Gesendet von meinem SM-G350 mit Tapatalk
A ja popijam kawke najchetniej w tym miejscu...!
Jolinko- szacun za twoj wczorajszy ogrodniczy trud... a u mnie jak widac jeszcze ogrod zarosniety i nie spiesze sie z nowymi cebulkami...
...jak sie czuje odpisalam juz Agusiu na fb- ale i tutaj westchne gleboko szczesliwa- Boze-dobrze, ze mam to za soba! Bez wzgledu na wzgledy! I na efekty! Bo na nie trzeba mi jeszcze poczekac...jesli w ogole beda!
Co do twej pracy- Aga-jestes wielka! Tylko pamietaj...zdrowie mamy jedno...wiec oszczedzaj sie troche sloneczko!
Ostatnio edytowane przez kasiaogrodniczka ; 04-10-2015 o 07:18
Witajcie kochane[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Za oknem cudowne słońce,jest już 15 stopni,więc zaraz człowiekowi pychol się cieszyDziś musimy kupić kilka rzeczy w Liroyu,przy okazji Auchan to też zajrzymy.I....nie pojedziemy autobusem-w jedną stronę zrobimy sobie spacer-wolno idzie się ok.45 min.Po obiedzie posiedzi się w ogródku-trzeba cieszyć się słonecznymi dniami,bo nie wiadomo ile jeszcze takich będzie.
Noc miałam ciężką z powodu upierdliwego kataruMnie jak już złapie to trzyma czasem dwa tygodnie,albo i więcej.Złapało mnie tydzień temu,po kilku dniach przeszło,a od dwóch wrócił.Nocą katar budzi,bo nos jak nie zatyka,to się leje.Przedwczoraj zaczęłam robić inhalacje,kupiłam tabletki na katar,bo sprayu nie można długo używać,popijam też paskudny Teraflu Zatoki.Już mnie głowa od niego boliDobrze,że.........nie jestem facetem,bo pewno zrzędziłabym i "umierała"To tak apropo demotywatora,który znalazł mój syn
1443565289_zx4nby_600.jpg
Agnieszko moja zapracowana biedulko-staraj się dbać o siebie i znaleźć czas na chwilę odpoczynku,choć wiem,że trudno będzie w takim okresie jak teraz.
Hmmmm........no to Tobie wtedy nadałoby się założyć przy domu...łąkęA tak na marginesie,to łąki,takie kwiatowe są piękne.Dobrze kochana,że masz męża miłośnika ogrodu.
Gdybym tak wszystko na żywioł puściła,to chwasty przerosłyby kwiaty
Piękny u Ciebie ogród-jeszcze tyle wszystkiego kwitnie,u mnie już mało co-wszystko przez te zniszczenia w upały.Kwitnie kępa marcinków-takich niskich fioletowych jak u Ciebie widzę tylko Twoje inny odcień i chyba wyższe są-dostałam je w tym roku,kwitnie jeszcze kilka jeżówek,niskie dalie i cynie,chyba ze dwie róże Ale masz piękną miechunkę-nie miałam jej jeszcze w ogródku.A w tej Twojej alejce po prawej stronie,tak w połowie,ta duża biała kępa,to co?Przydałyby się zbliżenia
Kasiu -myśl pozytywnie !
Ja wiem,że żartujeszI wiem,że wolisz poleżeć na leżaczku i kawkę o ogrodzie wypić i dobrze,każdy robi co lubi
Kasi ogródek sto razy piękniejszy od mojego,ale ja i tak swój kocham
A laurki Agnieszko cenniejsze niż kupione kwiaty,bo od serca zrobione Moja wnuczka już od ponad roku przy różnych okazjach robi nam laurki i to jest wzruszające.
Teraz i ja wkleję trochę moich kwiatów.Niestety niewiele zdjęć mi zostało po awarii komputera.Myślałam,że uda się odzyskać zdjęcia,ale niestety tylko dwa foldery-z tych wakacji i trochę takich różnych.A miałam ok. 800 zdjęć z ogródka z dwóch latTrochę jest u syna na laptopie.Nie mogę ich odżałować,bo są nie do odzyskania.Zdjęcia wnuków,z wesela chrześnicy,z roczku i chrzcin małego ma córka.Te z Waszego spotkania ściągnę sobie z fb,a te od Sabinki,to może któraś z Was mi podeśle?
Mam też trochę zdjęć na karcie z popsutego aparatu-to karta micro,do syna aparatu nie pasuje i nie wiem jak je odzyskać
DSC03336.JPG
DSC03311.JPG
Ostatnio edytowane przez Jolinkaa ; 04-10-2015 o 08:50
Dzień dobry
Ale piękne te wasze ogrody, jeden piękniejszy od drugiego, kwiatów mnóstwo, widać że je naprawdę kochacie a ja w tym roku nawet kwiatów na moim malutkim balkonie nie miałam bo wiedziałam, ze będę na dłużej wyjeżdżać i by zmarnialy...
Agnieszki na pewno dostaniesz "laurke " od starosty bo jak nie to kto??? A pewnie że laurki od twoich dzieciaków są urocze i bardziej cieszą niż kwiaty bo są robione ze szczerego serducha:-)
Jolinko szkoda, że stracilas tyle zdjęć, ja też mam ich mnóstwo i dlatego w miarę regularnie przerzucam je na twardy dysk, żeby ich nie stracić w razie awarii laptopa ( odpukac )
Wiem, że jak ktoś kocha swój ogród to obraca w nim jest samą przyjemnością ale nie przesadz z tymi przyjemnościami, zresztą to samo moglabym powiedzieć Agnieszce o jej pracy :-)
Ewuniu na pewno coś pysznego wymyslilas na wczorajsza kolację z ukochanym a dzisiaj spedzacie Milo czas razem:-) ja swojego J mam na razie tylko na skype...
Krysia u teściowej a nie bardzo miała ochotę tam jechać ale mam nadzieje, że jednak wyjazd będzie udany:-) Krysiu niby Anglicy są tacy grubi ale ja naprawdę nie widzę różnicy między "ulicą" tutaj i w Polsce jeżeli chodzi o tusze ludzi których widzę, są i naprawdę motyli ale ogólnie nie jest źle ale na pewno jest bardziej kolorowo i urozmaicenie niż u nas i nie chodzi mi tylko o kolor skóry :-)
Są też na pewno bardziej wyluzowani niż my...
Kasku mam nadzieję, że jednak odczujesz pozytywne zmiany w pracy twojego pęcherza :-)
Gammo jak imprezka u syna? Trochę punktów wyjadlas i wypiłas ponad limit? :-)
Kakahari wiem, że jesteś tajemnicza ale może zdradzisz z jakiej wagi startowalas, żebym mogła ci jeszcze więcej zazdraszczac :-)
Moja Majeczka śpi to nie mam co robić ale tak w ogóle to złote dziecko:-) :-) :-)
Wrzucilam 2 fotki na FB :-)
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za pieknie zapodana kawe... az milo nawet do zupelnie zimnej sie dosiasc...
jak z moich ust wyjete i to wcale nie zart... nie lubie bawic sie w kreta... posiedziec z kawka , lub pogrzac stare kosci na lezaku owszem chetnie ...i to mi do pelni szczescia wystarcza ...
Kasiu ...
ciesze sie, ze nie musialas calego lyk-endu w szpitalu spedzic... wierze tez ze zabieg sprawi ci przynajmniej pewna ulge i z czasem bedziesz zadowolona ze sie mu poddalas...
Krysiu...
niby w locie sporo jestem, ale tylek tez rozpiescic w fotelu tez bardzo lubie... natomiast nie cierpie byle czego w tv ogladac, wiec jak nie ma niczego interesujacego to sobie jakies zajecie dla lapek lubie wymyslec... ze wzgledu na oczy czytam znacznie mniej niz kiedys... druty czy szydelko tez oczy meczy ... ze starych nawykow Sudoku mi zostalo i z nowych - butelki ...
Maniusiu...
fotografie Marty interesujace , objetkt sesji wybrala arcyciekawy , ale ja przynajmniej niektore zdjecia wolalabym chyba w kolorze... niektore czarno-biale bardzo mnie przygnebiaja, mysle ze w kolorze budzily by u mnie wiecej refleksji ... ale to jej wizja i jak widac po otrzymanej ocenie najwyrazniej majaca swoich entuzjastow... gratuluje jej pracy a tobie zdolnej cory ...
Jolinko...
najbardziej dumna jestem z tego ze w koncu zaczelam sie ruszac... przestalam wykrecac sie brakiem czasu... wierze, ze pomoze mi to okielznac pozim cukru a przy okazji poprawi nieco moja kondycje...
Ewa ...
jak poszla ci jazda ? zadowolona ? a instruktor ? chwali czy ruga ?
Kalahari...
ja na szczescie nie przepadam za frytkami - wiec jedna pokusa mniej ... ale i tak wiele innych pokus towarzyszy mi na codzien ...
Ciekawi mnie bardzo jak sobie radzisz z WW ?
Natko...
mam wrazenie ze ostatnio prawie tu nie zagladasz ... na fB wprawdzie cie widuje ale to przeciez nie to samo ... ja tam wpadam przedewszystkim z fotkami czy spacerkiem sie pochwalic...
Zeniu...
a ty znow wpadlas zamieszania narobilas i zniklas ... wpadaj prosze czesciej ... twoje wpisy wnosza tu naprawde wiele zycia...
Milego niedzielnego popoludnia wszystkim zycze ....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]