Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ja tak do końca nie wiem czy miałam spadek bo mi waga szalała chyba że względu na moje kiepskie samopoczucie, ale załóżmy że tak bo cały czas było powyżej 82 , a wczoraj 81, 6 dzisiaj 81, 4 zmienię suwaczek we wtorek bo ruszam z ww. Jestem juz w pociągu, oczywiście nie można normalnie pojezdzilam 45 min a potem ? ... wracam z dwoma torbami szmatek [emoji6] [emoji2] [emoji8] [emoji8] [emoji8] [emoji8] [emoji8]
ewa
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko...
dzieki za pyszna kawusie i gratuluje spadeczku ... u mnie szalu nie ma, ale tez -0,5 kg ... wziawszy pod uwage , ze w zásadzie tylko "udaje" ze sie odchudzam , to i tak jestem zadowolona... namnie tego typu akcje z regoly dzialaja bardzo motywujaco...nie wiem czy pamietasz jak robilysmy tabelki na naszym topiku , dlamnie to byla jedna z lepszych metod motywacji , ale dziewczyny czesto czuly inaczej i zaniechalysmy tych tabelek...
Kasiu...
BRAWO !!! a to dalas do wiwatu... super wynik... zazdraszczam, ale ja chyba takiego rezimu bym nie wytrzymala ... chociaz jak patrze na Twoje zarelko, to faktycznie nie wyglada to tak calkiem zle...moze warto pomeczyc sie ten jeden tydzien ? ...bo wiem, ze dluzej kekwickiej nie powinno sie stosowac, ale po tygodniu nikokgo napewno nie zabije.... ;)
Ewa...
napewno powinnas sie dobrze zastanowic czy aby L nie ma racji ...ale jesli uznasz,ze jestes w stanie podolac, to rob swoje i nie ogladaj sie na nikogo... w koncu to Ty masz sie z tym dobrze czuc...powodzenia na jezdzie i efektywnego wypoczynku po jej zakonczeniu ...wszak dzis lyk-endzik ;)
Krysiu ...
poczytalam... cos w tym jest ... a Twoj obrazek pozwolilamsobie nieco przerobic....
Załącznik 34393
naprwde tak jest ...musisz widziec nie tylko mur ale i to co jest za nim ...jesli chcesz wsiasc do tego pociagu to wskakuj kochana ! i uwierz,ze nie ma jedynej slusznej drogi w odchudzaniu...jestesmy rozne i roznmi drogami dojdziemy do celu ...
ja mimo ze sie ruszam ostatnio naprwde solidnie to nie widze specjalnego zwiazku mego ruchu z utrata wagi...malo tego zawsze wyglaszalam peany na czesc WW i tam chudlam bez jakiegokolwiek ruchu ...malo tego kiedys przed ponad 30 laty zasiegalam porady slynnej dietetyczki Dr Beaty Bedzinskiej w Lodzi ...i nie wiem jak teraz, ale wowczas osobom o znacznej tuszy zabraniala ona ruchu w pierwszej fazie odchudzania ...tlumaczyla to zbyt duzym odciazeniem dla organizmu i ... choc dla niektorych brzmi to jak herezja , ale ja tu sie z nia w 100% zgadzam, ze ... po intensywnym wysilku apetyt bardzo wzrasta, a to niestety najwieksze zagrozenie ... zalecala ruch w dalszych fazach odchudzania, i to bardzo indywidualnie w zaleznosci od "nadwyzki" z jaka trzeba bylo sie zmierzyc... tak wiec moze na poczatek jakies "ciecia" w jedzonku ... niekoniecznie duze... cos co proponowala Agnieszka na poczatem mogloby wystarczyc...
Natko...
gratki za spadeczek ...a coz to za tajemne krople? ...bo cos mi chyba umknelo ...
Musze konczyc bo cora przyszla , a jak teraz nie wysle to nie wiem kiedyznow zasiade...
Milego dnia kobitki kochane ...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Aguś te kropelki to nerwosol sen, pisałaś o nich, że Ci pomagają to postanowiłam sprawdzić.
Gammuś a ja się z Tobą, a raczej z Panią doktor nie zgodzę. Jak zaczynałam odchudzanie od tych 124kg to codziennie po południu szłam na godzinę z kijkami.Oczywiście nie zaczęłam od godziny, a od 15 min z zasadą 15 min od domu i wracam czyli razem już 30min.Wracałam uchachana tak , że kolacji nie jadłam tylko wypijałam wodę, sok z marchewki lub zjadałam owoc czy jakiś jogurt.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu jak byłam głodna szukałam zajęcia. W ogóle starałam się jak najwięcej ruszać.
Dobra jest też zasada z książki o diecie metodą 100 , nauczyć się rozpoznawać prawdziwy głód,a nie jeść wtedy gdy oczy chcą.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Nawet Nieumywakin o tym pisał.Chcesz jeść napij się szklankę wody, bo może organizm domaga się wody nie jedzenia. Biorąc pod uwagę że powinniśmy wypijać 330ml na każde 10kg wagi to warto spróbować.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
hello, po raz kolejny dzisiaj, teraz na spokojnie, przy herbatce ...
Załącznik 34403
w ramach postanowień noworocznych staram się nie szaleć z porządkami i nie szukam sobie roboty, tak mam czas by usiąść na chwilę z Wami :) fajnie tak lightowo :D
Agnieszko, jeszcze raz gratki za spadek, Ty to jesteś solidna firma i wiadomo wszystkim, ze tak będzie dalej :) fajnie tak w weekend porozpieszczać się w salonie kosmetycznym, ja uwielbiam, w PL korzystałam na maksa, ale juz wkrótce tutaj muszę zrobić sobie termin na jakiś zabieg na twarz, paznokcie robię u styliski paznokci, która tylko tym się zajmuje, właśnie dzisiaj złamał mi się jeden, dobrze, ze kciuk i tak niegroźnie, ze wystarczyło podpiłowanie, do 22 stycznia muszę wytrwać :D
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
poczytalam... cos w tym jest ... a Twoj obrazek pozwolilamsobie nieco przerobic....
Buinia, jesteś niesamowita, nie wiem czy dobrze kojarzę, ale to Ty tak lubisz chmury, niebo... tym mnie utwierdzasz jakie to piękne... Bardzo ładnie wkomponowałaś ono na świat w tym murze, który przeszkadza ciągle Krysi i nie tylko... A Ty może wreszcie weźmiesz się za liczenie punkcików moja droga, ja już się wezmę, mam nadz, że z pozytywnym skutkiem :D
L ma rację, bo ciągle mnie upomina, że powinnam odpoczywać, ale jak będę tak ciągle leżeć na kanapie to nic samo się nie zrobi, chociaż sama nie wiem, bo jak się okazuje kilogramy same mi uciekają, rano miałam 81,4 a jak wróciłam z Bienne 80,7 nie źle :D może jazda mi służy ? bałam się, że już zapomniałam to czego się nauczyłam, ale okazało się, ze nie było źle, wróciłam zadowolona, a jeszcze te zakupy.... jak się nie cieszyć ?
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Dziewczynki, koniecznie chcę wsiąść z wami do tego pociągu! Dziękuję, że mnie tak motywujecie. I wspieracie! Każda podaje swój dobry pomysł, więc ziarnko do ziarnka… .
Kasiu, to ja też podam przykłady swoich osobistych skojarzeń i przykładów. To, co jest:
- jak jedzenie - to czytanie
- jak niepokój – to maszkiety
A jednak chciałabym się zastanowić nad przeformułowaniem nawyków, albo wypracowaniem nowych:
- jak zjedzenie tego – to np. jakaś forma ruchu przez określony czas
- jak chęć na słodkości – to … ?
- jak spacer – to (w przerwach słuchania) motywacja pozytywna (co Ty na to Agnieszko – pozwolisz?)
no widzisz Krysiu jakie to proste ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
- jak chęć na słodkości – to … ?
jak chęć na słodkości – to …OWOCE :D
Wsiadaj Krysiu, nie ma na co czekać , jak wszyscy to wszyscy... już dzisiaj, Aga ma rację, dzisiaj jest ten najlepszy dzień, żeby zacząć. Jeśli chodzi o moje sprawy, to oczywiście nie byłam u lekarza, ale w poniedziałek zadzwonię i umówię sobie wizytę, bo nakłada mi się więcej niedomagań, ostatnio męczę mnie skurcze nóg, tak okropne, że w ciągu dnia, nie mogę chodzić, smaruję voltarenem, bo są obolałe tak, ze po schodach zejść nie mogę więc jak tu iść na fitness? oprócz tego mam problem z drogami moczowymi (po podróży) i te nudności... przydałby się generalny remont
Kasiuchudzinko Ty nasza, już mi się wymykasz z ww jak czuję, ale dobrze że znalazłaś sposób na siebie, jak Bunia mówi, każda z nas jest inna i każda z nas musi iść swoją ścieżką. Ogródek zachęca do dietkowania, przypomina nam, ze już wkrótce wiosna :D
Dobrze, że jesteś zadowolona ze swojej szkółki i, że sprawy nabierają właściwych kształtów, trzymam kciuki za ciąg dalszy...
Natuśa ciebie ile ubyło ? nie napisałaś, albo się niedoczytałam, trzymam kciuki, kiedy wracasz na siłownię ?
Madziu, miłych chwil w PL, mam nadzieję, że mrozy odpuszczą i będziesz korzystać i cieszyć się urlopem...
Joluś oglądałam wczoraj mecz siatkówki i myślałam o Tobie kibicko :) jak Twoje odchudzanie, melduj :D
nooo, czas na mnie, zmienić pranie, dzisiaj mój dzień na pranie i tak latam na dół i do góry ;) ale będę tu zaglądać do wieczora, potem będę miała gości na chwilę
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U mnie mieli tylko kropelki. Muszę kupić tabletki, bo nafta też jest na etanolu.
Miałam wypić przed obiadem i zapomniałam. Skleroza nie boli ......
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
jest jedna korzyść z braku samochodu :) po zakupy maszerowałam 1,5 km do biedronki i z powrotem w towarzystwie Marty więc miło :) Artur pojechał po części aż 30 km ale udało się kupić a teraz montuje, ufff....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dziękuję wszystkim za dobre i ciepłe słowa. Jak się mam? Tak, jak tubylcy powiedzieliby: okay. I’m fine.
Wydaje mi się, że umysłem już wszystko ogarnęłam, tylko dusza nadal bardzo boli. Czy dusza może boleć? Pies przecież tylko… Na zdjęciu, które na chwilę zamieściłam, są nie psy, które mam, a te, które miałam. Mieszańca straciliśmy rok temu, a spaniel odszedł teraz. Kanapa jest pusta. Za jakiś czas, gdy dusza boleć przestanie, na pewno weźmiemy nową parkę, ale jeszcze nie teraz.
Agnieszko, wracam do twojego Anioła Stróża. Ja wierzę w anioły i wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne. Jak wsiadam do samochodu, zawsze przypominam Stróżowi, by schował skrzydła do środka, co bym mu drzwiami nie przytrzasnęła. Gdy moje dziecko, wyedukowane w katolickich szkołach, miało chyba 7 lat, zapytało mnie, czy wiem, w jaki sposób dowiedzieć się, jak własny Anioł Stróż ma na imię. Oczywiście, nie wiedziałam. Pouczyła mnie, że należy się bardzo, ale tak bardzo mocno pomodlić (miała pewnie na myśli silną koncentrację), i pierwsze imię, jakie przyjdzie do głowy, to imię Stróża. Zapytałam, czy spróbowała i jak nazywa się jej Stróż. Bardzo czystą polszczyzną wymówiła imię mojej mamy. Słusznie czy niesłusznie, ale włos mi odębiał. Moja mama zmarła zanim dziecię ukończyło roczek. Nie znała mamy imienia, słyszała tylko: „babcia” lub „moja mama”. Ale jak mogę nie przyjąć idei, że jej Aniołem Stróżem jest moja mama? Czy ty, Agnieszko, znasz imię swojego?
Kasiu, dziękuję za „psi wierszyk”. Uśmiechnęłam się do słów: Psia dusza większa jest od psa. My mamy dusze kieszonkowe – maleńka dusza, wielki człowiek. Jakaż to jest prawdziwa prawda!
Cieszę się, że Kekwicka cię zmotywowała, i że waga w dół. Ja zaniedbałam, niby w ostatnich dniach nie rzuciłam się na słodycze, ale stres zrobił swoje i mój tłuszcz broni się przed wytopieniem. Będę się starać jednako, by wam dorównać.
Krysiu, w pierwszych słowach: dziękuję; w drugich - czy czytasz po angielsku? Często przeglądam stronę „marksdailyapple,com”, która propaguje dietę podobną do tłuszczowych, ale bez nadmiaru tłuszczu. Szczególnie inspirujące są piątkowe posty ludzi, którzy nie tylko tracą wagę, ale pozbywają się szeregu chorób. Polecam tę stronkę.
A wychodzić z domu na śliskie się nie powinno, poczekaj, a jak cię nosi, to może pochodź po pokoju ☺ bez kapci (zdrowo podobno).
Cieszę się, że Zawziętas powrócił do wszystkich! Na krótką smycz gada i nie odpuszczać. Gratuluję wszystkim dobrego początku.
Natko, Gammo, Ewo, Maniusiu, Jolinko, Sabinko! ☺ Spełnienia marzeń!
Muszę wziąć się za popracowanie, nowy roboczy sezon zaczyna się za 10 dni, a ja w totalnej rozsypce… ☺
Do potem ☺
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zeniu, nie wiem jak mój Anioł ma na imię, zawsze mówię do niego Aniele...ale teraz już wiem jak mam się dowiedzieć, spróbuje dziś wieczorem, gdy będę mówiła Aniele Boży Stróżu mój...- potem z Nim porozmawiam...mam nadzieję, że mi powie :)Mówisz zupełnie jak mój mąż :) w domu powinny być dwa psy :) My też mieliśmy parę- owczarka niemieckiego i sznaucera miniaturkę- oba fajne i mądre, ale sznaucerka była bardziej cwana i nauczyła owczarka załatwiać się po suczkowemu, więc nie podnosił łapy do góry :mdr: teraz mamy jednego, a Andrzej uważa, że powinniśmy wziąć drugiego żeby IM !! było weselej :D taaa...
Zeniu, bardzo się cieszę, że wróciłaś i że jesteś z nami częściej :)
Maniusiu, fajny taki spacer w towarzystwie córki :) zazdroszczę :)
Ewa, dzięki za dobre słowo :) oby tak było naprawdę :) Zrobiłam sobie dziś fajne paznokcie - trzy śliwkowe i po dwa- kciuki i serdeczne- szare wpadające we fiolet. Fajnie to wygląda :)
Wychodzę dziewczynki na kijki - miłego wieczoru :)