Strona 2787 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1787 2287 2687 2737 2777 2785 2786 2787 2788 2789 2797 2837 2887 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 27,861 do 27,870 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #27861
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Z moją mamą Marti jest różnie , jak jesteśmy w pobliżu to kochany kotek, jak myśli że nie widzimy to jest spier… sierściuchu, więc na nią nie icze, ale koty sa mądre więc się nie dadzą w razie czego,
    Choć Markiza lubiła u niej siedzieć , nawet czasem u niej spała, więc może ostatnio złagodniała.

    I myślę że nie naciskajmy Krysi, tak czy siak jedziemy do Rudy a jak Krysia będzie mogła to dołączy ….' I jestem za że coroczny zlot robimy pod wszystkich, a krótkie spotkania kto może to dołącza
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  2. #27862
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Agnieszko, a zamiast kory masz jakiś pomysł na ziemię pod krzewami? Kamyki? Czy będziesz non stop pielić? Bo chyba bez kory to chwasty szybko urosną.

    P w sobotę przywiózł w końcu plumkaczkę ogrodową, bo fontanną trudno to nazwać. Wygląda trochę inaczej niż w necie, tak to jest z tymi zakupami on line. Problem polega na kolorze, jest olśniewająco nowa i wygląda jak marmurowa a nie o to chodziło. Muszę kupić farbę do betonu i będę ją tuningować, ma wyglądać na bardzo starą i nie krzyczeć tak nowością wśród zieleni.
    Już nie mogę się doczekać podłączenia i reakcji kotów na czystą wodę do picia. One nie lubią pić z misek, musi to być woda po jajkach, kwiatach w wazonie, 500 razy dziennie odkrecona woda w umywalce w łazience. Wszystko jest lepsze od misek przeznaczonych dla nich
    Wg feng shui, w które wierzę umiarkowanie, taka fontanna postawiona w odpowiednim miejscu w ogrodzie przynosi szczęście i dobrobyt. No mam nadzieję hihihi.
    maniusia72 and Agnieszka111 like this.

  3. #27863
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No to ustalmy termin czerwcowy i czy sobota czy niedziela. Ja się dostosuję, bo planów na czerwiec nie mam jeszcze.
    maniusia72 and Agnieszka111 like this.

  4. #27864
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Marti, częściowo posadzimy rośliny okrywowe, a resztę będę pielić. Na razie jestem na etapie, że chyba wolę to, niż wybierać chwasty spomiędzy kory. A jak to się sprawdzi? Sama nie wiem...Zobaczę, może za jakiś czas wrócę do kamieni lub kory, choć na razie nie przewiduję
    Sprawdziłam, ze w Rudzie, jest kilka fajnych miejsc do posiedzenia Teraz tylko ustalić termin, tak, żeby mniej więcej wielu z nas pasował i jedziemy
    maniusia72 and marti38 like this.

  5. #27865
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez maniusia72 Zobacz posta

    I myślę że nie naciskajmy Krysi, tak czy siak jedziemy do Rudy a jak Krysia będzie mogła to dołączy ….' I jestem za że coroczny zlot robimy pod wszystkich, a krótkie spotkania kto może to dołącza
    Oj, przepraszam, nie miałam na myśli naciskania, może za dużo przywołuje Krysię :-)
    maniusia72 and Agnieszka111 like this.

  6. #27866
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wiem Marti znów to słowo pisane nieudolne
    Ostatnio edytowane przez maniusia72 ; 06-05-2019 o 07:26
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  7. #27867
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Może jednak ten weekend z Bożym ciałem?
    Dzień mi pasuje każdy , nic na razie nie planuję
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  8. #27868
    Awatar kania79
    kania79 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    8,835

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień Dobry...
    Aleście mnie dzieffczęta tą Rudą zainteresowały,no niestety jest ona nie na "moim" Śląsku
    FajNIE,że zlocik u Tereni udany - no przecież nie mogło być inaczej...się trzymcie wszystkie
    razem i każda z osobna
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  9. #27869
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Tereniu, nie mam pojęcia co to był za mol. Ale był dosyć duży. Przy przeglądzie szaf z ubraniami nic nie wyfrunęło i przy przeglądzie szafek z jedzeniem też nie. Ale oczywiście wszystkiego jeszcze nie przejrzałam. Jeżeli chodzi o zawieszki, to profilaktycznie kupiłam coś takiego w zeszłym roku. Ale potem doczytałam, że to chyba trochę toksyczne i wyrzuciłam. Ale teraz mnie wystraszyłaś, więc może te lepy to coś innego i spróbuję popytać w sklepie? Na pewno też wykorzystam rady z pojemnikami i lodówką. Dzięki! Historia z lepikiem na policzku bardzo zabawna, ale przyznam, że sama wolałabym nie . Co do kociastych, to ja odczytałam tylko, że dziewczyny były nimi zachwycone i to bez względu, a może właśnie ze względu na to, jak się zachowywały .

    Agnieszko, no to teraz zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z tym tajemniczym paseczkiem, o którym wspomina Terenia?

    Gruszko, ciekawa jestem, co miałaś na myśli pisząc o prawdach oczywistych, które tak szybko popadają w niełaskę Liczę więc, że ten przepływ energii i optymizmu zaskutkuje dobrymi radami również dla nas. Co do refluksu, to moje doświadczenie też pokazuje, że pewna korekta jedzenia może pomóc w jego zwalczaniu. Kibicuję Twoim planom dotyczącym Dąbrowskiej, chociaż nie wiem, czy ja mam się z czego cieszyć. Zalecenia, które wypisałaś sugerują, że decydując się na wo, powinnam zrezygnować z tego, co stanowi podstawę mojego jedzenia na tej diecie. Czyli jakby co, to będzie problem. Natomiast jeżeli chodzi o znaczenie ruchu, to zgadzam się jak najbardziej.

    Marti, fajnie że trener Ci przypasował i dobrze, że jego wygląd trochę rozczarował . Kiepsko jednak, że nie pomógł na chorobę . Dobrze, że poszłaś do lekarza, ale jednak szkoda, że nie na zwolnienie. Bardzo doceniam zdrowotne znaczenie snu, a ten w dużej ilości naprawdę mógłby Ci się teraz bardzo przydać.
    Też uważam, że zjazdy są ważne i dużo dzięki nim wypracowałyśmy przez lata. Wydaje mi się, że faktycznie udało nam się stworzyć taką przyjazną i bezpieczną grupkę. I niech tak sobie trwa.
    Bardzo rozbawił mnie opis sytuacji z kotami . Serdecznie prawdziwy. Dobrze uchwyciłaś naszą mamuśkę Terenię . I też absolutnie nie wierzę, że Kasia jest brzydka .
    Przykro, że przeprowadzka w Twoim przypadku niekoniecznie oznacza coś lepszego. Może mimo wszystko uda się to jednak wszystko jakoś zgrać .
    A na taką dłuższą wycieczkę po Warszawie PRL, to ja bardzo chętnie (kiedyś ).
    Marti wiem i naprawdę doceniam tą próbę znalezienia miejsca i czasu na spotkanie. Jeżeli przyjedziecie w moje okolice mimo mnie, a ja będę mogła w to wejść, to jakbym mogła nie chcieć? Ważne jest jednak dla mnie owo mimo.
    Warszawę mam w planach 22-23 czerwca.
    A fontannę, wierzysz czy nie, postaw. A co tam

    Maniusiu, no to teraz masz się nad czym zastanawiać - brać kotki czy nie? Strach się bać po takiej zapowiedzi Marti . A o klombik jestem spokojna, że wynegocjujesz .
    Jednego potwora molowego unicestwiłam i z duszą na ramieniu szukam innych. Na razie spokój. Na wypadek moli ubraniowych mam odziedziczoną w spadku cegłę szamotową. Też czasami oglądam ten cykl o odchudzaniu. Bardzo podoba mi się lekarz, o którym wspominasz. Mądry z niego facet i wie, co mówi. I podoba mi się to zdanie, które zacytowałaś „bo jak nie dziś to kiedy, zawsze będą jakieś wymówki”. Dokładnie. Jeszcze tylko wziąć sobie te słowa do serducha.
    A przygoda z mięśniakiem sympatyczna i jaka pouczająca.

    Kaniu, jak by co do czego, to może i ten nie twój Śląsk okaże się, że nie jest aż tak daleki

    Czytelniczki kochane, przyznaje, że i mnie się zdarza czytanie od końca, zwłaszcza wtedy, gdy zaczynam się niepokoić o jakiegoś bohatera. Jak to miło dowiedzieć się, że nie jest się w tym osamotnionym .
    marti38 and Agnieszka111 like this.

  10. #27870
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maniusiu, Ty efytowałaś swój post i dopisała ten fragment o mięśniaku czy od początku tam był a ja mialam rano pypcia na oczach i nie doczytałem? Bo Krysia odpowiedziała i nic z tego nie kumałam, dopiero jak wróciłam do postu jeszcze raz to pojęłam.
    Takie mięśniaku to bardzo często właśnie sympatyczni ludzie są, a już na pewno znają się na maszynach.
    Ja Ci dam pitu pitu z odchudzaniem, przecież naprawdę dobrze wyglądasz. Rozumiem, że chcesz jeszcze, ale to co teraz jest naprawdę ok :-)
    Agnieszka111 lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •