Strona 43 z 3048 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 53 93 143 543 1043 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 421 do 430 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #421
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie!
    U mnie dzisiaj trochę refleksyjnie. Byłam w czwartek u ortopedy – ze swoim kolanem i kręgosłupem! Kolana nawet nie obejrzał, tylko od razu na wstępie powiedział, ze mam się odchudzić! Zajrzał w kartę, zagrzmiał że jest tylko o miesiąc młodszy ode mnie i nie ma czegoś takiego jak ‘nie mogę’ (Gammo – piszę to wszystko mając w pamięci nasze niedawne rozmówki). Dowiedziałam się więc, że pan doktor też był otyły i stracił 30 kg. I że to się po prostu da! Nie zdążyłam, a raczej nie próbowałam już pytać o kręgosłup, bo w trakcie swojej opowieści poinformował mnie, że dalej ma duże problemy ze swoim, aczkolwiek zmiana wagi trochę go odciążyła. Przyznaję, że na początku się wkurzyłam. Ale refleksja też przyszła. Nie był delikatny, ale w zasadzie powiedział prawdę. Bo tak właściwie to jestem przed tą prawdą chroniona - M i dzieci są przyzwyczajeni do takiej mnie i jeżeli już jest poruszany temat odchudzania, to w sensie zadbania o swoje zdrowie. W pracy koleżanki też mnie taką akceptują. Nie słyszę żadnych uwag ze świata zewnętrznego. Czyli co? – sprawy nie ma! Sama dla siebie również mam świetne tłumaczenia – obżarstwo to przecież choroba! A jak choroba, to trzeba leczyć. Tylko, że na to przecież nie ma skutecznych leków. Jak nie ma skutecznego leczenia (nie licząc oczywiście operacji), to sprawa jest właściwie zakończona. No i nagle ten zimny prysznic! I jeszcze przypomniałam sobie, że zanim doszłam do pana doktora zobaczyłam urywek jakiegoś programu – mówili tam, że plaga otyłości związana jest z zawaleniem sobie metabolizmu. Tak po prostu! Żadne filozofie tu niepotrzebne! Do buzi przecież nikt mi jedzenia nie wkłada. Nie wiem, zobaczę czy coś z tych moich ostatnich przemyśleń wyniknie.
    Jolinkaa and evige like this.

  2. #422
    bozena54 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2011
    Mieszka w
    bydgoszcz
    Posty
    21

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam. Już drugi dzień udaje mi się trzymać dietki. Otrzymalam cenne wskazówki od Malgosi i daje rade.
    Krysiu mnie tez pobolewa kregoslup, ale nie ide do lekarza, bo jestem pewna, ze uslysze to co Ty, wiec po co ma się nade mna znecac, kiedy ja wiem, ze musze zgubic kilogramy. Moja corka po ciąży tez mocno utyla i jej walka z kilogramami daje odwrotny skutek i dlatego dzisiaj wykupila diete Gacy. Zobacze jak jej będzie szlo, mam nadzieje, ze to nie będą wyrzucone pieniądze, bo jest mloda, a za bardzo się zapuscila.
    Jutro wybieram się na silownie, jak mi nie wyjdzie to będą kijki, ale na pewno cos będzie. Krysiu bierzemy się za siebie wzorem naszych koleżanek. Spotkanie już blisko, a basen czeka...
    Jolinkaa, krysiapysia and evige like this.

  3. #423
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    Witajcie!
    U mnie dzisiaj trochę refleksyjnie. Byłam w czwartek u ortopedy – ze swoim kolanem i kręgosłupem! Kolana nawet nie obejrzał, tylko od razu na wstępie powiedział, ze mam się odchudzić! Zajrzał w kartę, zagrzmiał że jest tylko o miesiąc młodszy ode mnie i nie ma czegoś takiego jak ‘nie mogę’ (Gammo – piszę to wszystko mając w pamięci nasze niedawne rozmówki). Dowiedziałam się więc, że pan doktor też był otyły i stracił 30 kg. I że to się po prostu da! Nie zdążyłam, a raczej nie próbowałam już pytać o kręgosłup, bo w trakcie swojej opowieści poinformował mnie, że dalej ma duże problemy ze swoim, aczkolwiek zmiana wagi trochę go odciążyła. Przyznaję, że na początku się wkurzyłam. Ale refleksja też przyszła. Nie był delikatny, ale w zasadzie powiedział prawdę. Bo tak właściwie to jestem przed tą prawdą chroniona - M i dzieci są przyzwyczajeni do takiej mnie i jeżeli już jest poruszany temat odchudzania, to w sensie zadbania o swoje zdrowie. W pracy koleżanki też mnie taką akceptują. Nie słyszę żadnych uwag ze świata zewnętrznego. Czyli co? – sprawy nie ma! Sama dla siebie również mam świetne tłumaczenia – obżarstwo to przecież choroba! A jak choroba, to trzeba leczyć. Tylko, że na to przecież nie ma skutecznych leków. Jak nie ma skutecznego leczenia (nie licząc oczywiście operacji), to sprawa jest właściwie zakończona. No i nagle ten zimny prysznic! I jeszcze przypomniałam sobie, że zanim doszłam do pana doktora zobaczyłam urywek jakiegoś programu – mówili tam, że plaga otyłości związana jest z zawaleniem sobie metabolizmu. Tak po prostu! Żadne filozofie tu niepotrzebne! Do buzi przecież nikt mi jedzenia nie wkłada. Nie wiem, zobaczę czy coś z tych moich ostatnich przemyśleń wyniknie.
    czasami potrzebujemy takiego "zimnego prysznica", na pewno Ci to pomoże, nie wolałabyś chyba, żeby p.doktor Ci powiedział, no trudno musi Pani dźwigać ten bagaż... Ja zaczęłam biegać, nie po to, żeby wyszczupleć, chciałma, sprawdzić czy dam radę, bo całe życie szukałam wykrętów, a po opinii mojego fizjoterapeuty , że to wzmacnia mięśnie, które podtrzymują kręgosłup, że poprawia krążenie i odporność itd , utwierdziłam się w przekonaniu i już zaczynam odczuwać pozytywne skutki ruchu... pozdrawiam Cię Krysiu i życzę Ci, żebyś jak najprędzej dojrzała do dobrych decyzji. buziaki na dobranoc...

  4. #424
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Wpadlam na moment lapka pomachac, bo na nic wiecejsily nie mam ... przeziebienie zwalilo mnie z nog i dzis caly dzien przelezalam pod koldra... wypilam chyba z litr herbaty z rumem , ale ciagle czuje sie jak przepuszczona przez wyrzymaczke ... moze jutro bedzie ciut lepiej ... dzis jest naprawde byle jak ....


    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-k-odqwnjkzotqsntexotqwotq-f-21_pu_orig.gif


    Milego wieczorku i spokojnej nocy wszystki zycze ...


    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-k-odqwnjkzotqsntexotqwotq-f-39_mc_orig.gif
    Natka55 and krysiapysia like this.
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  5. #425
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Bożenko - drugi dzień to już coś! Czyli byle tak dalej . A za jaką dietę właściwie się wzięłaś? Też sobie właśnie uświadomiłam, ze czeka nas spotkanie z Zawziętaskami i może być wstyd . Toż tam już prawie same szczupliny! Ciekawa jestem efektów diety Gacy wobec tych, którzy nie są objęci tak bezpośrednio jego metodami. Jak będziesz mogła, to pisz coś więcej o postępach Twojej córki.
    Ewo - taką mam właśnie refleksję po wizycie u lekarza, jak piszesz. I uważam, że należało mi się! To czy uda mi się złość na siebie przekuć w czyn, to już inna sprawa. Ale na pewno przestanę już zwalać winę za swoje obżarstwo na niezależne ode mnie czynniki! Dziękuje za wsparcie i zachętę do ruchu . Wiem, ze to ważne i, jak pisałam już wcześniej, motywujące jest to, że tak prężnie się za to wzięłyście.
    Gammo – kuruj nam się tu kochana!
    Buziaczki od Evige przesyłam dalej . Miłej nocy wszystkim …

  6. #426
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzień dobry
    zapraszam na poniedziałkową kawę
    Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia-11606_861546860534788_1742279323838342840_n.jpg i życzę wszystkim dużo energii i miłego dnia

    Bożenko, Krysiu, trzymam kciuki za realizację Waszych planów i postanowień, będę Was wspierać całym sercem <3

    Gammo, herbatka, miód, cytryna, imbir... kuruj się ! szybkiego powrotu do zdrowia i do nas

    Agnieszka, życzę Ci, by Twoje dzieciaki powitały Cię uśmiechem i radością, miłej pracuni

    ach i jeszcze ... Kasia nasza kochana, pozdrawia Was wszystkie, póki co nie ma jeszcze rozwiązanej sprawy z netem, ale ma się dobrze, już się wszystko rozkręca, w tym tygodniu, zaczyna wszelkiego rodzaju terapie, spaceruje, odpoczywa... Podczytuje nas tak więc jest z nami na bieżąco, niestety z wiadomych względów nie pisze...
    Ostatnio edytowane przez evige ; 16-02-2015 o 05:55
    Jolinkaa, Natka55 and Agnieszka111 like this.

  7. #427
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Krysiu, mnie też się wkleiło 2 x, dopiero dzisiaj zauważyłam, ale możesz to wykasować, spróbuj wejść w edytuj i tam jest opcja wykasowania postu, trzeba ją oznaczyć i wykasować
    Natka55 and Agnieszka111 like this.

  8. #428
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dzien dobry

    Ewa...
    Dzieki za kawe..siorbne z ochota bo wracam do zywych ... choc jeszczenie calkiem zdrowa, ale czuje sie juz o niebo lepiej ... pomyslec , ze jakias mala bakteria, wirus , i nie wazne jak to tam zwal ... cos tak mikroskopijnego cos czego nie widac golym okiem , wielka babe potrafi zwalic z nog ... poprostu znokautowac ... lezalam jak worek piachu i nie mialam sily na nic.... dzis jak juz powiedzialam wracam do zywych i tylko jeszcze katar nie odpuszcza ...
    Agnoieszko ...
    nie tylko w twojej pracy ale wszedzie dzieciaki sa fajne ... gorzej z doroslymi
    Kryniu...
    nie powiem, ze nadwaga pomaga, ale zbyt czesto lekarze wszelkie dolegliwosci zwalaja na nadwage ... znam naprawde sporo szczuplych dziewczyn , ktorym kregoslup dokucza niewyobrazalnie ... zawsze pytam co mowi im lekarz jak skarza sie na bole, bo chyba nie mowi ze musza schudnac ...
    Bozenko...
    trzymam kciuki za powodzenie twojej dietki ...
    Milego , pogodnego dnia wszystkim zawzietaskom zycze ...
    Jolinkaa, Natka55 and evige like this.
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  9. #429
    kropeczka41 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    03-01-2012
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1,391
    Wpisy na blogu
    1

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Dziewczęta Kochane melduje się Jestem po urlopie, wypoczęta, i pełna gotowości do odchudzania Nad morzem było cudownie pogoda prześliczna Oczywiście wróciłam z nadbagażem ale od wczoraj już walczę
    Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia
    Jolinkaa, Natka55 and evige like this.
    Pamiętniczek Kropeczki41 - zapraszam


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #430
    Awatar Jolinkaa
    Jolinkaa jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-05-2010
    Mieszka w
    Zagłębie
    Posty
    10,494

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam dziewczyny
    Na dzień dobry dla Was świeżutka kawa,a dla mnie filiżanka herbaty



    Wczoraj spędziłam miły dzień u koleżanki ,ale nie udało się nic nie zjeść,bo Agnieszka uparta jest jak osiołek.Tak jak Wam pisałam jest na wózku i bardzo rzadko z domu wychodzi,wiec spragniona jest towarzystwa i zawsze chce jak najlepiej ugościć.Upiekła kruche ciastka walentynkowe-cieniutkie serca wielkości....deserowego talerzykaWywalczyłam tyle,że to serce zjadłam bez dodatków czyli bez bitej śmietany itp.
    Udało mi się zmieścić wczoraj w 1500 kcal i od dzisiaj wracam do zapisywania każdego kęsa co w siebie wrzucam,wracam do liczenia kalorii,bo to najlepiej się u mnie sprawdzało-czuje wtedy większą kontrolę nad sobą.To na takim liczeniu schudłam kiedyś 30 kg.Dzisiaj przespałam solidnie pierwszą noc chyba od tygodnia -spałam 11 godzinI weszłam na wagę -jest zwyżka,bo jakby inaczej mogło być po 5 dniach luzu-na szczęście nie taka jak się obawiałam-84 kg czyli 0.7 na plusie.Suwaczka nie zmieniam licząc ,że za 3-4 dni wróci na swoje miejsce.

    Cytat Zamieszczone przez Leencia Zobacz posta
    Jesli chodzi o znalezienie odpowiedniej aktywnosci dla siebie, to mysle ze spacery sa dobra alternatywa, bez zgledu na wage. Kiedys na YT znalazlam filmiki z cwiczeniami opartymi na chodzeniu. START! Walking at Home American Heart Association 3 Mile Walk - YouTube tu jest filmik z treningiem Laslie Sansone. Jej programy nie sa obciazajace, a jednak mozna cos zrobic.
    Lenciu jestem Ci wdzięczna za ten filmik-u mnie jak już pisałam intensywny ruch odpada-zaraz byłyby duszności i inhalator.Dlatego najlepiej czuję się maszerując z kijkami i czekam na cieplejsze dni z utęsknieniem.Troszkę zaczęłam też ćwiczyć z piłką fitenss i czasem na stacjonarnym rowerku popedałuję.Na pewno filmik wykorzystam,choć 45 min. nie dam rady tak maszerować-ech...forma u mnie zerowa i sił brak.

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    Cytat Zamieszczone przez evige Zobacz posta
    FILET DE BOEUF SUR ARDOISE tj filet wołowy pieczony na kamieniu (ardoise) nie wiem czy to znacie, bo w PL nie spotkałam się z tym, każdy dostaje podbródek (jak niemowlę, tylko duży) potem wjeżdża na stół drewniana taca z rozgrzanym mocno kamieniem i każdy sobie sam piecze mięso jak lubi, i zjada w towarzystwie frytek i różnych sosów, ograniczyłam frytki do minimum, ale mięso pożarłam, bo uwielbiam to i popiłam 2 lampkami wina czerwonego, a na koniec deser lody, pięknie podane z sosem morelowym, malinką (zdjęcie w załączeniu ...
    Eva kusicielka.....tak jak w raju Adama skusiła jabłkiem,tak nas tu kusi smacznym mięsiwem i lodamiNie znam takiego mięsa pieczonego na kamieniu-musi być przepyszne.I te lody....Evi ja po prostu kocham lody i....to wszystko w tym temacie,bo ślinotoku dostaję.O chrono-diecie poczytałam i wiem,że wymaga : "ustabilizowania rytmu dobowego. Koniec z niedosypianiem, nieregularnym chodzeniem spać, imprezami do białego rana, pobudzaniem się kawą czy uspokajaniem alkoholem. Musimy tak gospodarować naszym czasem, aby kłaść się codziennie o tej samej porze, najlepiej przed północą i spać od 6 do 9 godzin. Ani więcej, ani mniej. Przed snem nie oglądajmy też telewizji czy nie wpatrujmy się w ekran tabletu czy komórki".U mnie byłoby to problemem-nie imprezuję,ale spać chodzę o różnych porach i tego nie zmienię....nie teraz.


    Cytat Zamieszczone przez krysiapysia Zobacz posta
    No i nagle ten zimny prysznic! I jeszcze przypomniałam sobie, że zanim doszłam do pana doktora zobaczyłam urywek jakiegoś programu – mówili tam, że plaga otyłości związana jest z zawaleniem sobie metabolizmu. Tak po prostu! Żadne filozofie tu niepotrzebne! Do buzi przecież nikt mi jedzenia nie wkłada. Nie wiem, zobaczę czy coś z tych moich ostatnich przemyśleń wyniknie.
    Zimny prysznic......i ja kiedyś dostałam od lekarza przy swojej najwyższej wadze.To było dawno temu,miałam poważną kobiecą operację,a po niej ordynator powiedział do mojej mamy,ale przy mnie : ale dorodną ma Pani córkę,nie mogliśmy się przekopać przez ten tłuszcz...co myśmy się namęczyli.Boże.......jak strasznie było mi wstydTo prawda,że nikt nam jedzenia do buzi nie wkłada...to prawda,że problem często siedzi gdzieś tam w głowie.Jeden w czasie stresu nie je,drugi odwrotnie i ja jestem tym drugim typem.Zażeram stresy to raz i jeszcze.....często jem z nudów jak jestem sama.Na jedzenie z nudów pomaga mi jedno.....porządkiPotrafię wtedy np. wszystko z kilku półek powywalać ,przeglądać i układać od nowa.PomagaKrysiu życzę Ci,żeby ten prysznic dobrze na Ciebie podziałał i będę kciuki trzymać bardzo mocno.U mnie najbliżsi też mnie akceptują i czasem myślę,że to nie do końca jest dobre.Bo jeśli mnie kochają jaka jestem,to po co się tak zarzynać dietą,po co się starać -takie myśli czasem wpadają mi do głowy.Ale tylko czasem-teraz nie odchudzam się dla wyglądu i dla kogoś-teraz robię to dla zdrowia i dla siebie.

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    Cytat Zamieszczone przez bozena54 Zobacz posta
    Witam. Już drugi dzień udaje mi się trzymać dietki. Otrzymalam cenne wskazówki od Malgosi i daje rade.
    Jutro wybieram się na silownie, jak mi nie wyjdzie to będą kijki, ale na pewno cos będzie. Krysiu bierzemy się za siebie wzorem naszych koleżanek. Spotkanie już blisko, a basen czeka...
    Bożenko dwa udane dni to dobry początek i mocno za Ciebie kciuki trzymam.A jaka to dieta?Może bym wiedziała,bo wątek czytam przecież,ale.......no ale nie wiem,która z Was to MałgosiaCiekawa jestem jak Twoje córce będzie szło na diecie od Gacy i za nią też mocno kciuki trzymam.Czekam aż moja córka dojrzeje do walki o siebie.
    Kijki...uwielbiam chodzić z kijkamiA możesz mi napisać w jakiej części Bydgoszczy mieszkasz?Na pv,bo rozumiem ,że tu raczej nie bardzo.



    Cytat Zamieszczone przez evige Zobacz posta
    ach i jeszcze ... Kasia nasza kochana, pozdrawia Was wszystkie. Podczytuje nas tak więc jest z nami na bieżąco, niestety z wiadomych względów nie pisze...
    Bardzo mi brakuje codziennych wpisów Kasi....bardzo,ale cieszę się ,że odpoczywa,spaceruje i ładuje akumulatorki


    Cytat Zamieszczone przez gamma56 Zobacz posta
    Dzieki za kawe..siorbne z ochota bo wracam do zywych ... choc jeszczenie calkiem zdrowa, ale czuje sie juz o niebo lepiej ... ... lezalam jak worek piachu i nie mialam sily na nic.... dzis jak juz powiedzialam wracam do zywych i tylko jeszcze katar nie odpuszcza ..
    Ale Cię choróbsko powaliło Gammuś -dobrze,że już lepiej się czujesz i dużo zdrówka Ci życzęTylko skoro Ci lepiej to czasem nie szalej i dbaj o siebie.

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    Cytat Zamieszczone przez Agnieszka111 Zobacz posta
    Ja dziś idę do pracy pierwszy dzień po feriach, i to od razu w nawał roboty. Mam jednak nadzieje, że będę miała czas na pisanie do was.
    Ewa,dzieciaki to jest najfajniejsze w mojej pracy, gorzej z dorosłymi...
    Agnieszko życzę Ci miłego dnia w pracy i oby nie był tak ciężki i pozwolił Ci oddech złapaćJesteś nauczycielką?


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Odpisałam Wam wszystkim i zaraz uciekam.
    Trzymajcie kciuki,żebym wytrzymała na diecieZa 5 tygodni mam wesele chrześniaczki i choć nie chcę iść,to muszę.Przydałoby się jeszcze choć 2-3 kg. zrzucić,bo czeka mnie kupowanie jakiegoś ciucha.Nie znoszę odzieżowych zakupów,bo we wszystkim koszmarnie wyglądam
    Ostatnio edytowane przez Jolinkaa ; 16-02-2015 o 08:49
    dolinalotosu, Natka55 and evige like this.

Strona 43 z 3048 PierwszyPierwszy ... 33 41 42 43 44 45 53 93 143 543 1043 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •