69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie, u mnie 3000 strona!
Monko, dzięki bardzo za tak przyjazny wpis. I chętnie poczytamy Cię tutaj częściej
.
Agnieszko, miejmy nadzieję, że jutro u ortopedy będą jeszcze lepsze wieści.
Tereniu, jakie zdjęcie Browni, bo u mnie nic nie widać? No i nie wiem też o co chodzi z tym drapakiem. Tak dla zaspokojenia mojej ciekawości i z rozpędu mogłabyś wrzucić fotki.
Z tą Anią to rzeczywiście zaszalałaś. Ja na razie zatrzymałam się na pierwszych odcinkach i ciągle nie mogę ruszyć dalej.
Sabinko, trzymaj się dalej! Ale masz rację, zaszłaś tak daleko, że masz prawo już teraz odczuwać dumę
.
Maniusiu, nie smutaj się!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry w nowym tygodniu!. No i miesiacu rowniez!

U mnie goracym. W sensie pogodowym i w sensie przenosnym rowniez.
Duzo sie dzieje u mego synka. Nawet nie mam sily tego pisac. Na dniach kolejne rozmowy wyjasniajace i majace nam pomoc w tym wezle gordyjskim... Do tego czas nas goni. Radek od 1-go przestal byc ubezpieczony i nie dostaje zadn3go zasilku. A pracy jak nie ma tak nie ma...
W czwartek jedziemy na weekend do Polski. Szkoda, ze nie do Krakowa...
Zycze wam z serca by spotkanie sie udalo...
Sabinko- zazdraszczam pozytywnie tego cudownego wyniku. Jak widac na memie, ktory wrzucilam wczoraj-ja nie potrafie zdobyc sie na to co ty zdobylas...i ciagle dalej czekam na cud!
Jestes the best!





Maniusiu- slonko...oby to dzis byl ten dzien!!! Trzymam dalej kciuki!
Dobrego dzionka dla wszystkich! Nawet dla tych, ktorzy zagladaja zazdrosnie przez dziurke od klucza...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Dziękuję Kasieńko za kawkę
Krysiu u mnie 3001 strona już
ale leci nam szybko
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć "riebiata"
Dla Krysi jeszcze fotka z dziecięctwa moich futrzastych, kiedy sypiały na jednym fotelu(mieściły się i nie kłóciły).
Krysiu mnie ten sposób w wylogowywaniem , który stosuje Kasia czasami na zobaczenie obrazków i emotek pomaga. A w telefonie cały czas nie mam problemów z działaniem forum.

W dzieciństwie Browni i Szarlotek byli bardzo kochającą się parą, spali przytuleni do siebie i wylizywali sobie uszki.
Ale wtedy Kasi dokuczali w dwójnasób, więc chyba lepiej jak teraz podły jest tylko kocurek.
Dzisiaj po przyjściu z tego mojego maratonu angielskich odpoczywam, zaraz puszczę sobie Anię z Netflixa, a jutro muszę się już zacząć uczyć na sprawdzian.
No bo jest w poniedziałek , a ja od środy do Janka bo ciągle jeszcze gorączkuje .
Sabinko jak ty chodziłaś na kurs to ile lat zaliczyłaś i na jakim poziomie skończyłaś chodzenie ? A1A2,B1,B2 czy wyżej?
Kasiu , a jak Madzia i jej egzaminy? Kiedy będzie coś wiadomo?
Nic mi się dzisiaj nie chce robić, padła jestem.
Nawet do napisania tutaj musiałam się mocno zmobilizować . Ale przypomniało mi się słynne powiedzenie "nie ma pisania.....".
Coś bym fajnego Jaśkowi do jedzenia zrobiła, może mi podpowiecie, bo rosół już mam , akurat ugotowałam sobie kurczaka na protoponiedziałek.
Chyba dwudniowy będzie się nadawał do jedzenia, stoi na dworze, bez włoszczyzny.
Jak myślicie???
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć dziewczyny 
Na razie tylko kawa, bo na 7. do pracy 
pobrane (8).jpg
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry!
Dzieki Agusiu za kawke. Wiadomo...kawa z rana jak smietana! Nawet taka szybka!
Ja moja dopijam i tez zaraz sie zbieram, bo chce byc w pracy dzis wczesniej niz zwykle. Zamierzam wyjsc o 11 na dwie godziny, by uczestniczyc w rozmowie Radka w tym poradnictwie. Bardzo bym chciala by tam znalazl sie ktos, kto zechce wziac mego syna za reke i mu wreszcie pomoc w kwestii znalezienia pracy. Bo tyle sie wokol mowi o tym, ze ludzie z tzw handicaps maja takie samo prawo do godnego i niezaleznego od nikogo zycia... a w praktyce wyglada to zupelnie inaczej!

Tereniu-nasza Madzia ma teraz w tym i nastepnym tygodniu 4 egzaminy. Takie rodzaju...byc albo nie byc!
Ja juz pogodzilam sie z tym jakie ich nie zdanie moze miec konsekwencje, ale milcze bo nie chce jej podcinac skrzydel...
I wierze mocno w opatrznosc Boska i madrosc. Mysle, ze tam na gorze jest juz wiadome...co dla niej bedzie lepsze.
Co do twego angielskiego to mam pere przemyslen i chetnie sie nimi podziele, ale to juz moze innym razem. Caluje cie mocno i przytulam do serducha. Jak i zreszta wszystkie pozostale Zawzietaski rowniez! Trzymajmy sie dziewuszki!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry ja dzis tez od 7
Byłam na młynie sie rozeznać i nie jest dobrze jest kupa pracy
ale wiadomo początek roku czyli robi sie bieżące i zamyka rok
Kasiu trzymam kciuki i za synka i za córę !!!!
A ja chyba idę w ślady Tereski i szukam kursu online więc tez będe mieć dwa na raz
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ufff, chwila przerwy po intensywnym poranku. Wiecie, praca, mąż
, nie wiem co bardziej obecnie absorbujące 
Kasiu, masz rację, wszyscy w kółko gadają o potrzebie pomocy ludziom w jakikolwiek sposób niepełnosprawnym, a tak naprawdę niewiele z tego wynika. I u Was, i w Polsce, jest dokładnie tak samo
Mocno trzymam kciuki za pozytywny wynik rozmowy. To już pora żeby syna zacząć na serio usamodzielniać nie tylko po to, żebyście się o niego przestali niepokoić, ale przede wszystkim po to, żeby on zaczął autonomicznie funkcjonować, wyrabiać nawyki, które będą procentowały do końca życia.
Co do Madzi, to ja również wierzę, że gdzieś tam są zapisane nasze losy wyżej i co ma być to będzie, czasem tylko trzeba trochę pomóc, ale Wy i Madzia zrobiliście już wszystko co było można, więc co będzie dalej, czas pokaże.
Maniusiu, masz motywację do nauki angielskiego, więc się nie dziwię i wspieram gorąco 
U mnie strona 751, ale ja mam ustawioną większość ilość postów na stronie, żeby mieć wszystko bardziej czytelne i szybciej ewentualnie coś znaleźć.
Teresko, jeśli rosół był bez włoszczyzny, to nie powinno nic się stać. A na drugie, może gołąbki ?
Udanego dnia dziewczyny
. Mój będzie fajny, bo na tydzień przyjeżdża synek, co znacznie ułatwi mi obecne funkcjonowanie.
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Rosól odcedzony od włoszczyzny i mięsa może postać i 3 dni
A gołabki bym zjadła, chyba zrobię 
Moja mała to lubiła ryż z jabłkami i cynamonem, proste a dobre
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum