Natko mój szuka malucha którego sobie odpicuje
Natko mój szuka malucha którego sobie odpicuje
Agnieszko spora kolekcja.śliczne
Aguś czy przybyły jakieś nowe anioły?
Skończyłam oglądać film,oglądałam go kiedyś, ale nie pamiętałam.
Maniusiu wygląda na to , że Twój A też lubi naprawiać auta.Jest mechanikiem z zawodu czy to tylko pasja?
Jest samoukiem. Uwielbia grzebać przy autach i nie tylko
Zeniu...
spalam cala noc jak niemowle... nie wylogowalam sie z fb w telefonie i nie wylaczylam laptopka, gdzie mialam otwarte kilka stron w tym nasza i ogladalam do pozna film na YouTube poczym wylaczylam tylko pilotem telewiztor i zasnelam ... i jeszcze cos... ja nie unikam Zawzietasa... wrecz odwrotnie wypatruje go i nawoluje z utesknieniem, tyle ze ta bestia omija mnie ciagle szerokim lukiem, bo wie, ze jak zlapie go za ogon to juz nie puszcze ...
Krysiu...
nie ma sprawy mozemy sie razem przeciskac ... ale chcialam przedewszystkim Ci uswiadomic , ze mur to nie koniec swiata, ze za murem jest piekno, dla ktorego warto ten mur pokonac...
Ewa...
tak dobrze kojarzysz ... uwielbiam chmury i moge sie im przygladac godzinami ...kazde maja swoja wymowe... te puszyste , biale na blekitnym niebie tchna radoscia, lekkoscia i ogarniaja optymizmem...
ale uwielbiam wszystkie chmury... uzmyslawiaja mi one maluczkosc i bezradnosc czlowieka, wobec potegi i bezkresu wszechswiata ...
Agnieszko ...
ja nie mysle ze Aniol Stroz bywa chory czy slaby , jak przy Twoim bracie... ja mysle, ze Aniol Stroz ma ograniczone "kompetencje" dlatego nie zawsze moze skutecznie obronic swoich podopiecznych przed wola Boza... a Bogdan to calkiem pasujace do Aniola ime ...kto powiedzial , ze Aniol nie moze na imie miec tak jak pan od remontu ?
Jolinko ...
Zenia bardzo ladnie odpowiedziala na Twoje watpliwosci ... to ze doszlo do wypadku , to chyba nie wina Aniola Stroza ... mysle ze gdyby Aniol Stroz nie czuwal nad Twoim synem , to mogloby go juz z wami nie byc... ja tak jak Zenia , wierze, w istnienie jakiegos wyzszego planu ...
Maniusiu...
nie ma to jak osobisty mechanik ... tez bym takiego chciala... wiesz , ze auto jest zrobione solidnie i nikt Cie na jakies fikcyh´jne koszty nie naciaga ...
Kasiu...
fajnie , ze odnajdujesz sie na swoim kursie , i mysle ze ten papierek jaki masz w posiadaniu ma normalnamoc, bo przeciez nie zfabrykowalas go sama, nawet jesli nie opatrzony podpisem, to jednak nadszedl w koncu od prtacodawcy i w razie czego to on musialby sie tlumaczyc dlaczego taki swistek bez podpisu Ci wyslal...
Sabinko...
o diecie bedziesz myslec po powrocie do domciu... teraz ciesz sie wnusiami i corka , bo pobyt u nich potrwa jeszcze tylko kilka dni ...
Ja dzis na noc do swojej pracki smigam wiec dla,mie lyk-endzik zaraz sie konczy ...
Milego niedzielnego wieczoru wszystkim zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dobry wieczór,
Agnieszko, piękna i bardzo pokaźna kolekcja ! już Ci to kiedyś chyba mówiłam
Też uwielbiam Anioły, ale u mnie skromnie bardzo, nie mniej jednak pozwolę sobie pochwalić się też moimi Aniołkami i skrzacikami
20160110_173915.jpg20160110_174116.jpg20160110_174938.jpg
Aga, możesz też się pochwalić paznokciami, na pewno są bardzo ładne ja jakoś nie lubię kolorków i wzorków i jestem wierna czerwieni ostatnio ciemnej (czerwone wino) taki kolor najbardziej pasuje do mojej karnacji, ale czasami robię odstępstwo i pozwalam sobie na jakiś blady, pastelowy róż choć nie specjalnie na moich rękach
pięknie powiedziane, a my Wam pomożemy się przecisnąć w razie kłopotów trzymam Cię Krysiu za słowo...
tak, staram się bardzo, wczoraj luzacko, dzisiaj miałam taką prawdziwą niedzielę, L był cały dzień, fajne wspólne śniadanko, obiadek, potem poleżałam na kanapie, nawet oko mi poleciało, kawa, deser... rozebraliśmy choinkę i tak fajnie na luzie minął weekend, czuję się wypoczęta i tak ma być ! teraz pofarbowałam włosy, jeszcze depilator się ładuje, bo lubię tak w niedzielę wieczorem coś dla siebie jeszcze... Do lekarki zadzwonię jutro, póki co zmieniłam magnez, brałam neo mag skurcz z PL i on jakby pobudził te moje skurcze, miałam w nocy co godzinę, teraz biorę tutejszy, większą dawkę i noc przespałam spokojnie, ale ponieważ męczą mnie jeszcze inne dolegliwości, postanowiłam wybrać się do p. doktor choć nie liczę na wiele z tego co ją znam
Zeniu, chyba tak, odpoczęłam trochę w ten weekend i czuję się dobrze, może powinnam sobie ręce związać na jakiś czas, ale nie wiem czy to pomoże, bo znowu mam w planie fitness, spotkania ww , do tego jazda i nie będzie kiedy odpoczywać
Psiaczki Twoje prawdziwe słodziaki , to straszne co się przeżywa po ich odejściu, ja raz tylko przeżyłam i nie chcę więcej, a jak Ty się pozbierałaś, na pewno jeśli już to tylko na zewnątrz, na to potrzeba czasu, dużo czasu...
oj Joluś skąd ja to znam... bardzo Cię rozumiem, bo często mam takie ambitne plany pisania, a nic z tego nie wychodzi, bo ciągle coś, efekt jest taki, ze w nocy budzę się i myślę o tym i ciągle mam wyrzuty :P Fajnie masz z tym mężusiem swoim, rozpieszcza Cię ciągle, donosi kawki, laptopa, winko... to niesamowity komfort żyć w takim związku, wiem to teraz jak jestem z L.
no widzisz Bunia, nie taka całkiem ze mnie skleroza, pamiętam, ze jak byłaś u mnie ciągle oglądałaś i fotografowałaś chmury i mogłaś ciągle o nich mówić...
a ja nie lubię remontów i chyba wybrałabym tego co mam aktualnie w PL, ja w Suisse, a remont się robi, panu zostawiłam klucze i pole do popisu, jak przyjadę następnym razem będzie już po wszystkim Fajnie masz Maniusia z tym swoim złotym mechanikiem, jeszcze nie mam samochodu, a już się boję jak sobie dam radę
Natuś, Kalahari, Kasiu i pozostałe dziewczynki, miłego wieczoru Wam życzę i ślę buziaki...
Ostatnio edytowane przez evige ; 10-01-2016 o 18:37
Agnieszko, ja bym tam drugi raz nie pytała, bo kto wie – może to i zbieg myślowych okoliczności, a może i nie ☺ Imię Bogdan – czemu nie?
A ściana Aniołów bardzo piękna…
Z całkiem innej beczki: jak robisz swoją stopkę? Niby jestem uczona w piśmie i częściowo w nowoczesnej technologii, ale jakoś nie bardzo wiem, jak się poruszać po tym nowym forum, a przyznam, że trochę mi czasu szkoda na samodzielne rozgryzanie. Nie chcę suwaczka, chcę taką stopkę jak masz ty. Pomocy!
Kasiu, zabieram się znowu do popracowania. W nowym roku próbuję zmienić swoją dewizę z „co masz zrobić dzisiaj - zrób jutro, co masz zjeść jutro – zjedz dzisiaj” ☺ na „co masz zrobić jutro – zrób dzisiaj, co masz zjeść dzisiaj – zjedz jutro”☹. Niełatwo utłuc stare przyzwyczajenia.
Psów jednego lub dwóch mieliśmy nieprzerwanie od 25 lat. Ile to radości… jak np. ta:
Razu jednego były na bieganiu na starej rozległej farmie, mieszaniec zanurkował w krzaki i bardzo delikatnie wyniósł stamtąd maleńką, kilkudniową sarenkę. Z dumą (widzisz, co znalazłem? bierzemy to do domu!) złożył ją pod nogi mojemu M. Sarenka wstała, otarła się o mężowskie dżinsy, zabeczała „tatuś?” i była gotowa podążać za nami w jakimkolwiek kierunku ☺. Ku rozczarowaniu psiny, M odniósł sarenkę na jej leśne posłanie…
Natko, też czytałam o tym, że brak porannego głodu związany jest z wieczornym obżarstwem. U mnie się nie sprawdza, często idę spać prawie głodna, a wstaję najedzona i nawet nie próbuję zmuszać się do śniadań w myśl słusznej zasady, że „jak czasu przybędzie, to i głód będzie” ☺. Jadam nieregularnie, czasami raz dziennie, czasami 5, dlatego nie mogłabym trzymać się diety z rozpiski. Najlepiej mi pasuje „na żywioł i z zasadami”. Wczorajsze moje menu to półłokietek kiełbasy, tatar tradycyjny i 2 lampki białego wina ☺
Maniusiu, masz rację, raj może mieć różne wymiary ☺. A w czym to ten twój Sucharek jeszcze, oprócz aut, lubi grzebać? ☺
Krysiu, mieszkam na wschodnim brzegu Ameryki, różnica czasu – 6 godzin. U mnie północ, u was czas zbierać się do pracy. Czyżbym jak ta gapa gapowata przegapiła twój wczorajszy wpis? Całkiem prawdopodobne ☺
Gammo, no widzisz, ty śpisz snem sprawiedliwym o 4:30, a ja się zastanawiam, co postawiło cię tak wcześnie na nogi ☺. Podsyłam ci Zawziętasa przesyłką ekspresowo-poleconą, potwierdź, że otrzymałaś! ☺
Ewuniu, tak, powinnaś sobie ręce może związać, może czasem i nogi. Dobrze, że dni są wypełnione, ale w tym wypełnieniu musisz częściej znaleźć taki luzacki czas dla siebie. Co do skurczów, to moja koleżanka (i mój M również) w czasie złapania wypijają szklankę wody i twierdzą, że to im najlepiej pomaga, lepiej niż suplementy potasu i magnezu. Może coś w tym jest.
Trzymajcie się zdrowo i ciepło ☺
Do potem!
11/28 - 68.1
12/5 - 67.7
Część dziewczynki:-)
Nie mam specjalnie o czym pisać bo takie normalne życie toczy się tu u nas w domku, normalne ale dla mnie nienormalne bo nie mam tego na co dzień...
Fajnie i Milo ale powiem wam, że już tesknie za swoim mieszkanki em, J. i trochę za ciszą i spokojem które mam jako codzienność a tutaj różnie z tym bywa, dzieci nawet najgrzeczniejsze to zawsze dzieci ha ha :-)
Poza tym ten angielski dookoła mnie dobija, niby cis tam umiem ale to jednak jest tyle co nic...
Zawsze po powrocie obiecuje sobie, ze weźmie się do roboty ale ja jak zwykle mam do wszystkiego typowo słomiany zapał i angielski leży kwiczy tak jak leży i kwiczy odchudzanie...
Nic to - schidze na dol po udzielać się rodzinnie póki mam taka możliwość :-)
Ewa, ja też nie robię żadnych wzorków bo za nimi nie przepadam. Najczęściej robię blady róż, beż, lub ciemne bordo lub szare. Ale zdarza mi się połączyć dwa kolory na jednej ręce i dość fajnie to wygląda. Spróbuję zrobić zdjęcie
Dziś po zrobieniu zdjęcia, troszkę poprzewieszałam moje Anioły A Twoje tez są śliczne
Sabinko, jak to mówią- wszędzie dobrze, ale ...