Strona 2767 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1767 2267 2667 2717 2757 2765 2766 2767 2768 2769 2777 2817 2867 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 27,661 do 27,670 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #27661
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    10,927
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    a nas dziś PanBócek skierował do fajnego miejsca na mszę rano.....miałyśmy zamiar isć do takiej kapliczki co to ją wczoraj obczaiłyśmy, ale nie chciało nam się iść przez osiedle tylko szłyśmy inną drogą i jeszcze szukając skrótu zahaczyłyśmy faceta czy jest jakiś skrót. a pan mówi, że tu obok jest kapliczka, bo siostry urszulanki tu mają dom. i faktycznie cudna msza taka rodzinna, w sumie 14 osób z nami i z księdzem licząc...przemiło świątecznie......
    a jutro wracamy już do domu
    ale dziś i basen i siłka zaliczone. i spacery codziennie też....cudnie się z tym czuję. chyba zacznę szukać kogoś kto przygarnie kropka na kartę multisport. muszę przyjaciółkę podpytać
    marti38 lubi to.
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    https://forum.jestemfit.pl/tylko-zal...dabrowska.html

  2. #27662
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Bev, ja mam multisport tylko drogi jak diabli bo pełna odpłatność. Przy dużej aktywności się opłaca.

    Za mną cudny dzień, było naprawdę wspaniałe. Dusia ucieszona z porannej wizyty, potem obiad z treściami, którzy posiedzieli właściwie cały dzień. Przyszedł też Boguś, przyjaciel Olka, dzieciak któremu od lat pomagamy po tym, jak w wieku 16 lat porzucili go rodzice. Trochę z nami mieszkał, teraz już od kilku lat mieszka sam, ale jest dla nas jak przyszywane dziecko. Spędziliśmy razem naprawdę super dzień. Tesciowie już pojechali, pojechałam po Klaudie do szpitala, żeby nie musiała jeździć zmęczona po ciężkim dyżurze świąteczną komunikacja miejska i teraz mam relaks :-)
    Mam nadzieję, że Wasz świąteczny dzień minął równie przyjemnie.

  3. #27663
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No i co, gdzie ta kawka?

    herbatka.jpg
    marti38 lubi to.

  4. #27664
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Święta powoli mijają. U nas to taki niespieszny czas z najbliższymi. Dzisiaj trochę chłodniej, ale postaram się nieco pospacerować. Ach jak by mi się teraz chciało morza!

    Beverly, małe kapliczki też lubię, więc wcale się nie dziwię, ze tak wam przypasowała.

    Kaniu, dziękujemy za życzenia .
    marti38 lubi to.

  5. #27665
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez marti38 Zobacz posta
    Mam nadzieję, że Wasz świąteczny dzień minął równie przyjemnie.
    Przyjemnie było ale suto i słodko i waga nie teges.Już się zapomniałam odchudzać???? JAK to się robi. Taką miałam fajna zimę pod tym względem, ale nastały lody i święta i winko.Ponad dwa kilo zwyżki.
    Pobyt z rodziną cudny, ale spanie w jednym pokoju z siostrą , Jasiem i na twardym rozkładanym łóżku to nie jest szczyt marzeń.
    Szwagier terroryzuje otoczenie , głównie żonę tekstami typu to moja ostatnia Wielkanoc , więc ugotuj mi drugi żurek taki jak ty robisz bo do tamtego dodali pieczarek, a ja grzybów hodowanych na "gównie" nie będę jadł. No trudny to jest człowiek w dodatku sprawił przykrość siostrzenicy i jej mężowi, którzy przywieźli produkty i starali się matkę z jednej potrawy odciążyć i ten żurek sporządzili.

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Beverly, małe kapliczki też lubię, więc wcale się nie dziwię, ze tak wam przypasowała.
    Ja osobiście najmilej wspominam msze jakie były odprawiane podczas mojego wyjazdu-pielgrzymki z siostrą na kanonizację Jana Pawła II.W kwietniu 2014 r , przed niedzielą Miłosierdzia Bożego pojechałyśmy do Włoch autokarem . Jest u nas takie biuro podróży , które specjalizuje sie w organizowaniu pielgrzymek.Dla naszej rodziny to był ciężki czas bo wtedy u Ali stwierdzono nowotwór układu limfatycznego i była ona w trakcie chemioterapii, wybiedzona, bledziuteńka, z wychodzącymi włoskami.Moja siostra, która bardzo kocha swoją pierwszą wnusię, a Jaś się dopiero co urodził była strasznie załamana.Trasa naszej pielgrzymki była tak ułożona, że najpierw wyjechaliśmy wzdłuż wschodniego wybrzeża Włoch nad Adriatykiem do San Giowanni Rotondo do Ojca Pio(siostra szczególnie lubi tego świętego) i poprzez miejsca typu Neapol, Sanktuarium Świętego Oblicza i jeszcze kilka miejsc np Asyż docieraliśmy do Rzymu na kanonizację od strony odwrotnej niż większość z tych 800 tys uczestników.Mieliśmy w autokarze strasznie energicznego młodego księdza i przeuroczą taka osadzoną we współczesności siostrę niehabitową .Większoś autokaru stanowili parafianie tego księdza, bardzo fajni ludzie .Codziennie była w jakichś nietypowych okolicznosciach zorganizowana msza.Raz w katakumbach pierwszych chrześcijan, raz w bazylice Ojca Pio, a to w zarezerwowanej dla nas kaplicy w podziemiach katedry Św. Marka w Wenecji. Ksiądz nie zawsze wygłaszał długa homilię.
    Ale największym przeżyciem dla mnie była niedziela kanonizacji gdzie wciśnięci w tłum posuwający sie ku placowi Sw Piotra zostaliśmy porozdzielani i pogubiliśmy się na ulicach Rzymu i Watykanu.
    Nam z siostrą udało się na tyle mocno trzymać za ręce, że byłyśmy razem, ale młodszą i silniejsza część grupy z księdzem stracilłyśmy z oczu.
    To było do przewidzenia i było ustalone miejsce zbiórki po uroczystościach takie charakterystyczne chyba to było przy Ratuszu.Ale msza była przez radio słuchana, akurat byłyśmy za daleko od tele bimów.No ale wielu z nas nie miało szans na komunię.Poprosiliśmy księdza o zaradzenie Ten się zafrasował bo rozdawał komunikanty swoim i wszystkim okoliczny do ostatniego opłatka i nie miał. No ale nas zdromadził tak z 10 osób w swoim pokoju hotelowym i odprawił najkrótszą w moim życiu mszę z najkrótszą homilią-modlitwą i rozdał w komunii świeżo konsekrowane opłatki. Takiego poczucia wspólnoty jak wtedy na tym asfalcie gdzie nawzajem sobie ludzie użyczali czegoś do siedzenia, picia, radia i telefony z transmisjami mszy kładli dla innych w centralnych miejscach i później ta msza w ścisku kilkunastu osób wcisniętych do jednoosobowego pokoju hotelowego została w moich wspomnieniach jako taki wielki , nietypowy ale bardzo szczęśliwy dzień.
    Ostatnio edytowane przez TinnGO ; 22-04-2019 o 13:50
    marti38 lubi to.

  6. #27666
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    10,927
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    ja to kochałam msze polowe, jak w harcerstwie robiliśmy. mieliśmy zbudowany własnymi ręcami ołtarz i ksiądz do nas przyjeżdżał.....fajnie było....
    a teraz, uwaga, będę się chwalić:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    i zgadujcie co śpiewam ja i która to ja Marti, bez podpowiedzi aha, o tej karcie to pogadamy jak się spotkamy....a kropka to ty możesz ewentualnie obcego przygarnąć?
    marti38 lubi to.
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    https://forum.jestemfit.pl/tylko-zal...dabrowska.html

  7. #27667
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Tereniu, bardzo fajne wspomnienie. Taką wycieczkę też bym chętnie odbyła. I cieszę się, że święta, mimo ciasnoty, tak wam się rodzinnie udały. Nie musi być wcale długo, ważne, żeby w tych najważniejszych chwilach razem.

    Beverly, no to masz tu u nas chyba dwie pokrewne dusze. Kasię, która kochała i kocha harcerstwo oraz Agnieszkę, która uwielbiała i uwielbia śpiew. Natomiast nie mam szans, żeby Cię rozpoznać, ponieważ nie mam pojęcia, jak możesz wyglądać. Ewentualnie można spróbować na podstawie wagi, którą podałaś. Stawiam na którąś z dziewczyn w tylnych rzędach, w bordowym stroju po prawej .
    Beverly and marti38 like this.

  8. #27668
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    10,927
    Wpisy na blogu
    8

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    czyjej prawej? bo reszta to jesteś blisko
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    https://forum.jestemfit.pl/tylko-zal...dabrowska.html

  9. #27669
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Czy ty śpiewasz solo- blondynka w bordowym?
    Beverly and marti38 like this.

  10. #27670
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ten sam błąd napisałam najdłuższy post w swoim życiu i poleciał w kosmos, no to już nie dziś go powtórzę
    marti38 lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •