Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[evige]

Dobry wieczór, witam Was w nie najlepszym dzisiaj nastroju, mam nadzieję, ze to sprawa tylko pogody, bo za oknem wieje, leje na zmianę ze słońcem typowo jesiennie, a ja jakaś rozwalona od rana, jakby podenerwowana, taka do płaczu tylko, gdyby nie to, ze wczoraj pobiegałam pewnie poszłabym dzisiaj to wybiegać.
Zajrzałam do Was na chwilę, a potem wezmę się za jakąś robotę, albo się nie wezmę

Witam dalej soczkujemy...choć łatwo nie jest. Zaczyna mnie w nocy pobolewać żołądek, więc muszę coś zweryfikować w diecie, chyba mam za dużo surowej papryki. Dziś jej nie zjem to zobaczę
Kasiu, brawo za aktywność i dodatkowe punkty. Ja weekend miałam bardzo leniwy choć pogoda była świetna, ale osłabienie dietą i @ skutecznie mnie przywiązały do kanapy. Po prostu nie miałam siły. Dziś jest już lepiej, więc w tym tygodniu znów maszeruję

Agnieszko, mam nadzieję, że trzymasz się jakoś, myślę o Tobie i wspieram całym sercem Przepis na ciasto wydrukowałam sobie, choć póki co nie będę wypiekać

Ewciu – dużo masz tego wszystkiego, ale najważniejsze są dobre wieści, które nam przekazałaś! Dlaczego tak daleko wybrałaś tę szkołę jazdy?

Właśnie oglądam the voice, bo wczoraj wróciłam już na samą końcówkę występu Iwaneczko. Wygląda na to, że będzie co posłuchać!

Krysiu, wybrałam szkołę w mieście, gdzie będę zdawać egzamin, to w miarę duże miasto i tam się rozjeżdżę, a u mnie nie specjalnie jest gdzie, tam mam dobrego instruktora, więcej możliwości, myślę, że to dobra decyzja.
Krzysiu Iwaneczko (the voice) jest super, będę mu dopingować, bo jakże, jestem dumna, ze taki talent z Przemyśla właśnie

Ewo w bieganie się wciągnęłam, jest już tak że czuję ze nuszę isć pobiegać

Fajnie, będziemy się wspierać ja dopiero drugi sezon biegowy zaczynam, po przerwie z wiadomych powodów, wcześniej biegałam 10-15 km , a od jutra do stycznia zaczynam wg nowego planu treningowego na 5 km , będę pracować nad techniką, bo po moim ostatnim biegu zorganizowanym (12 km) wiem do czego mam się przyłożyć. A Ty jak biegasz tzn jaki dystans i ile razy w tyg ? Trzymam kciuki za wytrwałość

Ewciu- ja mam kijki z Aldika... i poniewaz mam 169cm kupilam te 110cm... Moze rzeczywiscie powinnam byla wziac te 115-tki!

Kasiu, tak wspomniałam Ci, bo myślałam, ze masz regulowane i możesz sobie to poprawić, ja mam 168 cm wzrostu i kijki mam ustawione tak ok 115 cm, ale jak Ci tak dobrze, to może tak ma być? na etykiecie, jaką wkleiłaś jest niby zgodnie z Twoim wzrostem, nie wiem sama...

a ja czekam na Natkę i jej kochanie bo mają do mnie wpaść po drodze nad morze

Miłe są te nasze spotkania, ja co prawda miałam przyjemność tylko z Kasię i Gammą, ale mam nadzieję na więcej pozdrawiam Natkę z mężem i Ciebie Sabinko również, ściskam Was mocno

ok, zmykam do kuchni, albo do prasowania, muszę się czymś zająć wreszcie

[gamma56]

oj zeszlo mi dzis troche zanim tu sie przyczolgalam

Agnieszko ...
tez uwazam, ze dasz rade...powtarzam za Ewa ze jesli nie wy to kto ???

Kasiu...
te Aldikowskie kijki tez mozna regulowac ... nie tylko wzrost ma znaczenie... przeciez mamy rozna dlugosc rak i nog wiec te 110 czy 115 cm to baza a indywidualnie trzeby sobie ustawic...

Ewa...
nie dziwie sie ze gorsze samopoczucie Lu wytraca cie z rownowagi ... w koncu jeszcze nie calkiem powrocil do zdrowia ...

Maniusiu ...
ciasto bardzo interesujace.... ciekawe jakie w smaku ...

Sabinko
nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem... waga rosnie , a moja motywacja chyba spada... ale nie bede sie z twgo powodu rzucac na tory... pracuje nad motywacja, bo bez tego nie ma co nawet myslec o diecie...

Kalahari...
pisalas, ze mialas pytanko odnosnie WW wal smialo tu czy na FB czy poprostu na WathsApp ... +4917681341898

Smigalam dzis do okulisty, bo moje prawe oczko czyli to dotkniete jaskra skleilo mi sie w nocy... rano moczylam rumiankiem zeby otworzyc, a po otwarciu maslalam ze to krolicze oko bo czerwone jak pomidorek ... lzawi i swedzi... przestraszyam sie ze to ta moja nieszczesna jaskra atakuje, ale na szczescie pan doktor stwierdzil ze to infekcja bakteryjna... dostalam antybiotyk w kropelkach do oka ... zakraplam i czekam na poprawe ...
bede sie streszczac coby tego oczka przy ekranie nie meczyc...
Milego wieczorku wszystkim zawzietaskom zycze ...

[Agnieszka111]

Dzięki dziewczyny jest dobrze Lecę dalej z tym koksem

[Jolinkaa]

Dziewczyny.....bałam się dzisiaj wejść na wagę...parę dni było może nie tragicznie,ale i nie dobrze.Za dużo węglowodanów wpadło....za dużo i trochę słodyczy do tegoMuszę jak najszybciej skończyć remont,żeby mieć czas na liczenie,ważenie i zapisywanie tego co jem,bo inaczej kiepsko będzie.Nie pozwólcie mi się poddać...proszę nie pozwólcie!!!

A teraz nadrobię zaległości w odpisywaniu.Syn na trochę dał mi swojego laptopa-wie,że czasami trudno mi bez Was

O tak, Kabaret Młodych Panów, to mój ulubiony lubię też Limo
Z seriali- oprócz tych, które wymieniłam piątkowych -Prawo Agaty, Grace Anatomy, Dr House , Na dobre i na złe no i kultowe Ranczo!

Limo....zapomniałam o Limo-szkoda tylko,że zakończyli działalność Kiedyś oglądałam "Na dobre i na złe",ale teraz już mnie do niego nie ciągnie.Od czasu do czasu oglądam "Przyjaciółki".Teraz wieczorami wolę tutaj zajrzeć albo poczytać.

ciekawa jestem, jak skończy się twoja przygoda z komputerem, powiem ci, że ja dawno temu z moim starym sprzętem też tak zrobiłam ale jakoś tak niechcący go wyłączyłam ale mój fachowiec uratował go a zdjęcia ponieważ mam ich mnóstwo staram się sukcesywnie zgrywać na dysk zewnętrzny, inne dokumenty też, żeby w razie czego nie stracić wszystkiego jak laptop padnie

Sabinko jutro mam przyjść facet od internetu,to zobaczymy czy odzyskam zdjęcia.Ja większość fotek mam zgrane na płytach-od czasu do czasu też część wywołuję,bo lubię mieć w tradycyjnych albumach.Moja córka wczoraj mi mówiła,że chyba kupi ten dysk zewnętrzny do swojego laptopa.

Jolinko ...
no piekna wiewioreczke dostalas... i taka przytulasna...

Piękna-na prawdę piękna i ma dużo żywsze kolory niż na fotce-jest z takiego "misiowatego" materiału.Jak tylko rano się budzę mam ją przed oczami i zaraz się uśmiecham Tak samo uśmiecham się zerkając na lodówkę....i to nie z powodu jej zawartości To magnesy wywołują uśmiech-również te od Ciebie,od Kasi.Kalahari,Ewci i Natki

ciao, ciao, zaczynam mini reportaz w odcinkach, bo te zdjecia jakies takie wielkiee, ze trzeba na kilka razy je wrzucac.
jestesmy na pustyni na pld. libii w drodze do miasta sebha. jedziemy z trypolisu.

Kalahari co za ciekawy reportaż okraszony pięknymi zdjęciami-przeczytałam i obejrzałam z wielkim zainteresowaniem.Ciekawe i barwne są Twoje opowieści-odważna z Ciebie globtroterkaBędę czekać na kolejne opowieści

Dziękuję za dobre słowa. Jeżeli chodzi o odpisywanie, to jesteś naszym niedoścignionym wzorcem . Twoja uważność, odnoszenie się do wszystkich wpisów jest do podziwu(...) A tych breloczków naprawdę niezła kolekcja się zebrała! Czy każdy jest inny? A może Twój syn wymienia się nimi z innymi zbieraczami? A na ręce może pomogłoby mu zakładanie rękawiczek – na pewno wołałby sam zrobić wszystko przy tej swojej kolekcji. Jeżeli chodzi o urlop - krótki pewnie będę miała, ale przed świętami. Całość zostawiamy raczej na wakacje. Z tym świeżym pieczywem to u mnie podobnie - w końcu więc zrobiłam bunt i teraz M chodzi po nie sam .

Krysiu-teraz ja dziękuję za dobre...miłe słowa i mam nadzieję,że w tym roku jeszcze się spotkamy
Co do breloczków,to teraz będzie okazja je policzyćDzisiaj ręce trochę lepiej wyglądają,ale i tak młody idzie jutro do lekarza,bo musi też zlecenie wziąć i przy okazji mężowi skierowanie do okulisty,bo niedługo mamy kontrolę.No to w Twój urlop się nie spotkamy,bo przed świętami,to na pewno dużo pracy będziesz mieć.Twój maż też taki grymaśny co do pieczywa....ufff,a już myślałam,że mój taki jedyny jest

sabinko..tak jest tam tez i moj przyszly maz.

Kalahari...czy to ten przystojniak z którym pod żyrafami siedzisz ?Dziewczyny dużo o Tobie już wiedzą ze spotkania,a ja w tyle zostałamCiekawa jestem jak to się stało,że wyszłaś za obcokrajowca i jak długo mieszkasz we Włoszech-oczywiście odpowiadać nie musisz Kolorowe to Twoje życie-ciekawa z Ciebie osóbka.

Jolinko, dobrze, ze remont dobiega końca, będziesz miała spokój na jakiś czas, najgorsze to sprzątanie pierdółek, jak zauważyła Aga, ja też nie lubię takich rzeczy dlatego na bieżąco staram się sprzątać w kątach typy szuflady, szufladki, półeczki, a już nie wyobrażam sobie jakbym miała wyczyścić taką ilość breloków i magnesów ufff courage !!!
Podziwiam, że w tym nawle pracy i zmęczeniu stać Cię na to by wstać o piątej rano na mecz ! brawo !

Może i sprzątanie pierdółek i różnych kurzołapów nie jest atrakcyjnym zajęciem,ale ja lubię takie rzeczy.Takie drobiazgi wg. mnie "ocieplają" dom.Byłam kiedyś w takim mieszkaniu ,gdzie dosłownie nic nie było-ani obrazów,ani zdjęć na ścianach,ani pierdółek,ani żywych kwiatów nawet.W kuchni tylko sztuczny kwiatek,a na blatach sam chlebak.Tak jakoś mało przytulnie było.
Magnesy to pikuś,bo jest ich około setki,ale czyszczenie breloków,to będzie wyzwanie.A co do meczu siatkówki........to następnego dnia też wstałam o 5tej rano na kolejny mecz

[Agnieszka111]

Natko, Sabinko, uściskajcie się nawzajem ode mnie

A kiedy ktoś będzie przejeżdżał obok mnie???

Gammuś, to prawda, motywacja, to połowa sukcesu

[Jolinkaa]

czy malenstwo Sabinki bedzie o rok do tylu z rowiesnikami ? nie wiem jak w Angli ,ale tu gdzie mieszkam podzial wyglada nieco inaczej ... do szkoly ida dzieci po ukonczeniu 6 lat ... czyli urodzone do 30 czerwca , urodzone po tej dacie podlegaja obowiazkowi szkolnemu dopiero w nastepnym roku szkolnym ... tak bylo z naszym Maxem... urodzil sie 5 grudnia 2008 r wiec rocznikowo juz w ubieglym roku byl szesciolatkiem, ale zgodnie z niemieckimi przepisami do szkoly poszedl tezaz czyli w 2015...
Marie przedszkole znosi bardzo dobrze i w zwiazku z tym cora nie ma wyrzutow, ze tak szybko wrocila do poracy a mala oddala do przedszkola.

Reginko bardzo mądrze to u Was rozwiązane ze szkołą-daje rodzicom wybór.Szkoda,że u nas tak nie ma-Gabi jest z 21 grudnia.czy pójdzie ra rok,to pierwszej klasy,to się okażę.Córka zdecyduje później-zobaczy jak dalej mała będzie się rozwijać w przedszkolu.Była bardzo nieśmiała-teraz jest dużo lepiej-kto wie jak będzie za kilka miesięcy.Mała jest bardzo wrażliwą osóbką i jak teraz córa z dziećmi była u mnie i tak rozmawiałyśmy o szkole,to Gabi zrobiła wielkie oczy i zapytała "mamusiu,ale dzieci w szkole będą mnie lubić?"Fajnie,że Marie podoba się w przedszkolu

Jolinko ...
a to pech z tym komputerem, ale mysle ze nie bedzie tak zle, bo komputer to w sumie dosc madre pudlo i ma wiele zabezpieczen ... wiele usterek strasznie wyglada, a okazuje sie zwykla blahostka, wierze, ze tak bedziue i z twoim...

Pech,nie pech-to moja głupota Gammuś,a za głupotę się płaci.Mam nadzieję,że to tylko system trzeba będzie od nowa wgrać-komputer mam swój stacjonarny- ma dwa lata,więc jeszcze nowy jest..jak dla mnie

CDN....będzie,ale już jutro,bo zmęczona jestem ,więc idę pod prysznic,potem trochę poczytam i lulu.No a tak między bogiem,a prawdą,to posiedziałabym,popisała,ale....mąż jest,to mnie spać goni

[kasiaogrodniczka]

Dobranoc moje kochane i pamietajmy prosze o tym ze...

[krysiapysia]

Witajcie
Sabinko – maja siostra już ulokowana w Mielnie i szczęśliwa. Uwielbia morze. Moje serce też się tam rwie, ale realia nie pozwalają . A taka ładna pogoda się Wam szykuje . Mam nadzieje, że spotkacie się z Natką. Czekamy na zdjęcia. I spytaj jej proszę, czy wróci jeszcze na forum, bo brakuje jej tutaj.
Agnieszko – to ja bardzo proszę ten pyszny przepis na ciasto ze śliwkami . Mam teraz fazę na owocowe ciasta i na pewno upiekę! Trzymam kciuki za wytrwanie na wo – na pewno dasz radę!
Kasiu – przepis Ewy Wachowicz też zobaczę, chociaż ciasta z rabarbarem wychodzą mi dobre.
Ewo - mam nadzieję, że nastrój już Ci się poprawił? Pogoda robi różne psikusy i teraz pewnie bawi się trochę Twoim nastrojem. Chłopaka z Przemyśla posłuchałam w całości – zdolniacha i też będę mu kibicować . A jak w ogóle Ci się jeździ? Myślisz, ze będziesz w grupie tych co lubią jeździć, czy tych co muszą?
Maniusiu –podziwiam za to, że poszłaś z bieganiem w ślady naszej Ewci i złapałaś bakcyla!
Dzięki za wstawki z Klimakterium. Miałam się wybrać na nie, ale niestety nie dotarłam .
Reginko – nie strasz nas tutaj! A tak w ogóle to robisz coś więcej w sprawie tych swoich oczu?
Jolinko – nie martw się teraz wagą. Jak skończysz remont, to weźmiesz się za punkty i śmigniesz w dół nie wiadomo kiedy! Mam nadzieję, że z rękami syna nie będzie nic poważnego.
No to do jutra

[Agnieszka111]

pobrane (1).jpg

Dziś witam soczkiem zielonym- samo zdrowie,a smak...no cóż, zdrowie jest najważniejsze

Na razie planuję menu do piątku, wtedy skończę drugi tydzień. Trzeciego nie planuję...,ale, jeśli będę się dobrze czuła będę kontynuowała dietę.
Krysiu, dziś mam radę, więc postaram się wieczorem, a jeśli nie, to jutro wrzucę wam przepis.

Kasiu, z tym zamartwianiem, to szczera prawda.

[Agnieszka111]

Maniusiu, uwielbiam Klimakterium, dzięki za przypomnienie

Kasiu, wrzucam Ci cytat dotyczący kijków :
"Kijki do Nordic Walking o stałej długości mają od 100 cm do 130 cm długości i są produkowane w długościach co 5 centymetrów, czyli możemy kupić kijki 100 cm, 105cm, 110 cm, ….

Przyjmuje się, że dla osób uprawiających Nordic Walking rekreacyjnie mnożymy wzrost razy 0.66, natomiast dla osób wysportowanych wzrost mnożymy przez 0.68. Wówczas otrzymujemy długość kijka odpowiednią dla naszego wzrostu.

Jednak najlepszym sposobem na dobranie kijków jest przymiarka. Zaciskamy dłoń na rękojeści kijka. Łokieć powinien być zgięty pod kątem 90 stopni. Zaleca się też aby podczas kilku pierwszych marszy z kijkami wypróbować różne długości kijków i dopiero po takich próbach zdecydować się na zakup własnych kijków. "