oj to nie fajnie Kasiu, człowiek się cieszy na wyjazd a tu taki zonk
znam to bo u mnie bylo podobnie, mój ojciec był konfliktowy a dziadek to samo, więc też tak często bywalo na spotkaniach rodzinnych, że iskry leciały
Wersja do druku
oj to nie fajnie Kasiu, człowiek się cieszy na wyjazd a tu taki zonk
znam to bo u mnie bylo podobnie, mój ojciec był konfliktowy a dziadek to samo, więc też tak często bywalo na spotkaniach rodzinnych, że iskry leciały
Dzien dobry
Agnieszko ...
dzieki za kawe ... ja mysle ze roznice w spalaniu kalorii na endo spowodowane sa roznicami wagi i wzrostu ... to ze spalam najwiecej potwierdzaloby moja teorie , bo moje BMI jest bez sprzecznie najwyzsze, ale ja absolutnie nie zwracam na to uwagi, bo moim celem jest przedewszystkim poprawa kondycji , wiec dla mnie istotne jest ze sie ruszam ...
Ewa ...
nie zniechecam sie ze waga nie spada, bo jak wyzej pisze , moim celem jest poprawa kondycji... aby chudnac, moim zdaniem jednak odpowiednia dieta jest kluczem do sukcesu . potwierdza to fakt ze na WW pieknie chudlam bez jakiegokolwiek ruchu... ruch moze poprawic kondycje naszych miesni i ja tak wlasnie go traktuje...
Krysiu...
narazie chodzenie nie sprawia mi jeszcze radochy... chodze narazie z rozsadku i dzieki Najwyzszemu za to , ze jesli diety nie moge sie trzymac w ramach rozsadku, to choc troche sie ruszam... ostatnio Ewa zaproponowala mi naprawde ciekawa "marchewke" ... chodzac odcinam sie od swiata czytajac audioksiazke , to naprawde bardzo mi pomaga, bo mam 2 w 1 ... ruch i ksiazke... a sluchajac nie czuje uplywajacego czasu i dystansu... polecam wszystkim ta metode ... naprawde u mnie sprawdza sie wyjatkowo dobrze... ale ty napewno musisz wybrac inna forme ruchu (np. basen) bo na twoje kolanko to raczej niewskazane takie chodzenie , ze o bieganiu to nawet nie wspomne...
Kasiu...
witaj w domciu i w magielku... odnosnie siekierowej atmosfery , to ja mysle, ze to tylko potwierza zasade ze kazdy kij ma dwa konce... bo ty tak tesknisz za rodzina w Polsce i za Polska, ale wyobraz sobie jak wygladaloby wasze zycie gdyby nie ten dystans... kazda sytuacja ma zarowno dobre jak i zle strony... wiec kiedys cos nas martwi, to zastanowmy sie czy po dokladnej analizie nie warto by sie cieszyc ze jest tak a nie inaczej ...
Maniusiu...
no to macie teraz nowy problem... wierze ze jakos to sie pouklada i znajdzie sie skuteczna metoda pomocy corce Sucharka, ale siwych wlosow napewno wam w miedzyczasie przybedzie... przytulam i pocieszam ...
Milego dnia wszystkim zycze i spadam do dziadka Klausa...
Dzień dobry :)
Krysiu - mówisz i masz :)
1
Kanapki z pastą koperkowo-pomidorową, ogórkiem i papryką
316 g
337 kcal
Puszysty serek twarogowy 24 g (3 łyżki), Koperek świeży lub suszony 2 g (1 łyżeczka ), Koncentrat pomidorowy 5 g (1 łyżeczka), Pieczywo pełnoziarniste 105 g (3 kromki), Ogórek kwaszony 120 g (2 szt.), Papryka 60 g (¼ szt.)
1. Wymieszaj ser z koncentratem i posiekanym koperkiem
2. Posmaruj pieczywo
3. Na wierzch ułóż pokrojonego ogórka i paprykę
2
Bakaliowy deser z jogurtem i mandarynką
137 g
185 kcal
Mandarynka 60 g (1 szt.), Orzechy 12 g, Rodzynki 15 g (1 łyżka), Miód pszczeli 5 g (1 łyżeczka), Jogurt naturalny 45 g (0,3 opak. po 150 g)
1. Mandarynkę obierz i podziel na kawałki
2. Orzechy posiekaj
3. Wymieszaj rodzynki mandarynkę, orzechy i jogurt
4. Polej miodem
3
Makaron z pieczarkami w sosie śmietanowym
239 g
394 kcal
Makaron pełnoziarnisty 70 g (1 szklanka), pieczarki 70 g (1 garść), Cebula 30 g (0,3 szt.), Śmietana 12% lub 18% 60 g (4 łyżki), Masło 5 g (1 płaska łyżeczka), Przyprawy 2 g (1 szczypta), Koperek świeży lub suszony 2 g (1 łyżeczka )
1. Cebulę posiekaj i zeszklij na maśle
2. Dodaj pieczarki
3. Po około 10 minutach, zdejmij z palnika i dodaj śmietanę
4. Przypraw pieprzem
5. Podawaj z ugotowanym makaronem. Posyp posiekanym koperkiem
4
Truskawkowy deser z migdałami
225 g
138 kcal
Truskawki świeże lub mrożone 100 g, Mleko 110 g (½ szkl.), Otręby 8 g (2 łyżki), Migdały 7 g (niecała łyżka)
1. Zmiksuj mleko, otręby i truskawki
2. Posyp posiekanymi migdałami
5
Kanapka z pomidorem i ogórkiem
342 g
258 kcal
Pieczywo pełnoziarniste 70 g (2 kromki), Pomidor 120 g (0,9 średniej szt.), Ogórek kwaszony 120 g (2 szt.), Cebula 20 g (0,2 szt.), Szczypiorek świeży lub suszony 4 g (2 szczypty), Masło 8 g (1,6 płaskich łyżeczek)
1. Ogórka i pomidora pokrój w plasterki
2. Cebulę i szczypiorek posiekaj
3. Warzywa ułóż na posmarowanym masłem pieczywie
oczywiście jak to ja - zawsze wprowadzę jakieś drobne zmiany i jak nie mam np koperku to nie robię z tego tragedii :)
dieta jest ustawiona na 1300 kcal bo zawsze coś tam zmienię, dodam i mam w ten sposób w zapasie powiedzmy 200 kcal więc wychodzi zalecane 1500 kcal :)
to na razie tyle, niedługo przychodzi do mnie koleżanka z którą próbujemy rozmawiać po angielsku ha ha, kawka, herbatka, ciasteczka z musli ( wczoraj upiekłam) i próby konwersacji, zawsze to jakaś metoda na naukę i miłe spędzenie czasu :mdr:
14 dni było dobrze-nie idealnie ale dobrze.A od soboty do wczoraj źle.....popłynęłam.
W tym roku sama byłam na cmentarzach,bo mąż pracował,młody bardzo źle się czuł.Rozłożyłam sobie 4 miejsca na dwa dni.W sobotę stałam nad grobkami trójki mojego rodzeństwa,którego nigdy nie poznałam i rozłożyło mnie-zawsze brakowało mi starszego rodzeństwa...brakowało siostry.Gdyby życie ułożyło się inaczej miałabym dwa lata starszego brata,rok młodszą siostrę i jeszcze 6 lat młodszą.Chyba im starsza jestem,tym bardziej robię się sentymentalna,tym bardziej mi ich brak.Mam brata młodszego o 11 lat-całkiem inaczej patrzymy na życie,mamy inne priorytety i choć to bolesne,to nie potrafimy się dogadać.Choć mieszka 5 min. ode mnie,to widujemy się od "święta"wyciągnę jeszcze raz do niego rękę....ostatni.Za 3 tyg. są imieniny mojego
męża-zaproszę...zobaczymy.Na pewno lat się nie nadrobi i za bardzo się różnimy,żeby o wszystkim sobie mówić,żeby się dogadać tak na prawdę,ale może być lepiej......może czasem się spotkamy.
3 dni żarcia,3 noce z problemami ze spaniem -waga dziś dla mnie tragedia-87.5 kg:cry:
Za głupotę się płaci...........zmarnowałam 17 dni z tych 75-celem było minus 5 kg w 75 dni czyli do końca roku.
http://img.zyciowe.net/minified/8825...juz_gorzej.png
Hej , hej moje drogie, nie zdążyłam rano zajrzeć do Was, stawiam więc poobiednią :)
Załącznik 33336
Poczytam Was później, bo teraz mnie czas goni :)
Sabinko widzę po Twoim planie diety, ze to, to smo, dla przykładu wstawiam mój dzisiejszy, różnią się troszeczkę, bo wszystko zależy od ustawień.
Dobrego dnia Wam życzę :)
Śniadanie
138 g | 308 kcal
Białko 9 g
Węglowodany 58 g
Tłuszcz 7 g
Kanapki z pastą koperkowo-pomidorową
138 g
24 g (3 łyżki) Puszysty serek twarogowy
2 g (1 łyżeczka ) Koperek świeży lub suszony
5 g (1 łyżeczka) Koncentrat pomidorowy
105 g (3 kromki) Pieczywo pełnoziarniste
2 g (1 szczypta) Przyprawy
1. Wymieszaj ser z koncentratem i posiekanym koperkiem
2. Posmaruj pieczywo
3. Posyp bazylią
II Śniadanie
445 g | 245 kcal
Białko 4 g
Węglowodany 63 g
Tłuszcz 2 g
Mus jabłkowo-grejpfrutowy
445 g
250 g (0,7 szt.) Grejpfrut
170 g (1 średnia szt.) Jabłko
10 g (1 łyżka) Płatki owsiane
15 g (1 łyżka) Rodzynki
1. Grejpfruta obierz i pokrój na kawałki. Z jabłka usuń gniazda nasienne i pokrój na kawałki
2. Owoce zmiksuj
3. Dodaj płatki owsiane i rodzynki. Całość zmiksuj
Obiad
362 g | 409 kcal
Białko 24 g
Węglowodany 32 g
Tłuszcz 23 g
Curry z indyka
362 g
100 g Mięso z piersi indyka
30 g (2 łyżki) Ryż brązowy
20 g (4 płaskie łyżeczki) Masło
2 g (1 szczypta) Przyprawy
Sos pomidorowy
170 g (1,3 średniej szt.) Pomidor
3 g (0,4 ząbka) Czosnek
2 g (1 szczypta) Przyprawy
5 g (niecała łyżka) Oliwa z oliwek
30 g (0,3 szt.) Cebula
1. W garnku rozpuść masło i dodaj do niego sos pomidorowy oraz curry (około 1 łyżeczki) i imbir
2. Indyka pokrój w drobne kawałki i dodaj do gotującego się sosu. Duś przez około 25 minut
3. Podawaj z ugotowanym ryżem
Sos pomidorowy
1. Cebulę i czosnek podsmaż na rozgrzanej oliwie
2. Dodaj sparzone pomidory i duś przez kilka minut
3. Przypraw ulubionymi przyprawami i ziołami (np. pieprz, chili, zioła prowansalskie, rozmaryn)
Kolacja
144 g | 242 kcal
Białko 5 g
Węglowodany 40 g
Tłuszcz 10 g
Kanapka z ogórkiem
144 g
70 g (2 kromki) Pieczywo pełnoziarniste
60 g (0,4 szt.) Ogórek zielony
10 g (2 płaskie łyżeczki) Masło
4 g (2 szczypty) Przyprawy
1. Pieczywo posmaruj masłem
2. Ułóż na nim kilka plasterków ogórka
3. Posyp ulubionymi ziołami
Witam popołudniową porą :)
Dziś idę na chór, ale mam chwilę, by z wami pogadać.
Maniusiu, jeszcze raz CięZałącznik 33337 przytulam , rzeczywiście dziewczyny was nie rozpieszczają :(
Kasiu, może to niewielkie pocieszenie, ale moja mama też jest hm...zastanawiającym człowiekiem i też , że tak powiem urozmaiciła nam Wszystkich Świętych :( ,ale ja na swoją mamę jestem bardzo uodporniona, choć potrafi słowo wbić w serce jak nóż.
Gammuś, Ty tak czytając te książki po drodze, uważaj cobyś pod jakieś auto nie weszła ...mam nadzieję, że chodzisz po leśnych drożynach, no ale tu tez uważaj na strumyki :mdr:
Sabinko, Ewuniu, smakowite te wasze jadłospisy. Powodzenia wam życzę :)
Joluś, smutny te Twój opis :( Przytulam Cię z całego serca. Ja od śmierci brata jestem już jedynaczką i wiem jakie to ciężkie. Tak chciałoby się z siostrą czy bratem pogadać , powspominać dzieciństwo, wspomóc się w opiece nad rodzicami...ech życie :(
Witam wieczornie i zastanawiam się czy postawić jakąś herbatkę :confused:. Bo jak tylko piszę o niej, to potem też i zostaję z tym sama na placu boju:rolleyes:
Sabinko – dziękuję za obiecany jadłospis :).
I Tobie Ewciu też (za nie obiecany :) )!
Tak sobie z ciekawości zaczęłam porównywać. Nie tylko wasze zestawy są podobne. Ogólnie one wszystkie są do siebie podobne. Te od Was, od dietetyczki, z NaturHouse, ten z ******i który miałam. Wszystkie je łączy podstawowa zasada. Trzeba je stosować! Sąsiadka schudła ładne 20 kg przy dietetyczce (ja byłam u tej samej i nic!), koleżanka schudła ładne 20 kg na NaturHause (ja chodziłam na spotkania razem z nią i nic!). Szukamy wszędzie a mamy pod nosem realną propozycję. Cieszę się, że zaczęłyście dziewczynki. Może nas (mnie!) w końcu pociągniecie za sobą!
Reginko – dla mnie to teraz kicha z kondycją. Basen to pewnie fajna sprawa, ale mam daleko i nie lubię. Nie ma szans, że się zmobilizuję! Pomysł z audio książkami jest super. Ja to uskuteczniam od lat, tyle ze w wersji radiowej. Kiedyś bardzo się krępowałam chodzenia ze słuchawkami, ale teraz widzę, że poza babciami nikogo nie dziwię (a już na pewno nie młodzież), więc bez nich nie wychodzę :).
Kasiu – przykra sprawa z tymi bliskimi Ci facetami. Tylko, dlaczego to Ty masz się za nich wstydzić? To oni powinni się wstydzić! Nie wyręczaj ich w tym. I wcale nie musisz stać między nimi. Kasiu, to ich pojedynek! Przecież to dorośli ludzie! Dają sobie prawo, żeby rozwalać wspólny czas wszystkim. Z jakiej racji? A jakbyście ich tak z tym zostawiały i zupełnie ignorowały? Tak po prostu!
Agnieszko – zaintrygowałaś mnie podwójnie. Już dawniej, tylko zapomniałam się spytać - o co chodzi z tymi sesjami terapeutycznymi? I teraz z tymi tuszczakami - ciekawa teoria z tym wo.
Maniusiu – ma Twój Sucharek teraz zmartwienie :(.
Jolinko – dalej nie wiem, co zrobić.
Natko :)
Krysiu, teraz wychodzę, ale na pewno odpowiem Ci na twoje pytania :)
Witam wieczornie i z przyjemnoscia twojej herbatki Krysiaczku sie napije...:)
Piszesz Krysiu...postawic sie i ich zignorowac...taaa- dobra rada...tylko trudna w praktyce- bo niby "ignorowanie" bylo zaraz po awanurze-to znaczy raczej proba "znormalizowania sytuacji".Probowalysmy z mama rozmawiac z mymi dziecmi i miedzy soba -odzywalysmy sie tez do swych mezow- ale w pokoju panowala taka napieta atmosfera, ze czulam sie jakby mi kto kamienie na szyji uwiesil...wiem, ze mama tez tak sie czula..:( Bylo mi zali jej glownie, bo wiem co to dla niej znaczy. Awantura miala miejsce w sobote popoludniu a my dopiero moglismy wyjechac w poniedzialek rano...:bad: I trzeba bylo przez iles tam godzin jeszcze trwac w tej sytuacji...
Moj maz do teraz ma mi za zle, ze nie stanelam za nim ...ja mam mu za zle, ze obrazil mego ojca- bo co jak co- dla mnie przykazanie "Czcij ojca swego..." jest bezdyskusyjne- bez wzgledu na wzgledy...nawet jak rodzic zachowuje sie jakby mu rozum odjelo...:arf:
Agniesiu-dzieki ci za to co napisalas...wiem, ze moze to glupie ale jakos lzej mi na duszy kiedy czytam, ze nie tylko moj rodzic bywa "przykry"...
Najbardziej jednak przytlacza mnie pytanie "jak to mozliwe, ze ludzie mimo iz wiedza jakie to nasze zycie jest kruche- wzajemnie tak idiotycznie rania sie slowami?"
W ten sobotni wieczor wyszlam sama z domu, krazylam po uliczkach i probowalam odnalezc spokoj duszy w modlitwie i rozwazaniach...
Reginko- twoj punkt widzenia i takie a nie inne spojrzenie na problem konfliktow w mej rodzinie po meskiej linii -dalo mi do myslenia...
Dziekuje ci za to...
Jolu- rozumiem twoja tesknote za rodzenstwem....zycze ci z calego serca, zeby twoj brat dojrzal i wasze relacje lepiej sie ulozyly...:love:
Moja siostra mi bardzo w tym sobotnim konflikcie pomogla swoja reakcja. Ciesze sie, ze ja mam. Po awanturze opisalam jej sytuacje i whatsappem zaraz otrzymalam slowa pocieszenia---obie znamy bowiem ten problem ...bo i z drugim zieciem moj ojciec juz nieraz mial takie spiecia.:arf:.
Boze- czemu ja nie mam ani ojca, ani meza, ktorzy potrafiliby takie sytuacje obrocic w zart i nie eskalowac nieporozumien???