2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Widzę, że duch odchudzania na dobre zagościł w naszym gronie i super.
Ja mam dwie motywacje( pisałam wczoraj o tym na fb)
1. to taka, że w marcu mam wyjazd do Norwegii, gdzie będę się widziała z dawno niewidzianymi ludźmi, a potem odkładane spotkanie, które wreszcie dojdzie do skutku.
2.A w lipcu mamy z mężem 30 rocznicę ślubu i robimy wyjazdową imprezę dl rodziny.
I plan jest taki, żeby schudnąć do końca marca, a potem utrwalać...taaaa, taki plan Załącznik 34543
bo
Załącznik 34544
więc proszę mnie tu wspierać i w razie czego lać po tyłku :)
Małgoś, gdzie się podziałaś...jak tam ??? lać, czy gratulować ???
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie – wczoraj mieliśmy kolędę. Tradycyjnie pojawił się ksiądz, który jeszcze nigdy u nas nie był. Dobrze chociaż, że w tym roku jestem ciepło nastawiona do wszystkich księży, którzy są w naszej parafii. No ale tak czy siak, wspólnotę przez te jednorazowe wejścia trudniej poczuć :arf:.
Pytanie od mojej córci dla naszych zagranicznych dziewczynek – czy u Was są kolędy, a jeżeli tak, to jak wyglądają?
Maniusiu, Jolinko, Kalahari – fajnie was tak razem zobaczyć. Maniusiu, jak to miło, że mimo nagromadzenia spraw udało Ci się dołączyć do dziewczyn. Jolinko, no i sama widzisz, że ta nasza Madzia nie taka straszna :mdr:. Kalahari, straszaczku jeden, chyba schudłaś?
Kasieńko – w wiadomej sprawie nic nie wiadomo :mdr:. Zenia wysłała i zgubiła się nam w czasoprzestrzeni, więc na razie mój zawziętas nie czuje bata. Jest chyba jeszcze bardziej zawzięty niż ten od Sabinki. Ale gonię go, gonię :p
Sabinko – a jak byś wprowadziła ten rytm i model życia, który miałaś teraz przez kilka tygodni u córci? Tak z biegu, bo jeszcze przecież nie wypadłaś tego rytmu?
Agnieszko – motywy do odchudzania masz rzeczywiście przednie! Myślę, ze jest bardzo realna szansa, że teraz uda Ci się osiągnąć swój cel :yes:. Mnie też podoba się twoje imię :).
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Ha ha Krysiu - nie da się :mdr:
przynajmniej w moim przypadku ha ha
oni często jedzą poza domem ( ich stać - mnie nie :( ),
dużo jedzenia się u nich marnuje ( :aww:)
jedzą raczej dużo niż mało ( ale nie smażą, mięso pieką, warzywa też często pieką albo gotują ale zostawiają mocno twarde, nawet nie al dente)
zupełnie inny rodzaj posiłków
no i czas jedzenia - śniadanie w miarę normalna pora, lunch ( dosyć duży posiłek taki jakby obiadowy u nas) i nasz kolacja a ich obiad około 19-19.30 posiłek najobfitszy ....
nie jedzą w ogóle kanapek, czasem tosty na śniadanie, dużo ryżu, makaronu ( tzw pasty czyli jakby zapiekanki z sosami ale nie używają w ogóle śmietany i mąki do tych sosów ( ziemniaki tylko pieczone), dużo mięsa, sporo pieczonej jagnięciny którą bardzo lubię, pieczona szynka, pieczony kurczak, czasem jedzenie zamawiane do domu albo zamówione i trzeba odebrać w lokalu...
ogólnie dużo, obficie i urozmaicenie, dużo różnych dodatków, różnorakich przypraw ( ogromne bogactwo tego w sklepach) i sosów
nie na moja emerycką kieszeń gdybym to chciała zastosować u nas :)
ale sporo rzeczy do skopiowania ( np pieczenie a nie smażenie, sosy bez smietany i maki, tylko naturalne)
zięć jest duży i co tu dużo ukrywać - gruby i lubi dobrze zjeść, lubi też gotować i robi to dobrze
córka teraz po ciąży zamówiła sobie jakiś detoks na 9 dni, koleżanki z pracy stosowały jak ona była w ciąży i ponoć jest ok, ma go zacząć stosować od czwartku :) nie karmi piersią to może
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Jola jesteś chodzącym kompleksem i tu ma całkowitą rację.
Jola - świetna kobitka, ciepła, przyjacielska, kontaktowa, cudowna mama i dobra żona, a ciągle umniejsza swoje zalety, przełożyć przez kolano i....
Kalharii dopiero co poznałam spotkanie było krótkie, ale mam jak najlepsze wrażenia, miła , uśmiechnięta...
Wróciliśmy od dziadka, zmienili mu salę, ponieważ bardzo mu dokuczał jeden z pacjentów, poprosiliśmy o przeniesienie.( dziadek jest w domu opieki)
Jest na nowej , zadowolony. Ale zauważyłam, że z pamięcią u niego coraz gorzej, wydawało mu się że byliśmy u niego dwa dni temu, a także był u niego brat , który nie żyje już kilkanaście lat.
A potem mi opowiadał, że siedzi w tym więzieniu już tak długo, i mieli go właśnie zwolnić, ale ten złośliwy pacjent na niego naskarżył i dyrektor kazał mu dłużej zostać ;) no niestety dziadek nie może przebywać sam w domu.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Wieczór, a chętnych na cieplutką, aromatyczną herbatkę nie widać :)
Załącznik 34549
Sabinko – w zasadzie to podałaś to, co chyba właśnie Ci służy: „jedzą raczej dużo niż mało, ale nie smażą …warzywa … dużo ryżu, makaronu … nie używają w ogóle śmietany i mąki … dużo mięsa … pieczony kurczak .. i urozmaicenie, dużo różnych dodatków, różnorakich przypraw". Sabinko – to nie wymaga chyba aż takich dodatkowych nakładów. Może Twój zawziętas tego właśnie oczekuje?
Reginko – nie chcę powiększać dziury, chciałabym wejść do tej, która jest. Cieszy mnie, że Ty już się zmniejszasz. Bardzo chcę trzymać i nie puścić swojego zawziętasa, tylko że on nie za bardzo chce się mnie trzymać! Wczoraj zadzwoniła ważna dla mnie osoba z przeszłości. Będzie za miesiąc w moich okolicach, bardzo chciałaby trochę nadrobić drogi i spotkać się. A ja najpierw ogromnie się ucieszyłam, a potem przeraziłam. Nie jestem gotowa, wyglądam jak wyglądam. To chyba jedyna osoba, której nie chcę pokazywać siebie obecnej :(. Uświadomiłam sobie tylko dobitniej, jak bardzo się zaniedbałam. Ale przez miesiąc na pewno tego nie nadrobię.
Kasiu – nie za mało kalorii w twoim menu? Znam to uczucie przyjemności, kiedy jest się głodnym i ma w sobie gotowość do tego, żeby przeczekać. To są takie napędzacze w okresie, gdy ma się poczucie panowania nad własnym ciałem. Bardzo lubię to poczucie, tylko ciągle jeszcze nie nauczyłam się, jak zachować je w sobie na dłużej :arf:.
Agnieszko – te psujące się u Ciebie przedmioty przypominają mi trochę serię rożnych moich wypadków z zeszłego roku. Trudno się nie usmiechnąć :D
Natko – czyli dobrze, że nie wzięłam się za tą dietę bebio? Małgosiu, lubię to twoje praktyczne podejście do życia. Może i szukasz dziury w całym, ale jak dla mnie to szukasz zawsze przede wszystkim wyjścia z każdej sytuacji.
Zeniu – wypuściłaś zawziętasy, przesłałaś tam gdzie trzeba i schowałaś się. Mam nadzieje, ze to nie nasze anielskie pogaduszki tak na Ciebie podziałały? :p
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
Wieczór, a chętnych na cieplutką, aromatyczną herbatkę nie widać :)
Załącznik 34549
Kasiu – nie za mało kalorii w twoim menu? Znam to uczucie przyjemności, kiedy jest się głodnym i ma w sobie gotowość do tego, żeby przeczekać. To są takie napędzacze w okresie, gdy ma się poczucie panowania nad własnym ciałem. Bardzo lubię to poczucie, tylko ciągle jeszcze nie nauczyłam się, jak zachować je w sobie na dłużej :arf:.
Jestem, jestem Krysiu. Ja tam na herbatke zawsze dam sie namowic!:D
Kalorii absolutnie nie za malo-bo ten moj jadlospis to raczej jest tylko taki szkielet menu- typu ogolny plan...a do niego dochodza potem te wszystkie produkty, ktore go dopelniaja. Zreszta gdybym jadla malo to bym chudla...a moja waga stoi sobie w miejscu.:mdr:
Piszesz, ze nie nauczylas sie jak zachowywac na dluzej to poczucie panowania nad wlasnym cialem...ba! A ktora z nas sie juz tego nauczyla? Wydaje mi sie, ze chodzi o to zeby te stany "panowania nad soba" jak najskuteczniej " wydluzac"...
I pozwol, ze nie zgodze sie z twoim pogladem, ze poniewaz do spotkania zostal juz tylko miesiac-a w ciagu miesiaca nie da rady nie wiadomo ile osiagnac...to nie oplaca sie zaczynac...:arf:
Jesli nawet schudniesz "tylko" 3-4 kilo i nie bedzie tego moze na pierwszy rzut oka widac- to ty sama bedziesz to czula i duma z wlasnego osiagniecia bedzie cie rozswietlac.:)
Kiedy wazylam 69 kilo wydawalo mi sie, ze gdybym miala pare kilo wiecej i wazyla np 76kg to czulabym sie "gruba"...gdy jednak przez jakis czas widzialam na wadze juz osiemdziesiatke i teraz waze te 76kg to czuje sie "szczupla".:beurk: Bo jestem szczuplejsza o te 4 kilogramy...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Krysiu- pytalas o kolede...jak ona tutaj wyglada. W tutejszej polskiej parafii mozna w okresie swiateczno-noworocznym zamowic ksiedza czyli go do siebie zaprosic jesli ma sie taka ochote. :mdr: Ale klasycznej koledy to raczej nie ma.
W Niemczech ksieza dostaja pensje wiec nie zbiera sie w ten sposob tez zadnych pieniedzy.:p
Moj plan na jutro to zrobic dzien postny -zrobie sobie taki z trzema posilkami bialkowo-warzywnymi.
s- szynka,ser, oliwki, pomidorki-salatka
o- barszczy czerwony
k- salatka z makrelka
Nikogo dzis juz tu nie ma wiec sie pozegnam i pojde do lozeczka...
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...anoc_wam_0.jpg
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
krysiapysia
ja najpierw ogromnie się ucieszyłam, a potem przeraziłam. Nie jestem gotowa, wyglądam jak wyglądam. To chyba jedyna osoba, której nie chcę pokazywać siebie obecnej . Uświadomiłam sobie tylko dobitniej, jak bardzo się zaniedbałam. Ale przez miesiąc na pewno tego nie nadrobię.
no napewno nie schudniesz w miesiec 20 kg, ale ... powiem Ci t ze ja przez pierwszy miesiac na WW swobodnie chudlam 8 kg .. zreszta na innych dietach tez pierwszy miesiac daje najwieksze spadki ...jak pisze Kasia, to moze byc dla Ciebie ta iskra ktora zapali Cie do dzialania... zlap sie tej szynsy i zacznij dzialac, do spotkania napewno juz cos osiagniesz ... a sukces naprawde uskrzydla...
Kasiu...
ja tez mam wrazenie , ze jakos malo tego Twojego jedzonka, ale z drugiej strony , to wiem, ze raczej nie nalezysz do tych co by sie same zaglodzily ;)
Maniusiu...
ja mam na codzien do czynienia z ludzmi z demencjai wiem jaka to straszna choroba ... przykro patrzac na obcych ktorzy zachowuja sie calkiem irracjonalnie i mowia od rzeczy, ale kiedy ta straszna choroba dotyka kogos z najblizszych to serce wrecz peka z rozpaczy... widzisz jak ktos komu bylas bardzo bliska teraz czesto nawet Cie nie poznaje ... potrafi byc niemily czy wrecz agresywny ot tak... bez powodu ... widzi dawno zmarlych, chce isc do szkoly , albo "czeka na mame ktorama po niego zaraz przyjsc i zabrac go do babci" .... naprawde okrutna to choroba ... wyniszczajaca nie tylko chorego , ale i jego najblizszych....
Sabinko...
tak czy siak musisz sie wziasc za siebie, bo teraz mamy tu na forum taki trend i nie ma ze boli ;) Zawzietas pewno teren przewa****e, bo to przeciez zamorska bestia i musi sie najpierw zadomowic, albo gdziesz sie zaszyl i zmiane strefy czasowej przesypia, bo nie kazdy sie tak zaraz odnajdzie w tej zamianie dnia z noca... wiec kiedy wychodzisz z domu to drzwi ostroznie otwieraj zeby szpara nie uciekl...
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
I plan jest taki, żeby schudnąć do końca marca, a potem utrwalać...taaaa, taki plan ...
więc proszę mnie tu wspierać i w razie czego lać po tyłku
Agnieszko...
mwoisz i masz ... ja tam lubie czasami komus solidnie tylek przetrzepac...choc zawsze jakis powod musze miec, wiec pamietaj ze jak bedziesz grzeszyc, to ja stane na wysokosci zadania i bedzie to o co prosisz ...LANIE ! :D
Jolinko , Kalahari, Maniusiu...
ciesze sie ze wasze spotkanie wypalilo i moglyscie choc na chwilke spotkac sie w realu, to naprawde mile tak przeniesc wirtualna znajomosc do realnego swiata... fajnie ze sie tu odnalazlysmy, a jeszcze fajniejsze, ze za nasza znajomosc tak sie pieknie rozwija i poglebia ...
Natko...
ja wogole nie uznaje rozpisanych diet, bo ograniczaja moja spontaniczna dusze ... a diety z internetu z gotowa rozpiska uwazam, za najzwyklejsze naciaganie...owszem chudnie sie na nich, ale nie sa one wbrew zapewnieniom sprzedajacego ukladane indywidualnie... to masowa produkcja, powielana w setkach , za niebagatelna cene kilkudziesieciu zlotych miesiecznie ... w dobie komputeryzaji i internetu koszty sa niemalze zerowe... a ich zyski napewno imponujace... jestem w 100%pewna , ze sama potrafilabys sobie lepiej taka diete ulozyc i tez bys chudla... tajemnica sukcesu jak to juz wielokrotnie podsumowywaly , tkwi w konsekwencji i determinacji ... Ty jestes tak madra i obeznana w temacie dziewczyna, ze naprawde moglabys opierajac sie na swojej wiedzy , niejednego autora tych sprzedawanych dietetycznych rozpisek zagonic w kozi rog... uwierz w siebie Malgosiu kochana
:love:
Gramole sie juz na grzede, bo spaniaduzo a czasu coraz mniej a jeszcze chcialam zaczety film do konca obejzec.....
Milej nocy maglareczki ...
Załącznik 34551
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kasiu, czuję się wsparta :) i oczywiście nie mam zamiaru poddawać się, jeżeli chodzi o dietkę :). Natomiast spadek 3-4 kg to na tyle mało, że obawiam się iż po raz pierwszy zdezerteruję przed spotkaniem. Jutrzejsze menu będzie wymagać od Ciebie nie lada zaparcia (wiem, wiem – poniedziałek), ale myślę, że sobie poradzisz.
Reginko – te 8 kg mniej to już by była jakaś opcja, tylko ze to prawie pewny efekt jojo! Nie mniej szukam czegoś na szybko, ale bezpiecznego. Też mam problem z rozpisanymi dietami, dlatego tak trudno mi w coś wejść na stałe.
Natko – tu przyznaję rację Regince, że przy Twojej ogromnej wiedzy dietetycznej mogłabyś stworzyć swój własny jadłospis!
A teraz, skoro i Kasia i Reginka tak pięknie ułożyły nas do snu, to nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć wszystkim dobrej nocy :sleep:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Oooo czyzby to dzis przypadl mi zaszczyt zapodania kawy ???
Niniejszym z radoscia to czynie ....
.Załącznik 34555
Milego dnia kochane ...
Krysiu...
WW to zdrowa metoda a jojo nastepuje po dietach restrykcyjnych ... tu o tym nie ma mowy... duze spadki sa tu na poczatku nawet do 2kg tygodniowo, potem sukcesywnie sie zmniejszaja i ostatecznie wynosza w granicach 1000-500g tygodniowo.. ozywiscie pod warunkiem skrupulatnego trzymania sie zasad.