sabinko,
ja tez lece do ciebie z dobrze zmrozonym toastowym drinkiem-100 lat!!!
sabinko,
ja tez lece do ciebie z dobrze zmrozonym toastowym drinkiem-100 lat!!!
Sabinko Kochana - wiem, że późno ale w żaden sposób nie mniej serdecznie. Życzę Ci, żeby spełniały się wszystkie Twoje ważne i mniej ważne życzenia. I żeby zawsze znalazł się powód do pełnego uśmiechu na Twojej buzi. Wszystkiego dobrego i najlepszego!
images.jpg
Reginko, Ewciu – dzisiaj, poza imieninami Sabinki, przebiłyście wszystko! Ale fajnie!
Gammuś, czy ja kiedyś nie pisałam, że już Was kocham
Jolinko – też bardzo chciałam Ci podziękować za to zajefane spotkanie!. Dobrze było się tak po prostu spotkać. Trzy i pól godziny gadania, czyli gaduły z nas niezłe
. Więcej pewnie dopisze jeszcze jutro, ale dzisiaj jest taki nadmiar wrażeń, że musimy zadbać o dziewczyny :
Kalahari – dobrze Cię znowu poczytać! Na razie tylko tyle, reszta jutro
Małgosiu – cieszy mnie ten bilet do córci! Dopiero co o tym pisałyśmy i tak, należy Ci się to spotkanie!
stylowi_pl_hobby_37090629.jpg
Dzień dobry
Witam w nowym tygodniu i szarej rzeczywistości
Mój Anioł odsypia podróż i wczorajszy wieczór, a ja niestety szykuję się do pracy... ot życie... pozdrawiam...
Dzien dobry
z tym odsypianiem to wcale nie tak jak myslala Ewa ...wylazlszy na balkon o swicie nawet ja mocno przestraszylam , bo juz buszowalam ,kiedy ona szykowala sie do pracy i myslala ze ja spie ...
Teraz juz wiecie dlaczego moj awaryjny plan na urlop owiany byl taka tajemnica... Ewe chcialam nieco wesprzec i wprowadzic w jej tak trudna codziennosc nieco zamieszania i obdarzyc ja nieco moja, chyba przyznacie nietuzinkowa energia ... mysle ze podobnie jak ja bedzie mile wspominala razem spedzony czas... mam troche wyrzutow, bo w koncu wkrecilam sie jej w trybiki dnia codziennego, ale wierze ze odrobina zamieszania w towarzystwie takiego swirka jak ja , dobrze jej zrobibo same wiecie jak wiele stresu towarzyszlo jej ostatnimi czasy ...
Koncze to klikanie , bo Szywajcaria wola... polaze troche po okolicy a i obiadek jakis musze Ewie wyczarowac kiedy wpadnie na przerwe to napewo chetnie cos polknie ...
Milego dnia kochane i nie gniewajcie sie ze tym razem nie odnioslam sie do waszych wpisow , ale czas mnie nawet tu w niebywale goni ...
P.S. przepraszam za literowki , ale Ewa ma inna klawiaturke i nie bardzo moge nad nia zapanowac...
Ostatnio edytowane przez gamma56 ; 31-08-2015 o 07:16
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam w poniedzialeczek!
Dzis sie nie spiesze, ale niestety ta sielanka nie potrwa za dlugo bo gdy zaczne zajecia w szkole to znowu bede musiala rano wczesnie wychodzic...a serdecznie tego nie cierpie!
Szkoda, ze nie ma szkoly np na 9-ta!
Przyzwyczailam sie przez lata pracy do tzw "Gleitzeit"-czyli ,ze musisz byc miedzy ta a ta godzina a nie np punktualnie o 8:00...
Nie lubie gdy mam nad soba bat...czasowy...wole gdy jest ...luzik...a wy?
To prawda, ze czasami czlowiek sie spoznia wlasnie dlatego, ze ma "za duzo czasu", ale generalnuie ja funkcjonuje lepiej gdy nie musze patrzyc caly czas na zegarek...
ciao,
a ja z rana tylko herbatka najlepiej sie nasaczam-zapraszam.
wychodze za godzinke,wesprzec troche swiat...i sama siebie zeby sie dalej jakos wszystko krecilo
a..waga poszla w dol, chyba dlatego, ze wczoraj wsunelam taki wspanialy waniliowy budynio- krem w pudelku prosto z marketu?
kasiu..
ja mam Gleitzeit!!!super to brzmi-tak jak trzeba.