Dzień dobry, witam Was kawą na rozbudzenie, znowu wstałam niewyspanachyba zacznę brać jakieś środki na sen, wczoraj, po takiej dawce ruchu na powietrzu (6,5 km biegu) całą noc budziłam się regularnie co godzinę, okropne !
Na dzisiaj nie mam żadnych szczególnych planów , oprócz telefonu do Kasiobiecuję sobie przysiąść i wreszcie popisać :0
Tymczasem życzę Wam super dobrego dnia i ślę buziaki
ach i jeszcze...
Dziewczyny, ja klikam od kilku lat codziennie rano, gdyby któraś z Was miała ochotę zrobić coś dobrego i dołączyć do grona klikających, zapraszam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ostatnio edytowane przez evige ; 25-02-2015 o 05:42
Dziewczyny, ja klikam od kilku lat codziennie rano, gdyby któraś z Was miała ochotę zrobić coś dobrego i dołączyć do grona klikających, zapraszam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To ja czekam Evi na Twoje pisanie
Codo klikania to razem z synem klikamy tak samo od kliku lat.To nic nie kosztuje,czasu nie zajmuje,a można pomócTaksamo jakTy mam za sobą ciężką noc
Uciekam do sklepu -buziaki przesyłam dziewuszki
![]()
hej dziewczyny
ja już jestem po gimnastyce , zakupach i wizycie na giełdzie kwiatowej, dopiero co dotarłam do pracy i się melduję
na giełdzie kwiatowej od kilku lat sprzedaję swoje rękodzieło, ale od grudnia jest taki zastój że zaczyna mnie to martwić bo kasa potrzebna i muszę zacząć si e za innym odbiorcą rozglądać
kupiłam nową baterię do wagi i załamka... 79,5, mam nadzieję że to tylko chwilowa zwyżka
a najdziwniejsze, że nie bardzo mnie to obeszło... trzeba dalej robić swoje i tyle,...
pozdrawiam i do pracy się zabieram
(sorry ze troche za dlugi post)
Ciao, ciao, Αθήνα αγάπη μου
a wiec bylam w grecji a wlasciwie tylko w atenach…ale to i tak duuzooo…jestem usatysfakcjonowana i zadowolona.
Jak moze pamietacie zorganizowalam ten flash wypad na 1 dzien ze wzgledu na to, ze Ryanair byl tak mily i zaproponowal mi wyjazd za jedyne 20 euro.
Nasz pobyt trwal od 10 rano do 21.
Z lotniska do Aten jechalismy metrem prosto na centralny plac z parlamentem przed ktorym widzielismy dosyc „rozrywkowa” w stylu mniej wiecej akrobatyczno aerobikowym zmiane warty.
Bardzo mi sie to podobalo: ich ubiory a szczegolnie ponczochy i buty no i to, ze chlopaki mierzyli po 2,5 m. srednio-zajrzyjcie na youtuba.
Przy jednym z nich stanelam zeby zrobic sobie zdjecie i wypadlam jak maly karaluch...cha, cha, cha...
Od razu na Placu musialam kupic czapke, bo bylo zimno i wial wiatr..niemilosierny-jak w kieleckiem napewno.
Nastepnie udalismy sie w strone akropolu, czyli wzgorza krolujacego nad miastem ...starozytnego centrum kultury i zycia towarzyskiego..tam rodzily sie slynne greckie teorie, filozofie,strategie i zapewne tez bardziej przyziemne i ludzkie czyny i wyczyny.
Dzielnica pod akropolem: Plaka jest typowo turystycznym miejscem, z dosyc ladnymi domami i kamienicami, sklepami i bazarem a czasami mozna sie natknac nawet na jakas bizantyjska mala swiatynie..
No i...z gory pogrozil mi w koncu akropol- Ακρόπολη Αθηνών, spojrzalam sie i jeknelam: o raaanyyy ale wysoko....
...innego wyjscia ani podejscia nie bylo, trzeba bylo sie wspinac: najpierw wsrod straganow i domow po stromych schodach, potem lagodniej bo zboczem i na koniec, uisciwszy 12 euro za bilet..aja!!!!!!
Juz po oryginalnych glazowatych i naprawde okazalych (kiedys)schodach Propylejow.
Na samym szczycie kroluje, bo jest wielka i piekna ,swiatynia Ateny a przy niej wielkie dzwigi, bo trwa konserwacja tego dziela. Pamietacie ze szkoly porzadek jonski, dorycki????....to style w arch.greckiej
Nareszczie zobaczylam to na zywo a nie w nudnych(czasami)podrecznikach.
Obok ,inne wspaniale swiatynie-mimo wszystko zachowane w pieknych architektonicznie fragmentach- a przeciez minelo juz ...ponad 2,5 tys.lat, akwedukty,fora ,agora ἀγορά, .. it dalej....
No wlasnie a dalej u podnorza...widac z kazdej strony ateny....a w oddali gory, piekny widok...
Zeszlismy na ziemie ,czyli na dol na palc bazaru i zarazem stacje metra.
Po drodze spotkalam mnostwo pieknych, ,roznej masci greckich kotow..
Wszystkie sfotografowalam.
Metrem za 1.2 euro dojechalismy do portu pireus...kiedys spiewalam o nim piosenke w szkolnym chorze i dlatego tam chcialam tez byc...
Podziwialismy ogromne i dlugie statki,lodzie i promy, ktore woza ludzi towary po calym swiecie.. i kto wie co jeszcze (ja wiem, ale nie moge tak jasno i wyraznie o tym pisac)chociaz wlasnie to uczynilam..
Pireus jest typowo portowym miastem-dzielnica z podejrzanymi typami , knajpkami i barami w dzien zamknietymi..
Dlatego weszlismy w koncu do jakigos dziwnego lokaliku gdzie przy kasie rzadzil grek, salate pocial i przyprawil na nasza prosbe(bo jej akurat braklo)gruzin a gyrosem sie zajal marokanczyk.
Nadal wialo niemilosiernie, wiec przeszlismy jeszcze po pustawej portowej okolicy (jednak podejrzanej),
kupujac chalwe...dobra, ale wedlowska jednak wydaje mi sie o wiele lepsza-bo sie troche ciagnie...
Wracalismy na lotnisko autobusem, caly czas brzegiem morza, piekne promenady, wolne od niepotrzebnych barow i sklepikow..z bezkresnym blekitem wody egejskiej...
dziewczyny....czy ktoras bardziej biegla i bystra ode mnie moglaby zamiescic w mojm imieniu zdjecie atenskiego akropolu np. z wikipedii? grazie-ja sie poddaje
ale bardzo bym je chciala zamiescic....
jeszcze raz grazie
Najpierw się sklonowałam, a teraz nie ma zadnego postu.
![]()