Strona 2921 z 3048 PierwszyPierwszy ... 1921 2421 2821 2871 2911 2919 2920 2921 2922 2923 2931 2971 3021 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 29,201 do 29,210 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #29201
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Nie jestem typem narzekacza, właściwie nigdy tego nie robię, wzięłam byka za rogi i już...jak zawsze
    I bardzo mi to w Tobie Agnieszko imponuje.Ja lubię się wyskarżyć, ale zwykle jak już się "wyskowyczę głośno" zaciskam zęby i idę zawalczyć.
    Nigdy niczego nie oddałam walkowerem.
    Chyba historią 300 Spartan i wąwozu Termopile zachwyciłam się w szkole najbardziej jak przerabialiśmy starożytność.
    Zawsze mi imponowała waleczność , wytrwałość no takie hartowanie materiału w ogniu walki i wysiłku.
    Ciężko mi przychodzi teraz z wiekiem ta konieczność wycofania się przed zadaniami , które mnie przerastają wysiłkowo, umysłowo, zdrowotnie.
    Ech starzy Indianie mieli jednak piękny i mądry sposób na starość. Jak Indianinowi wypadły zęby i nie mógł już jeść suszonego mięsa bizona przywiązywał się na polu bitwy pasem do pala, drzewa, głazu i nie mogąc uciec ginął w walce.
    Taki rodzaj autoeutanazji. Czytałam o tym w takiej pięknej historii o kolonizacji Dzikiego Zachodu tytuł Centennial.Ktoś mi nie oddał tej ksiązki, a bardzo ją lubiłam.
    Dzięki Agnieszko za wiersz i za polecenie na dzisiaj filmu. Nie wiem czy bym go wypatrzyła w programie bo ostatnio to tylko ten angielski i angielski czytam, słucham, powtarzam za lektorem.
    Dobrze, że się dzielicie tym co was zachwyca, zaskakuje , dziwi bo człowiek się w takim kontakcie wzbogaca i uwrażliwia na przeżycia i sprawy zauważane przez innych.
    Coś co dla niektórych jest oczywiste w danym przypadku dla innego może być katalizatorem zrozumienia .
    Myślę tutaj o kwestii intencji. Jak człowiek chce się w jakiejś ważnej sprawie ponaprzykrzać "Szefowi" to bardzo dla człowieka korzystne jest takie jak u tego Indianina założenie sobie samemu pasa na ten pal, drzewo czy kamień ....Najpierw ja coś od siebie wniosę , a potem mogę prosić honorowo z podniesionym czołem.
    Tak intencja to jest coś co jest w stanie dać pawer do wytrwania w diecie.I nie musi to być dieta wo kojarzona z postem Daniela i propagowana w wielu ośrodkach związanych z klasztorami, religią katolicką.Każda inna dieta się sprawdzi.
    Jeśli intencja ważna , a osoba waleczna to sukces murowany.
    Tak mi to przyszło do głowy jak mi znowu się ciastaka z cukierni w ręce wepchały gdy głodna jeździłam po mieście.Muszę spiąć pośladki i się sprężyć do Świąt.Tak pomysł z intencją, którą w sukurs możemy sobie zawezwać jest niby oczywisty, a ja sama o nim nie pomyślałam.
    Jutro pojadę zrobić porządki po dzisiaj na grobach, podpalić niedopalone znicze i posprzątam dom.
    Taka się czuję słabawa po ostatnich tygodniach. A od połowy listopada mam rehabilitację.No i kontrolę barku u ortopedy.

  2. #29202
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie w ten refleksyjny, jesienny dzień.

    jesień.jpg

    Kasiu wiem, że 1 listopada może nastrajać nostalgicznie, ale też pomyślałam, że to nie niestety iż tam u siebie nie masz nikogo bliskiego, ale szczęście. I ciesz się z tego jak najdłużej.

    Agnieszko, przyznam, że bardzo współczuję tym koleżankom, które nie odnalazły się w pracy z grupami. To niestety krok do wypalenia. Jak to dobrze, że u Ciebie jest inaczej.
    Pamiętam Poświatowską i do tej pory pamiętam też jej pamiętnik. Jeżeli nie czytałyście, to polecam.

    Tereniu, tak za bardzo to nie zauważyłam, żebyś się wycofywała przed zadaniami. Dla mnie jesteś, taki może czasami nadmiernie szarżujący, ale nieustający wojownik. A w ogóle to wydawało mi się, że stara Indianka poszła niedawno w odstawkę?
    Trzymam za pomysł z intencją.

  3. #29203
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    images (10).jpg

    Dzień dobry

    Założyłam sobie intencję- potężną, ale tchórzliwie na razie na tydzień. Chociaż dietuje mi się dość łatwo, to przecież wszystko może się zdarzyć, więc niech będzie tydzień, a potem zobaczę.
    Po raz pierwszy od dłuuuuugiego czasu na wo, od początku chudnę. Już nie pamiętam kiedy mi się to zdarzyło. Widocznie organizm teraz rzeczywiście potrzebował odpoczynku, a przede wszystkim chyba ta dłuższa przerwa od ostatniego postu była potrzebna. Dziś zaczynam piąty dzień.

    Teresko, i mnie się zdarzy" ponarzekać", ale jest to krótkotrwała, kilkuminutowa burza z piorunami, w której jest wszystko- płacz, krzyk, zdarza się rzucenie przedmiotem o podłogę i niestety wszystko trafia to na mojego najczęściej Bogu Ducha winnego męża , który znając mnie doskonale z tej strony, ze stoickim spokojem wysłu****e, a potem pociesza
    Kiedyś było inaczej, wszystko bardzo w sobie przeżywałam, rozpamiętywałam, rozkładałam na czynniki pierwsze. Teraz to się zmieniło. Nie robię tego. Czasem coś mnie zaboli, czyjeś słowo, gest, spowoduje żal, czasem złość, ale mam już swoje sposoby na to, by się od tego odciąć.

    Moim zdaniem jesteś osobą niezwykle waleczną i jeśli zdarzy Ci się ponarzekać, to dlatego, że masz do tego powód.
    W ogóle, to ja doskonale rozumiem osoby narzekające i nie mam nic przeciwko temu, bo przecież w jakiś sposób musimy wyrzucić z siebie złe emocje, i to jest jeden z nich. Wielokrotnie o tym rozmawiałyśmy,każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje na wszystko-począwszy od dzielenia się wiedzą na swój temat, po reagowanie na czyjeś słowa, czy sposób okazywania emocji.
    Jednego czego nie lubię, to bezustannego narzekactwa, malkontenctwa, bez podejmowania jakiejkolwiek próby zmiany sytuacji.
    Mam koleżankę w pracy, która od dwudziestu lat narzeka na naszą pracę- nie lubi dzieci, nauczycieli, dyrektora, bez przerwy o tym gada, ja już po prostu nie mogę tego słuchać, uciekam od niej jak zarazy, bo boję się, że mnie zarazi .

    Bardzo lubię Poświatowską, czytałam jej dziennik gdy byłam w liceum i do dziś pamiętam jej serce trzepoczące jak skrzydła ważki, cierpienie młodej dziewczyny, dla której zakazane było wszystko co wiązało się z wiekiem i przysługującym w związku z tym prawem. Piękna książka.

    Kasiu, jak Ci idzie?

    Udanego dnia

  4. #29204
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    Dziękuję Aga za kawkę, Ja tez dziś wcześnie na nogach bo mój pracuje dzisiaj.
    Ale i tak lubię wcześnie wstawać to mi nie żal. Dziś chcę z ranka jeszcze zajrzeć na cmentarze i na targowisko po świeżą dostawę, no i te buraki mi po głowie znów chodzą , może ten pan będzie stał? I on ma tez pyszną kiszoną kapustę co sam kisi. Zestaw idealny, z buraków może by zakwas zrobić?
    Waga spadła sporo !! Przyszła @ i spadło Ale wiążąca będzie dla mnie waga od dietetyczki, Idę do niej w środę. Czyli jednak ta dieta działa
    Agnieszko jak fajnie że tobie też spadło na WO
    Trzymam kciuki za pozostałe Zawzietaski
    Teresko absolutnie nie jesteś starą Indianką !!!
    Agnieszka111 lubi to.

  5. #29205
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Maniusiu, serdeczne gratulacje
    Buraki i kapusta kiszona- dobre połączenie
    Ja już po cmentarzu- uwielbiam ten spokój i ciszę, gdy nie ma jeszcze tłumów.

  6. #29206
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie!
    Maniusiu, bardzo się cieszę, że waga w końcu ruszyła. Wielkie gratki i tak trzymaj .

    Agnieszko, wygląda na to, że organizm w końcu przestawił się na wo. Może uznał, że nie ma co walczyć, bo i tak Cię nie zniechęci . Ja kończę dwa tygodnie i mam nadzieję trwać dalej.

    Kasiu, trzymam kciuki, żebyś pociągnęła swoje postanowienie, a wszystkim innym, żeby
    im zaklikało.

    Dziewczynki, a może to w ogóle dobry czas na zmiany?
    Agnieszka111 lubi to.

  7. #29207
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu absolutnie dobry czas
    Agnieszka111 lubi to.

  8. #29208
    Awatar Agnieszka111
    Agnieszka111 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    łódzkie
    Posty
    7,652

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    images (7).jpg

    Dzień dobry

    Drugi tydzień Krysiu? Cała Ty , po cichutku, bez rozgłosu - mocno trzymam kciuki
    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Agnieszko, wygląda na to, że organizm w końcu przestawił się na wo. Może uznał, że nie ma co walczyć, bo i tak Cię nie zniechęci
    no, ja myślę , jak się uprę i zawezmę, to nie ma mocnych
    i tego Wam życzę na dzisiejszy dzień

    Ps. do środy będzie mi łatwiej, bo gotuję tylko dla siebie. Moich chłopaków nie będzie
    Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 03-11-2019 o 06:51
    maniusia72 lubi to.

  9. #29209
    maniusia72 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    07-08-2010
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    7,240

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Hej
    Dziękuję Agnieszko za kawkę
    Trzymam mocno kciuki za WO Twoje i Krysi niech Wam lekko przechodzi
    U mnie tez jest OK, przyzwyczaiłam się i dietka wchodzi lekko
    Dziś miałam taki moment że naszykowałam sobie niedozwolone jedzenie na pociechę po nerwach ( Mama wczoraj była u brata) i powiedziałam nie, dałam to naszykowane jej na śniadanie a sama zjadłam moją kanapkę z czarnego chleba z humusem.
    Jestem z siebie bardzo dumna.
    No bo komu zrobiłabym na złość Tylko sobie
    Szkoda że tak późno to do mnie dotarło ale lepiej późno niż wcale
    Miłego dnia zawziętaski i podczytywaczki
    Agnieszka111 lubi to.

  10. #29210
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie
    Maniusiu, też jestem z Ciebie bardzo dumna! Zmienia się Twoje myślenie i to jest to, o co chodzi w zmaganiach
    dietetycznych. Bardzo bym chciała włączyć taki stan świadomości u siebie, po zakończeniu wo. Zwłaszcza, że wiem, jak bardzo łatwo wtedy o efekt jojo.

    Agnieszko, to zabawne, ale byłam przekonana, że wspominałam o rozpoczęciu wo. Ponieważ nie zawsze jest reakcja na wpisy, więc pewnie uznałam, że tak jest i tym razem . A okazuje się, że byłam tak zaabsorbowana poszukiwaniem informacji o badaniach po wo i pisaniem o tym, że faktycznie umknął mi sam fakt rozpoczęcia dietkowania .

    A to też coś o dietkowaniu. Nie wiem czy już było, chociaż nie wykluczam
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Agnieszka111 lubi to.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •