Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie :)
Kasiu, taki mały rachunek sumienia to chyba dobry początek :). I dobrze, że się wkurzyłaś. Rzecz faktycznie i niestety w tym, żeby to, co się wie przyjąć tak naprawdę do świadomości i przełożyć na konkret. No to teraz tylko, żeby udało Cię trzymać tych nowych postanowień. Widzę, że planujesz tak jak Sabinka, zapisów. Może więc pomoże wam takie wzajemne, codzienne wspieranie się w tym?
Tak a propo odstępstw, to dzisiaj dosyć spokojnie poszło dietkowanie do momentu, kiedy weszłam do sklepu. Bo zobaczyłam tam chałwę, ale nie taką znaną mi na co dzień, bo tą bym przebolała, ale taką zupełnie zupełnie inną. No i miałam moment załamki.
Maniusiu, żadnego odpuszczania :).
I tak myślę, że mimo braku spotkań możemy być w ryzach. Chociażby przez krótkie, codzienne sprawozdania. Jak się człowiek trochę rozlicza, to zawsze jest szansa, że będzie miał większy opór przed odpuszczeniem sobie.
Agnieszko, no jakoś tak trochę dziwnie bez Ciebie. Mam nadzieję, że szybko uporasz się z papierami
Opole – cóż za niesamowita zgodność :mdr:. Oczywiście dołączam się, z nadzieją na wodę :)
A za rok jak głosuję za morzem i może być blisko Sabinki ;).
Nie pamiętam, czy to już było, ale poczytać zawsze można
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/na...ity/ar-BBTYz0a
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu link mi sie otwiera ale widze tylko tytul i reklamy...:arf:
Co do sprawozdania z dzisiejszego dnia to...pierwsze koty za ploty. Nie jadlam duzo, ale nie to co zaplanowalam.
Jednak ruchu mialam dzis sporo, wiec mysle, ze ogolny bilans bedzie ujemny.:)
Na razie motywacja dalej jest, a to najwazniejsze!
Byle przetrwac piewszy weekend!:mdr:
http://www.pozytywniej.pl/upload/372...e25e432298.jpg
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzisiaj od rana rower,wlaściwie to chyba moge to uznać za odpoczynek bo dostałam rano to wszystko co w Kasi obrazku.
I te widoki na niebie i morzu- od impresjonizmu po święte obrazy z jarmarku.
Wczoraj nie wykroiłam nawet godzinki rana i dzisiaj zaskoczylo mnie pole liliowych ziemowitow:)
Jesień idzie ,nie ma rady na to:)
A kasztany to lecą pod koła roweru już od końca sierpnia.
Z ruchu się wyspowiadałam ,z diety kiedy indziej:oops:Tragedii nie ma ale i chwalić się nie ma powodu.
Dzisiaj jeszcze też dużo pracy ,ale wieczorem pewnie się trochę uspokoi.
Z pracą ostrożnie,nie dajcie się przygwoździć,dieta niech się sama nas trzyma,jeszcze tak nie bylo,żeby jakoś nie bylo:)
Za morzem jestem zawsze,jakkolwiek daleko trzeba by jechać.Ale chyba teraz jeszcze kolej Kasi,zeby jej bylo blisko,takie chodzą słuchy:wink2:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Mi się owiera, później poczytam
Jestem po angielskim prawie indywidualnym, :)
opowiadałam o Was po angielsku :)
Stawiam kawkę
Załącznik 45302
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :0
Mnie dzisiaj wzięło na robotę. Umyłam wszystkie okna a pomimo tego, że mam niby małe mieszkanie to okien mam dużo bo 10 szyb + okno balkonowe. Ogarnęłam tak powiem wam z grubsza bo za jakiś czas spółdzielnia będzie ocieplała moją połowę bloku i wymieniała balkony a właściwie balkoniki na nowe i będzie się działo wtedy oj będzie...Miałam nie myć i poczekać do remontu ale już takie brudne były, że nie mogłam patrzeć. Mam zaraz na oknami lipę i topolę to różne pyłki i nie tylko lecą z tych drzew. Pierwszą połowę bloku już robią dosyć długo ale myślałam, że im to szybciej pójdzie bo nie wiedziałam, że też ocieplają styropianem to i musi to potrwać.
Firany się piorą, jak powieszę czyściutkie i pachnące to będzie milutko i czyściutko. Jeszcze odkurzę i powycieram kurze i nie będę latać z odkurzaczem w sobotę, jak to zwykle czynię:)
Maniusiu ciekawe co tak o nas nagadałaś na tym angielskim :) Ale to chyba sobie dobrze radzisz, że poopowiadać o nas możesz:) Ja nic nie robię ostatnio ( i nie tylko ostatnio) ale obiecuję sobie, że muszę wyjąć jakiś podręcznik i coś sobie przypomnieć. No oglądam filmy na Netfliksie w wersji angielskiej z polskimi napisami i staram się jak najwięcej wyłowić i zrozumieć z tego co słyszę. Myślę, że to już coś:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko :)
Mieliśmy temat jakie miasto odwiedziłas ostatnio, opisac jeden dzień i dlaczego ten dzień był wyjątkowy :Ja dukam nie mówię a to była praca domowa, to można się było wspomóc słownikiem. ale przestałam miec opory przed mówieniem w grupie, mimo że pani mnie poprawia w prawie kazdym zdaniu :)
Ja napisałam, że ten dzień byl wyjątkowy bo spędziłam go z moimi przyjaciółkami i mogłyśmy rozmawiać godzinami :)
potem pani zapytała dlaczego to miasto akurat ( panika !!!) Przy jej pomocy udało mi się powiedzieć, ze spotykamy sie co roku w innym mieście tak żeby każda miała dobry dojazd i co roku jest to miasto blisko jednej z nas. i że poznałyśmy się w necie, Pani powiedziała że to niesamowita historia i jest zachwycona. Oczywiście nie wspomniałam że jest to forum odchudzanie po 40 - ha ha ha
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Maniusiu ja też jak komuś mówię, że mamy taką grupę i to od lat to ludzie są pod wrażeniem:) Ale nie ukrywam, że od odchudzania się zaczęło.
Gruschko mnie pewnie by też zaskoczyło pole jakichś liliowych kwiatków ale że to akurat ziemowity to bym na pewno nie wiedziała :)
Mam niedaleko kasztan to spojrzę czy kasztany już lecą bo nie zwróciłam uwagi.
Kasiu tak a propos twojego obrazka dzisiejszego - no ja odpoczywam dużo, może nawet za dużo ale nie zauważyłam, żebym była bardziej skuteczna albo miała lepszy kontakt ze sobą :) Może tego odpoczynku mam za dużo???:p
Krysiu rozumiem, że miałaś moment załamki na widok nowego gatunku chałwy ale to był tylko moment i się nie złamałaś? Pięknie:)
Kasiu ja tez najczęściej nie jem tego za zaplanowałam i dlatego dzisiaj położyłam sobie rozpiskę z dietą 1500 kcal na dwa tygodnie, taką normalną, z prostych produktów i chcę się trzymać tego co tam jest napisane bo jak zaczynam kombinować to płynę i jem źle. Jednego dnia podliczyłam wszystko co zjadłam i wyszło mi 2600 kcal!!! To jak mam schudnąć??? Oczywiste, że tyję:cry:
Agnieszko oczywiście rozumiemy, ze początek roku to olbrzymia papierologia no i trzeba się przestawić na tryb pracowy. Poczekamy cierpliwie na lepsze czasy, lepsze dla ciebie ale i dla nas bo wtedy jest cię więcej a ty to takie nasz Guru jesteś. Przynajmniej dla mnie:mdr:
Jestem dumna z siebie. Okna umyte, firany poprane i powieszone:)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko po Polsku tez nie ukrywam :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziewczyny jak dojadę przed zmrokiem to sfotografuję swoje zimowity.One do krokusów podobne.Ale ja w locie dzisiaj działka dom działka.
Okazało się , że szwagier się złamal i przyjechał.Dobrze, że obiad jaki przygotowałam jest z bitek wołowych i pampuchow.Szwagier bardzo lubi moje bitki i może mnie przewiezie z kotami.No to finiszowałam dzisiaj ze sprzątaniem i praniem i zmianą pościeli i angielskiego 1/4 zdołałam zrobić.Słuchajcie były 2 miesiące a ja w ostatnie dwa dni rozwiązuję test przekrojówkę przez cały materiał.No i dzieciom się dziwić.
A swoją drogą Agnieszko czy w nauce też byłaś taka z wyprzedzeniem, systematyczna, robiąca co trzeba najpierw, a później książka?
Bo ja to miałam w szufladzie biurka rozłożoną książkę, czytałam, a lekcje na kolanie o północy.Jak ktoś wchodził to zamykałam brzuchem szufladę, a zeszyty były na biurku.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu przeczytałam, ciekawe zestawienie, prawdzie potwierdziło to co już wiedziałam, ale ja lubię sobie potwierdzać :)