no wiecie, ja juz sie wyszkolilam w pracy z analfabetami,mam swoje pomysly,
metody
i najfajniej jest jak ktos mi w koncu sam pisze:
grazie magda.
Wersja do druku
no wiecie, ja juz sie wyszkolilam w pracy z analfabetami,mam swoje pomysly,
metody
i najfajniej jest jak ktos mi w koncu sam pisze:
grazie magda.
Madziu – jak dobrze mieć taką pracę, wprawdzie trudną, ale jednak z momentami sensowności! Już lubię tego chłopaka ;). Aż się wierzyć nie chce, że to aż taka skrajna postać analfabetyzmu! Czy tam nie ma obowiązku nauki? I na czym właściwie polega inność Twojej metody? Mam nadzieję, że mimo wszystko to nie są tylko rodzynki dydaktyczne?
Dzień dobry, wyspana i wypoczęta witam Was w poniedziałek :) wczoraj jak się okazało zamiast wyjść na chwilę ruchu wylądowałam w łóżku, ale to dobrze mi zrobiło :)
Teraz popijam kawkę, do czego Was też zachęcam i potem zmykam do pracuni ;)
Miłego dnia !!!
Załącznik 32635
Witaj Ewuś, dzięki za kawkę...ja mam sok marchewkowy :p
Dziś mam czwarty dzień wo, czuję się nad wyraz dobrze, widać więc, że trafiłam z dietą w swój dobry moment :)Nie wiem ile zgubiłam, bo chciałam zważyć się dziś, ale dostałam @- po pół roku nieobecności! Coś podobnego.
Magda, czy Twój podopieczny jest pochodzenia arabskiego?, bo to oni tak piszą. mam kolegę, który dedeykację w książce tak mi wpisał :D
Miłego dnia dziewczynki, ja mam dziś fajny, bo tylko 4 lekcje :) Jutro tak samo :)
hej
jestem dzisiaj wkurzona, bo po weekendzie bez wpadek ma 1 kg więcej na wadze, masakra, jedyne co mi na myśl przychodzi to @ lub to że mało piłam, jeśli to jest powodem to wkrótce waga powinna spaść
wczoraj pracowałam przy referendum a po południu wybraliśmy się na dożynki na Jasną Górę, pooglądaliśmy maszyny rolnicze i kupiliśmy do ogródka dwie wierzby hakuro
Załącznik 32639
w sumie dzien udany
Dzien dobry
Ewa...
jak to milo siorbnac znow kawke od ciebie ... teraz pijac kawe od ciebie oczyma wyobrazni widze jak krzatasz sie po swojej kuchni i ta kawe szykujesz ...
chcialabym jeszcze raz serdecznie Ci podziekowac, za spedzony z Toba czas i za to ze poswiecilas mi go tak wiele... troche czuje sie niezrecznie , bo to ja chcialam wesprzec cie w trudnym dla ciebie okresie, a to Ty zajmowalas sie tak serdecznie mna... pokazalas mi cudowne miejsca, spedzilas ze mna mile chwile ... i choc jak juz Ci mowilam ´nie potrafie zbytnio uzewnetrzniac swego zachwytu, ale w moim serduchu zachwyt siega zenitu... zachwyt Szwajcaria , ale tez Toba ... Twoja obowiazkowoscia, pracowitoscia, Twoim cieplem i serdecznoscia ... Jestem cala szczesliwa, ze moglysmy sie spotkac i spedzic razem tak wiele czasu ...
Teraz masz przy sobie Lusjen wiec napewno pomimo zmeczenia odczuwasz pewna ulge i radosc , choc dobrze wiemy ile jeszcze waznych spraw zaprzata twoja glowisie , ale badz dobrej mysli i wedz, ze wszystko sie z czasem pouklada...
http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTEx...h2_Lf_orig.gif
Agnieszko..
wrocilam , wrocilam, tylko nie moge jakos dojsc do siebie , bo wczoraj caly dzien dzieciatka i wnuczeta snuly sie po mojej dziupli , wprowadzajac ogromne zamieszanie, ograniczylam sie wiec do picia kawy i szwajcarskich slodkosci oraz ogladania zdjec z e Szwajcarii... a bylo co ogladac, bo obie z Ewa napstrykalysmy ich co niemiara ...
odnosnie liczenia to tez przez dlugie lata twierdzilam, ze to to samo co liczenie kalorii, ale juz wiem ze sie mylilam... przedewszystkim WW warzywa i wiekszosc owocow sa za friko , wiec mozna sie nimi ratowac praktycznie bezkarnie, no i WW uczy zdrowego sposobu odzywiania zmuszajac do jedzenia zdrowych tluszczy , wapnia czy narzucaja minimum plynow co znacznie ulatwia redukcje wagi ...
Sabinko...
ja tez niestety wyladowalam wagowo bardzo wyskoko, ale cudow nie ma jesli sie sobie dogadzalo, to trudno oczekiwac, ze waga spadnie ... wiec tez podkulam ogon i wale sie w piers powtarzajac : moja wina ... zgadza sie nie wazne co liczymy , wazne zeby to co nam sluzy ..
Kalahari ..zycze ci z calego serca abys jak najczesciej mogla czytac nawet koslawo napisane slowa GRAZJE MAGDA !!!
liczac punkty WWzgodnie ze stara punktacja nalezy policzyc wszystkie produkty dodawane do np. pierogow i podzielic na liczbe pierogow ktora wyczarowalysmy i wiesz ile zjadlas piunktow... jesli to gptowce to wyliczasz punkty na podstawie zawartosci kalorii i tluszczu (Kalorie : 60 + tluszcz : 9) a tak wogole to powodyenia na WW ja jestem doygonna fanka WW tzlko ostatniumi czasy jakos nie umniem ruszyc z miejsca
Kasiu ...
moj powrot do domku wygladal podobnie jak na zalaczonym przez ciebie obrazku ... tyle ze mialam jeszcze przerwe u Jadzi... poklachalam chwile, przespalam noc i pojechalm dalej...
Niestety musze odejsc od laptopka , wiec tylko pozdrowie wszystkie serdecznie i zycze wam milego dnia i calego tygodnia....
http://kartki4you.pl/kartki/56/1/d/10565.gif
Dzień dobry :)
jakoś nie zaglądałam bo znowu zajęta byłam jedzeniem i czasu nie było ha ha :beurk:
ponieważ liczenie mi nie wychodzi tzn wychodzi tylko wynik coś dużo za duży to dzisiaj wzięłam się za konkretnie rozpisaną dietę , zobaczę jak mi to wyjdzie ale próbuję, jak nie kijem to pałką ale nie mogę się poddać:mdr:
Gammo na pewno wspaniale spędziłyście z Ewą ten czas i każda coś z niego wyniosła a teraz Ewunia ma już swojego mężczyznę i oby wszystko pięknie posuwało się do przodu z jego powrotem do zdrowia :heart:
a twoje wnuczęta na pewno stęskniły się za swoja szaloną i pełna energii babcią, ja swoja Majeczkę zobaczę 27 września bo lecę na dwa tygodnie :clown:
Maniusiu co tam kilogram, zaweźmiesz się i zgubisz a może to rzeczywiście @ lub mała ilość wody? na pewno to chwilowe:) a te wierzby bardzo mi się podobają :)
Agnieszko trochę ci zazdroszczę tego wo ale na pewno mnie by się w tej chwili nie udało, więc nawet nie próbuję, myślałaś, że już będziesz miała spokój z @ a tu proszę - niespodzianka :sarcastic: coś szkoda jej się z tobą rozstać :)
Ewuniu pewnie twój organizm potrzebował wczoraj wcześniejszego łóżka, czasem trzeba posłuchać jego potrzeb :) ciekawa jestem co teraz jesz po takim długim poście warzywnym, z Gamma podjadałyście pewnie jakieś smakołyki skoro jej waga też się zmieniła. ha ha to nieładnie ale czasem się cieszę, że nie tylko ja mam kilogramy do przodu :winktongue:
Kalahari wiesz już na pewno, że kawał dobrej roboty odwalasz w tym twoim ZK a liczenie punktów gościom - to tylko ty mogłaś na to wpaść i fajnie :)
Ewuniu super, że nie czujesz strachu przed jazdą, no na pewno ważne, zobaczysz, będzie z ciebie dobry kierowca a siostra Luciena na pewno ci wiele pomoże :)
Krysiu kochana pewnie, że pamiętam o telefonach ale i bez tego jesteś zaganiana :) a jak u ciebie z dietą bo ostatnio to knedelki produkowałaś :mdr:
Jolinko gratulacje z powodu zmiany suwaczka, tak trzymaj i przyślij mi tu trochę dobrych fluidów bo jak widzisz mnie coś nie wychodzi ale się nie poddaję i walczę dzielnie :oops:
nie dziwię ci się, że woda ci się bardzo żle kojarzy i pzrypomina wypadek twojego syna ale baseny w Uniejowie są super:)
Agnieszko byłam tam raz, chyba w listopadzie, padał śnieg a my w basenie na zewnątrz, niezapomniane przeżycie i chętnie bym tam jeszcze wróciła ale właśnie zimą jest chyba najfajniej :great: a pływać też nie umiem - wcale ale nie przeszkadza mi to chodzić na aerobik w wodzie :)
Kasiu już się pogubiłam - czy ty jeszcze jesteś w Polsce czy już wróciłaś do siebie? ciekawe czy dal twojej córci studia we Wrocławiu będą równie rozrywkowe jak w przypadku córci Kalahari :mdr:
Skoro tak się rozpisałam to dodam jeszcze, że wczoraj wieczorem mój J. rozbił swój samochód, wracał wieczorem z Bydgoszczy, do domu miał już tylko pół godziny, warunki atmosferyczne były okropne - lało i wiało i ciemno już było, na zakręcie chyba "złapał gumę" i samochód jest rozbity z przodu, z tyłu i z boku od strony pasażera, wpadł na barierkę, wyrzuciło go z drogi, dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka bo oczywiście rzuciło go w trakcie kraksy na drugi pas...
na szczęście jemu nic się nie stało, samochód został odholowany i tam został na razie ale chyba już do niczego nie będzie się nadawał :(
J. wrócił koło północy, pojechał po niego brat...
facet który go holował powiedział, że od kiedy położono nową nawierzchnię na tym odcinku to jest więcej wypadków, ciekawostka:aww:
O, matko, Sabinko, jak to dobrze, że nic Mu się nie stało:arf:
Dobrze, że próbujesz i szukasz. Musi przyjść ten dobry moment.
Gammuś, Ewo, super, że spotkanie wam się udało :) obie jesteście zachwycone, co znaczy, że było tak, jak być powinno :)