. Wystarczy jakaś niefajna sytuacja i mam wrażenie domku z kart, który się rozpada. Czyli jednak d….pa a nie stabilizacja.
    Wczoraj trochę pracy w ogródku, zamiast znajomych, którzy odwołali w ostatniej chwili wizytę z powodu złego samopoczucia żony kolegi – zakupy ubraniowe, które raczej zdołowały, a nie poprawiły humor. No ale czasem trzeba coś kupić, nawet jeśli to nie powala – z jakiegoś powodu dla grubszych są szyte raczej namioty, nie dodające uroku. Ale koszulka na zumbę i jakaś bluzka do kupione. Po latach chodzenia do firmy w sukienkach i kostiumach, mogę iść w dżinsach i trampkach i zamierzam z tego korzystać.
    Wczoraj po raz pierwszy Mia wyszłą do ogródka – zachowuje się jak małe dziecko: wystarczy że pół godziny pohasa z kotami na zewnątrz i potem śpi pół dnia jak zabita
    Zbieramy się na jakiś spacer, trzeba korzystać z pięknej pogody. Dobrego dnia Wam życzę, dziewczyny :-)

  2. #27472
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez marti38 Zobacz posta
    Maniusiu, trzymam kciuki za okulistę – czy to słynna klinika prof. G? Współczuję kolejnego wysypu problemów, ale wierzę, że za chwilę znowu się wszystko poukłada. No i dobrze, że z mamą lepiej trochę, a jej niepalenie Wam wszystkim wyjdzie na zdrowie. Dowcipu z oborą i chlewem nie zrozumiałam zupełnie chodzi o to, że trzeba samemu się żywić? Taaaaa, już widzę jak Ty i Anieszka latacie z siekierami za zwierzakami
    Marti, okulistka to dr Wyględowska przyjeźdza z łodzi. A dowcip to apropo wczorajszej piątki dla rolników, jaką przedstaił prezes - 100 zł na świnię i 500 na krowę , hmm, a dla nauczycieli i niepełnosprawnych nie ma
    marti38 lubi to.

  3. #27473
    Awatar gruschka
    gruschka jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    14-01-2009
    Posty
    4,560

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Bardzo dziękuję za ciepłe i serdeczne powitanie,dobrze się wraca do domu.
    Już po kinie ,to nasze pierwsze takie wyjście z M,pomimo pewnych obaw było super.Niech żyje normalność.Na ile tylko jest możliwa.
    Sabinko,łatwo nie jest bez języka,szczególnie z dziećmi,które łatwo się zniechęcają.Może pobawisz się z Mają w szkołę i ona będzie "panią od angielskiego" i przy takiej zabawie łatwiej złapiecie kontakt językowy a Maja poczuje się jakby miała misję.
    Przykro mi to mowić,ale dołączam do Sabinki z refluksem....M wygnał mnie do lekarza (zapisał nawet w kolejkę) z obawy,że go zarażam.Niestety kaszel jest najprawdopodobniej od początków refluksu,więc zmieniłam kierunek diety.Nie mam na razie jakiś bardzo dokuczliwych dolegliwości,jest nadzieja,że uda się zadziałać dietą.W ramach tej nowej diety pierwsze próby z domową ciabatą,potrzeba jeszcze kilku prób,chociaż obecną zjedliśmy bez większego grymaszenia.
    Sprawa nauczycieli dotyka nas bardzo blisko,teraz to już napawdę jest walka o godność i przetrwanie.Oby się udało osiągnąć dobre porozumienie,chociaż trudno mi o optymizm.
    Warszawskiej wycieczki i spotkania bardzo Teresce zazdroszcze,i tego dobrodziejstwa wege też.
    Marti,powstalo nowe,a właściwie zrewitalizowane miejsce,gdzie są pyszne desery,jest blisko twoich ulubionych miejsc,wiec jak cię dobre wiatry nad morze przywieją to będzie okazja na spróbowanie czegoś nowego.Chociaż ciebie,mistrzynię i wielbicielkę deserow trudno będzie czymś zaskoczyć.Myślałam,że goście też podziałają terapeutycznie na smutki,ale w końcu nie przyszli,to przynajmniej miałaś okazję trochę odpocząć.Wieści o nodze,głowie i diecie niepojące, dobrze,ze będziesz się temu z bliska przyglądać.
    Wjeżdżacie mi trochę na ambicję swoim zapałem ogrodniczym.Coś tam w tym kierunku zrobiłam,ale jak zwykle zapał do prac ziemnych nie trwał długo,może dzięki wam zmobilizuję się i dokończę choć te szczątki ogrodowe.
    Bardzo się cieszę,że jednak tu znowu sporo piszecie, bo na razie pozostanę tylko przy forum,tu się jednak czuję najlepiej.
    Pojawiły się nowe trendy w ruchu.
    I wielkie odkrycie współczesnych guru fitnesu - najlepszy jest bardzo umiarkowany ruch.Już nie maratony,ale slow jogging,czyli swojski truchcik.Jazda na rowerze rekreacyjna,zamiast wyprzedzania na drodze samochodow.
    Jaka byłam przewidująca te 20 lat temu z moją promenadową jazdą rowerową.
    Nagle wróciły do łask tak pogardzane spacery.
    Dziewczyny,głównie Sabinka i Marti,jesteście ze swoim polataniem i spacerowaniem jak najbardziej trendy.Jest tylko jeden mały,ale nie bardzo klopotliwy haczyk, taki spacer to jednak dobrze żeby trwał ze 2 godziny,żeby pokazać swoją dobroczynną potęgę.
    Ostatnio edytowane przez gruschka ; 07-04-2019 o 15:17
    maniusia72 and marti38 like this.
    Nowa wiosna- nowe zadanie
    Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
    Docelowo 20cm do zgubienia
    http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html

  4. #27474
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie, goście pojechali to i ja przysiądę.

    Marti, chyba faktycznie zbadanie tarczycy to dobry pomysł. A jeżeli jeszcze masz jakąś genialną dietetyczkę, to chyba warto i do niej uderzyć. Tez wydaje mi się, że obcinanie kalorii to nie najlepszy pomysł. I nigdy nie myśl, że piszesz za dużo i za nic nie żałuj sobie. Udaję, że nie czytałam o tej prawie rezygnacji z marzeń o koniach. Wszystko jest możliwe i dlatego wierzę, że uda Ci się to marzenie spełnić. Książki oczywiście bardzo lubię, ale ich nadmiar w małym jednak mieszkaniu jest trochę przytłaczający. Z ręką lepiej, chociaż pewnie pełnej sprawności nie osiągnę. Ale zestaw ćwiczeniowy mam, więc będę chociaż próbować. Co do lekarza, to nie zalecił następnej wizyty. Nie bardzo rozumiem o co chodzi ze śrubami? Powinny być wyciągnięte, ale dlaczego lepiej nie teraz? No i jeszcze pomyślałam o operacji bariatrycznej. Brałaś ją kiedykolwiek pod uwagę?

    Agnieszko, chlew i oborę?

    Sabinko, pokój z łazienką, córcia i dziewczynki. No to tylko sprowadzić tam J. i hulaj dusza . Bo „co tu dużo mówić”- fajne masz te wnuczki i córkę i zięcia też . Przyznaję, że pomysł zabawy w szkołę może być trafiony, bo dzieci z reguły faktycznie uwielbiają odgrywać rolę nauczycielki.

    Kaniu i Monko nie przebąkujcie, tylko przychodzcie w odwiedziny . A jak coś jest dla was niejasne, to pytajcie, a my postaramy się odpowiedzieć.

    Gruszko, wspominasz coś o nowej diecie, więc mam nadzieję, że napiszesz o niej nieco więcej. O przewadze umiarkowanego ruchu też ostatnio czytałam i bardzo by mi pasowała ta teoria.

    A tu wklejam porady śniadaniowe. Ciągle coś takiego podchodzi mi ostanio pod oczy, więc na wszelki wypadek się dzielę
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    maniusia72 and marti38 like this.

  5. #27475
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu, wygląda na to, że swoje śniadanie powinnam zacząć wyrzucać przez okno, ale Bóg mi świadkiem, ile razy próbowałam je zmienić po każdym innym niż chleb z masłem i konfiturą jestem głodna.


    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Agnieszko, chlew i oborę?
    No, mogę zmienić zawód- zająć się hodowlą, wyjechać w Bieszczady i mieć święty spokój

    Marti, nie poszłam na kiermasz, bo zajęła mnie ...apka i jak w końcu się wybrałam, to wszyscy się już zwijali
    Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 07-04-2019 o 16:04
    maniusia72 and marti38 like this.

  6. #27476
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko, właśnie próbowałam sobie wyobrazić Ciebie w Bieszczadach z tymi krówkami, świnkami i owieczkami . Chociaż, kto wie?
    Moje śniadania też do niczego, głównie z powodu pieczywa. No trudno bez niego i już .

  7. #27477
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu, serio mówiąc, to uciekałabym gdzie pieprz rośnie boję się takich dużych zwierząt
    maniusia72 and marti38 like this.

  8. #27478
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko, ja też. Chociaż z drugiej strony zobacz, jakie mogą być urocze

    images (1).jpg images (2).jpg images (3).jpg
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  9. #27479
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Aaaaaa, ok. Nie zrozumiałam dowcipu. Myślałam że chcecie przejść na własne żywienie bo taniej
    Agnieszka111 lubi to.

  10. #27480
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Marti, to też jest jakiś pomysł
    marti38 lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •