Strona 276 z 3048 PierwszyPierwszy ... 176 226 266 274 275 276 277 278 286 326 376 776 1276 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,751 do 2,760 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #2751
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,163

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No juz jestem w hotelu. Przygnala nas do niego burza-ale przedpoludnie spedzilismy bardzo milutko bo i zwiedzajac (pasieke w Kamiannej[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i odpoczywajac nad woda -zalew w Klimkowce

    Sympatyczne sa takie wczasy z tesciami, ale dopiero widze, gdy podrozuje sie ze starszymi ludzmi, jak malo jest miejsc przystosowanych dla niepelnosprawnych... Szkoda- bo przez to wiele atrakcji turystycznych jest dla nich niedostepnych...wszedzie schody, brak oslonietych ciennistych miejsc czy zwyczajnych lawek gdzie mozna chwile odpoczac. W parku zdrojowym sa oczywiscie ale wszedzie indziej krucho z nimi...

    Dziewczynki- ja wioze z Niemiec kawe rozpuszczalna (dobra bo niemiecka) wiec nikt jej juz brac nie musi...no chyba ze ktos ma z was jakas specjalna.
    Co do pakowania to sie jeszcze zobaczy-czesc rzeczy zabierze malz do domu a ja pojade pewnie z mala walizeczka i siateczka z prezencikami... Och -jak ja sie juz na to nasze spotkanie ciesze! wstyd troche tak pisac przy Jolince, Ewie czy Maniusi- ale co robic...nastepnym razem juz na pewno z wami dziewczyny!

  2. #2752
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Oj dziewczynki, tak czytam i oczy mi się uśmiechają. Agnieszko, Jolinko jak to ładnie wszytko napisałyście! Myślę, że miałam farta spotykając Was wszystkie. Ta gotowość do różnego rodzaju pomocy jest wzruszająca. A teraz jeszcze te pomysły z gościną to już całkiem kosmos! Szkoda, że z moim malutkim mieszkankiem nie mogę się wpisać na listę zapraszających. Napisałaś Agnieszko o pięciu już latach swojego bycia na forum. To spory kawałek czasu. Ja jestem w sumie dopiero półtora roku, więc nawet nie mam co się mierzyć z Wami. A już chyba szczególnie z Tobą Sabinko? Chociaż wydaje mi się, że Natka z pewnymi przerwami, też sporo się udzielała. A Gamma? Kasia? Ty Kasieńko liczysz ten czas pewnie podwójnie. Bo na tym obecnym topiku byłaś chyba wcześniej i z Jolinką, Maniusią czy Ewą też znacie się już pewnie trochę i więcej. Sabinko, jest jakaś ciągłość, ale wiem o czym piszesz wspominając kafeterię. Byłaś tam takim naszym dobrym, czuwającym duszkiem – zawsze wyłapywałaś, jak ktoś miał chwile kryzysu i czujnie ściągałaś go z powrotem. Przyznaję, że z sentymentu zdarza mi, tak jak Agnieszce, zajrzeć na kafeterię. Ci na górze nie docenili tego wątku, albo aż za dobrze go ocenili. Z drugiej strony, gdyby nie te zmiany, to nie miałybyśmy okazji poznać naszych nowych, cudnych Zawziętasek i z tej perspektywy już wiem, że to byłaby strata.

  3. #2753
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,192

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie kochane [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Cytat Zamieszczone przez gamma56 Zobacz posta
    Jolinko...
    niech ci nawet nie przyjdzie do glowy ze czujemy sie urazone... rozumiemy ze nie zawsze mozna sie technicznie w takie spotkanie wpasowac... ale inne aspety nie powinny byc absolutnie argumentem... przeciez to nie ty prosilas o to tylko my wyszlysmy z taka propozycja ... wiem , ze latwiej jest dawac niz brac, ale musimy sie tez w zyciu nauczyc brac... wiem, ze to trudna sztuka ... sama tez to przerabialam, ale na szczescie udalo mi sie wyrobic sobie do tego immy stosunek i teraz w podobnych sytuacjach poprostu ciesze sie , ze ktos mnie docenia i chce jakos uprzyjemnic moje zycie ... i prosze ty tez tak do tego w przyszlosci podejdz.... co by nie powiedzial , szkoda...
    Reginko dobrze napisałaś Propozycja wspaniała,tym bardzo,że znamy się jeszcze krótko,bo weszłam na ten wątek na początku lutego-weszłam w już zgraną ekipę.Ciężko jest mi brać...ciężko coś brać dla siebie,łatwiej dla syna.I łatwiej jest dawać.Postaram się pomału zmienić swoje nastawienie i myśleć inaczej-myśleć,że skoro ktoś..coś chce mi dać,to znaczy ,że mnie ceni,że mnie lubi i robi to z serca.Na pewno nie będzie to łatwe,może dlatego,że mam niską samoakceptację i nic specjalnego w sobie nie widzę.Czuję się taką szarą myszą,zwyczajną kobietą,na dokładkę niezbyt urodziwą i grubą.
    Szkoda,że się nie spotkamy,ale wierzę,że zrobimy to za rok.My wyjeżdżamy 2-giego przed 5-tą rano.Jedziemy blisko -do Szczawna Zdroju tuż za Wałbrzychem.




    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Ale twoj pomysl zorganizowania nastepnego spotkania u kogos w domu i przywiezienia wszystkiego co sie tylko da-bardzo mi sie podoba!
    Kasiu takie spotkania są na prawdę fajne i to nie tak,ze tylko przy stole siedzimy i jemy....choć nie przeczę,że mnóstwo smakołyków na sole lądujeNp.we Wrocławiu poszłyśmy zwiedzić Ostrów Tumski i na rynku w herbaciarni raczyłyśmy się pyszną herbatą.U mnie zwiedzać za bardzo nie ma co,ale spacer obowiązkowo był.Rozmowom i żartom nie było końca-istne szaleństwoMam z tych spotkań same dobre wspomnienia i setki zdjęć.Maniusia jest świadkiem,bo brała udział w takich spotkaniach.

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    Myślę że u mnie też by dało radę zorganizowac
    Maniusiu brakuje mi tych spotkań...brakuję.Do Ciebie miałabym na spotkanie najbliżej

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    5 lat znajomości, która przerodziła się w taka fajna przyjaźń Jesteście mi bliższe niż niejedna osoba w realu
    Już kiedyś pisałam, że możemy spotkać się u mnie. Policzyłam, że wygodnie może u mnie nocować 11 osób, bardzo wygodnie 7 a mniej wygodnie- czyli np. na łózkach polowych nawet i 30! Możemy się spokojnie zorganizować, tylko wyekspediuję męża i syna
    Agnieszko czasami tak jest,że osoby poznane w necie potrafią być większym wsparciem niż te w realu.Sama się o tym przekonałam,kiedy mój syn zachorował.Wtedy,kiedy najbardziej potrzebowałam tu na miejscu wsparcie,choćby i dobrego słowa,to po kolei Ci niby bliscy zaczęli się odsuwać od nas,tak jakbyśmy byli trędowaci poprzez to co nas spotkało.Została przy mnie jedna bliska koleżanka-dużo starsza ode mnie-może dlatego,że potrafiła mnie zrozumieć,bo poznałyśmy się 24 lata temu w szpitalu-miałyśmy obie operacje na to samo.W styczniu minęło 10 lat jak jestem na tym forum-jestem wdzięczna "panu google",że mnie tutaj skierował.Was znam dopiero od lutego,ale mam nadzieję,że to dopiero początek i jeszcze wiele przed nami
    No to niezły masz metraż jak 30 osób mozesz zmieścić U mnie w miarę wygodnie mogłyby chyba 4 osoby spać.Ale to nic-we Wrocławiu spałyśmy na podłodze w śpiworachMiałam u siebie 13 osób i było ciasno,choć.....zaproszonych w sumie z całej Polski było aż 35...nie wiem jakbym pomieściła wszystkichLista była długa,bo to były osoby,które nam pomagały i wspierały w walce o syna.

    Cytat Zamieszczone przez Natka55 Zobacz posta
    Jolinko co się odwlecze to nie uciecze, może na drugi rok się uda, chociaż ja mam w przyszłym roku dwa wesela dwóch synów więc z kasa będzie krucho.
    Najważniejszą rzecz masz za sobą czyli dobre wieści od lekarza, to teraz możesz spokojnie jechać na urlop z M.
    Pisałaś ,że nie byliście już dwa lata na urlopie, a ja na takim wyjazdowym , zorganizowanym byłam ostatni raz przed ślubem.
    Obu synów żenisz kochana?Myślałam,ze tylko jednego.Może jednak uda się spotkać-jeśli spotkanie byłoby u którejś z nas,to taniej wychodzi,niż pokoje wynająć.A kasę już można odkładać-choćby i po dwie dyszki na miesiąc.
    dobre wyniki były najwazniejsze,przed wyjazdem jeszcze w poniedziałek czeka mnie wizyta z synem we Wrocławiu.Tak się zdziwiłam jak napisałaś,ze urlop z M.....zapomniałam,ze M. to tutaj każdy mąż,a ja o synu pomyślałam,bo ta literą jego imię się zaczyna,a mój ślubny to Z.Co do urlopu,to ja na taki zorganizowanym czyli płacę i podstawiają mi jedzenie pod nos i niczym nie muszę się martwić,to tak na prawdę nigdy nie byłam.Szbyko rodzicami zostaliśmy,wiec ciezko było i pierwsze lata jeżdziliśmy do moich terściów,albo w zielonogórskie do męża siostry.Potem syn się urodził i siedzieliśmy w domu.Zaczęłam chorować i tak na prawdę pierwszy raz wyjechaliśmy w 4-kę w góry jak moja córka była już w liceum.Kilka kolejnych wyjazdów,to też nie takie zorganizowane-sama szukam tanich kwater,sami sobie jedzenie szykujemy.Doceniam jednak każdy choć najkrótszy wyjazd-w zeszłym roku nie byliśmy to brakowało nam takiej odskoczni-musieliśmy jednak wybrać-albo pojedziemy albo altanę upimy.Coś za coś.Najdalej byliśmy w Rosji ,u mojej przyjaciółki Iriny,z która pisałam jak to było w tamtych latach w modzie i tak się przyjaźnimy 34 lata.Zaprosiła nas teraz na wesele drugiej córki,ale wyjazd nierealny.


    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Sympatyczne sa takie wczasy z tesciami, ale dopiero widze, gdy podrozuje sie ze starszymi ludzmi, jak malo jest miejsc przystosowanych dla niepelnosprawnych... Szkoda- bo przez to wiele atrakcji turystycznych jest dla nich niedostepnych...wszedzie schody, brak oslonietych ciennistych miejsc czy zwyczajnych lawek gdzie mozna chwile odpoczac. W parku zdrojowym sa oczywiscie ale wszedzie indziej krucho z nimi...
    Kasiu cieszę się,że masz tak udany urlop-baw się,zwiedzaj,relaksuj ile tylko się da!Dobrze,że fajnie się dogadujesz z teściami.Co do niepełnosprawnych,to człowiek nie zdaje sobie sprawy ile barier jest,jak takich ludzi się traktuje.Po prostu na co dzień nie zwracamy na to uwagi.Inaczej jest,kiedy ktoś z bliskich jest niepełnosprawny.Inaczej na wiele spraw patrzę odkąd zachorował mój syn.Dziękuję za rozmowę

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    dla tych co nie znają: Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką ( RODOS)
    Maniusiu ważne,żeby odpocząć.Czasami taki wypoczynek na działce jest fajniejszy niż wyjazdowy....przynajmniej biuro podróży nie splajtuje i nie będziesz zdana sama na siebie,nie będziesz musiała wcześniej do domu wracać.Wszystko ma swoje plusy.


    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    Dla tych którzy są ciekawi opowiem historię z popsutym samochodem we Francji:
    Sabinko przeczytałam z zainteresowaniem Twoja historię,ale i z dreszczykiem,bo nie zazdroszczę takiej niemiłej przygody.Dobrze chociaż,że mieliście dobre ubezpieczanie wykupione i mogłaś wygodnie i bez kolejnych przygód wrócić do domu.Kiepsko wyszło,ale plusem jest cudowny czas spędzony z rodziną.

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Urlop, urlopem, ale nie mogę siedzieć tylko w domu. Na szczęście przyszedł właśnie mój czas na rehabilitację nogi, którą uszkodziłam sobie trzy czy cztery miesiące temu. Wtedy mnie bolała, teraz nie. Pan rehabilitant wygina mi ją teraz na różne strony w poszukiwaniu punktu drażliwego i po jego minie widzę, ze nie bardzo wie co od niego chcę . Ale nie poddam się! Zapisane, to będzie wykonane. A co?
    Dobrze Krysiu,że masz rehabilitację,a że teraz nie boli?To co z tego-nie rehabilitant troche popracuje.To Ci nie zaszkodziGdziesz kochana przeoczywyłam wiadomośc o tym,ze Twoja córcia dostała sie na studia-gratuluję więc młodej i ciesze się z Wami.A na jakie studia się dostała?
    Co do naszego spotkania,to na pewno jeszcze się spotkamy-wierze,że jeszcze w tym roku Szkoda,ze wcześniej się nie zgadałyśmy,bo może rano podjechałabyś do mnie,a potem dopiero na cmentarz.

    Cytat Zamieszczone przez evige Zobacz posta
    Jestem, jestem widzę, że martwicie się o mnie, a niepotrzebnie
    Po reprymendzie od Kasi, że na urlopie powinnam spać, a nie buszować po forum, przywołałam się do porządku, faktycznie wypoczywam, nawet tu nie zaglądałam przez ostatnie dni, a cały czas poświęcam sobie.
    (...) potem jadę do Lulu. W weekendy on przyjeżdża do domu, jeszcze ma zostać tam do końca miesiąca, ale gorzej się czuje, bo odstawili mu lek, którego dużo brał i już się uzależnił, ale jakoś pewnie powoli i to się unormuje. Do mnie dopiero teraz dochodzi, ze tak naprawdę to on już nigdy nie wróci do formy z przed udaru Ale staramy się bardzo, on szczególnie pracuje nad sobą...
    Dobrze,że wypoczywasz-należy Ci się po tylu ciężkich tygodniach,ale fakt...martwiłyśmy się Twoim milczeniem kochana.Po prostu jesteś nam bardzo bliska.
    Co do Lulu to ja wiem,jka jest Wam ciężko.Mineły już dwa miesiące,ale to wciąż świeże jest i rehabilitacja musi potrwać.Po jego powrocie do domu też-będzie ciągle musiał nad sobą pracować.Z tego co piszesz o swojej połówce widze,ze to silny i uparty mężczyzna.Da sobie radę,a Ty i bliscy mu w tym pomożecie.Wierzę,że lekarze wiedzą co robią nie wypuszczając Lulu na stałe do domu.Dbają o niego,a nie chcą wypchnąć do domu jak najszybciej,byle pacjenta się pozbyć,jak to bywa u nas w kraju.Będzie dobrze kochana-wyjdziecie oboje z tego zwycięsko!Jestem z Wami całym sercem!



  4. #2754
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    pogoda nad morzem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Znaczy będziemy pić i jeść

  5. #2755
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry

    na moim licznkiku piekna cyferka



    .... 0 ! ! ! ! ...





    polewam kawe bo jeszcze pare drobiazgow musze dopiac i po Maxa jade... a potem to juz tylko



    Napewno odezwe sie jeszcze na Fb bo tu z telefonu niecierpie pisac...
    Narazie milego dnia wszystkim zycze i pa pa pa....


    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  6. #2756
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,192

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Gammo kochana,no nie zdążyłam z rana "osobiście" Cię pożegnać-szczęśliwej podróży i wspaniałego urlopu Ci życzę
    Baw się dobrze u swoich bliskich,baw się dobrze z dziewczynami i wróć zrelaksowana i pełna sił
    Agnieszka111 and evige like this.

  7. #2757
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,192

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Znaczy będziemy pić i jeść
    Znaczy się.......żeby aż tyle nie jeść i nie pić,to trzeba kilka razy więcej...gadać

  8. #2758
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,192

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia



    Witam Was wszystkie w piękny,słoneczny piątek

    U mnie dzisiaj w planach większe zakupy jak mąż wstanie po nocce.Potem chciałam trochę poprasować,ale jak tak będzie grzać,to chyba sobie odpuszczę.Lista na wyjazd zrobiona choć jeszcze 9 dni zostało.Mogę powoli odkładać,to co zabieram.Nie chcę niczego zostawiać na ostatnią chwilę,bo córka ma po niedzieli ranną zmianę i jakby zięć był w trasie,to wnuki ze mną,a przy nich ciężej byłoby coś zrobić.Muszę jeszcze obmyślać dobrze do końca co synowi przygotować i zamrozić.Na pewno będzie to jakieś mięsko i może spaghetti.Potem sobie rozmrozi i odgrzeje w mikrofali,a warzywa,ziemniaki itp. zrobi w parowarze.Pod koniec przyszłego tygodnia jeszcze lodówkę zdrowym jedzeniem mu zapełnię.Kiedyś jak nas nie było,to sobie coś do domu zamawiał-teraz musi jeść zdrowo,żadnego badziewia.

    Wczoraj porozmawiałam sobie troszkę z Kasią,troszkę z Madzią,a na koniec sporo więcej niż troszkę z NatkąAle fajnie było Was wszystkie usłyszeć dziewczyny !

    A skoro już tu jestem,to jeszcze raz dziękuję Ci Agnieszko za breloczki do syna kolekcji-są super
    I Tobie Natko,za niespodziewaną przesyłkę.Za brelok dla młodego i za magnesy do mojej lodówkowej kolekcji.Wiesz,ten magnes imienny jest taki osobisty...poczułam się przez chwilę wyjątkowo.Bo to dziewczyny magnes z napisem "Jolanta mądra ,opiekuńcza".Z tym mądra...no to nie do końca się zgadzam,z tym opiekuńcza,to i owszem...choć czasami,to chyba aż za bardzo taka jestem

  9. #2759
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    62,204
    Wpisy na blogu
    6

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    pogoda nad morzem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Znaczy będziemy pić i jeść
    moja siostra konczy 2 tyg pobyt nad morzem, jechała według podobnej prognozy a miała 2 tyg słońca i troszkę chmur ja podobnie

  10. #2760
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry, przygotowania do urlopu w peł ni, ale fajnie ! uwielbiam taką atmosferę, nie martwcie się na zapas pogodą, raz, że takie przewidywania długoterminowe się zmieniają często, a dwa, to chyba nic nie jest w stanie zakłócić tych wakacji, a zresztą jak będzie padać to nie cały dzień, zrobicie imprezę codziennie w innym domku, potem będzie się z czego odchudzać

    Gammo, jesteś już pewnie w drodze, życzę CI dobrej drogi i spokojnej podróży, miłych chwil z rodziną !!!

    Ja jeszcze na urlopie, ale jakoś mi się nie chce nosa z domu wystawiać, może jednak zmobilizuję się i pojadę na plażę do Bienne, bo szkoda tej pogody, jest lato takie jak kocham
    Cytat Zamieszczone przez Jolinkaa Zobacz posta
    Dobrze,że wypoczywasz-należy Ci się po tylu ciężkich tygodniach,ale fakt...martwiłyśmy się Twoim milczeniem kochana.Po prostu jesteś nam bardzo bliska.
    Co do Lulu to ja wiem,jka jest Wam ciężko.Mineły już dwa miesiące,ale to wciąż świeże jest i rehabilitacja musi potrwać.Po jego powrocie do domu też-będzie ciągle musiał nad sobą pracować.Z tego co piszesz o swojej połówce widze,ze to silny i uparty mężczyzna.Da sobie radę,a Ty i bliscy mu w tym pomożecie.Wierzę,że lekarze wiedzą co robią nie wypuszczając Lulu na stałe do domu.Dbają o niego,a nie chcą wypchnąć do domu jak najszybciej,byle pacjenta się pozbyć,jak to bywa u nas w kraju.Będzie dobrze kochana-wyjdziecie oboje z tego zwycięsko!Jestem z Wami całym sercem!
    Jolu, dziękuję za miłe słowa, wiem, ze muszę to przetrwać, ale czasami tracę cierpliwość... to już trzeci miesiąc, jak wyjdzie w terminie teraz planowanym to będzie właśnie 3 miesiące jego leczenia szpitalnego i klinicznego.
    Dobrze, że u Cibie w miarę dobrze, mam na myśli Twoje wyniki, musisz jednak dbać bardzo o siebie, jedź na wakacje, bo po tych remontach musisz odpocząć solidnie i chłoń radość życia i ładuj akumulatory na przyszłość.

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Napisałaś Agnieszko o pięciu już latach swojego bycia na forum. To spory kawałek czasu. Ja jestem w sumie dopiero półtora roku, więc nawet nie mam co się mierzyć z Wami. A już chyba szczególnie z Tobą Sabinko? Chociaż wydaje mi się, że Natka z pewnymi przerwami, też sporo się udzielała. A Gamma? Kasia? Ty Kasieńko liczysz ten czas pewnie podwójnie. Bo na tym obecnym topiku byłaś chyba wcześniej i z Jolinką, Maniusią czy Ewą też znacie się już pewnie trochę i więcej.
    Ja Krysiu byłam na Kafeterii, a było to ok 5-6 lat temu, potem jakoś przestałam pisać, a było to niedługo potem jak Kasiulka doszła, przez cały czas jednak miałam kontakt z Natką i Margo na fb, a teraz bardzo się cieszę, że jestem tu z Wami znowu, jednak zdecydowanie wolę tutaj jak na fb.
    Podobnie jak Ty nie pomieściłabym w moim mieszkaniu wszystkich, ale jak ktoś będzie przejazdem w okolicach , zapraszam serdecznie, ugoszczę z największą przyjemnością !

    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Sympatyczne sa takie wczasy z tesciami, ale dopiero widze, gdy podrozuje sie ze starszymi ludzmi, jak malo jest miejsc przystosowanych dla niepelnosprawnych... Szkoda- bo przez to wiele atrakcji turystycznych jest dla nich niedostepnych...wszedzie schody, brak oslonietych ciennistych miejsc czy zwyczajnych lawek gdzie mozna chwile odpoczac. W parku zdrojowym sa oczywiscie ale wszedzie indziej krucho z nimi...
    Pięknie tam jest faktycznie, mam kuzyna, który jeździ co rok ze Szwajcarii do Krynicy na urlop i uwielbia to. Ja już łapię bakcyla i będę namawiać L do urlopowania w Polsce przynajmniej raz na jakiś czas. Wypoczywajcie i bawcie się dobrze !
    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    5 lat znajomości, która przerodziła się w taka fajna przyjaźń Jesteście mi bliższe niż niejedna osoba w realu
    Już kiedyś pisałam, że możemy spotkać się u mnie. Policzyłam, że wygodnie może u mnie nocować 11 osób, bardzo wygodnie 7 a mniej wygodnie- czyli np. na łózkach polowych nawet i 30! Możemy się spokojnie zorganizować, tylko wyekspediuję męża i syna
    Bardzo to miłe Aga co piszesz, tyle ciepła w tym, aż mam wyrzuty, ze czasem nawalam, ale ostatni czas mnie trochę tłumaczy, a teraz chcę odpocząć, od wszystkiego, nawet od własnych myśli, dlatego często zamykam się sama ze sobą z muzyką zen na uszach i po prostu mnie nie ma... Na wyjazdy do Was nie bardzo mogę się pisać, bo daleko i wstrzelić się z urlopem u mnie to też sztuka, ale mam nadzieję kiedyś, baaardzo bym chciała z Wami pobyć chociaż chwilę...

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    oj, u mnie do Kasinego ogródka daleka droga , no ale i tak jest przyjemnie
    Każdy ogród ma swój urok, fajnie, że masz takie swoje miejsce, na którym możesz odpoczywać, mam takich znajomych z działeczką zupełnie prostą, skromną, uwielbiam tam bywać, moczyć "D" w balijce, myć się pod kranem, grillować i biegać boso.... samo zycie
    Odpoczywaj i korzystaj z wakacji jak najlepiej !

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta
    Ewo, najważniejsza jest rehabilitacja, mam mamę po udarze to wiem, niestety u niej był zbyt silny i pozostał paraliż jednej ręki. Najgorsze już za wami, teraz już będzie coraz lepiej
    oj to przykre bardzo, ze Twoja Mama ma pozostałości, ale funkcjonuje normalnie? spotykam wielu ludzi teraz i często Ci co mieli udar bezoperacyjny mają jakieś niedowłady czy paraliże, Lulu był operowany i bardzo poważnie, usunęli mu zakrzep i kawałek jakiejś kości, teraz coś wspominali o drugiej operacji, żeby tę kość nadstawić, ale lekarz w Bern uznał, że tak może zostać, ewentualnie będzie miał wgłębienie w głowie, ale funkcjonuje normalnie. Jeszcze dwa tygodnie rehabilitacji i będzie dobrze.

    Cytat Zamieszczone przez kasiaogrodniczka Zobacz posta
    Ewuniu- wiem ze racjonalnie podchodzac do tenatu i ty sama rozumiesz jak wazne jest zeby Lucjan zostal wypisany do domu naprawde calkiem zdrowy...tylko te emocje! One to wlasnie sprawiaja ze tak trudno nam pogodzic serce i rozum!
    Cierpliwosci sloneczko! za miesiac, dwa bedziesz wspominala te ostatnie miesiace jak zly sen i cieszyla sie powrotem do normalnosci i codziennosci.
    Tak Kasiu, jak ja to wiem... ale czasami ta cierpliwość zawodzi, wiesz...

    Cytat Zamieszczone przez gamma56 Zobacz posta
    Lulu nie bedzie taki jak dawniej to racja ... napewno to co was dotknelo spowoduje wielkie zmiany w waszym zyciu i byc moze troche je skomplikuje, ale tez prawdopodobniej zmieni wasze spojzenie na zycie i nieco porzestawi hierarhie waznosci ... to najczesciej wychodzi nam na dobre, szkoda ze to musi byc okupione takim strachem ,cierpieniem i stresem... ale tak jak po burzy przychodzi slonce tak i w wasze zycie wroci szczera radosc zycia i pelna pogoda ducha , to tylko kwestia czasu ... z calego serca kibicuje wam i wierze, ze szybko odnajdziecie sie w nowej sytuacji ....
    Serdecznie pozdrawiam was obydwoje... trzymam kciuki za zdrowie i kondycje Lulu ... wiem ze to dzielny i silny mezczyzna i napewno troche mu nieswojo, ze zamiast cie wspierac , musi byc przez ciebie wspierany, ale to naprawde kwestia czasu ... kiedys calym sercem odwdzieczy ci sie, za to ze w najtrudniejszych momentach bylas przy nim, choc czesto nie dawalas juz rady ....
    Cytat Zamieszczone przez gamma56 Zobacz posta
    wyobrazam sobie co czujesz ... choc brakuje mi slow aby cie pocieszyc, to jestem przekonana ze to przedluzanie wyjdzie Lucjnowi na dobre ... przytulam i caluje ...
    Dziękuję Gammo-Aniele mam tyle wsparcia od Was tutaj dziewczyny, ze nie wyobrażam sobie, jak zniosłabym to wszystko bez Was.
    Fakt L jest bardzo dzielny, mocny i zmotywowany, ma dużo silnej woli i to pomaga, poza tym klinika jak się okazuje jest rewelacyjna, ma terapię na wszystko nie tylko fizjo, ma zajęcia umysłowe, w pracowni malarskiej, przy komputerze, teraz godzinę dziennie, chodzi jakby do pracy, w przyszłym tyg będzie jeździł wózkiem akumulatorowym no i oczywiście fizjoterapia- chodzenie, marsz, bieganie na bieżni, rower stacjonarny, ćwiczenia na równowagę, masaż głowy w miejscu operacji i już sama nie pamiętam... w każdym razie ma wyjść do domu przystosowany do życia.
    Na weekendy przyjeżdża , ale często dostaje zadanie domowe od terapeutki np, zrobić coś do jedzenia dla rodziny, albo małe pranie czy sprzątanie.
    Dlatego zgodził się na ten tydzień dłużej, bo nie czuje się jeszcze w 100 % dobrze.

    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    Dla tych którzy są ciekawi opowiem historię z popsutym samochodem we Francji
    Cytat Zamieszczone przez sabinka57 Zobacz posta
    ale oprócz tego było super
    gospodarze powiedzieli, że zawsze będą nas chętnie widzieć ale bez samochodu ha ha
    bo i oni i moi młodzi - wszyscy żyliśmy naszym problemem, trzeba było jeżdzić do tego warsztatu, zawozić nasze klamoty, jeździć władować samochód na lawetę - no po prostu dodatkowe atrakcje dla wszystkich
    byliśmy tam trzeci raz, widocznie do trzech razy sztuka
    długo zapamiętamy ten wyjazd....
    Sabinko, to był faktycznie bardzo bogaty w emocje i wrażenia urlop, mam nadzieję, jednak, ze pomimo poniesionych kosztów, będziecie ten czas też mile wspominać i odwiedzać jeszcze Francję, ja szczerze mówiąc jeszcze nie byłam tam na urlopie, chociaż mieszkam bardzo blisko, przy samej granicy ,
    A teraz nadrobisz resztę wakacji nad polskim morzem i będzie super.

    Hej dziewczyny, ale się rozpisałam, zajęło mi to sporo czasu, już mnie dwa razy chciało wyrzucić, no nic, zmykam... miłego dnia Wam życzę i ślę buziaki
    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-k-odqwnjkzotqsntexotqwotq-f-33_in_orig.gif
    Ostatnio edytowane przez evige ; 24-07-2015 o 09:31

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •