Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[maniusia72]

Agnieszko ślinka mi poleciała n ate pyszności, ale ja tez nie zbaczam z mojej sciezki, zaczęłam z powrotem ćwiczyc, bo z nogą juz lepiej . Zapisałam się tez na wyzwanie - poranna gimnastyka słowiańska, nie wiem na czym polega to słowiaństwo ale zobaczy się. Na pewno wam opisze wrażenia
Chyba że też chcecie poćwiczyć to was zaprosze do grupy
Dziś ciąg dalszy wczorajszej pracy, znów zejdzie caly dzień na klepaniu, no ale co poradzić

[Agnieszka111]

Maniusiu będziecie ćwiczyć w wiankach na głowie wokół snopków zboża..,

[maniusia72]

Skończyłam tą super pilną robotę zleconą wczoraj, uff... ulga

Aga może tak być jak piszesz Ale to będzie warsztat online, czyli na macie w pokoju przed kompem

Zaczynam się zakręcac jak Terenia, wszystko bym chciała a doba ma tylko 24 godziny

No i wykupiłam tego playera za 10zł Wieczorkami sobie pooglądam seriale przy dłubaniu w moich robótkach. Wczoraj zaczęlam i obejrałam 3 odcinki Dieta czy cud, podoba mi sie bo jest trochę wiadmości ale zaczyna mnie sama formuła drażnić, jedna pani mądra a druga nie za bardzo ( bardzo przerysowane) , jak się to oglada pojedynczo to może nie razi ale kilka odcinków na raz daje takie odczucie.

Za to ta pani dietetyk i lekarze fajnie tłumaczą pewne rzeczy

No i te motywacyjne wstawki z kobietami którym się udało - super


No i wszystko co nam potrzebne to uwierzyć w siebie i że się uda !!!!

[krysiapysia]

Witajcie!
Agnieszko, Maniusiu jestem pełna podziwu za to, że nie odpuszczacie .

Maniusiu, bardzo podoba mi się ta zachłanność na życie, którą odnalazłaś w sobie . Dokładnie pamiętam, że miałam tak samo. Pielęgnuj ją w sobie, oczywiście w rozsądnych granicach, ale pielęgnuj!
Oglądam wyrywkowo dieta czy cud, ale z podobnymi odczuciami. Właściwie teraz już od razu nastawiam się na to, że praktycznie każda kolejna próba zakończy się niepowodzeniem, co nie za bardzo zachęca mnie do śledzenia zmagań kobiety. Natomiast motywacyjne wstawki jak najbardziej są fajne .
Oczywiście napisz zaraz, co to takiego ta słowiańska gimnastyka.

Agnieszko, to jutro świętujecie?
A wiesz, że mnie dzisiaj też naszło na naleśniki? Tyle, że takie tradycyjne, z serem. U Ciebie pewnie będą i na słodko i na wytrawnie. Tort bezowy czysta pychota. Próbowałam nawet kiedyś zrobić, ale przy mojej niecierpliwości wyszło jak wyszło (lepiej nie napiszę jak, bo się narażę, i słusznie, Sabince ). Tartaletki były ostatnio na urodzinach koleżanki - przepyszne, zwłaszcza wiśniowe, więc nimi akurat czuję się nasycona .

A to może alternatywa dla słowiańskiej gimnastyki .
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[krysiapysia]

Maniusiu, nie mogłam się powstrzymać, żeby tego nie odszukać i nie wkleić również tu. Sprostuję tylko, że to małżeństwo. Taniec - coś przepięknego!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[Agnieszka111]

pobrane (2).jpg

Dzień dobry



Zrzuciłam w tym tygodniu 0.9 kg, a tym samym na wadze ujrzałam równiutkie 65, czyli osiągnęłam cel akcji, a równocześnie swój cel wagowy. Został mi jeszcze ponad tydzień Dąbrowskiej, więc pewnie co nieco jeszcze spadnie, ale potem zaczną się schody, czyli mozolne utrzymanie wagi. Dlatego nie przywiązuję się do tego co osiągnęłam, bo jestem przygotowana na jakieś dwa- trzy kg w górę. Ale będę reagowała na każdą zwyżkę, no i przede wszystkim z głową wychodziła, więc może uda mi się tę wagę utrzymać.

Krysiu, moi chłopcy najbardziej lubią naleśniki z serem, przysmażone w karmelu. Lubią też ze słodkim twarożkiem, ale chętnie jedzą też ze szpinakiem i serem pleśniowym, po meksykańsku, z farszem gyros, więc dziś będą mieli wybór

Maniusiu, masz trochę racji- ten schemat w tym programie trochę zaczyna mnie wkurzać, bo trochę jednak demotywuje odchudzających przez to, że bohaterce to odchudzanie nic nie idzie. Ale porady ekspertki są super

Udanego dnia dziewczyny

[maniusia72]

Dzień dobry
Krysiu masz rację to małżeństwo, jak ten plik znalazlam na FB i tam tak było podpisane, no ale prawdziwa wersja jest bradziej prawdopodobna i rok urodzenia prawie mój to tez mi bardziej pasuje, w każdym razie taniec piekny. I mam kolejny dowód nie wierzyc we wszystko co na FB publikują
Ale będzie u Ciebie pyszna uczta Aga, chetnie bym wpadła ale nie jem nalesnikow Ja mojemu dziś robię kwasnicę i prazuchy bo zasłużył
Dawno miał obiecane.
Tej grubej pani czasem wychodzi jakas dieta tylko jest to przerywane, tak się zastanawiam czy to zdrowo?
Schudła na diecie kopenhaskiej i na diecie wodnej, chrom pochwaliła że jej się włosy poprawiły no i te banki na celulit tez zachwalala
Ja się masuję i jestem zadowolona, na razie nie widze efektu bo za krótko jeszcze

Aga serdeczności dla męża

[krysiapysia]

Witajcie
Dzisiaj Andrzejki, więc i skojarzenia z wróżbami. Może dacie się naciągnąć na jakieś wspomnienia z nimi związane . Oczywiście najbardziej pamiętam lanie wosku, ale to chyba jak każda z nas. Ale przypomniało mi się też wkładanie na noc karteczek z imionami pod poduszkę, stawianie buta za butem w kierunku wyjścia czy też obieranie jabłka i wyrzucanie potem skórki za siebie, tak żeby sprawdzić w jaką literkę się uformuje. Fajne to było, a ile emocji przy okazji

Agnieszko, pięknie pojechałaś z wagą, ale faktycznie prawdziwa jazda zacznie się dopiero na wyjściu. Masz plan i potrafisz być wytrwała, więc jest naprawdę duża szansa, że dasz radę.
Co do naleśników, to miałam na myśli te słodkie z serem. Takich przysmażanych w karmelu nie znam, ale podejrzewam, że też mogą być smaczne. Podoba mi się również pomysł z nadzieniem szpinakowym, bo bardzo lubię szpinak. Mam w zamrażalniku trochę liści, więc jak mnie najdzie fantazja, to może pogrzebię po przepisach i coś wykombinuję .

Maniusiu, na tym filmie oprócz układu jest jeszcze rozmowa nie tylko z parą wykonawców, ale też z ich synkiem. Zawsze mnie zadziwia, jak kultura tych krajów wyznacza zdystansowane, spokojne reakcje, nawet w takich bardziej emocjonalnych sytuacjach.
Z ciekawości zajrzałam, żeby zobaczyć, co to takiego prażuchy. Nigdy nie słyszałam i nie jadłam. Proste w wykonaniu, więc nie wykluczam, że z ciekawości spróbuję.

Alternatywna gimnastyka nikogo nie zainteresowała, to czekam na słowiańską .

[TinnGO]

Dzień dobry. Z naprawionego za pomocą siostrzeńca laptopika kłania się Łódź.
Siostrzeniec zamówił właściwy rodzaj akumulatora i jeszcze do domu sam mi przywiózł.Zamontować umiałam już sama i teraz kończy się ładować. Warto dla niego było rosół sporządzić i jeszcze korzystając, ze samochodem z Jasiem był dałam dżemu renklodowego i mięska dla chłopaków.Sama już bez pakunków jutro niedzielnie po kościółku pojadę.

Ja mojemu dziś robię kwasnicę i prazuchy bo zasłużył

Oj Maniusiu jak ja lubie taki obiad. Normalnie jak bym bliżej miała to bym się wprosiła

Zrzuciłam w tym tygodniu 0.9 kg, a tym samym na wadze ujrzałam równiutkie 65, czyli osiągnęłam cel akcji, a równocześnie swój cel wagowy. Został mi jeszcze ponad tydzień Dąbrowskiej, więc pewnie co nieco jeszcze spadnie, ale potem zaczną się schody, czyli mozolne utrzymanie wagi. Dlatego nie przywiązuję się do tego co osiągnęłam, bo jestem przygotowana na jakieś dwa- trzy kg w górę

Gratulacje Agnieszko osiągnięcia celu. Jesteś niesamowita. Bardzo wytrwała i konsekwentna. Podziwiam , mnie kiedyś się bardziej chciało.Teraz trochę mi motywacja zmalała.No jak się ma za chwilę 66 lat to już tak człowiekowi na idealnej wadze trochę mniej zależy.
Bardzo gruba nie jestem , a 3 kg w tą czy 3 kg w tamtą stronę nie robią mi takiej znaczącej różnicy.Wy z Maniusią to młódki jesteście. No i facet u boku to też zawsze motywacja i bodziec jest

Agnieszko, to jutro świętujecie?

Agnieszko serdeczne życzenia dla twojego wspaniałego i kochanego męża.Andrzej to bardzo piękne imię , jak Kmicic, mój ulubiony bohater literacki dziedziństwa.
Nasza Kasia pewno w podróży do tego sanatorium, cały adwent będzie poza zasięgiem swoich przyjaciół, kolegów z pracy bo oni bez przerwy chodzą na te weinachtsmarkty i się futrują smacznościami.
Kasieńko to okolicznośc sorzyjająca odchudzaniu.
Ja na tym kursie racząc się winkiem kolegi Mietka i ciastkami organizatorów przybrałam przeszło 1 kg.
Tak, tak, ja to nie Agnieszka . Nie mam jej żelaznej woli.

[Agnieszka111]

pobrane.jpg

Dzień dobry

Dziękuję dziewczynki za gratulacje, to bardzo miłe
Jak na siebie patrzę, to bez szkody dla skóry i urody mogę pokusić się jeszcze o dwa-trzy kilo, więc przemyślę to. Dziś wyjęłam wszystkie schowane ubrania w rozmiarze 38 i cieszy mnie to, co widzę Chudnę wolno, niecały kilogram tygodniowo, więc nie mam żadnych zwisów czy zmarszczek.

Dobrej niedzieli Wam życzę

Aaaa i dziękuję za życzenia dla mojego Andrzeja przekazane, podziękowane
No i jak tu nie lubić listopada