Strona 2915 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1915 2415 2815 2865 2905 2913 2914 2915 2916 2917 2925 2965 3015 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 29,141 do 29,150 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #29141
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wrócę jeszcze do tego chleba ze smalcem, bo naszły mnie wspomnienia . Kojarzy mi się cudownie z koloniami, na które co rok jeździłam. Codziennie na wieczór, już po kolacji, panie kucharki wystawiały pełne talerze takich kromek dla ewentualnych łakomczuchów. Każdy mógł się podkraść o dowolnej porze i dojeść. Były przesmaczne . Uwielbiałam to, a że byłam chudzielcem, to nie musiałam sobie żałować .

  2. #29142
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry niedzielnie!


    A co to znowu za pomor na watku?
    Agnieszka ma usprawiedliwienie. A reszta towarzystwa-gdzie sie opingala?

    Moje wczorajsze raclette-party udalo sie. Podobnie jak i plesniaczek, do ktorego tak mi sie nie chcialo zabrac. Zauwazylam, ze im jestem starsza tym mniej mi sie chce piec i gotowac. Tylko wizyta gosci jest w stanie mnie zmobilizowac.
    Tereniu- porownalalas na apce moje i twoje lapanie 10 srok za ogon.
    No kochana! ja to robie zazwyczaj jako krotki zryw- np zwiazany z wyjazdem do Polski. A u ciebie to jest stan permanentny, ktory na pewno na dluzsza mete nie sluzy zdrowiu. I pamietaj kochana, ze jak ci przyganiam to tylko z milosci i troski o ciebie nasza Kocia Mamo...
    Obys jak najdluzej cieszyla sie zdrowiem i miloscia swoich bliskich!
    A ja postanowilam zwolnic, bo wzielam sobie naprawde do serca te slowa Danuty Szaflarskiej:


  3. #29143
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry dziewuszki
    chyba tez lubię łapac 5 srok za ogon na raz i niestety albo się przemęcze albo wszystko jest zrobione po łebkach albo jeszcze inne cuda. Zaczęły się aukcje psiej duszki więc teraz jestem bardziej zajeta, bo wystawiam i dokańczam zaczete przedmioty, dawno nic się tam nie działo, jestem dość wkręcona w to, bo schronisko w Jamrowiźnie to obraz nędzy i rozpaczy.
    Chelb ze smalcem pamiętam i na to ogorek kiszony albo cebulka, jak to smakowało !!!
    Byłam tez na takich koloniach jak Krysia, gdzie wystawiano chleb ze smalcem dla głodnych i herbatę w metalowym wiadrze. Zupa do obiadu też była podawana w wiadrze i nikt nie narzekał. No i spanie w namiotach wojskowych. I wszyscy zadowoleni byli

  4. #29144
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No bo " kiedyś było jakoś lepiej".Jest na Fb taka stronka koleżanka z dawnej pracy często zamieszcz scenki , a to trzepak, a to ślizgawka, a go granatowy fartuszek z białym kołnierzykiem( mam takie zdjęcie swojej drugiej bodaj klasy z wychowawczynią.
    Nie wiem , może człowiek nie zdawał sobie sprawy z tego, że jesteśmy biedni i zamknięci za żelazmą kurtyną, ale teraz gdy już następne pokolenie ma ten dostęp do podróży, języków komputerów i co kilkadziesiąt metrów jest mięsny sklep z zaopatrzeniem o jakim nam się nie śniło nie wiem czy młodzi tego pokolenia są szczęśliwsi od nas z lat ( ja z 60) wy 70 i 80.
    Nie było netu i mobaili i wielu programów w TV ale miało się czas na chodzenie po lesie, kąpanie w stawie, grabienie siana, książki były świetne, poeci i piosenkarze też. Nie uważam, że nie żyłam pełnią życia bo nie miałam w domu telefonu i szynkę trzeba było wystać na święta.Chleb maczany w wodzie i posypany cukrem, smalec własnego wytopu, zalewajki i kapuśniaki jako normalne dania obiadowe.To przecież nas wcale nie okaleczało umysłowo ani fizycznie.Ba bawiąc się w klasy, gumy i fikołki na trzepaku, jeżdząc na rowerach z nogą pod ramą byliśmy zdrowsi i sprawniejsi niż pokolenie naszych dzieci.

  5. #29145
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie!
    Maniusiu, faktycznie zapomniałam o herbacie w wiadrze .

    Tereniu, nieświadomość bywa piękna. W wielu sprawach wcale nie byłyśmy biedniejsze w czasach dzieciństwa, ale wręcz przeciwnie. Właśnie o te kolonie, trzepak, grę w klasy, skakanie na gumie itp. Uwielbiałam to wszystko, za ruch i stały kontakt z innymi. Nie wspominam rzeczy materialnych, wspominam relacje, zabawę, radość wspólnoty. Bardzo współczuję dzieciom, które tego nie mają. A jest ich teraz niestety bardzo dużo i coraz więcej.

    Kasiu, pamiętam ten cytat z pani Szaflarskiej. Co więcej, czytając go teraz uświadamiam sobie, że coraz częściej mam ochotę wprowadzać w życie.

    Dobrej nocy .

    na sen.jpg

  6. #29146
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    pobrane (4).jpg

    Dzień dobry

    Wesele jak dla mnie było udane, ale ja lubię wesela, spotykać się z rodziną, poznawać nowych ludzi więc wszystkie wesela mi się podobają i nie jestem obiektywna
    Dziś będę mogła nareszcie zająć się domem, bo przez ostatni, szalony tydzień w szkole, wyjazdowy weekend, wygląda jak po spaleniu

    Miłego tygodnia dziewczyny

  7. #29147
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    U mnie weekend z robótkami ręcznymi i aukcjami
    No i spacerki, pogoda dopisywała na szczęście
    Mój się przeziębił, więc tragedia wielka, bo stan prawie agonalny
    Na szczęście dziś mu lepiej bo do pracy iść trzeba
    Aga fajnie że się wybawiłaś, tez lubię wesela


    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Nie wspominam rzeczy materialnych, wspominam relacje, zabawę, radość wspólnoty. Bardzo współczuję dzieciom, które tego nie mają. A jest ich teraz niestety bardzo dużo i coraz więcej.
    Krysiu masz rację , mam podobne poczucie, dzieci pzrede wszystkim teraz nie potrafią rozmawiac inaczej jak "palcami" smutne to

  8. #29148
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Jeszcze jeden ciekawy artykuł o kortyzolu i przestanę Was katować
    Kortyzol jest kluczowym hormonem, którego główną funkcją jest mobilizacja i dostarczanie energii. Ma on silne działanie kataboliczne, co powoduje m.in. rozpad białek na aminokwasy, wzrost stężenia glukozy w krwiobiegu (w wyniku uszczuplania zapasów glikogenu w mięśniach i wątrobie) oraz… uwalnianie tłuszczu z komórek tłuszczowych.

    Kortyzol ma swój naturalny rytm, jego stężenie stopniowo wzrasta podczas snu (w celu dostarczania energii), drastycznie wzrasta chwilę przed przebudzeniem, umożliwiając nam tym samym przebudzenie się, a następnie opada w ciągu dnia.

    Wysoki poziom kortyzolu rano sprawia, że nasz organizm zaczyna czerpać energię z tkanki tłuszczowej. Jest to jeden z powodów, dla których warto zrezygnować z jedzenia węglowodanów o poranku (tak aby ciało nadal wykorzystywało tłuszcz jako źródło energii, a nie glukozę), jeżeli zależy nam na poprawie sylwetki.

    Oprócz wczesnych godzin porannych, kortyzol drastycznie wzrasta również wskutek stresu (zarówno fizycznego, jak i psychicznego).

    Stres + Posiłek = Tkanka Tłuszczowa

    Kortyzolowi przyklejono łatkę “negatywnego” i szkodliwego, prawda jest zaś zupełnie inna. Jest to hormon “walki lub ucieczki” i przez setki tysięcy lat umożliwiał nam przeżycie w ciężkich warunkach.

    W sytuacji stresowej uwalnia on duże pokłady energii (zarówno tłuszczy, węglowodanów jak i aminokwasów), których “kaloryczność” można porównać do niezdrowego jedzenia (np. paczki ciastek czy pizzy). Wynika to z tego, że w naturalnym środowisku większość sytuacji stresowych prowadziła do wzmożonej aktywności fizycznej takiej jak np. ucieczka przed drapieżnikiem czy walka o pokarm.

    Jako trener personalny nie potrzebuję uwalniać do swojej krwi zbyt dużej dawki kortyzolu, jednak w obecnych czasach wiele osób pod wpływem wykonywanego zawodu (bardzo często osoby w korporacjach lub osoby dowodzące zespołem osób) i nie tylko zbyt często zaczynają się stresować, otrzymując jednocześnie ogromny zastrzyk energii, której w żaden sposób nie wykorzystujemy. Podwyższony poziom cukru we krwi, towarzyszący stresowi, powoduje wyrzut insuliny z trzustki, a ta z kolei odkłada całą tę energię w postaci tkanki tłuszczowej.

    Dokładnie tak – organizm nie tylko odkłada jako tkankę tłuszczową tą energię, którą pozyskał z tkanki tłuszczowej ale również tą pozyskaną chociażby z wątroby (glikogen). Co więcej, przy regularnym stresie znacząco zmniejsza się insulinowrażliwość komórek, a nasze ciało wykształca tendencje do wzmożonego magazynowania tłuszczu.

    W praktyce oznacza to, że posiłek który spożywamy po sytuacji stresowej, zamiast dostarczyć nam energii, zostanie w bardzo dużej mierze odłożony w postaci tkanki tłuszczowej. Aby uniknąć tego negatywnego efektu, każdy stres powinien prowadzić do aktywności fizycznej.
    Po kłótni zamiast jedzenia wybierz dynamiczny spacer! Jeżeli np. pokłócisz się z przyjacielem, to zamiast iść i się objadać – przejdź się na dynamiczny spacer lub wyskocz zrobić trening na siłowni, dając w ten sposób upust całej tej energii.

    Kortyzol wydziela się również podczas wysiłku fizycznego i w tym aspekcie ma on bardzo pozytywne działanie chociażby dlatego, że umożliwia nam korzystanie z tkanki tłuszczowej w celu dostarczenia energii.

    Reasumując: wysoki poziom kortyzolu rano i w trakcie wysiłku jest jak najbardziej pożądany, natomiast chwilę po zakończeniu wysiłku oraz w ciągu całej reszty dnia powinien być on jak najmniejszy.

    W związku z powyższym, jeżeli chcemy unormować poziom kortyzolu, powinniśmy rozważyć zmianę godzin treningów na poranne. Badania naukowe wskazują, że tylko 10% populacji dobrze reaguje na treningi wieczorne (między godziną 16 a 19).
    Zbyt wysoki poziom kortyzolu wpływa m.in. na:
    kiepską jakość snu,
    brak energii o poranku,
    zmniejszenie insulinowrażliwości komórek,
    nieefektywną gospodarkę energetyczną w obrębie organizmu,
    przyrost tkanki tłuszczowej,
    spadek masy mięśniowej,
    kortyzol-infografika2.jpg

    Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, kortyzol odgrywa kluczową rolę podczas spalania tkanki tłuszczowej. Powoduje on m.in. uwalnianie tłuszczu z komórek tłuszczowych w okresach postu, o poranku oraz podczas aktywności fizycznej, umożliwiając tym samym wykorzystywanie zmagazynowanej tkanki tłuszczowej jako źródła energii.

    Niezwykle istotna jest odpowiednia wrażliwość organizmu na kortyzol. Pojęcie to oznacza, że kortyzol jest wysoki wtedy, gdy jest on potrzebny (np. o poranku, w trakcie treningu itd.), natomiast niski w pozostałej części dnia.

    Zmniejszona wrażliwość na kortyzol upośledza pozyskiwanie energii przez nasze ciało (w tym również spalanie tkanki tłuszczowej), a tym samym negatywnie wpływa na kompozycję naszego ciała oraz stan zdrowia.

    Wspomniałem na początku, że kortyzol ma silne działanie kataboliczne, powodujące m.in. rozpad białka/mięśni w organizmie, tak więc teoretycznie powinien wpływać on niekorzystnie na proces budowania masy mięśniowej. Nic z tych rzeczy!

    Kortyzol daje organizmowi bardzo silny sygnał do wzrostu (zwiększa m.in. syntezę białek). Procesy kataboliczne, które kortyzol nasila sprawiają, że nasze ciało dostaje ogromny zastrzyk wszelkich składników odżywczych.

    Innymi słowy, to on umożliwia nam wykonanie bardzo ciężkiego treningu, a im cięższy trening (bynajmniej nie mam tu na myśli podnoszonych ciężarów), tym większy stres i znacznie lepsze rezultaty.

    W aspekcie budowania masy mięśniowej ogromne znaczenie ma to, jak długo i kiedy kortyzol jest podwyższony. Najbardziej korzystny jest duży, krótkotrwały wyrzut podczas intensywnego treningu, a następnie natychmiastowe jego obniżenie zaraz po zakończeniu aktywności fizycznej.

    Podniesiony poziom kortyzolu przez dłuższy czas wpłynie negatywnie zarówno na nasze zdrowie, jak i wygląd naszej sylwetki powodując m.in. rozpad masy mięśniowej, zmniejszenie wrażliwości na kortyzol, pogorszenie insulinowrażliwości oraz nabycie tendencji do tycia.

    Sposoby na obniżenie poziomu kortyzolu:
    funkcjonowanie zgodne z cyklem dobowym (aktywność fizyczna z rana, wieczorem odpoczynek),
    medytacja.
    relaks i głębokie, miarowe oddychanie,

    rozciąganie po treningu,
    aminokwasów o działaniu uspokajającym: tauryna, teanina, GABA, 5-HTP,
    unikanie wszelkich stymulantów po godzinie 16 (kawa, spalacze tłuszczu, przedtreningówki itd.),
    spożywanie odpowiednich pokarmów o odpowiednich porach (np. węglowodany z wysokim IG po treningu w celu zbicia kortyzolu),
    przyjmowanie suplementów obniżających poziom kortyzolu.

  9. #29149
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dlaczego zajadamy stres już mam wyjaśnione, a np mój Sucharek jak jest mega zły to idzie pochodzić szybkim marszem czasem nawet kilka km no i jest chudy !!
    No a ja żrem...

  10. #29150
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •