Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam kochane Zwazietaski...
Krysiu, Zeniu, Ewo, Kasiu... i kto tam jeszcze mialobwy ze lapie dola ....
Spiesze was uspokic, ze naprawde nie jest ze mna zle... rozgladam sie tylko za jakims "bacikiem" coby mnie do galopu pogonil...
troche tez wiecej czasu niz normalnie spedzalam w tych dniach z wnukami i dziecmi, wiec to mnie troche dalej od kompa trzymalo, ale jutro jak to mowia "koniec balu panno Alu " wiec wszystko powinno juz wrocic na stare tory... Mari do przedszkola, Max do szkoly, a babcia do pracy ... zastanawiajace ze ja ,taka spontaniczna osoba, lubie jednak kiedy tydzien toczy sie swoim ustalonym rytmem , a wiadomo,
ze wszelkie przerwy swiateczne ten ustalony rytm totalnie zaklocaja i wprowadzaja tekie zamieszanie , ze czesto trudno mi sie zorientowac jaki to dzien tygodnia...
Krysiu...
moje chodzenie chyba maniewiele wspolnego z chodzeniem o jakim piszesz.. nie oddaje sie rozwazaniom lecz zarada Ewy slucham ksiazek ... okazalo sie to strzalem w dziesiatke, bo ostatnio nirmalnych ksiazek czytalam naprawe coraz mniej i to z roznych powodow... teraz widze, ze przy chodzeniu ksiazka do sluchania to epokowy wynalazek... wkladam suchawki i w droge... idac cala oddaje sie sluchaniu i nie mysle ani o dystansie ani o czasie ... bo jednak musze przyznac, ze chodzenie chyba nie wciagnelo mnie tak bardzo jak bym tego chciala, ale na szczescie chec "czytania" dopinguje mnie bardzo do chodzenia i takim sposobem polaczylam przyjemne z pozytecznym ...
Sabinko...
Twoja malenka wnusia jest taka sliczna i slodka... i mysle ze teraz bedzie ci jeszcze trudniej wracac od corki do siebie... w koncu to juz 3 bardzo bliskie Tewmu sercu dziewczyny...
Jolinko...
no wlasnie ... nie patrz ile wazylas przed rokiem ... nie warto spogladac wstecz ... idac do przodu, trzeba tez patrzec do przodu ... a co do odkladania na pozniej , to mysle ze niektore rzeczy nawet lepiej odlozyc na pozniej.. do jutra , albo i jeszcze dalej... choc oczywiscie nie mam na mysli poczatku diety, ale ... np wcisniecie w siebie kawala ciasta czy innej bombyy kalorycznej
Maniusiu...
fajnie ze twoja Marta ma w Tobie taka bratnia dusze ... fajnie kiedy mama jest nie tylko mama , kiedy rozumie i czuje pasje corki ...
Malgosiu ...
podobnie jak Ty mysle ze Zenia nam sie marnuje... jej styl pisania znalazlby rzesze czytelnikow a jej nietuzinkowe slownictwo potrafiloby rozbawic nawet najbardziej ponurych czytelnikow...
Agnieszko...
wprawdzie proponowalas Malgosi, ale ja tez poprosze o lanie w tylek, bo pracuje na to naprawde solidnie...
Kasiu...
Oj widze , ze dzisiaj Ty troche dalej od kompa sie obracasz
Milej i spokojnej nocy wszystkim zycze, a jutro lagodnego powrotu do codziennego , poswiatecznego rytmu zycia ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]