Strona 2833 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1833 2333 2733 2783 2823 2831 2832 2833 2834 2835 2843 2883 2933 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 28,321 do 28,330 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #28321
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, no cóż, u mnie dietka też kwiczy . Co do obowiązków domowych, to oczywiście pozwalałam i pozwalam dzieciom pomagać. Ale niestety jestem też taka Zosia Samosia i więcej rzeczy wolę jednak sama. Nie pochwalam siebie za taka nadmiarowość, ale to trochę taki przekaz rodzinny – moja mama tak robiła, jej mama tak robiła … itd.

    Dzisiaj dzień zaczęłam, to spróbuję go też zakończyć (no chyba, że jednak pojawi się jeszcze jakaś duszyczka ).

    dobranoc.jpg
    kasiaogrodniczka and marti38 like this.

  2. #28322
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry dziewuszki!
    Kto ma ochote na lyk kawusi?



    Taka ogrodowa mi osobiscie smakuje najbardziej... Ale mysle, ze i wy nie odmowicie.

    Weekend za nami. U mnie pod znakiem gosci. I to raz dla odmiany ...niemieckich! Mimo, iz Niemce...calkiem sympatyczni!
    Staralam sie przed ich wizyta uladzic troche moj ogrodek, ale przyznam sie, ze lipiec to nie jest najfajniejszy miesiac dla ogrodu. Wlasciwie trwa caly czas walka o przetrwanie. Jest tak sucho, ze podlewanie niewiele daje. Woda blyskawicznie wyparowuje z wierzchniej warstwy.
    A i tak stoje codziennie godzine z wezem i leje i leje i leje...

    Krysiu- ja kiedys tez taka bylam, ze musialam zrobic wszystko sama, bo zrobione przez innych nie odpowiadalo mym standartom jakosci.
    odkad poszlam do pracy, przeszlam zwyciesko stan depresyjny i przy pomocy lekow wrocilam do jako takiego funkcjonowania przestalo mi zalezec na tym by bylo "po mojemu". Wystarczy mi teraz ze "jest zrobione". A jak nie jest...to tez nie zalamuje rak, przymykam oko i...ide do ogrodu! A tam jest moje krolestwo! I kocham je takie, jakie jest. To cudowny stan, gdy czlowiek wszytko moze...a nic nie musi.

    W nastepny weekend znowu atrakcje. Wybieramy sie w szostke, z moja siostra, przyjaciolka i naszymi polowkami na biwak nad rzeka. Bedziemy spac w prawdziwym tipi!

    marti38 lubi to.

  3. #28323
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry 

    Weekend minął stanowczo za szybko, ale za to był bardzo fajny. Widziałyście już, w jakim pięknym miejscu byłam – dla mnie piękne, bo cisza, spokój, mało ludzi i konie do głaskania, więc praktycznie ideał. Mam nadzieję, że wkrótce się tam znowu wybierzemy; P chce spróbować jazdy konnej, a ja jednak jeszcze trochę poczekam, szkoda konia Na razie spróbujemy domowo zrobić sobie weekendy z leniuchowaniem i ewentualnie krótkimi wycieczkami, bo za chwile Gaba wyjeżdża i nie mamy opieki do zwierząt.

    Dla mnie Aga tez jest wzorem uporządkowania i organizacji domowej, więc za jej światłym przykładem postanowiłam wdrożyć plan odgruzowania, bo tak jak Tereska widzę, że za bardzo obrośliśmy w rzeczy. Mnóstwo starych encyklopedii trzeba wywieźć na makulaturę, bo co z nimi robić? Chciałam oddać do biblioteki, ale nie chcą , więc zajmują miejsce w domu a od lat nikt do nich nie zagląda. Postanowiłam oddac też 2 pudła swoich starych ubrań sprzed iluś lat. Raczej do rozmiaru 38/40 już (niestety) nie schudnę, więc nie ma sensu ich trzymać. Alez byłam kiedyś głupia, za każdym razem tak myślę, kiedy patrzę na te szczupłe sukieneczki jakim cudem wtedy mogłam myśleć, że jestem gruba? Patrzę na zdjęcia sprzed 15 lat i widzę naprawdę szczupła dziewczynę, za to w kieckach zawsze do ziemi, bo „przecież mam grube nogi”. No ech….. Gdybym miała taką figurę jak kiedyś, nosiłabym wszystkie maksymalnie do połowy uda
    Odgruzowanie przyda się też ze względu na te nieszczęsne mole, z którymi cały czas walczę – odkryłam już na szczęście jedno gniazdo w garażu: kupiłam na jesieni paczki z krokusami, tuz po tym szybko chwyci mróz i nie wsadziłam ich, zostawiłam na kolejny sezon wiosna szczerze mówiąc zapomniałam. Teraz przy sprzątaniu garażu odkryłam pudełko, w którym mole urządziły sobie jadalnię z salą bankietową na pełnym wypasie. Niestety, w takich chwilach nie mam litości, raid w rękę i już.
    Zostało mi jeszcze znalezienie ich na poddaszu. Żrą wełne mineralną czy co? Tam nie ma żywności, kwiaty tylko doniczkowe, żadnych suszków. Koleżanka przeraziła mnie, że one lubia też książki, a ja w sypialni mam ich sporo…. No nic, będę szukać i na pewno się z Wami podzielę, jakie te bydlaki są pomysłowe.

    Dietetycznie ogarniam, pomijając wyjazdy; na szczęście niewiele ich jest ostatnio. I jedzenie na wyjazdach, a raczej kupowanie przekąsek, ich rodzaj, to temat zdecydowanie do przemyśleń. Obiadów się nie czepiam, bo coś jeść trzeba, chodzi raczej o wieczorne siedzenie przy winie i dodatkach.
    Tydzień zapowiada się w miarę spokojnie, nie jest tak strasznie upakowany jak ostatnie, bo to też moja smętna refleksja – ganiam jak szalona, wiecznie coś, a w piatki padam, bo cały czas zapominam, że mam 46 lat a nie 26 i jednak sił już trochę mnie. Tylko tak trudno z czegokolwiek zrezygnować, jak znaleźć złoty środek?

    Życzę Wam dobrego tygodnia

  4. #28324
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jeszcze a propos pomagania w domu - ja jestem z frakcji Kasiowej - goniłam do pomagania równo; każde dziecko miało 2x w tygodniu dyżur: ogarnięcie dołu, rozpakowanie/zapakowanie zmywarki, powkładanie butów do szafek w przedpokoju i umycie toalet. Raz w tygodniu obowiązki, czyli np sprzątnięcie łazienki, pomoc przy sprzątaniu garażu. W ten sposób nie musiałam robić wszystkiego sama. Potem przeszlismy na jeszcze inny system, ale po złamaniu i unieruchomieniu nie było innego wyjścia. P z założenia nie robi w domu prawie nic, ale przy jego systemie pracy, po powrocie do domu ma leżeć i pachnieć, żeby się za szybko chłopina nie zużył

  5. #28325
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Pogoda byle jaka u mnie, w zasadzie od zeszłej niedzieli jest po prostu zimno i bez jakiejś choćby lekkiej kurteczki nie da rady. Wczoraj śmialiśmy się z J. że na ostatniej giełdzie w zeszłąniedzielę on kupił sobie letni kaszkiecik coby mu łysinka nie za mocno się spiekła a ja po raz pierwszy od lat typowo letnią, przewiewną sukienkę na upały i co? Jak kupowaliśmy te letnie atrakcje to wtedy był u nas rekord upałów - 35 stopni a na drugi dzień od razu zdecydowanie chłodniej i nie możemy się wystroić z nowe nabytki Czyżbyśmy oboje tak beznadziejnie wyglądali że pogoda skutecznie uniemożliwia nam pokazanie się ludziom ????
    marti38 lubi to.

  6. #28326
    Awatar marti38
    marti38 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-08-2011
    Posty
    7,934

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Sabinko, Ty kokietko Akurat dobrze wiesz, że w sukience (sukienkach) wyglądasz bardzo dobrze; mało komplementów usłyszałaś w Warszawie, po przymierzeniu?

  7. #28327
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No Marti właśnie też mi się zdaje, że wyglądam nieźle i zła jestem trochę na pogodę, że mi uniemożliwia pokazanie się innym Trochę może kokietuję czekając na dobre słowo bo wiara w siebie wiesz jaka jest
    Fajnie że dbasz o tego swojego P. żeby się chłopina za szybko nie zużył
    Ja też jestem za tym, żeby dzieci pomagały w domu, w końcu każdy w rodzinie korzysta z mieszkania itd. to dlaczego tylko kobieta ma wszystko robić?
    Fajnie że trochę odpoczęliście od codziennej gonitwy i choć trochę zregenerowaliście siły.
    A Agnieszka to nasz wzór w każdej dziedzinie Przodowniczka w odchudzaniu ze świetnym rezultatem, chodzenie z kijkami tez dla niej codzienność, w domku czysto i wszystko ogarnięte a przy tym ma czas na rozwijanie swoich zainterersowań i pasji. Też bym chciała taka być.
    Z molami i radadmi jak się ich pozbyć nie pomogę bo na szczęście nigdy ich w domu nie miałam Ale powiem to tylko po chichu, żeby się nie zwiedziały i nie przyelciały.
    Marti no rozmiar 38-40 to chyba tylko już w marzeniach nam pozostał a przynajmniej dla mnie...Ty coś robisz przynajmniej. Oby po wyjeździe waga była dla ciebie łaskawa Ważyłaś się? Ale co pojadłaś to twoje. Masz rację że obiad to musi być ale te inne przegryzki, przekąski, piwko lub winko??? No ale jak sobie tego odmówić na wyjeździe?

    Kasiu mówisz, że twoi goście pomimo tego, że to Niemcy są sympatyczni? Ta sympatyczność chyba jest niezależna od narodowości
    A wyjazdu na biwak to nie wiem czy zazdroszczę no chyba że te tipi są w miarę wygodne i spełniają wszelkie wymogi bo na namiot to ja już chyba za stara jestem a przypominam , że nie mam już jak Marti 46 lat ( nie zdradzam tajemnicy bo sama napisała ) ani nie powiem ile ty masz ale mniej ode mnie o kilka dobrych lat
    Tak czy owak jak towarzystwo jest fajne to i tipi można by chyba znieść

    Krysiu ciekawa jestem jak twoja córcia będzie postępować w życiu? Chodzi mi o obowiązki domowe bo o nich rozmawiałyśmy. Czy też tak będzie jak u ciebie, bo twoja mama tak robiła, jej mama tak robiła itd.? Czasem warto odpuścić i pozwolić innym też cos zrobić
    kasiaogrodniczka and marti38 like this.

  8. #28328
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No Sabinko a mnie przyganiasz, że kotom pozwalam swoje robić.One też mieszkają i swoje prawa mają, że na moim garnuszku to insza inszość.(to miało być żartobliwe, ale piszę z telefonu więc emotki brak).
    Mnie to się bardzo podoba u Agnieszki jeszcze jej stosunek do męża.
    No Marti też o swojego dba, ale ona lubi się poawanturować i myślę, że raz go chce ozłocić i w miodzie obtoczyć, ale od czasu do czasu rozerwać na strzępy i posolić po szczątkach.
    Ale to takie moje domniemanie.
    Wezwali mnie z tej poradni Syneksus co to robiłam badania w marcu na konsultację lekarską w sprawie zwyrodnie, stawowych.Na jutro no to pøjdę, co mi szkodzi.
    W związku z powyższym wzięłam się za porządkowanie papierów zdrowotnych.
    Straszna robota, ale szuflada się urywa i nic nie można znaleźć.
    Agnieszka na pewno ma porządek.
    marti38 lubi to.

  9. #28329
    sabinka57 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    4,106

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Tereniu no Agnieszka na pewno ma porządek w swoich papierach ale podejrzewam, że aż tylu papierów zdrowotnych nie ma
    A twoje koty to tylko przywileje u ciebie mają a obowiązków żadnych
    marti38 lubi to.

  10. #28330
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    depositphotos_83762032-stock-photo-sunflower-coffee-summer.jpg

    witam i kawkę poranną stawiam
    Kiedyś kupiłam sobie książkę Perfekcyjna pani domu i nawet przeczytałam i to by było na tyle
    No ale jak się wzięłam do porządkowania rzeczy zbędnych, zgodnie zresztą z poradami z tej książki to została wystawiona na psiej duszce
    Dziś mam ostatnią zaplanowana wizytę u stomatologa, potem się muszę umówić do pani neurolog bo mam już wszystkie wyniki, a następnie pewnie do neurochirurga zgodnie z tym co powiedziała Agnieszka i nareszcie spokój z lekarzami, ufff
    Diagnoza na razie tylko z opisu badania nie potwierdzona przez lekarza, więc się do niej nie przywiązuję, ale gdyby nawet potwierdził to na szczęście nie koniec świata. Da się z tym zyć na szczęscie
    U mnie tez dziecko miało obowiązki od początku i to jest takie naturalne dla mnie.
    Mieszka korzysta to i pomaga
    kasiaogrodniczka and marti38 like this.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •