Moja walka z nadmiernym apetytem trwa ale niestety nie udaje mi się wygrywać. Apetyt mnie przerastaa waga pomalutku do góry...
Stresuję się bardzo sytuacją z koronawirusem. Może nie samą sytuacją bo gdyby nie to, że moi mają przylecieć i my się wybieraliśmy czy wybieramy ? ?? to pewnie nie czułabym się zagrożona a teraz cały czas myślę o tym, co robić? Co zrobią moi? Co my mamy zrobić? Zobaczymy jak sytuacja dalej się potoczy ale ciągle sprawdzam wiadomości, czytam w internecie co się dzieje i myślę o tym stanowczo za dużo... To mi też nie służy
Tak że ogólnie u mnie nie bardzo i fizycznie i psychicznie.