No i dlatego naoisalam o ganianiu za zwierzętami z siekierą hihihi.
Poprosze o kciuki za jutrzejszą wizytę. Niech okaze się, że obluzowane śrubki to tylko moje wrażenie i z nogą jest ok.
No i dlatego naoisalam o ganianiu za zwierzętami z siekierą hihihi.
Poprosze o kciuki za jutrzejszą wizytę. Niech okaze się, że obluzowane śrubki to tylko moje wrażenie i z nogą jest ok.
Moje na pewno będą trzymane
Nowa wiosna- nowe zadanie
Zaciskanie paska - na początek 6 cm.
Docelowo 20cm do zgubienia
http://www.jestemfit.pl/forum/tylko-...izacja-42.html
images (26).jpg
Witam wszystkich
Marti, kciuki będę trzymała na pewno
A my od dziś strajkujemy
Trzymajcie się, oby dzisiejszy dzień przyniósł same dobre rozwiązania
Dzien dobry! Oby faktycznie przyniosl same dobre rozwiazania Agnieszko...
Czytalam wczoraj artykul twojej corci. Madra to dziewuszka.
Jednego co mi w nim brakowalo, to konkluzji czego realnie mozna spodziewac sie po strajku?
Wiecej pieniedzy? A moze czegos innego?
Moje kolezanki nauczycielki pisza na fejsbooku, ze popieraja strajk...bo chca lepszej szkoly. Takiej, ktora bedzie ksztalcic nowego czlowieka.
Piekne. Ale czy realne, ze strajk to sprawi? Czy w ogole przy jakimkolwiek rzadzie jest to realne? Znam szkole w Niemczech...i mimo, ze nauczyciele zarabiaja tam sporo...szkoly borykaja sie z wieloma problemami. A jak wygladaja-odrapane, niepomalowane, przepelnione klasy...to trzeba zobaczyc by uwierzyc.
Jesli mozesz napisz prosze co o tym wszystkim sadzisz z pozycji twej wiedzy i doswiadczenia. Co jest mozliwe do zmiany a co nierealne?
Domyslasz sie z tego co pisze, ze nie popieram strajkow. Zadnych.
Ani nauczycieli, ani lekarzy, ani pracownikow komunikacji. Uwazam, ze sa to zawody zwiazane ze sluzba dla innych ludzi. Jesli sie wybiera taki zawod, to decyduje sie na wybory moralne. I walczac o zmiany powinno sie umiec pojsc na kompromis. Byc gotowym by zaakceptowac to co mozliwe i realne. Nie klasc uszu po sobie i siedziec cicho niczego nie zadajac. Ale rozumiec kiedy trzeba odpuscic. Bo inaczej to dla mnie jest tylko gra.
Napisz co o tym myslisz prosze. Chetnie dam sie przekonac, ze w tym przypadku jest inaczej. Czemu naprzyklad nie mozna bylo zaakceptowac tego na co zgodzil sie zwiazek "Solidarnosc"?
Kasiu, akceptuję to, że nie popierasz strajku. Większość nauczycieli wolałaby żeby go nie było- ja również. Wolelibyśmy, żeby rząd dogadał się ze związkami ( nota bene, ja do związków nie należę ).
Strajk jest w zasadzie czysto płacowy. Wiesz, nauczyciele, to wszechstronnie wykształceni ludzie. W tej chwili żeby moc w szkole pracować i zdobywać kolejne stopnie awansu, trzeba mieć CO NAJMNIEJ studia pięcioletnie, plus jakąś podyplomówkę. Bez tego nie zrobisz awansu zawodowego., czyli może zdarzyć się tak, że po 30 latach pracy będziesz zarabiała 2000 zł.
Ja mam skończoną filologię polską, dwuletnią podyplomówkę z oligofrenopedagogiki, kurs kwalifikacyjny z zarządzania oświatą, dwuletnią podyplomówkę z edukacji wczesnoszkolnej, w tej chwili robię autyzm. Żeby nie było, wszystko za swoje pieniądze ( a właściwie męża, bo mnie nie byłoby na to stać). Takich nauczycieli jak ja, albo z większymi kwalifikacjami są tysiące. Na rękę otrzymuję w tej chwili 3400 zł, ale ja, jako że pracuję w szkole specjalnej, dostaję dodatek za trudne i uciążliwe warunki pracy. Gdyby nie on, dostawałabym na rękę 2800 zł i tyle dostają nauczyciele szkół ogólnodostępnych- po 35 latach pracy i z najwyższym stopniem awansu zawodowego.
Dodatkowo, musimy i często chcemy się dodatkowo dokształcać- ja sama jestem w tej chwili w trakcie trzech szkoleń, a w samej mojej szkole w ubiegłym miesiącu przeszłam trzy szkolenia. Jesteśmy przy tym nieustanie narażeni na stres związany z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo dzieci, krytykę ( często nieuzasadnioną) rodziców, nieustanny ostrzał dyrekcji . Ostatnio mamy często na lekcjach nadopiekuńczych rodziców, czyli bezustanny monitoring naszej pracy. Jesteśmy narażeni na to, że uczniowie i rodzice nas wyzywają, często biją - tak, tak
Pracujemy często ponad 40 godzin w miesiącu, nie możemy dostać urlopu na żądanie, w ogóle nie możemy dostać urlopu wtedy, gdy wypoczynek byłby najtańszy czyli poza sezonem. Ty chcesz jechać do rodziców, bierzesz urlop i jedziesz. Ja muszę czekać na jakieś wolne, a nie wtedy, gdy mnie mama potrzebuje. Papierkową i komputerową robotę bierzemy do domu, bo w szkole nie ma miejsca ani warunków żeby ją w spokoju wypełnić. Żaden nauczyciel nie ma swojego pokoju żeby mógł spokojnie usiąść i sprawdzić klasówki czy zeszyty. W szkole nie mam wolnych przerw- tak, tak, to mit, że przerwy spędzamy w pokoju nauczycielskim. U nas , na każdej przerwie mamy dyżury na korytarzach, a ja, ponieważ w dużej części jestem nauczycielem rewalidatorem, mam zajęcia 60 minutowe, więc nie mam w ogóle przerw. Długo by opowiadać.
Nie znam drugiego takiego zajęcia, w którym pracownicy w domu pracują więcej niż w zakładzie pracy. W szkole nie pijam kawy, ani herbaty, bo nie mam na to czasu. Piję wodę, którą mogę mieć przy sobie. Pijesz w pracy kawę lub herbatę? możesz zjeść posiłek? No własnie , ja nie, bo nie mam kiedy i gdzie.
Powiedz, co robisz gdy wracasz z pracy? odpoczywasz, biegniesz do ogrodu, na spotkanie z koleżanką?
Ja chwilę odsapnę, pokręcę się po domu, a wieczorem siadam i przygotowuję zajęci na następny dzień. Najdłużej wtedy, gdy następnego dnia mam grupy autystyczne lub dzieci ze znacznym up.um.
Zauważyłaś, że rzadko jestem na forum wieczorami? No własnie
A kocham swoją pracę, czuję się w niej potrzebna i nie docierają do mnie argumenty o tym, ze można zmienić zawód.
I jeszcze jedno. W Polsce szkoły są bardzo ładne, zadbane i uważam, że dobrze wyposażone. U nas mamy w każdej klasie tablicę interaktywną a do niej laptopa i rzutnik. Mamy fajne i dużo pomocy dydaktycznych, sale dla dzieciaków niepełnosprawnych ruchowo wyposażone w dobry, estetyczny sprzęt rehabilitacyjny itd. wszystko to dzięki projektom unijnym, w których każda szkoła bierze udział.
Hej
Agnieszko ja popieram strajk, może trochę tez z innych powodów, bo skoro jest milion kolejny dla Rydzyka, dla niepracujących na emerytury i kolejne miliony do rozdawania to czemu nie maja godnie zarabiać ci co faktycznie ciężko pracują, kolejne pieniądze powinny być dla pielęgniarek i dla policjantów.
i ja jestem dowodem na to, że to nie Broniarz, czy znp chcą strajkować. Nie, ja nie jestem w zadnym związku i 3/4 mojej szkoły również . TVP 1,2 i 3 kłamią
A przed chwilą dzwoniła koleżanka, że ci z Solidarności, w naszych szkołach, też strajkują
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 08-04-2019 o 08:46
Aga trzymam kciuki za powodzenie strajku
Marti i za Twoje wyniki
Dziecko wgrało mi duolingo, ale mnie wciągnęło i dostałam pochwałę że sporo umiem
Agnieszko, ja rowniez trzymam kciuki za strajk. Mysle ze nawet ci niezdecydowani powinni poprzeć po tym co wczoraj ogłoszono na konwencie partii. Czyli krowy i świnie moga dostac kasę a nauczyciele nie?
Kasiu, niestety ideami garnka sie nie napelni i za mieszkanie nie zapłaci. Lepiej zeby do tego zawodu szli ludzie dobrze wykształceni a nie nieudacznicy ktorzy nigfzie indziej sie nie nadają. A jesli zarobki beda kiepskie to tak się skończy.