A ja przyszlam do domu! Było bardzo fajnie. ..
Gesendet von meinem SM-G350 mit Tapatalk
Kasiu – wygląda bardzo … urzędowo
Agnieszko, Ewciu, Natko – tą siłownią i chęcią ćwiczenia to mi zaimponowałyście! Naprawdę zrobił się tu u nas niezły ruch .
Agnieszko – nie ukrywam, że uśmiałam się przy tym, co tu napisałaś o zaproponowanym przeze mnie trądziku i pięknej cerze Małgosi i Sabinki . Powiedzcie mi tylko moje kochane (Agnieszko i Małgosiu!), czemu tak mnie oszczędzałyście i ani słowa nie wspomniałyście o tej pomyłce!? Naprawdę musiałyście się zdziwić przy tej lekturze
Ewciu – chyba jednak skusiłabym się na te bułeczki z koroną . Nie ma siły, więc może dobrze, że u nie ma czegoś takiego .
Ewciu, Zeniu – na chwilę nawiążę jeszcze do tematu pracy. Zastanowiłam się nad tym, co napisałyście i doszłam do wniosku, że paradoksalnie to chyba mnie jest łatwiej niż Wam. Bo myślę, że ta moja góra wcale nie czuje się ze sobą dobrze. Cały czas musi zachowywać czujność i podejrzewam, że jest to bardzo męczące. A ja mam wokół siebie dziewczyny, z którymi się po prostu lubimy, więc jest mi naprawdę łatwiej. U Was jest odwrotnie i widzę, że to jest dopiero trudne i dołujące.
Krysiu, nie napisałam wcześniej o Waszej pomyłce dlatego, że nie byłam pewna, czy nie rozmawiałyście z Natką wcześniej i przeoczyłam podczas czytania, a może Natka pytała Cię w prywatnych wiadomościach, więc nie chciałam się wtrącać ale wczoraj, mało nie udusiłam się ze śmiechu, bo obok drzemał mój mąż, który trochę choruje więc śmiałam się w taki sposób żeby mu przeszkadzać
Kasiula, to dobra wiadomość, niecierpliwie czekam na szczegóły...
A ja wróciłam z pracuni mojej kochanej umęczona bardzo, cały dzień pracowałam jednym okiem, aż mnie głowa rozbolała, jednak po takiej dłuższej przerwie trudno złapać wiatr w żagle, myślę, ze do końca tygodnia będzie ciężko.
Dlatego dzisiaj jeszcze odpuszczę siłownię, zrobię porządek w lodówce i zakupy, psychicznie jestem coraz bardziej gotowa do dietkowania, teraz zrobię sobie 3-4 dni lekkie z dużą ilością warzyw i owoców, a od poniedziałku startuję z WW
no widzisz Krysiu, a ja się nie skusiłam, ale tylko dlatego, ze czuję się jak balon i jakoś okropnie pełna, chyba bym nie dała rady dlatego chcę wprowadzić te dni lekkie...
ale fajnie, aż Ci zazdroszczę, u mnie 4 na plusie, ale przenikliwe zimno, mokro brrr i nie świątecznie, niestety a Anioły kocham i bardzo wierzę że są i dbają o nas, to prawda !
a mnie się nie chce samej turlać po podłodze, kiedyś miałam opory jeśli chodzi o fitness, a teraz lubię, spotkałam tam mnóstwo świetnych ludzi, (jak nie mam mnie długo i ciągle o mnie pytają), poza tym to taki czas dla mnie (podobnie jak fryzjer czy kosmetyczka)
pobrane.jpg
Część dziewczyny:-)
Dopytujecie co u mnie a w zasadzie u nas czyli w babskim klanie?
Wszystko w porządku, malutka na razie niespecjalnie uciążliwa i nawet niedużo płacze, dzisiaj w nocy budziła się tylko dwa razy, dobrze by było, żeby tak było cały czas ale to chyba marzenie ściętej glowy:-)
Zresztą my z Mają spimy na gorze to malo słyszymy:-)
Maja na razie świetnie odnajduje się w nowej rzeczywistości, podaje malej Frankie smoczek, przykrywa ją i bardzo przeżywa jak mała płacze...dzisiaj poszła po raz pierwszy od mojego przyjazdu do żłobka, zięć w pracy to jesteśmy tylko w trzy, za to zaliczlusmy pierwszy spacer a nawet bylysmy na lunchu w kawiarni :-)
Córka sobie świetnie radzi po tej cesarce, w niedzielę ma przyjść ktoś zdjąć jej szwy, karmi butelka...
Wracam w przyszłym tygodniu w piątek, parę dni odpoczna sobie od gości a potem przylatują dziadkowie z Francji ale oni nie będą u nich tylko wynajęli sobie dom na 10 dni...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam w Dniu Swieta Trzech Kroli czyli wciaz swiatecznie ....
Agnieszko...
dziekuje za piekna opowies o Aniele Strozu ... mysle ze to jest troche tak jak moja corka odpowiedziala Maxowi na pytanie czy Mikolaj istnieje naprawde czy to rodzice kupuja dzieciom prezenty ... corka odpowiedziala mu, ze Mikolaj daje prezenty tym ktorzy w niego wierza...a tym ktorzy w niegonie wierza , prezenty kupiuja rodzice ... jesli wiec Ty wierzysz w Aniola Stroza, to on Cie napewno strzeze...
Krysiu...
pytalas o sluchawki ... uzywam zwykle standartowe jakie byly dolaczone do mego smartfona... takie male wkladane do ucha, ale... wkladam tylkodo jednego ucha, bo musze slyszec co sie dzieje w moim otoczeniu... odcieta od tych dzwiekow moglabym zostac zaskoczona przez jakis nadjezdzajacy samochod, lub rower,ktorych tu jezdzi naprawde sporo i wole sama na nie uwazac niz liczyc na to ze rowerzysta bedzie uwazal na mnie ...
Kasiu...
zycze Ci aby tak fajnie pozostalo i abys spokojnie mogladalej uczeszczac na ten kurs...
Ewa...
gratuluje decyzji o WW...ja ciagle jeszcze chyba nie dojzalam, ale poniewaz razem z Agnieszka zglosilam sie do akcji zaproponowanej przez Kasie , staram sie naraziemniej jesc bo nie potrafie nic wyrzucic kiedy ciagle jeszcze lodowka pelna...narazie wychodzi mi calkiem niezle, choc jadam wszystko nie wylaczajac ciasta, ale w dziecinnych ilosciach i nawet malenki spadeczek zanotowalam, wiec zanim nie zwalcze wszystkich zapasow z lodowki nie porywamsie na nic innego ... Podoba mi sie propozycja Zeni zeby wrzucac "do jednego wora" nasze spadki aby sie przekonac ile jako topikowa grupa bylybysmy w stanie zgubic...
Zeniu...
to bardzo smutne kiedy oddchodzi bliski przyjaciel, a takim jest niewatpliwie Twoj pies... przytulam mocno , bo wiem ze to strata ,ktora musisz przebolec...inaczej sie nie da... wiedz , ze jestesmy myslami przy Tobie i laczymy sie z Toba w Twym smutku ...
Sabinko...
nie martw sie dieta, bo sama wiesz , ze wlasnie tam gdzie jestes chudnie Ci sie najlatwiej i do tego absolutnie bezbolesnie ...
Jolinko...
naprawde sie martwimy ...
Maniusiu,Kalahari...
Milegowieczoru wszystkim zwazietaskom zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Żeni u bardzo mi przykro z powodu straty psa, wiem co to znaczy a tutaj ( pisał am o tym) dwa dni przed urodzeniem malutkiej stracili kota który wpadł pod samochód, były dwa koty, teraz ten drugi a w zasadzie druga nie może znaleźć sobie miejsca
Krysiu wspolczuje szefowej, taka małpa może po psuć człowiekowi frajde z pracy jaka wykonuje ale ty się nie daje sz i robisz swoje bo wiesz, ze robisz dobrze - tak trzymaj :-)
Kasku fajnie, ze na razie szkoła ci się podoba, oby tak było dalej :-) a kiedy macie jakieś wakacje bo szkole ti zawsze się na nie czeka :-)
A jak załatwiona została sprawą z firmą? Czy dalej wszystko wisi w próżni?
Natko jeśli będziesz przestrzegać diety ti efekty muszą być, ja wytrwalam tylko kilka dni, chyba tydzień, waga nawet fajnie spadła ale zawalił am sprawę...jak zwykle
Ewuniu pewnie, ze po urlopie i to takim urlopie w rodzinnych stronach ciężko wrócić do szarej rzeczywistości i pracy, chociaz ty swoja bardzo lubisz, tylko ta Murzyńską ci próbuje do pięć ale ty jesteś ponad to - prawda? :-)
Gammo no twoje dystanse spacerów o - czytelnicze po prostu zwalaja z nóg, jesteś wielka :-)
Ja tutaj siedze w domu bo jakieś tam obowiązki mam ale poza tym nie da prawie wyjść z domu tak pada i leje, wiele razy tu byłam ale nigdy nie padało tak długo i tak mocno, drogi gdzieniegdzie zalane, wczoraj był problem z wyjazdem z "naszej" wsi w jedna stronę, straż jeździ i wypompowuje wodę, przepływa tu dużą rzeka ale ona jeszcze nigdy nie wylała, płynie w dolinie, jutro ma dodatkowo zacząć wiać....
Wiec tkwie w domu bi nawet hakbym chciała pomaszerować to się nie da...
Agnieszki pięknie, ze postwilas tez na ruch, siłownia to chyba cos nowego u ciebie?
Dobrze robisz, ze nie zgadzasz się na dyrektorowanie chociaz na pewno dyrektorem bylas i był abyś świetnym ale po co ci to - prawda?
Kalahari ciągle ma motyki w brzuchu, piękny stan :-)
Maniusiu ty też widzę nie masz parcia na stanowisko, święty spokój jest ważniejszy, pewnie ze większą kasa przy dałaby się każdemu ale nie za wszelka cenę :-)
Jolinko a ty gdzie się zapodzialas? Jakie wieści z frontu walki z ospa? :-)
Ale się napisał am:-)
Malutka na karmiona śpi na macie na podłodze a w trakcie mojego pisania poszła się tez zdrzemnac córka a ja stukam i stu am w ten tabket, na zbierało mi się trochę zaległości ale jak którąś z was pominelam lub nie odpowiedziakam w jakiejś kwestii to popkornie proszę o wybaczenie :-) :-) :-)
Agnieszki zapomniał am o twojej opowieści o twoim Aniele Strozu - piękna :-)
Polecam ci książkę "Zatoka aniołów" . są tez jakieś dalsze części ale ja czytakam tylko tę, autora nie pamiętam niestety...
No i zapomniał am o siłowni i fitnesie Ewy - gratuluje podjętej dezyzji :-)
Ja już nie mogę się diczekjac powrotu na mój aqua - aerobik i gimnastykę, tym bardziej, że tutaj na razie jestem uziemiona w domu z powodu pogody no i innych zajęć :-)