Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Agnieszko...
dopiero teraz dziekuje za kawe, choc siorbnelam ja bladym switem, ale nie mialam weny by cos skrobnac ...
na mnie pelnia specjalnie nie dziala, ale dobrze wiedziec , ze sie zbliza i wrazie czego miec swiadomosc dlaczego cos dzieje sie nie tak...
Kalahari...
milo Cie znow widziec na goscinnej ziemi wloskiej... ciesze sie z Twojego radosnego nastroju .
swiadczy on ze pobyt w Ojczyznie byl mily i zapewne dal Ci nieco energii i teraz z jej nowym zapasem mozesz sie dalej brac z zyciem za bary ... zgadzam sie z Toba w 100% ... damy rade ,bo jak nie my to kto ?
Kasiu...
biedna ta Twoja Soncia a Ty razem z nia , bo bezradnosc w takich sytuacjach bardzo boli ... chcialabyspomoc ,a to nijak nie wychodzi...
Maniusiu...
przelom roku w ksiegowosci byl zawsze nerwowy i napiety,choc szczerze mowiac myslalam ze w dobie komputerowej nie jest to juz zwiazane z nawalem wrecz mrowczej pracy... przed ok 37 laty pracowalam w ksiegowosci na PKP ...wowczas wszystko wykonywalo sie "na piechote" komputer mial tylko glowny ksiegowy i wprowadzal do niego to co wszystkie ksiegowe bilansowaly recznie ... 2 panie w moim referacie nie mialy nawet maszyny do liczenia czy kalkulatora , tylko pracowaly z.. LICZYDLEM !!! prehistoria prawda ?
Krysiu ...
nie pisalam ze trzymam Zawzietasa, ale ze on mnie pilnuje.... wczoraj niestety uspiwszy jego czujnosc wymknelam sie haniebnie spod tej pieczy ... dopadlam w sklepie pyszny smalczyk z cebulka i poplynelam na calym froncie .... reprymende zaliczylym juz wczoraj wieczorem i jedna noga jestem juz na WW bo tu jak powtarzam mam mozliwosc siegania na biezaco do potraw ktore lubie i w zwiazku z tym nie ma grozby atakow szalonego apetytu na produkty zabronione... rano policzylam skrzetnie swoje sniadanko, wyszlo troche duzo, ale wlasnie na WW moge tak manipulowac punkcikami, ze wszystko jeszcze moge calkiem spokojnie odrobic i dzien zakonczyc naprawde dobrze i tego BEDE SIE TRZYMAC... nie ma ze boli ... obiadek bedzie wiec za kare skromny ... pomidorowa z ryzem ...bardzo lubie wiec kara nie bedzie bardzo dotkliwa, ale tak moge jeszcze skorygowac to co rano przegielam ... warzywka i owoce czekaja w pogotowiu wiec teraz modle sie tylko o odrobine zdrowego rozsadku ... tak ...nie pomylilam sie napisalam ze modle sie, bo mimo mojej deklarowanej nieprzynaleznosci do Kosciola, zawsze deklaruje swoja wiare w sile wyzsza... wiec jesli jest "wyzsza" i jesli jest "sila" to chyba moge a nawet powinnam prosic o wsparcie kiedy go potrzebuje ... bo jesli nie ON to kto ? kto moze mnie wesprzec w sprawie nad ktoraja sama trace kontrole ?
w tej nierownej walce moja slaba silna wola zciera sie z nieznana mi sila pchajaca mnie w zlym lierunku... mimo swiadomosci ze tak robic nie powinnam , nie jestem w stanie sie jej oprzec... mysle wiec ze interwencja "sily wyzszej" bylaby tu jak najbardziej na miejscu...
Sabinko...
masz racje ... wlasnie zerknelam i widze Twoj wpis , wiec plodzilysmy znow razem ... gratki za liczenie kalorii to naprawde dobra metoda... w sumie liczenie kalorii jest bardzo podobne do liczenia punktow, tez wszystko wolno, ale zalecany zdrowy rozsadek i powinno byc ok... dlatego osmiele sie dodac, ze gdybys byla glodna to zawsze mozesz poratowac sie jakims warzywkiem czy owocem i mozesz moim zdaniem za nie nawet kalorii nie liczyc...da Ci to niewiele kalorii, a zazegnanie glodu , to gwarancja powodzenia... Nie zapominajmy ze najwiekszym wrogiem kazdyej diety jest glod ...
Milegodnia wszystkim kolezankom zycze , a ukrywajace sie prosze o ujawnienie
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]