No i jestem po! Alez to bylo cudowne! Pani masazystka zalecila mi robić to częściej!  musze to powiedziec mężowi. ..
Gesendet von meinem SM-G350 mit Tapatalk
Dzień dobry
Kasiu ale masz dobrze
masaż.jpg
Agnieszko to nieźle ten wasz dyrektor próbuje z wami pogrywać ale mam nadzieję, że się nie dacie
a biżuteria Maniusi córki bardzo ładna i skoro lubisz takie rzeczy to pewnie dobijecie targu
a co co chodziło Kasi i tobie w sprawie forum i rozmów poza forum - jeśli można spytać? czy to dotyczyło nas wszystkich?
Ewuniu piękny obrazek tworzy ta twoja dzisiejsza kawataki zmysłowy...
już pewnie jesteś po pracy i może masz w końcu okazję trochę odpocząć
Agnieszko kiedyś namiętnie czytałam Musierowiczową i jej sagę o rodzinie Borejków, jak pracowałam w bibliotece w gimnazjum to dziewczyny to czytały a ja z nimi
przeczytałam ostatnio "12 słów" które i ty czytałaś, to pierwsza powieść Kolskiego jaką miałam w ręku, książka jak dla mnie mocna, przenikająca, nazwałaś ją chyba trochę obrazoburczą i zgodziłabym się z tobą, zachowania bohaterów i stosunki między nimi czasem zadziwiające, niemoralne, grzeszne...
ale nie wiem czy jeszcze po coś sięgnę tego autora, chyba bardziej podoba mi się jako reżyser, jego życie prywatne mnie nie interesuje...
Sabinko, to nie chodzi o mnie i Kasię , tylko o Kasię i kogoś innego i nie z naszej gromadki. Ja, ponieważ czytam na forum wiele tematów i przeczytałam, że Kasia z jakiegoś powodu poczuła się przez kogoś smutna, polatałam po wątkach i dowiedziałam się o co chodzi, więc powiedziałam Kasi co o tym mniej więcej myślę.
I tak spontanicznie wyszła dyskusja o rozmowach prywatnych i na forum, o ich wadach i zaletach.
Ja generalnie jestem za tym, żeby rozmawiać na forum, a jeśli nie chcemy żeby ktoś nie z naszej grupy nas czytał, to mamy od tego czat na fb. Moim zdaniem jeśli ktoś z kimś rozmawia priv, to niech to zostanie priv, niech reszta grupy o tym nie wie, bo pamiętam jak dawno temu , jeszcze na kafeterii zrobiło mi się przykro gdy ktoś komuś dziękował za jakąs tam prywatną rozmowę, pomyślałam sobie...a czemu nie ze mną, co mam w sobie takiego, że nie chciała rozmawiać ze mną tylko z nią. Oj miałam duży żal. Teraz już mi przeszło, choć nadal, gdy czytam podziękowania za jakąś prywatną rozmowę, to gdzieś tam w środku mi pika ...Ale ja jestem przewrażliwiec na tym punkcie, może dlatego, że w pracy wielokrotnie byłam wyrzucana poza grupę do której bardzo chciałam należeć i dużo czasu musiało minąć żebym zrozumiała, że ta grupa po prostu nie była dla mnie
Wy oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać, ja tylko wyraziłam swoje zdanieRozmawiajmy prywatnie, ale niech od początku do końca zostanie to prywatne. A po to weszłyśmy kiedyś na forum żeby być jakąś grupą, a grupa, to my wszystkie razem
Trudno- wysyłam to...najwyżej zmyjecie mi głowę![]()
Tak Sabinko, "odpoczywam" właśnie wróciłam z zakupów, nastawiłam ciasto drożdżowe, potem będę robić dorsza w cieście francuskim na kolację *już rozmrażam szpinak) jeszcze sprzątanie i pranie, ot mój weekendowy czas na odpoczynek
Teraz przysiadłam z kawą na moment, bo zmarzłam okropnie, u mnie zimno, sypie śniegiem
Agnieszko, podejrzewam, ze mowa o mnie i Reginie, choć mogę się mylić, bo wszyscy rozmawiają prywatnie i tego nie kryją, Ty też kiedyś pisałaś o tym, że rozmawiasz z Jolą, nie będę się wypowiadać na ten temat, pozwól
Miłego weekendu![]()
Agnieszko muszę powiedzieć, że też bardzo lubię jak rozmawiamy tu wszystkie razem jako grupa, może zamknięta trochę grupa bo dawno nikt nowy do nas nie doszedł ale jednak grupa, oczywiście w swoich postach zwracamy się też do siebie indywidualnie ale wszystkie to widzą i czytają albo i nie, dlatego trochę mnie drażni fb bo albo tam zaglądamy i piszemy jeszcze raz dla tych dziewczyn których tu nie ma ( nie chcą, nie mogą, nie maja czasu ?) albo lakonicznie mówimy "dzień dobry" i tyle i wtedy to trochę bez sensu albo okazuje się, ze dziewczyny piszą tam o tym o czym nie piszą na forum i to wcale nie z powodu poruszania jakichś niewygodnych lub wstydliwych tematów, takie jak już nieraz mówiłam rozdwojenie jaźni następuje...
a jeszcze jak niektóre wrzucają wpisy na messengera i dopiero czasem po kilku dniach je widzę...
Ewuniu nie wszyscy rozmawiają prywatnie, na pewno tak nie jest, jakby tak było to po co byłoby nam forum? tu jesteśmy wszystkie i rozmawiajmy wszystkie
na tym polega chyba istota forum
takie jest moje zdanie na temat forum ale oczywiście nikt nikomu nie może zabronić prywatnych rozmów ....
Nie było mnie wczoraj-wybaczcie kochane.Kilka godzin spędziłam z wnukami,bo zięć miał trasę.Córka co prawda miała wolne,ale musiała jechać do szpitala po wyniki małej-chciała je naszej rodzinnej pokazać przed poniedziałkową wizytą u gastrologa.Wyniki są dobre-te ogólne i te specjalistyczne.Zobaczymy czy dalej gastrolog będzie obstawać przy tym,żeby Gabi położyć do szpitala na badania.Rodzinna powiedziała,żeby dopytać jakie tam badania chcieliby zrobić i czy nie można tego zrobić ambulatoryjnie.Mała też miała zrobiony rtg nadgarstka,żeby ocenić wiek kostny.Nie miałyśmy pojęcia po co,a córce nie wytłumaczyła,więc same znalazłyśmy odpowiedź.Wiek metrykalny dziecka nie zawsze musi się zgadzać z wiekiem kostnym.Dopuszczalne jest opóźnienie 2 lata-u Gabi wiek kostny jest młodszy o 1 rok i 5 m-cy i to nie jest źle,bo to oznacza,że ma czas urosnąć nasza drobinka.Takie dzieci,też wolniej przybierają na wadze.Zobaczymy co w poniedziałek powie gastrolog.
A teraz chciałabym się ustosunkować do wpisu Agnieszki
A za co kochana miałybyśmy zmyć głowę?
Ja na pewno nie mam za co-napisałaś szczerze co myślisz,a szczerość w grupie jest bardzo ważna....dla mnie najważniejsza.Szczerość,a obok niej akceptacja drugiej osoby,jej odmienności.Przecież każda z nas tak na prawdę jest inna-ma inne zainteresowania,inny charakter,inne podejście do wielu spraw.Jedna lubi pisać kolorem,druga wstawiać emotki,trzecia obrazki,Kalahari fascynuje fizyka kwantowa,Aga lubi książki sensacyjne,ja książki o miłości,Kasia uwielbia swój ogród itd. można wymieniać.Fajnie,że jesteśmy takie inne-dzięki temu jest ciekawie i fajnie,że to akceptujemy.Chciałabym,żeby zawsze było tak-coś komuś się nie podoba,to szczerze pisze o tym.
Możliwość pisania na pv ma swoje plusy i minusy.Bardzo piszę na pv,ale zdarza się.Jednak częściej z tego korzystam poza naszą grupą.Ostatnio np. wymieniam pv z dziewczyną co podrzuca mi oferty pracy dla mojej córki,bo nadal kiepsko u niej i szykują się zwolnienia.Ważne jest to co napisała Kasia-pv nie powinien służyć do obmawiania kogoś poza plecami,bo to nikomu na dobre nie wyjdzie.Wiadomo,że chociaż piszemy tu w stałym składzie,to inni nas czytają,dlatego o tym co tutaj nie możemy napisać piszmy na fb...na czacie.
Nie......mnie nie pika nic,kiedy czytam o prywatnych rozmowach.Czasami dzwoni do mnie Kasia i chętnie z każdą Was bym porozmawiała,tylko finanse mi nie pozwalają.Wrażliwiec i ja jestem,może właśnie z tego powodu co u Ciebie Agnieszko-to się ciągnie w zasadzie od liceum,gdzie byłam poza grupą,bo byłam za gruba i nie miałam kasy na dobre ciuchy.kawiarnie itp.Czasami mi z lekka smutno jak do kogoś napiszę,a ten pominie milczeniem moją odpowiedź-wtedy się zastanawiam czy coś tej osobie zrobiłam?Wiem,że tak nie jest.....to wszystko przez to,że nie akceptuję siebie.
Tak jest Sabinko-szanujmy siebie,a wszystko będzie dobrze.
Ewuś źle zrozumiałaś wpis Agnieszki-nikt nie ma nikomu za złe rozmów telefonicznych.Ja też nie kryję ,że czasami Kasia do mnie dzwoni-a z Agą rozmawiałam na fb,po tym jak paczuszkę z książkami dla syna dostałam.Każdy może do mnie tam napisać.Tutaj chodziło o wiadomości pv tutaj na forum.Ktoś spoza naszej grupy zrobił wielką przykrość Kasi właśnie poprzez pv-nie miał odwagi napisać na wątku.I stąd ta dyskusja i dobrze,że jest taka dyskusja.Jeśli chcemy być dalej grupą,super paczką,to musimy być wobec siebie szczere.
![]()
A teraz z innej beczki
Byłam dziś w Łodzi na zakupach- pisałam Wam o tym i powiem,że chyba wolałam robić prezenty w czasach, gdy nic nie było w sklepach. Jakoś łatwiej było , człowiek wiedział, że każdy ucieszy się z tego co dostanie. Teraz gdy w sklepach jest wszystko i wiele na wyciągnięcie ręki, ciężko jest coś kupić wyjątkowego. I choć przez cały rok podsłu****ę o czym marzą moi bliscy, to i tak mam kłopot.Kupiłam kilka książek, krawat, portfel, perfumy, jakieś kosmetyki i to wszystko z nadzieją, że prezenty się spodobają.
Sabinko, ja tez chyba już nic nie przeczytam Kolskiego, ta ostatnia książka mnie zdołowała totalnie, i już wiem, że to literatura nie dla mnieA Musierowiczowa jest fajna
Ewa, u Ciebie już śnieg...u nas pewnie też niedługo sypnie, bo zrobiło się bardzo zimno
Joluś, ja też wolę czasem podyskutować i powiedzieć otwarcie co nam w duszy gra...
Mój dorsz na kolację, trochę mizerny, ale mam nadzieję, że dobryzrobiłam cztery takie tzn czwarty siedzi w piekarniku
![]()
Dobrego wieczoru dziewczynki