Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

[krysiapysia]

herbata.jpg

[maniusia72]

Przykre Sabinko, współczuję...
nieraz się martwię o moją "szarą mendę" bo po całym osiedlu się włóczy...
a u mnie czarnej serii ciąg dalszy.... wychodzę rano, a brama rozwalona, wyglądało strasznie, cały dzień sie gryzłam, ze
już po niej, wracam .... naprawiona, Sucharek wyklepał kątowniki i sztachety z powrotem przybił, ktoś dość mocno zahaczył i sobie pojechał
Telewizor już też przetrawiony, oglądamy ten mały z sypialni i doszliśmy do wniosku że póki co wystarczy, w końcu to nie rzecz pierwszej potrzeby
Mam nadzieję, że to już koniec...

[krysiapysia]

Witajcie, chociaż przyznaję, że w nieco minorowym nastroju - wróciłam do swojej maksymalnej wagi i nie jest mi z tym dobrze . Zdecydowanie lustro to nie jest to miejsce do którego mam ochotę zaglądać. Nie mogę winić nikogo innego niż siebie i to dopiero jest problem. Powinnam nakopać sobie, ale nawet tego nie potrafię.
Zaraz po świętach wróciłam do pracy. Wolne mam na sylwestra, ale tradycyjnie już nie idziemy nigdzie. Są całkiem konkretne trzy powody. Po pierwsze M, który nie znosi imprez, po drugie moje kolano i powód trzeci, najważniejszy to nasza sunia – panicznie boi się wybuchów. Tak naprawdę to od niej zaczęło się to zostawanie w domu przed laty. Przyzwyczaiłam się już i nawet sobie nie krzywduję. O wiele bardziej wolę, żeby dzieci dobrze się w tym dniu bawiły.

Reginko – pewnie jesteś już w Szczecinie? Chciałabym, żeby je ode mnie pozdrowiła. To drugie ważne dla mnie miasto. Łączy się z nim dużo dobrych wspomnień.

Jolinko – tak mi przykro z powodu tego, co przeżywałaś w związku z synem. Dobrze, że już powoli wszystko wraca do normy i mam tylko nadzieję, że tak już zostanie . No nie są to wesołe sytuacje.

Sabinko – ale kiepska sprawa z tym kotem . W pokrętny sposób przypomniał mi się nasz powrót, teraz po świętach, od teściowej. Pod auto wypadł nam dzik. M miał naprawdę dobry refleks. Był stuk, ale patałachowi nic się nie stało, trochę go tylko odrzuciło, a nam wgniotło lampę. Gdyby nie było wyhamowania, to pewnie wpadłby na maskę, albo do środka auta. Ale kotka szkoda .

Agnieszko – podoba mi się ten pomysł na sylwestra . Myślę, że dobrze będziecie go wspominać.

Kasieńko – tak nas tu ładnie wypytałaś o sylwestra, ale napisz jeszcze co Wy planujecie?

Ewciu – wracaj szczęśliwie.

Miłego wieczoru przy herbatce

[kasiaogrodniczka]

Witaj Krysiaczku herbatkowy!
Oj potrzebuje ci ja tej twojej herbatki potrzebuje! Bo zalatwilam sie na amen! Smarcze i kicham tak, ze az sie chalupa trzesie!
A sylwester nam sie szykuje prywatkowy- znajomi zdecydowali sie wynajac mala salke i zrobic imprezke skladkowa...
Mielismy isc do polskiej restauracji ale poniewaz towarzystwo z powodu chorob sie wykruszalo z dnia na dzien...zdecydowalismy sie na wariant mniej kosztowny No i bardzo dobrze! Imprezka jest w poblizu wiec mam nadzieje ze najpozniej o 2-giej bede w lozku!

Sabinko- wspolczuje straty domownika i przytulam was w tym smuteczku!

Moja corcia juz w autobusie w drodze powrotnej i okolo 5-tej powinna byc we Wroclawiu- a nasza Ewunia chyba jutra wyrusza tak?
Szerokiej drogi dla wszystkich podroznikow!
Reginka juz pewnikiem na miejscu polska wodeczke z rodzinka popija!

Natko, Madziu, Zeniu- hop! hop! Dawno was tu nie bylo dziewuszki!
Pozdrawiam grudnikowo...

[kasiaogrodniczka]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[Agnieszka111]

z10460080Q,Filizanka-kawy.jpg

Witam wszystkich pięknie Nareszcie jest troszkę zimy- mrozek galantny.
Wczoraj był u nas ksiądz po kolędzie, i zdarzyło się tak jak każdego roku, że zebrali się u nas na końcu wszyscy, którzy kolędowali na naszej ulicy i posiedzieli z godzinkę, wypili sok i wodę pośmialiśmy się pogadaliśmy...takie wizyty lubię, a nie tak rach ciach w imię Ojca, co słychać, koperta i Bóg zapłać.
Kasiu zdrówka życzę

Krysiu, ze względu na naszą sunię też nie możemy nigdzie wychodzić, bo tak się boi strzałów, że przeskakuje przez ogrodzenie i leci na oślep nie patrząc dokąd kilka dni temu przyprowadzili nam ja sąsiedzi, bo schowała się w ich garażu. Dostaliśmy od weta leki uspokajające, od wczoraj je przyjmuje a w samego Sylwestra ma wziąć dwie.Rzeczywiście jest trochę spokojniejsza.
Przez ten czas gdy my będziemy poza domem, będzie z nią Kuba. Ona jak zwykle wejdzie do szafy a po tabletkach mam nadzieję, będzie spała

Maniusiu, idzie Nowy Rok, i na pewno wszystko już będzie dobrze

Ja dziś spalam kalorie na shoppingu - jadę na przeceny

[evige]

Dzień dobry z nad porannej kawy, dzięki Agnieszka.

Siedzę już na walizkach, po nocy niedospanej, bo był okropny pożar obok nie

Jeszcze biegnę po coś na kanapki , dopakuję walizę i w drogę...

Miłego dia Wam życzę... ew

[Agnieszka111]

Mam nadzieję Ewa, że nikomu nic się nie stało w tym pożarze

Szczęśliwej podróży

[kasiaogrodniczka]

Witajcie dziewuszki!
Agus dzieki za elegancka kawusie! Jest dzis jakas taka inna-jakby purystyczna...nie taka rozpustna jak w swieta!

Ewuniu- dobrej drogi ci zycze slonko! Szkoda tylko, ze nie moglas wypoczac tej nocy jak trzeba. Czeka cie przeciez wiele godzin siedzenia.
Mam nadzieje, ze nikt nie ucierpial w tym pozarze?
Tym razem moja Madzia cie wyprzedzila juz na starcie bo o 5 rano zameldowala sie z akademika, ze jest na miejscu.

Dzis kochane moje spalam w cebulce! A to za ta rada:[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

I co? No i spalam bardzo dobrze-katar mnie nie meczyl w nocy-ale niestety rano pojawil sie na nowo.
Musze dzis sobie zrobic moja paroweczke i chyba posmaruje nos ta mascia jak radzila Sabinka... Jaka to miala byc dokladnie masc Sabinus?

[maniusia72]

hej my też w domu w tym roku
ja to bym poszła ale Sucharek słyszeć nie chce o żadnej imprezie
moja suńka też się boi strzelania, ale nie ucieka tylko szczeka i szczeka