Dziękuję Sonko![]()
images (1).jpg
Dzień dobry
Dziś przyjechał synek, ale długo się nim nie nacieszę, bo wieczorem jedzie do Łodzi na koncert a w niedzielę rano wraca do Warszawy. Już na dobre zaczął swoje dorosłe życie, bo ostatnio przyjeżdża co kilka tygodni. Ciesze się z tego, bo długo trwało zanim oboje przecięliśmy pępowinę, zwłaszcza on, ale ja trochę też
Paluch dalej spuchnięty, ale boli zdecydowanie mniej
Krysiu, ja przyjmuję krytykę, która coś wnosi, nie znoszę krytykanctwai takiego monopolu na wiedzę i pouczanie.
Udanej soboty![]()
Dzień dobry Agnieszko
dziękuje Sonko
Dziś taka piękna pogoda, poszliśmy na spacer na pobliskie działki popatrzeć jak się przyroda budzi do życia
Fajnie że synek się usamodzielnia, ale zawsze to trochę żal
u mnie na razie Marta jest co tydzień ale jak się zacznie praca projektowa to się to skończy.
ja dalej w papierach lecz dziś kończę jedną z firm to będzie tego mniej...
Maleństwo jest zawsze maleństwem , bez względu na wzrost i wiek.
Pogoda rzeczywiście super, ale na początku i pod koniec, w samym środku wyprawy spadł rzęsisty, na szczęście krótki deszcz. A trasę skróciłyśmy dziś ze względu na nową uczestniczkę .
Sonko całkiem fajny długo spacerek, pogoda wczoraj sprzyjała bo dziś to cały czas deszcz od rana leje.
Aga ale czas leci , synek już 21 lat ! No moja panna nie dwumetrowa ale też już "stara"
Dobrze że my ciągle tak samo młode, przynajmniej duchem
Moja mała jedzie do Warszawy na wystawę w mroku, zwiedza się ja po ciemku aby zobaczyć jak żyje się niewidomym to ma im ułatwić tworzenie dla takich osób ułatwień w życiu. przy okazji chce odwiedzić swoją ciocię, która już skończyła 85 lat ale jest młoda duchem wciąż i Marta ją bardzo lubi, co oznacza że wiek to tylko liczba.
A MArta ma miec kolejna wystawę![]()
Sonko, to prawdamaleństwo, to maleństwo
No własnie Maniusiu, nie możemy się starzeć, żebyśmy na ślubach własnych dzieci dobrze wyglądały
Super, że Marta ma nową wystawę. Co to będzie? i gdzie?
To ciekawe doświadczenie będzie miała, ciekawa jestem jej wrażeń. Ja nie lubię ciemności, więc dla mnie byłaby to duża trauma nawet ze świadomością, że to tylko na chwilę.
W pracy gonię resztkami sił. Marzec, to miesiąc mojego dużego konkursu ortograficznego, a w tym roku dodatkowo nałożyły się liczne nieobecności nauczycielek, które zwykle mi pomagały, więc to dodatkowy problem. Na szczęście to moja ostatnia impreza w roku szkolnym za którą jestem odpowiedzialna jako szefowa. Zostały nam jeszcze dwie, ale tu już nie przewodniczę, więc większy luzik![]()
Witajcie! Apka nas chyba jednak trochę rozleniwiła![]()
Agnieszko, nawet nie próbuję wyobrazić sobie, jak wyglądacie teraz z mężem, bo to zdecydowanie nie temat do śmiechu, ale wyobraźnia niestety działa jak chce. Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej.
Konkurs ortograficzny na pewno wyjdzie super. W końcu robisz go nie pierwszy raz i zawsze jest dobrze. Ale co emocji to kosztuje, to kosztuje.
Co do dzieci, to wiadomo, że to trudne dla rodzica, kiedy się usamodzileniają, ale o to nam też przecież chodzi.
Maniusiu, ciekawy pomysł z tą wystawą w mroku. No i ten cel jest super.
A jaką wystawę córcia szykuje się teraz?
Masz rację, że wiek nie zależy od wieku.
Co z tym ubezpieczeniem, bo wydawało mi się, że wam nie załatwili?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]