ciao, ciao
witam wszystkie kolezanki!!
u mnie dzisiaj leje, jutro tez bedzie lalo, ale ja
kocham deszcz a wiec...mi to wcale nie przeszkadza a wrecz......
czuje sie w swoim zywiole.
tak jak gene kelly:
:[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zamykam nawias i...
odpowiadam gamie, ze nie zniknelam, sledze was dyskretnie caly czas...
i ciesze sie, ze zaczelas wyprowadzac sie na spacer...tak sobie mysle , ze moze mnie tym zdopingujesz?
sabinko: pytalas sie od ilu kg. zaczynalam?
otoz zaczynalam skaczac prosto z lufy "Rudego"
straszne cyfry..i tu nawiazuje do dzisiajeszego wpisu Natki:
nie daj sie!!!
skoncentruj sie najpierw na tym zeby nie dojsc do tych cholernych dwoch zer.
kasiu, podziwiam twoj ogrodowy zapal, wiem, ze jest to super odskocznia od codziennosci i fajnie, ze mozesz tez aktywnie uczestniczyc w WW.
nawiazujac do spotkania w przyszlym roku, pytasz sie, czy we wloszech sa dlugie weekendy.
spiesze wyjasnic, ze tutaj sa tylko dlugie weekendy
kazdy kombinuje jak polaczyc dni, godziny,niedziele, swieta i zwolnienia zeby z takiego (lub jakiegokolwiek innego) weekendu
zrobic 2 tyg. wakacji....
powiedzialabym, ze to narodowa specjalnosc.
a przoduja w tym nauczyciele,ministerstwa i inne rzadowe aktywnosci.
dla mnie raczej termin spotkania na szczycie nie ma znaczenia, jesli bede wiedziala duzo wczesniej to dojade...
kupie sobie tani bilet i bede miala pretekst do milej wycieczki.
krysiu, mam wyrzuty sumienia, ze "zorba" za bardzo cie porwal w tany i to kolano nie wytrzymalo-
mam nadzieje, ze sie z tego wykaraskasz.
ewo , a ty kiedy wlasciwie sie wybierasz do pl. ciakawa jestem, czy zlapalas juz bakcyla samochodowego?
maniusiu, nie wiem co sie stalo z twoja corka? chyba cos przeoczylam?
jedna z moich corek tez maluje obrazy...z czestotliwoscia 1 na rok.
no ale artysci juz tak maja, prawda?
agnieszko, czytalam gdzies , ze teraz jest najmodniejszy lakier metalowo-srebrny, ja jeszcze wakacyjnie uzywam metalu zlotego..
nie napisalam nic jolince, ale czesto mysle z podziwem o tym mega remoncie, ktory wykonala...
szczegolnie wtedy, kiedy w sloneczny dzien odpoczywam na lezaku w ogrodzie, ukryta za duzym krzakiem i przekonuje sama siebie, ze najwazniejszy jest relaks , spokoj i drink
no tak,
ale do takiego wniosku(lub jemu podobnego) to juz kazdy sam musi dojsc na swoj wlasny, indywidualny sposob.
w kazdym badz razie roznym ludziom rozne sprawy sprawiaja satysfakcje---
a o nia wlasnie mi chodzilo.
jutro wybieram sie sluzbowo do obozu cudzoziemcow zorganizowanego w rzymie, miejsca bardzo niechlubnego skad ludzi bez dokumentow,bez miejsca zamieszkania odsylaja sila do domow w afryce, azji itd.
miejsce pelne tragedii, przemocy,biedy, desperacji,policj ,protestow wstydu dla czlowieka, bo umysl czlowieka to wymyslil.
nie zalaczam wam linka, bo to naprawde szokujaca sprawa, ktora wszystkich oburza, ale funkcjonuje juz od 5 lat.