Chyba tak jest , bo koleżanki zamawiają i około 3-4 tygodni im idzie
Wersja do druku
Chyba tak jest , bo koleżanki zamawiają i około 3-4 tygodni im idzie
Maniusiu no mój płaszcz też jeszcze od biedy się nadaje ale może warto by kupić nowy???:mdr:
Spędziliśmy bardzo miłe dwa dni z J. - całe dwa dni bo w soboty on pracuje i normalnie zostaje nam tylko niedziela a tu była niedziela i poniedziałek:p
W niedzielę byliśmy w Kołobrzegu. Otworzyli nam nową drogę szybkiego ruchu i powiem wam, że robi wrażenie. Do tej pory trzeba było się telepać starą drogą, która prowadzi też do Mielna i takich tam pomniejszych ale bardzo zatłoczonych miejscowości a teraz myk myk i byliśmy w Kołobrzegu. J. wypróbował swoje autko i powiem po cichutku, ze 150 było na liczniku :beurk: - dobrze, że policji nie było:p Pogoda była bardzo ładna i sporo ludzi bo to długi weekend a zresztą tam zawsze jest sporo ludzi bo to jakby nie było uzdrowisko i mnóstwo sanatoriów. Pochodziliśmy po plaży, poszliśmy na molo, na starówkę a na obiad chciałam pójść do tej urokliwej włoskiej restauracji, gdzie byłyśmy w styczniu z dziewczynami ( Kołobrzeżanki wiedzą :) ) ale niestety restauracja została zlikwidowana, nic nie ma w jej miejscu. Wokoło mnóstwo knajpek, restauracji, kawiarni a tej nie ma.:aww: Więc zjedliśmy gdzie indziej, smacznie było, nie powiem ale na pewno nie tak urokliwie jak w tej włoskiej. Ale powspominać warto było bo myślę, że już w takim towarzystwie jak tam byłyśmy się nie spotkamy.:cry: Towarzystwo się rozpadło i knajpka z rozpaczy tez splajtowała albo jakiś inny powód był?
Witajcie!
Tereniu, tak przykro, że nie udało się spotkanie z Celowniczkami :(. Mam nadzieję, że szybko to nadrobicie. A póki co, trzymajcie się!
Kasiu, dobrze zrobić sobie czasami takie małe podsumowanie. Faktycznie dużo było tych zawirowań, ale najważniejsze, że mimo wszystko dostrzegasz, ile osiągnęłaś.
Dobrze, że wybrałaś bycie z córcią. Mam nadzieję, że to co od niej usłyszałaś nie było aż tak trudne.
Fajne te jesienne rady. Kilka z przyjemnością zastosuję.
Maniusiu rozumiem, że masz na myśli jazdę autem po tych dróżkach?
A co Ty robiłaś w mlynie na takim mrozie? Ja tak wymarzłam dwa dni temu, też u was. Dobrze, że sąsiadka zaciągnęła mnie do swojego domu na gorącą herbatkę i kaloryfer, bo mogłoby być nieciekawie.
Nie zdążyłam wczoraj obejrzeć programu, bo zajęłam się wyszukiwaniem resztek termometru, dlatego nie wiem o co chodzi z tymi bańkami. Jak możesz, to napisz coś więcej.
Agnieszko, domowe Spa masz rewelacyjne, jestem naprawdę pod wrażeniem!
Zastanawiałam się nad tym, co napisałaś Maniusi. Chodził o wpadki jedzeniowe i o to, że jeżeli zapamięta się potem złość na samą siebie, to tej samej wpadki następnym razem się uniknie. Niestety nie jestem pewna, czy u mnie tak to zadziała. Ale oczywiście spróbuje.
Nie napisałaś, jak przebiegło wręczenie nagrody w szkole, a to przecież ważny moment. Tak więc proszę o jakąś relację.
Sabinko, bardzo się cieszę, że będziesz z nami do końca świata :). I za nic nie rozumiem, jak w ogóle mogło Ci przyjśc do głowy, że możesz nas swoim pisaniem znudzić. Nie ma takiej opcji! Fajnie, że miałaś taki dobry weekend i to jeszcze z postojem w Kołobrzegu. Dobrze, że w końcu ktoś pomyślał o drodze szybkiego ruchu. Teraz już nic was nie powstrzyma :). I dobrze. Przykro tylko, że pojawiły się takie smutne refleksje :(.
Też Cię kocham :D.
Sonko, rozumiem tą potrzebę walki o jeszcze mniejszą ilość kg, ale przyznaję, że to co osiągnęłaś i tak robi wrażenie. Jakby nie było, trzymasz te dwadzieścia kilo i to już całkiem długi czas. Mnie póki co to nie udało, ale nie ustaję w próbach. Na razie marzeniem jest dla mnie Twój obecny wynik.
Wczoraj i dzisiaj chodziłam głodna. Cały czas coś wkładałam do buzi. Dobrze, że to tylko warzywa, ale wcale mi się to nie podobało.
Dzień dobry :)
Dzięki Maniusiu za kawkę :)
Krysiu, wręczenie nagród było bardzo uroczyste, dostałyśmy z uczennicą pięknie wydane książki i płyty z piosenkami patriotycznymi wydanymi przez Senat( on był organizatorem konkursu), dziewczynka dyplom i słodycze, ja podziękowanie, obie uścisk ręki :D Nasz dyr lubi takie imprezy, bo przecież na niego spada główny splendor :D
Krysiu, jeśli byłaś głodna, to coś jest chyba nie tak. Wiem z dobrych źródeł, że coś było nieprawidłowego w diecie, lub organizm sam z siebie zażądał wyjścia. W obu wypadkach wyłączyło się ow. Powinnaś siebie poobserwować żeby to sprawdzić.
W moim przypadku jest tak, że ja bardzo długo pamiętam złość na samą siebie po obżarstwie. Właściwie właśnie to samopoczucie jest hamulcem, by więcej tego nie zrobić. Ale jak zawsze, każdy z nas jest inny. Ja zapamiętuję, ktoś może wypierać, a jeszcze innemu to lotto :D
Sabinko, ciekawe dlaczego, skoro jak mówisz knajpa była świetna, zlikwidowano ją? Z reguły takich rzeczy się nie robi? Może właściciele zarobili i przenieśli się w zagraniczne rejony :mdr: i odpoczywają na Wyspach Kanaryjskich :D
Wiesz, przynajmniej raz na dwa miesiące robię sobie taki dzień. Co najmniej 6 godzin robię wszystko tylko dla swojego ciała, a przy okazji duchowi też coś się dostanie :mdr: Polecam wszystkim,
Maniusiu, mojego Kuby też nie było, bo on oprócz zajęć na studiach ( ten rok jest jeszcze bardziej wymagający), zapisał się dodatkowo na intensywny kurs programowania komputerowego i język norweski. Siedzi więc w kółko w książkach.
Kasiu, super jest taki dzień z córką. Korzystaj z tego jak najczęściej. Ja ze swoją mam już coraz rzadziej takie wyjścia. Mieszkają daleko i choć często przyjeżdżają, to po prostu jesteśmy w domu. Zawsze naszykuję smakołyków, z których oni bardzo się cieszą, bo to ukochane, domowe smaki, więc gadamy w domu. Ale bardzo lubiłam nasze wspólne zakupy i potem wspólną kawkę.:)
Teresko, jak tam u Ciebie? Boszszsz... czy my zawsze musimy się o kogoś martwić? Trzymaj się :heart:
Udanego dnia dziewczyny :)
Dzień dobry
Sabinko nowy kupię na mniejszy rozmiar :) a w tą zimę w starym pochodzę, tempo w jakim mi waga spada nie zapowiada nowej garderoby na ten sezon, no może na lato???
Myślę ż knajpka zamknęła się z żalu za taką fajną ekipą, a szkoda Kasiu widzisz jaka z Ciebie wojowniczka i tak trzymać.
Jak mogłas pomyśleć że nas nudzisz? Pisz jak najwięcej
Tereniu jak się maja Twoje szczęścia, jest poprawa mam nadzieję?
Krysiu na młynie pracuję, tzn robię im księgowość :) tak tak nielegalna jazda jest autkiem :) na rower za zimno
Masaż tymi bankami podobno ujędrnia skórę i likwiduje celulit, a coś przyszło do paczkomatu to moze to własnie banki?? Napisze jak wrażenia po masażu. No i wygralam masaż na Psiej Duszce muszę się z panem umówić, będzie to mój pierwszy raz i mam mieszane uczucia ale i nadzieję że będzie dobrze.
Krysiu dziwne że czułaś głód na WO, mi się nie zdażało, ale koleżanka mówiła że cały czas chodziła głodna więc chyba to różnie bywa
A Aga to pewnie zapracowana
Pozdrawiam i idę do sklepu, bedę kończyć czili i ruszać do pracy
cdn
Maniusiu, zapracowana, ale już napisała :D
O ! Chyba pisałyśmy w tym samym czasie :) Ja już też ostatnie chwile w domu i zmykam, ale zdążyłam zrobić obiad, zapakować listy z wezwaniami do zapłaty, ( miałam to już zrobić tydzien temu) zapakować sowje pudełka i zrobić wszystko inne co robię co rano, aha i w sklepie już byłam, to po południu już nie musze wstępować
Lubię jak mam tyle energii i dobry humor i tego też wam życzę :)
Ostatnio znów się wciągnęłam w program o mega grubasach, kiedyś oglądałam je regularnie, potem od czasu do czasu a teraz znów regularnie i staram się słowa doktora Nała do siebie przekładać, ostatnie moje hasło dość już wymówek działa :)
A teraz jak coś mnie kusi to sobie mówię że doktor Nał nie byłby zadowolony jak to zjem :)
Zapożyczone z innej grupy z FB ale działa :)
Polecam :)
No i lecę bo "taksówka " czeka
Dzien dobry!
Rany Julek! Ta godzina a nasze dwa tajfuny energii juz tyle zrobily i nawet tutaj tez juz byly z kawka! Tylko pozazdroscic!:D
Ja dopiero sie rozkrecam...:money:
Sporo mi sie dzis mysli kotluje po glowie. Po pierwsze- Radus idzie dzis do urzedu pracy i zastanawiam sie czy isc z nim, czy pozwolic mu i... losowi by dzialal sam. Wkurza mnie, ze tamta rozmowa z lekarzem urzedowym i ten kurs, ktory zrobil nic nie przyniosly.
Dalej nikomu nie zalezy by pomoc temu zdolnemu mlodemu czlowiekowi i w rezultacie wykorzystac wylozone na jego edukacje pieniadze...:bad:
Mysle jednak, ze porozmawiam zaraz jeszcze z mym synkiem i nastroje go bojowo ale nie bede z nim tam szla. Bo to tez swiadczy poniekad o braku jakis tam kompetencji... Przynajmniej w walce o swoja przyszlosc.:arf:
Druga sprawa, ktora mi dzis nie daje spokoju to wczorajszy wieczor na spotkaniu WW.
Otoz jak to zwykle w listopadzie bywa- zmienia sie ich program. Ma byc teraz jeszcze bardziej zindywidualizowany. Dostosowany do potrzeb i stylu zycia poszczegolnych osob. Wymyslili to w ten sposob, ze mozna wybrac miedzy trzema programami. Takim, ktory obowiazywal do tej pory, takim ktory bardziej dyscyplinuje w koniecznosci wiekszego odwazania i odmierzania i takim, ktory tego nie wymaga ale trzeba jesc glownie tak zwane "zdrowe" produkty. Do nich naleza pelnoziarniste chleby czy makarony i wszystko co chude i proteinowe. Owoce i warzywa zalecane sa dalej dla wszystkich trzech grup.
No i mysle intensywnie co wybrac i czy to co wybiore pozwoli mi powtorzyc moj sukces sprzed kilkunastu lat. Schudlam wtedy liczac punkty dwanascie kilogramow...:yes::yes:
Ach jakby mnie sie teraz przydal tamten sukces... Tylko jak to zrobic by glowa wreszcie zechciala wspolpracowac???
By mi sie znowu chcialo chciec. Kiedy ja na chwile obecna jestem we wszystkim taka...letnia.:(
Do tego mam tu obok towarzystwo, ktore absolutnie nie sprzyja "zdrowemu stylowi zycia".
Przede mna tradycyjny babski weekend , gdzie planowane jest a- pijanstwo, b-obzarstwo, c- zakupowe szalenstwo.:beurk:
https://m.turek.net.pl/!pliki/201602...ki-weekend.jpg
Kasiu trudna decyzja faktycznie... Wszystkie zaproponowane opcje mogą byc dobre, ja bym chyba nie wybrała tej z ważeniem, choć teraz ważę i daję sobie z tym radę, ale na dłuższą metę nie da sie na oko szykowac bo to oko jest mega złudne
Na playerze są wszystkie odcinki tego programu dieta czy cud, niestety platne, zastanawiam się już od jakiegos czasu czy nie zainwestować w playera 10 zł na miesiąc bo jest na nim sporo seriali które lubię, no Chyłka czy Pułapka i tez płatne, więc może to jest ten moment :)