69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej
Jak fajnie jak forum znów tętni życiem 
Aga z tymi węglami to nie wiem jak do tego podejśc, bo calodniowy bilans BTW jest zgodny, ja wam wkleja tylko niektóre przepisy , bo np marchewke utarta z jablkiem czy kefir na drugie sniadanie pomijam
ale z drugiej strony lata cale jadłam inaczej unikając pieczywa czy makaronu to organizm może się buntować, poza tym zrobiłam rachunek sumienia i od dziś zaczynam znowu ważyc każdy składnik, bo robiąc na oko, niestety ale nie wychodzi tak jak powinno, o czym się dziś rano przygotowując posiłki do pracy przekonalam, poza tym niestety wpada cos czasem spoza listy, niby malutkie ale bezwiednie tych malutkich tez może byc w ciągu dnia trochę. Więc od dzis robię wszystko estrykcyjnie i się przekonam czy tak dieta działa , jeśli nie zadziala to wtedy będe mysleć co dalej, niepokoi mnie to że nogi i ramiona zeszczuplały ( w cm ) a brzuszysko rośnie, więc i tak nie widac zmiany a jeśli już to na plus w kg.
Oglądam od początku te historie wielkiej wagi i widze że to co mówi te doktor i do mnie trafiają jako prawdy oczywiste, więc będę je dalej ogladac is ię stosować 
Jestem przeszczęśliwa że burza zażegnana
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczyny, dziękuję za mile przyjęcie, fajnie macie, ze potrafilyscie się utrzymac mimo przeciwności, tak mysle, ze to bardzo ważne mieć kogos do "wspierania się". Fajnie.
Ja jestem trochę dzikus
, i czasem mam trudności gdzie się przebic, zwłaszcza do grupy osob, które już się wcześniej znają i maja swoje tematy, itd., no, ale jakos trzeba zacząc..:P
W temacie odchudzania - przede mna urlop, i niestety mam zle doświadczenia, zazwyczaj wracam ze 2 kilo grubsza, mimo postanowien i jakiegoś tam ruchu.. nie wiem, może na sloncu kalorie bardziej wchodzą
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie!
Kasiu, oczywiście, że pamiętam ten domek, do którego tak nas serdecznie zaprosiłaś i w którym tak wygodnie i miło się rozmościłyśmy
. Myślę, że spełnił on i spełnia te wszystkie cele o których napisałaś. No i z perspektywy czasu (czyli już chyba więcej niż tych pięć lat) też mam poczucie, że naszą siłą (jak do tej pory i oby jak najdłużej) jest otwartość i właśnie ta niepamiętliwość, o której wspominasz.
Sabinko, dobrze, że już wychodzisz z dołeczka. Trudno zaprzeczyć, że to odchudzanie naprawdę zaczyna się w głowie. Pytanie więc, co w takim razie z tym fantem zrobić i jak tę głowinę przekonać do zmian
. Tymi zepsutymi ławeczkami, deseczkami czy śrubkami to jednak aż tak bardzo się nie sugeruj. Prawo serii i zupełnie raczej nie związane z jakimiś nadmiarami. Co oczywiście nie znaczy, że nie zachęcam do myślenia o zmianach, zwłaszcza z powodów zdrowotnych, no i z uwagi na tą sprawność ogólną (niestety wiem na czym polega trudność samodzielnego wstania z podłogi
). A chodzisz teraz na jakieś zajęcia? Co do diety, to na pewno odradzam kopenhaską, bo po niej jo-jo murowane.
Agnieszko, na pewno znajdą to mieszkanie, chociaż wiadomo, że to niełatwe zdanie w stolicy. Jak to dobrze, że do Kuby dołączył przyjaciel. Teraz już na pewno będzie mu raźniej i nie będzie myślał o żadnych przenosinach.
A z tym jeszcze bardziej wąskim przejściem, to mnie zaskoczyłaś
. Czyżbyśmy, mimo tylu pobytów i wycieczek, coś przegapili? 
Miłego czasu z kumpelą
.
Maniusiu, cieszę się, że ta tak niechętnie rozpoczęta wyprawa okazała się tak udanym wyjazdem
. No i nie da się ukryć, że tej drezyny to już na pewno długo będę Ci zazdrościć
. Może szkoła jakiegoś polityka też by mnie nie interesowała, ale już to malowanie ikon, przy Twoim zacięciu artystycznym, mogło być chyba ciekawe?
A wracając do tej dietki, którą zaczęłaś. Jak długo już na niej jesteś i ile w sumie udało Ci się zrzucić?
Historie wielkiej wagi też co jakiś czas oglądam, ale niestety wyrywkowo, dlatego, jeżeli Twoją uwagę zwrócą jakieś mądre słowa pana doktora, to napisz o tym proszę.
Tereniu, przykra taka informacja o kims znajomym i lubianym
.
Kavalex, co do przybytków wagowych, to dla nas niestety nic nowego, tak więc spokojnie
.
Sabinko, Agnieszko wspominacie o Dąbrowskiej. Przyznaję, że też o niej myślę, ale też od września. Teraz jest za dużo pysznych owoców, żebym się skusiła. Jeżeli więc będziecie trwały w takim postanowieniu, to możemy stworzyć wtedy małą grupę wsparcia.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nawet ja Krysiu myśl÷ o Dąbrowskiej.Czy taki pełen cykl to 6 tygodni?
U mnie parno po burzy porannej albo przed zapowiadaną wieczorną.
Byłam w Biedronce bo mi si÷ słoiki do dżemu skończyły i w Rosmanie i tylko jedną ostatnią okazję z karmy dla lota złapałam.8 saszerek za pół cenyGourmet Perl.Ale kupiłam sobie gulasz w opakowaniu próżniowym, w foli i wyobraźcie sobie kociaste to wyczuły musiałam się podzielić.
Jak zwykle po mi÷sie śpią pozwijane jak krewetki na moim łøżku 2 i Kasia na szafie.
Wczoraj nie zauważyłam i zamknęłam Szarlotka w szafie.Długo tam siedział, no cóż on lubi szafy.
Koleżanki z Celownika dały wytyczne co do dżemów.No to idę roboć.Ale jak mi się nie chce to szok.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry 
Tereniu mówisz , że też ci wskoczyło 4 kg? To niby nie konkurs ale mnie wskoczyło więcej
Pamiętam jak opowiadałaś w Kołobrzegu o tym instruktorze. Przykre, że śmierć go zabrała.
Agnieszko no to Kuba będzie miał fajnego współlokatora. Na pewno uda im się znaleźć coś fajnego i do tego najlepiej by było jakby cena była niezbyt wygórowana chociaż nie mam zielonego pojęcia ile kosztuje teraz wynajęcie mieszkania w Warszawie ani zresztą gdziekolwiek.
Gratuluję udanej walki z wagą. Pewnie, że teraz masz coraz trudniej bo wagę masz już bardzo ładną i pewnie organizm się broni.
No właśnie ta Dąbrowska mnie odstrasza minimalną ilością kalorii i mam wrażenie, że poprzez nieumiejętne wyjście z niej po moich 17 dniach na niej w zeszłym roku zaczęły się moje problemy z jedzeniem. Tzn zawsze jadłam za dużo ale po tej diecie to już pojechałam po bandzie ostro i jadę dalej...
Kasiu oczywiście pamiętamy nasze wejście do zaproponowanego nam przez ciebie domku. Jesteśmy tu już ładnych kilka lat i mam nadzieję, że jeszcze kolejnych ładnych parę lat zostaniemy. Pomimo burz, zawirowań, sprzeczek mniejszych czy większych...
Maniusiu zauważyłaś że w historiach wielkiej wagi ten lekarz od otyłości zaleca im dietę 1200 kcal i białko a węglowodanów malutko albo wcale? Tak mi się przynajmniej wydaje. A u ciebie z racji, że jesz wege jest jednak jak już chyba Agnieszka zauważyła sporo węglowodanów. Może to jest problemem?
Krysiu prawo serii prawem serii a waga wagą
Na zajęcia żadne nie chodzę bo jest przerwa wakacyjna.
Tereniu podzieliłaś się z kociastymi swoim gulaszem a czy one podzieliły się z tobą swoimi saszetkami? Też na pewno nie były to byle jakie saszetki z nie byle jaką zawartością
Agnieszka chyba na spotkaniu z kumpelą. Ja też się dzisiaj wybieram na takowe spotkanie ale nie wiem czy pogoda nam pozwoli bo coś zbiera się na deszcz i burzę.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nareszcie wzięłam prysznic otworzyłam sobie piwko( nareszcie skończyłam antybiotyk) na dworze burza ale udało mi się tego diabelskiego kota sąsiadki zwabić do domu.Miałam chyba ze 6 podejść i za każdym razem zwiewał.Chyba nie wszystkie koty lubię.
Moje Szczęścia(Kavalex ja mam aż 3 koty, podrzutki działkowe, które wychowałam od 6 tygodniowych zdechlaków i pokochałam) śpią w zasięgu wzroku tj Szarlotek i Brownie.Kasia świeżo upolowała dżdżownicę i obraziła się na mnie jak jej zabrałam i spuściłam w ubikacji.Jest na dworze i poluje dalej.
Møj dzisiejszy dzień pełen był zawirowań.Co trochę coś się waliło, a za chwilę drugie się układało.W sumie dobry dzień.
Brakuje mi trochę laptopika.Z telefonu wolę pisać w widoku mobilnym, ale tu nie umiem edytować i poprawiać błędów ortograficznych czy literówek.Ale chyba mi to wybaczycie, bardzo proszę.
Tak się cieszę, że następnego ranka mogę w tym przytulnym domku liczyć na aromatyczną kawę od rannych ptaszków Agnieszki albo Maniusi.
Dopiero jak spojrzałam w oczy grozie, że mogłoby tego zabraknąć w dwójnasób doceniam.
Dobranoc.
P.S.Moja kociczka Kasia przyniosła drugą pøłżywą dżdżownicę. Oby nie spotkała na swojej drodze myszy, których się panicznie boję.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
images (1).jpg
Dzień dobry, kawa dla wszystkich, ale ze specjalną dedykacją dla Tereski za te słowa 
Ja wczoraj spędziłam fajne popołudnie z koleżanką. Miałyśmy sobie tyle do powiedzenia- nie widziałyśmy się ponad miesiąc, że czas umykał jak szalony 
Mój Kuba czeka dziś na telefon z jednego mieszkania, a jeśli to nie wypali, to w tygodniu ma zadzwonić koleś z innego mieszkania. Jeśli nie, to od nowa Polska Ludowa i trzeba będzie jeździć i szukać 
Teresko, w telefonie też można edytować i zmieniać. Jak o tym nie zapomnimy, to Ci pokażę
( dziś na próbę edytowałam swój wczorajszy post z 8.30 ) Mam nieodparte wrażenie, że z cudzymi kotami jest podobnie jak z cudzymi dziećmi- chyba bardziej nas denerwują 
Sabinko, nie wiem jak jest w innych miastach, ale w Warszawie ceny oscylują w granicach 2000 za mieszkanie dwupokojowe. Do tego czasem dochodzi czynsz, a zawsze liczniki. Jak dołoży się do tego utrzymanie, to wychodzi niezła sumka
dlatego dużo Kubie gotuję i on wozi słoiki
, bo jest taniej.
Nie zrażaj się do Dąbrowskiej, bo nawet jeśli będzie jojo, to przez te kilka tygodni zrobisz dla siebie dużo dobrego
A przecież wcale nie musi być jojo. Może szkoda Ci będzie efektów i uda Ci się dobrze wyjść z diety.
Krysiu, nie będę się upierać, że to jeszcze węższe przejście było w Sandomierzu, choć głowę dałabym
sobie uciąć, W tym samym czasie zwiedzaliśmy też Opatów i Kazimierz. Może to przejście było w którymś z nich 
Maniusiu, trzymam kciuki za powodzenie w diecie. Mocno trzymam
Może rzeczywiście masz rację z tymi węglami, może organizm buntuje się przeciwko. Ja nie mam z tym problemów, bo moja zwykła, codzienne dieta, to mnóstwo węgli. Rano pieczywo- dużo, zwykle dwie buły lub 4 kromki chleba, mnóstwo owoców przez cały dzień, ciasto...Gdybym przeszła na dietę niskowęglowodanową, to w tygodniu schudłabym z 5 kg od razu( wiem, bo próbowałam), tylko co z tego, jeśli po pierwsze byłabym strasznie nieszczęśliwa, po drugie, wyglądałabym okropnie, a po trzecie...hm...zaparcie murowane, a potem za przeproszeniem hemoroidy i chore jelita. W moim przypadku nie warto.
Ja od dziś robię tygodniową przypominajkę. Mam nadzieję, że dam radę, tym bardziej, że zaczęły się już pierwsze pyszne, tegoroczne jabłka, więc powinnam dać radę 
Dobrego dnia dziewczyny
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry Aga
Dzień dobry dziewczyny
wczoraj prztrzymalam cały dzien ściśle wg diety i jest 100 gram mniej niby nic, ale od kilku tygodni był constans, więc może moja eoria jest prawdziwa - nie oszukiwac, nie zamieniac przepisów itd...
dziś mam
rano słalatka z pomidora ogórka papryki i szczypiorku plus pieczywo
jogurt z jabłkiem i musli
sałatka z jajka i brokuła
czipsy z buraka
Marta tez będzie szukać pokoju na pól z koleżanką po powrocie z Mazur
wczoraj zapisały się na prowadzenie warsztatów z dzieciaczkami więc będzie mieć kolejne punkty za wolontariat
no i fajna zabawę 
Teresko tez nie umiem edytować na komórce, to się podłącze pod lekcje u Agi. Moja kicia przynosiła myszy i kładła na wycieraczce na szczęście do domu nie wnosiła. Dwa razy złapała mysz w domu i wynosiła na dwór zamęczyć, kochana była....
Sabinko, własnie te 1200 kalorii mnie niezmiennie zastanawia, bo ja mam chyba jeśli dobrze pamiętam około 1400 spoczynkowych, tzn jak nic nie robię to tyle potrzeba do funkcjonowania, a dostają taką dietę 300 kg grubasy, wczoraj był odcinek o dwóch braciach, jednemu z nich poleciały wszystkie zęby i komentarz w tle byl taki że to lata złej diety tak podziałały , no dziwne że wyszło to akurat rok po drastycznej diecie.
Krysiu spadło 3 kg, które już zdążyły wrócić, więc bilans jest na zero, mam za to mniej w obwodach nóg i ramion, brzuch taki sam, jednak teraz jestem bardzo opuchnięta, szczególnie to widzę na stopach i dłoniach, do tego brzuch tez mam taki bolesny, trochę ten tydzień jedzenia barowego, niezbyt zdrowego odcisnął no i walczę pijąc więcej wody i biorąc espumisan, na wyjazdach tez mam zawsze problem toaletowy wiec i to ma wpływ, za jakiś czas się zobaczy czy będzie spadek czy nie
Kasiu oczywiście że pamiętam , zresztą często mi się forum otwiera na pierwszej stronie, widze wtedy to okienko
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry dziewuszki!
Cos mi dzis rano internet szwankuje i duzo mi czasu zeszlo zanim otworzylam forum wiec nie bardzio jest teraz moment na pisanie. Wlasciwie powinnam sie szykowac do roboty.
Ale obiecalam sobie, ze bede sie starala pisac codziennie, wiec pisze.
W pracy mam teraz duzo roboty, bo to dla mnie najgoretszy czas- zmieniaja sie roczniki i obsluguje sama jedna ponad dwiescie osob z ich dokumentami, zaswiadczeniami etc...
Atmosfera jest jednak fajna w przeciwienstwie do ubieglego roku wiec daje sobie na luzie rade z tym wszystkim. Jak dobrze, ze odeszly te dwie osoby, ktore mnie tak meczyly... Jedna z nich co prawda ma wrocic za rok, bo jest na wychowawczym, ale mysle ze do tego czasu juz na tyle okrzepne, ze nie dam sie tak jak dawalam przed rokiem jej "dziobac"...
Na jesien planuje to sanatorium psychosomatyczne, mam nadzieje, ze uda mi sie je w tym terminie zalatwic.
Mysle Agnieszko, ze ludzie sa najwazniejsi i twoj synek tak czy owak znajdzie jakies mieszkanko, najwazniejsze ze jest z tym fajnym kumplem...

Co do diety to napisze nastepnym razem wiecej...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sałatka brokułowa z jajkiem
Brokuł świeży lub mrożony 400 g (8 różyczek) , Jaja kurze 120 g (2 szt.) , Kukurydza konserwowa 60 g (4 łyżki) , Jogurt naturalny 60 g (0,4 opak. po 150 g) , Koperek świeży lub suszony 4 g (2 łyżeczki) , Przyprawy 4 g (2 szczypty)
Jajka ugotuj na twardo i pokrój w kostkę
Brokuła podziel na mniejsze części i ugotuj w wodzie lub na parze
Jogurt wymieszaj z pieprzem, odrobiną soli i posiekanym koperkiem
Wszystkie składniki połącz ze sobą i polej sosem jogurtowo-koperkowym
Zamienniki dla 100 g brokuła:
Brukselka 100 g
Cukinia 100 g
Kalafior 100 g
Kapusta 100 g
Pomidor 100 g
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum