Strona 586 z 3048 PierwszyPierwszy ... 86 486 536 576 584 585 586 587 588 596 636 686 1086 1586 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,851 do 5,860 z 30477
Like Tree69314Lubią to

Wątek: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

  1. #5851
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Małgosiu, w vit a lii też jest ta sama cena już od jakiegoś czasu wprowadzili abonament 2 miesięczny za 99 pln i też jest z fitnessem, a jak przydłużam, to mi się czas wydłuża, to jest właściwie to samo, bo porównywałam więc super, będziemy razem na tym samym koniu

  2. #5852
    ZeniaP_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    01-02-2015
    Posty
    150

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    No to i ja poświątecznie witam zza kałuży duży ☺

    Agnieszko, nie spać w środku nocy? Mnie by nieszczęśliwiec trzymał cały dzień ☺
    A jak ty sobie radzisz? Dosypiasz po śniadaniu, po obiedzie i przed kolacją? (taki byłby mój plan ☺) Miło słyszeć, że zadowolona jesteś z tegorocznego Sylwestra, wszak radosne wejście w nowy rok sił i radości dodaje… A twój piesek, to z tych podwórkowych, rozumiem. Moje zawsze były rasy kanapowej i jedyną komendę, którą naprawdę dobrze rozumiały to „posuń się”.
    Mądre to twoje postanowienie o jedzeniu. U mnie najczęściej warzywa, kupowane w nadmiernych ilościach, idą na kompost. Mój M ma wszczepioną w dzieciństwie psychiczną barierę – sam nie wyrzuci niczego, co powinno być wyrzucone. Wykłada to coś na blat i melduje, że to trzeba wyrzucić, czyli tak naprawdę wyrzuca, tylko że moimi rękami, ot, taki sobie spryciarz ☺
    A za „optymizm” można dostać po uszach, bo „ty to nie masz żadnych problemów, wszystko jest proste i łatwe”. Nawet rozumiem.
    Tak na marginesie: dziękuję za kawę, piłam w nocy ☺

    Krysiu, Maniusiu, emigracja/migracja wiąże się niewątpliwie z wewnętrznym rozdarciem i to nie tylko w pierwszym pokoleniu. Natychmiast przypomina mi się eksperyment na myszach: myszkom zaoferowano serek, a gdy do niego podchodziły, traktowano je prądem. Po kilku próbach myszy zaczęły unikać sera jak ognia. Nic w tym dziwnego i ciekawego. Ciekawe jest natomiast to, że jeszcze czwarte pokolenie tych myszy bało się sera. A to znaczyłoby, że nasze geny kodują i przekazują również psychiczne doznania naszych przodków i może tym można również tłumaczyć część naszych zachowań i fobii. Spotykam tu młodych ludzi, któreś tam pokolenie polskiej emigracji i jestem zawsze pod wielkim wrażeniem, jak bardzo chcą odnaleźć swoje korzenie, jak ważny jest dla nich fakt przynależności do grup i miejsc, powiedzenie po polsku jednego-dwóch zdań, które przetrwały w rodzinnym zamieszaniu.

    Maniusiu i Jolinko, ja też już dłużej nie odkładam na potem. Chwytam wagę za rogi i kowboju – do dzieła. Zważyłam się dziś, waga zajęczała jęczącym jękiem, zeszłam, poprosiłam Anioła Stróża, żeby na wagę ze mną nie wchodził, powtórzyłam manewr i jednak to nie Stróża wina. 5 kg do przodu, a dokładnie 66,96. Uff, ale przecież mogło być 67! ☺
    Ja z reguły robię „głupie” diety, więc rozpoczynam 5 dni kekwickiej. Powodzenia sobie życzę ☺

    Sabinko, jak Maya przyjmuje nową siostrzyczkę? Bardzo dobra jest między nimi różnica wieku, będą na pewno siostrzyczkami-przyjaciółkami! A jak twój świat? Odwirował trochę? Myślę, że już jesteś spokojniejsza, tylko pewnie trochę niedospana. To takie ważne, że ty i córka możecie być w tak ważnym momencie razem. Enjoy!

    Ewuniu, to miłe, że L miał tak pięknie przygotowane urodziny, i że polskie specjały smakowały. Ja na tubylcach wypróbowałam parę rzeczy i najbardziej wchodzą im, oczywiście, pierogi, gołąbki, nasza sałatka i chruściki. Broń Panie zaoferować im galaretę, makowiec, czy flaki. Bigos może być, pod warunkiem, że nie jest przy nich podgrzewany (podobno nie pachnie przyzwoicie).
    No to wyrzucamy klucze do rzeki i jeziora i jeszcze by trzeba, żeby lodem do późnej wiosny się pokryły ☺

    Natko, dzień dobry ☺. Ty, Ewa i Agnieszka jesteście bardzo zdyscyplinowane, więc zanim księżyc mrugnie 2 razy zbędne kilogramy oblecą. Ja w postanowieniu noworocznym powinnam wymusić na sobie dyscyplinę i organizację. No nic, wasze sukcesy powinny przerzucić trochę motywacji i na mnie.

    Gammmo!! No tego jeszcze nie było, żebyś nie pojawiała się tak długo. Szufelkę podrzucam do wykopania się z melancholii i zapytuję za Agnieszką: nakopać czy pogłaskać? ☺

    A teraz idę podmalować moje zimowe UGGsy na czarno. Podobno mogą być jak nowe ☺
    11/28 - 68.1
    12/5 - 67.7

  3. #5853
    Awatar Natka55
    Natka55 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    1,070

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witaj Zeniu
    Uwielbiam Cię czytać, naprawdę powinnaś się wziąć za pisanie.
    Twoja waga to moje marzenie. Gdybym miała woreczek to mogłabym eksperymentować z tluszczówką. Powodzenia na pewno dasz radę.
    Odnawiasz uggsy na spacerki czy śnieg już napadał?
    Ewuniu widocznie zmniejszyli cenę bo bebio ma powodzenie.
    Widziałam efekty diety bebio u synowej i jestem pod wielkim wrażeniem. Dużo lepsze niż na vit. ... ....

    Wysłane z mojego SM-G7105 przy użyciu Tapatalka

  4. #5854
    krysiapysia jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Posty
    2,691

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witajcie w mroźny wieczór. Miałam postawić herbatkę, ale chyba dzisiaj odpuszczę

    Reginko , Agnieszko –wyganiamy smutaski! Dziewczynki kochane, wiem że to niełatwe, ale macie wokół siebie takie skarby w postaci najbliższych, wielkie serca w sobie i dużo mądrości, którą możecie obdzielać naokoło, że nie ma innego wyjścia, jak wrócić tu do nas ze swoimi pogodnymi buziaczkami.

    Agnieszko, Maniusiu – przykro mi z powodu tego, co dalej muszą przeżywać wasze pieski. Naprawdę czuję ulgę, że te akurat stresy mamy już za sobą. Ale wróciłam przed chwilą i po drodze spotkałam takiego wystraszonego biedaczka. Zaczęli strzelać gdzieś blisko, a on się wtulił z całej siły w róg ściany. Pan próbował go uspokajać, ale i tak była tylko kupka nieszczęścia .

    Kasieńko – podglądałam dzisiaj program ze spotkania Strażników Wagi. Chyba na coś takiego chodzisz? Osiągnięcia bardzo różne. Zdecydowanie mobilizujące dla tych, którzy potrzebują bata nad sobą. Dla innych różnie. Podejrzewam, że byłabym wśród tych innych .

    Ewciu – ciekawa ta tradycja z wianuszkiem bułeczek i ukrytym królem (załącznika niestety nie udało mi się otworzyć ). Fajnie poznawać takie regionalizmy. U nas chyba, poza ceremonią kościelną i wolnym dniem, nie ma żadnych innych tradycji? Jak tak napisałaś dokładnie ile godzin jechałaś, to rzeczywiście się odechciewa. Tylko te siedem pierwszych godzin wydaje się do przełknięcia. Cieszę się, że kolacja się udała. Zastanawiam się, kto miał większą frajdę – twoi goście z zajadania tych polskich smakołyków, czy Ty z ich robienia .

    Maniusiu – a czemu tak długo jechałaś nad morze? My zazwyczaj co roku wybieramy się tam z G-c i wychodzi chyba jakieś osiem godzin jazdy?

    Agnieszko – nie wiem, jakiego iphona dostałaś, ale to chyba bardzo trafiony prezent, bo widzę, że naprawdę bardzo Cię cieszy i trudno się nie Cieszyc razem z Tobą . Ja kiedyś, tak mimochodem wspomniałam, że przydałoby mi się radio – takie nieduże, lekkie, zgrabne. I dostałam je! Tylko, że w pierwszym momencie wcale się z niego nie ucieszyłam, bo zaprzątnęłam sobie głowę już czymś zupełnie innym. A teraz? –jest właściwie cały czas włączone (telewizor poszedł prawie całkiem w odstawkę). Ma ogrom stacji, ale ostatnio przez przypadek natrafiłam na smooth jazz (a nigdy nie przepadałam za taka muzyką). I utknęłam. Sączy mi się takie coś kojącego i przyjemnego.

    Zeniu – sprawa wyrzucania (chodzi o jedzenie) nie jest taka oczywista. Od małego miałam wbijane w głowę, że jedzenia się nie wyrzuca i gdzieś tam to we mnie tkwi. Z kolei mój M ma potrzebę kupowania „na zapas”. Trudno to razem pogodzić - myślę, że te kupowane nadmiary mają swój mały udział w moich nadmiarach . Poruszyłaś temat pamięci pokoleniowej – tak, te doznania gdzieś tam w nas siedzą. Też sporo o tym kiedyś czytałam. Swego czasu rozważałyśmy ten temat z innej perspektywy (ustawień Helingera). Potrzeba znajomości swoich korzeni jest dalej jeszcze niedoceniana i bagatelizowana – do tej pory zdarza się, że adoptowane dzieci nie są informowane o tym skąd pochodzą. A potem często okazuje się, że ich życie jest takim podświadomym dążeniem za rodziną pochodzenia. Te 66,96 kg to Twoja waga, tak? Zeniu, powiem słowami Kasieńki, jak ja Ci zazdraszczam!!!

    Sabinko - Francesca to u nasza Franciszka „Kobieta nosząca to imię wyróżnia się swoją szlachetnością oraz wrażliwością na cudzy los. Nigdy nie przejdzie obojętnie wobec kogoś, komu dzieje się krzywda i pomaga w miarę swoich możliwości. Jest bardzo energiczna i energia ta musi gdzieś znaleźć ujście, dlatego też stale jest w ruchu i ciągle musi coś robić Główne cechy: wola, aktywność, pobudliwość, moralność. Osobowość: ta, co posiada siłę” Podoba Ci się taka opcja?

    Natko – oczywiście, że masz nasze wsparcie! Bardzo chętnie będę lać i czekać aż mi oddasz . Bo terapia wstrząsowa i mnie jest bardzo potrzebna! A jak już się pojawiłaś, to mam coś specjalnie dla Ciebie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Madziu – nie ma obiecanej relacji z wystawy, ale za to są motyle. Ale tego to akurat każdemu życzę .

    Jolinko – na Twoje obiecane zdjęcia tez oczywiście cały czas czekam!

  5. #5855
    Awatar kasiaogrodniczka
    kasiaogrodniczka jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    30-11-2010
    Mieszka w
    Frankfurt am Main
    Posty
    13,164

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Alez z was oblatane dietetycznie dziewczyny- dieta Kekwicka, dieta bebio... A ja nigdy o nich nie slyszalam! I az musialam wujka googla zapytac! Ta druga to raczej nie dla mnie...za zdrowa!
    Ale ta kekwicka moze i owszem! Bo ja lubiec takie extremy!


    "DIETA KEKWICKA

    Pomaga rozpocząć proces odchudzania się. W założeniach diety 90% dostarczanej
    energii pochodzi z tłuszczu, składa się z pokarmów o łącznej wartości 1000
    kcal. Może trwać tylko 4-5 dni, po tym okresie trzeba wejść na inną bogatszą dietę.
    Dieta ta zmusza organizm do lipolizy poprzez drastyczne ograniczenie
    węglowodanów oraz ilości białek /a tkanka tłuszczowa powstaje w wyniku
    przemian węglowodanów i niektórych białek/

    Zalecanych jest 5 posiłków dziennie, po 200 kcal każdy.
    oto przykładowe posiłki:
    -30g masła orzechowego lub orzechów arachidowych
    -60 g serka topionego lub brie
    -30g tuńczyka lub 30g kurczaka z 2 łyżeczkami majonezu z ćwiartką awokado
    -2 jajka na twardo z 2 łyżeczkami majonezu
    -60 g kwaśnej śmietany z 2 łyżkami kawioru czarnego lub czerwonego
    -75 g bitej śmietany bez cukru
    -60 g tłustego pasztetu
    -2 żółtka na twardo z 1 łyżką majonezu.
    Utrata wagi na tej diecie jest gwałtowna i nie należy jej stosować, gdy na
    innych dietach łatwo się chudnie. Natomiast u tych "opornych" na wszelkie
    diety taki wstęp zapoczątkowuje lipolizę. Nie należy jej stosować dłużej niż
    4-5 dni, a potem przejść na mniej restrykcyjną dietę."

    Moze i to jest jakis pomysl dla mnie? Wszystko co tu jest wymienione bardzo by mi smakowalo!




    Co do WW natomiast to faktycznie Krysiu- wlasnie ten bacik w postaci wazenia przed druga osoba jest dla mnie motywujacy... a reszta zasad tej diety da sie po prostu dopasowac do mego stylu zycia.

    Kochane moje- ogladalam dzisiaj popoludniu sylwestrowe wydanie "Jaka to melodia" i przyznam, ze ogarnela mnie w trakcie melancholia...bo jakaz ta mlodosc jest piekna a jaka starosc brzydka! Mysle tu oczywiscie o urodzie kobiety...w programie wystapily slawy polskiej piosenki jak Kunicka, Przybylska, Majewska- mocno nadgryzione zebem czasu a obok nich piekne , mlode, szczuple girlaski... I ten kontrast byl okrutny!
    Nie pomoze puder-roz...kiedy buzia stara juz!

  6. #5856
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Małgosiu, sprawdziłam i jednak to jest to samo, ci sami dietetycy ustalają dietę, tylko w Twojej są ćwiczenia Chodakowskiej, a tutaj nie wiem kto prowadzi, bo nie ćwiczę w domu, będę chodzić na fitness więc to mnie nie interesuje.
    Z V i t a l i ą jak przydłużę przed wygaśnięciem mam 2 tyg gratis.
    Ja nie widzę różnicy, jak każdej diety trzeba pilnować, wtedy są efekty. Sabinka była na bebio, a ja na swojej efekty były takie same do momentu jak przestałyśmy przestrzegać zasad

    Krysiu, osobiście lubię tę zabawę z królami dołączam raz jeszcze zdjęcie, bo coś chyba nie wyszło wcześniej, na zdjęciu jest ciasto w innej formie (z Francji tam tak robią) ale zasady są te same i w Suisse korony są złote, a ta była kolorowa

    królowa.jpg

    Dobranoc dziewczyny, jutro pracunia, sama nie wiem czy mi się chce, jak pomyślę, ze do sierpnia będzie wszystko na wysokich obrotach... rozleniwiłam się trochę
    Ostatnio edytowane przez evige ; 03-01-2016 o 21:54

  7. #5857
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Witam kochane Zwazietaski...
    Krysiu, Zeniu, Ewo, Kasiu... i kto tam jeszcze mialobwy ze lapie dola ....
    Spiesze was uspokic, ze naprawde nie jest ze mna zle... rozgladam sie tylko za jakims "bacikiem" coby mnie do galopu pogonil...
    troche tez wiecej czasu niz normalnie spedzalam w tych dniach z wnukami i dziecmi, wiec to mnie troche dalej od kompa trzymalo, ale jutro jak to mowia "koniec balu panno Alu " wiec wszystko powinno juz wrocic na stare tory... Mari do przedszkola, Max do szkoly, a babcia do pracy ... zastanawiajace ze ja ,taka spontaniczna osoba, lubie jednak kiedy tydzien toczy sie swoim ustalonym rytmem , a wiadomo,
    ze wszelkie przerwy swiateczne ten ustalony rytm totalnie zaklocaja i wprowadzaja tekie zamieszanie , ze czesto trudno mi sie zorientowac jaki to dzien tygodnia...

    Krysiu...
    moje chodzenie chyba maniewiele wspolnego z chodzeniem o jakim piszesz.. nie oddaje sie rozwazaniom lecz zarada Ewy slucham ksiazek ... okazalo sie to strzalem w dziesiatke, bo ostatnio nirmalnych ksiazek czytalam naprawe coraz mniej i to z roznych powodow... teraz widze, ze przy chodzeniu ksiazka do sluchania to epokowy wynalazek... wkladam suchawki i w droge... idac cala oddaje sie sluchaniu i nie mysle ani o dystansie ani o czasie ... bo jednak musze przyznac, ze chodzenie chyba nie wciagnelo mnie tak bardzo jak bym tego chciala, ale na szczescie chec "czytania" dopinguje mnie bardzo do chodzenia i takim sposobem polaczylam przyjemne z pozytecznym ...

    Sabinko...
    Twoja malenka wnusia jest taka sliczna i slodka... i mysle ze teraz bedzie ci jeszcze trudniej wracac od corki do siebie... w koncu to juz 3 bardzo bliskie Tewmu sercu dziewczyny...

    Jolinko...
    no wlasnie ... nie patrz ile wazylas przed rokiem ... nie warto spogladac wstecz ... idac do przodu, trzeba tez patrzec do przodu ... a co do odkladania na pozniej , to mysle ze niektore rzeczy nawet lepiej odlozyc na pozniej.. do jutra , albo i jeszcze dalej... choc oczywiscie nie mam na mysli poczatku diety, ale ... np wcisniecie w siebie kawala ciasta czy innej bombyy kalorycznej

    Maniusiu...
    fajnie ze twoja Marta ma w Tobie taka bratnia dusze ... fajnie kiedy mama jest nie tylko mama , kiedy rozumie i czuje pasje corki ...

    Malgosiu ...
    podobnie jak Ty mysle ze Zenia nam sie marnuje... jej styl pisania znalazlby rzesze czytelnikow a jej nietuzinkowe slownictwo potrafiloby rozbawic nawet najbardziej ponurych czytelnikow...

    Agnieszko...
    wprawdzie proponowalas Malgosi, ale ja tez poprosze o lanie w tylek, bo pracuje na to naprawde solidnie...

    Kasiu...
    Oj widze , ze dzisiaj Ty troche dalej od kompa sie obracasz

    Milej i spokojnej nocy wszystkim zycze, a jutro lagodnego powrotu do codziennego , poswiatecznego rytmu zycia ...
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  8. #5858
    Awatar gamma56
    gamma56 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Gütersloh
    Posty
    957

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ewa...
    no wlasnie poprzednio fotki nie moglam zobaczyc... teraz widze i choc jako rudzielec tez mi sie bardzo podobalas, to chyba tez wole Cie w jasnych wlosach
    Agnieszka111, sabinka57 and evige like this.
    28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


  9. #5859
    Awatar evige
    evige jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    27-01-2015
    Mieszka w
    Suisse
    Posty
    804

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    Ja tez się jednak wolę i dlatego wracam do starego koloru
    dobranoc

  10. #5860
    ZeniaP_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    01-02-2015
    Posty
    150

    Domyślnie Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

    cha-cha-cha, Natko, za pisanie… taki ci ze mnie pisarczyk ☺, wspominałam już kiedyś, że polonistka prześladowała mnie w ogólniaku za styl i omal nie skończyłam na budownictwie lądowym. Uggsy podmalowuję nie na spacery, a do pracy. W obowiązki mojej pracy wchodzi przemieszczanie się między budynkami w tempie szybkim, czasem z górki, czasem pod górkę, po śliskim i po posypanym. Te cichobieżne buty spełniają swoje zadanie – ciepłe, lekkie i szybkie.
    Sniegiem u nas właśnie chwilowo sypie, a ja muszę odebrać koleżankę z lotniska przed północą. Mam nadzieję, że mój samochodzik nie zapomniał, jak to się jeździ po śniego-lodzie. Wczoraj zamarzły mi drzwi wejściowe, więc chyba jednak nie pamięta tej zimowej etykiety.

    Czytam o waszych pieskach przerażonych strzelaniną, a to jedyny psi problem, którego nie doświadczyliśmy. Hobby obu psów to polowanie; pomarańczowe kamizelki na grzbiet, strzały nad uszami i huzia na przepiórki i bażanty. Zero strachu. Żeby jednak bilans był na zero, to nasz dzielny kundel panicznie bał się włączonego piekarnika, błagał wtedy, żeby mu pomóc uciec nie tylko z domu, ale i jak najdalej od domu. Każdy ma jakiegoś mola, co go dusi ☺

    Kasiu, piąteczka! ☺ Takie zdrowe diety to też nie dla mnie. To mój czwarty raz na kekwickiej i zawsze byłam zadowolona z rezultatów. Moje menu jest ciągle to samo:
    dwie kawy + 2x dwie łyżki śmietany rano (nie jestem śniadaniowcem), potem herbata i 4 trójkąciki topielczyka, następnie 2 jajuszka z majonezem i ostrym sosem, potem tuńczyk na bogato i na koniec 2 łyżki masła orzechowego na wyliz. Nie jest to szczyt moich smakowych marzeń, ale przeżyć można. Najgorsze pierwsze 2 dni. 3 następne to już nic.

    Krysiu, ja też żadnego bata się nie boję, nawet, jak go sama ukręcę. Dlatego nie mogę czepić się diety odgórnej, muszę męczyć się sama. Waga 66,96 może i na papierze wygląda ładnie, ale na moim grzbiecie nie za bardzo. Najbardziej nie lubię, jak sięgam do nabitej szafy i nic, ale to nic nie pasuje, a bardzo lubię, jak sięgam do szafy po omacku i wyglądam.

    Gamuś, miło cię widzieć!! Dobrze, że załapałaś książkowego bakcyla i łączysz przyjemne z pożytecznym. Ja bardzo lubię chodzić, ale chyba nie mogłabym skoncentrować się na słuchaniu kogoś – zwykle w tym czasie słucham i porządkuję swoje myśli. Nawet muzyka w tym czasie byłaby mi była przeszkadzała ☺

    Ewuniu, Natko, ja od dawna chciałam zapisać się na siłownię, ale gdy tylko o tym napomknę, mój M puka się znacząco w głowę. I nawet się nie obrażam, bo wiem, że pewnie poszłabym tam raz lub dwa, a potem znalazłabym 1001 drobnych wymówek. Odkurzam więc hulaj hop, wyciągam ciężarki z szopki i będę się zamęczać na własną rękę.

    Idę popracować. Może Agnieszka kawę postawi… ☺
    11/28 - 68.1
    12/5 - 67.7

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •