Dzień dobry
Gruschko bardzo mądra decyzja z ograniczeniem węgli i glutenu, skoro wiesz, że gluten ci nie służy a z mniejszą ilością węgli ładniej się chudnie. Ja to już sama nie wiem za co się wziąć, zobaczę co waga pokaze po powrocie stąd. 3 normalne posiłki i prawie codziennie winko wieczorem to moja kuracja odchudzająca zwykle przynosiła efekty, zobaczymy co będzie teraz No i zero podjadania. Z refluksem niedługo miałam spokój ale od jakiegoś czasu znowu się odezwał, nawet wykupiłam lekarstwa na receptę ale na razie nie biorę bo nasila się jak się zbyt mocno obzeram.
No i kolana się mocniej odzywają -też waga!!!!
Monko książki państwa Szacillow miałam dwie w domu i ze dwie przeglądałam w Empiku. Najpierw się mocno nimi zachłysnęłam ale potem jakoś moja euforia minęła, chociaż na pewno dużo fajnych rzeczy jest w nich przedstawionych, nawet miałam ochotę zrobić detoks ajurwedyjski i może jeszcze zrobie.
Generalnie jakoś mnie zmroziło, że jak się poznali to ona mu się zupełnie nie podobała i dopiero jak ją odchudził 17 kg to zobaczył w niej kobietę -tak to jakoś odebrałam, może zbyt dosadnie ale jakoś mi się to nie spodobało. A z wegetariańskich przepisów korzystam często od Olgi Smile, którą bardzo ale to bardzo lubię. Świetnie pisze nie tylko o jedzeniu ale i o swojej rodzinie, ( bez szczegółów oczywuscie), zwierzakach, które ma w domu i innych rzeczach też. Często tam zaglądam bo po prostu lubię
Agnieszko masz rację - tak zwanej państwowej telewizji nie da się oglądać, szczególnie programów informacyjnych a już jak widzę uśmiechniętego i zadowolonego pana Kurskiego, który nie wiadomo skąd bierze wyniki wspaniałej oglądalność to mi się po prostu nóż w kieszeni otwiera... No ale niestety wiele ludzi ogląda TYLKO tę telewizję....