Sabinko, po pierwsze ja bym sie zapłakała z powodu braku mojego ukochanego ruchu, a zaraz potem zrobiłaby to moja waga :D
Wersja do druku
Sabinko, po pierwsze ja bym sie zapłakała z powodu braku mojego ukochanego ruchu, a zaraz potem zrobiłaby to moja waga :D
hej DZIEWCZYNY
Widzę dyskusje o ruchu, ja ćwiczę w swoim tempie i wcale się nie przejmuje innymi, zazwyczaj nadążam ale są dni ze spadkiem formy i ni nadganiam na siłe żeby sobie krzywdy nie zrobić, tak było np. dzisiaj, wieczorem wybiorę się na kijki za to też w swoim tempie.
Krysiu brawo za zumbę, jakoś nie potrafiłam jej polubić, za to znów kocham jogę.
Miałyśmy się w końcu wybrać do tego Muzeum PRL no le Marta wybrała prace więc znów jest przełożone. Ma zamiar kupić sobie porządny aparat fotograficzny - lustrzankę z obiektywem i liczy na sporo godzin. Fajnie że się cos trafiło, bo większość chciała studentów od nas, żeby mogli po sezonie pracować w weekendy, na całe wakacje tez nie mogła ze względu na plener i festiwal, no ale coś się trafiło i jest zadowolona i z niej tez sa zadowoleni bo w jeden dzień załapała wszystko i już wczoraj obsługiwała klientów łącznie z nabijaniem na kasę fiskalną, i na koniec dnia wszystko się zgadzało.
A gdzie Marta pracuje? Co robi? Fajnie jak młodzi zarabiają sobie a nie liczą tylko na rodziców :)
Moja z kolei już w ogolniaku udzielała korepetycji z angielskiego, potem na studiach jeździła na zarobek do Anglii a potem tak jej się tam spodobało że wyjechała na dobre...
Marta pracuje w kawiarni, podaje lody, kawę , wyciska soczki itp.
Ja tez udzielałam korepetycji od liceum ale z matematyki i do końca studiów to robiłam...
Krysiu pytasz i krąg, Krąg istnieje, ma być teraz na koniec sierpnia tylko mi temat nie bardzo lezy i się zastanawiam, poprzedni był kurat jak byłam w Bieszczadach
Witajcie :)
Sabinko, ależ ja ćwiczę w takim tempie, jak inni :mdr:. Dla mnie ważne jest zachowanie podobnego rytmu i włączenie się w układ sekwencji. Tak więc kolejność i rytm ruchów staram się zachowywać, natomiast oszczędzam na jakości ruchu - jest zdecydowanie mnie obszerny i wyrazisty ;).
Agnieszko, czyżbyś w takim razie zamierzała się przerzucić na codzienne kijkowanie?
Maniusiu, to fajne, że każdego co innego cieszy i pociąga. Ja od lat próbowałam przekonać się do jogi, ale teraz już wiem, że to nie moja bajka. Długi czas unikałam też zumby, ale to dlatego, że swego czasu natrafiłam na fatalną trenerkę. Z obecnych trenerów jestem zadowolona.
Cieszę się, że Magdzie udało się załatwić pracę i ze tak dobrze sobie radzi :).
A jaki ma być ten temat na kręgu? Może jednak się skusisz? Wiesz, że czasami można się pozytywnie zaskoczyć ;).
Dzien dobry w nowym tygodniu!
https://myhometouch.com/wp-content/u...ea-garden.jpeg
U mnie ten tydzien ciut nerwowy, wiadomo...jak to przed urlopem! Duzo spraw do zalatwienia, w pracy, poza praca...i w domu tez oczywiscie.
Wczoraj mialam bardzo nieciekawy dzien. Stres, nerwy i placz. Co sie dzialo? Ach szkoda gadac! Na szczescie pod wieczor sie wypogodzilo i moglam sie spokojnie...choc z bolaca glowa- polozyc do lozka...
Ech zycie, zycie jest nowela...
Hej dziewczyny
Ja Kasiu tez nie mogłam usnąć ale mam tak zawsze przy pełni. A rano wstała z bólem głowy , na szczęście wystarczyła kawa
My mieliśmy wczoraj 6 rocznicę, ale to zleciało...
Krysiu, krąg jest o seksualności... zastanawiam się... może pójdę... ale ten temat jest dla mnie ciężki'
Masz racje z trenerką, wczoraj popsuła mi ulubione zajęcia, bo przyszła inna na zastępstwo, wyszłam po pierwszej części i nie ja jedna. Mam nadzieję że była jednorazowo.
Wracam do pracy
Dzień dobry :) Dzięki Kasiu za radosną kawkę mimo niesprzyjającego wczorajszego dnia.Dobrze, że skończył się tak, jak trzeba :)
Krysiu, na codzienne kijkowanie nie mam niestety czasu, a gdy zacznie się szkoła, będę go miała jeszcze mniej. Będę cieszyła się, gdy uda mi się wygospodarować choć te trzy razy, które mam teraz.
Maniusiu, pełnia była w tamtym tygodniu, wydaje mi się, że już na nas nie oddziałuje :), choć pewnie każdy z nas inaczej reaguje:) Na krąg seksualności poszłabym...
Udanego tygodnia dziewczyny :)
Taki wielki ten księżyc, że myślałam że w tym tygodniu jest :)
No, ja niestety doskonale wiem, kiedy jest penia, bo niestety nie śpię, a jak mi się uda, to mam durne sny :mdr: