Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam dziewczynki:)
Wpadłam na chwilkę zyczyc Wam udanej niedzieli w gronie najbliższych.
Moje kochanie w domku, a tu jeszcze synek z Gdańska zrobił niespodziankę i przyjechał.Radość ogromna, jestem szczęśliwa czego i Wam zyczę.
Sabinko, Kasiu, Reginko,Ewuniu, Krysiu, Agnieszko,Kalahari, Kropeczko, Maniusiu:kiss:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam z popołudniową kawą. jestem już po mszy i koncercie. Wszystko się udało :)
Natko,ciesz się obecnością najbliższych :)Gratuluje mężowi utraty kilogramów :)
Sabinko, wszystkim odpowiedziałaś...ale co u Ciebie? Może masz jakąś fajną fotkę wnusi, uwielbiam jak wrzucacie zdjęcia swoich dzieciaków :)
Kryniu, po tej aferze z koleżankami o której wam pisałam jakiś czas temu, stałam się dużo silniejsza, dużo bardziej pewna siebie. Tak jak gdyby cała sytuacja otworzyła mi oczy na to co było, a ja tego nie widziałam. Teraz wiem, że dobrze się stało, bo zweryfikowałam swoje relacje w pracy, wiem kto jest dla mnie ważny, a kogo sobie darować. Rozumiem więc to, co stało się u Ciebie w pracy. Dobrze, że okazało się, że masz na kogo liczyć. Ja też jestem z tych słuchających raczej, ale często myślę, że łatwiej jest z siebie wyrzucić, pokrzyczeć , potupać...niż gnieść się z myślami samemu.Jak coś mi się wydarzy niefajnego, to myślę sobie, napiszę dziewczynom( znaczy Wam) i niech mi doradzą...ale potem wydaje mi się, że to będzie dla Was jakiś głupi problem i nic nie piszę :)
Kropeczko, dobrze, że lepiej się czujesz...przynajmniej możesz wyjść pospacerować:)
Maniusia, a Sucharek to mąż, czy syn ? Co prawda z jednym i drugim poleżeć przyjemnie, ale trochę inne te leżenia wtedy są :D
Ewa, masz rację :) Mnie się czasem bardzo nie chce wychodzić, ale jak już ruszę, to wracam taka zadowolona, że wyszłam, połaziłam.Dzięki za gratulacje dla syna. Pilnuję żeby jadł wszystko, także słodycze- choć niewiele- także co jakiś czas czipsy, frytki. bo chodzi mi o to, żeby nie zraził się to po pierwsze, a poza tym, żeby nauczył się, że można jeść wszystko i być szczupłym, tylko nie należy przesadzać.
Karo, jak tam wizyta rodzinki?
Macham łapką do reszt Zawziętasek :):wink2:
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry...
Ewa ...
dzieki za kawe ... wszystkie juz zapewne spijacie druga , a ja dopiero sie rozkrecam ... wczoraj corka wyprawiala urodziny i do domciu wrocilam ok 1.30... w lozku bylam ok godziny pozniej, wiec musialam odespac, bo moj organizm sie snu domagal ...
ciesze sie, ze moglam ci pomoc poznac tajniki pisania z zamieszczaniem cytatow ...
Krysiu...
ja jestem zagorzalym wyznawca teorii, ze wszystko dzieje sie po cos... wierze , ze i w twoim przypadku to mialo miejsce ...
ze nie mozemy wszystkie uczestniczyc w spotkaniu, owszem szkoda, ale to tez mozna sobie wytlumaczyc sentencja z poczatku mojej wypowiedzi ...
ja chetnie dzwonie do dziewczyn ... mam taka opcje umowy telefonicznej, ze dzwonie bez ograniczen na telefony stacjonarne do wszystkich krajow sasiadujacych z Niemcami , wiec jesli ktoras ma stacjonarny numer i ochote na telefoniczne klachy to prosze o numer i mozemy klachac...
Jolinko...
czyzby dalej bol glowy trzymal cie z dal od kjomputera ? jesli tak to przesytam wirtualne fluidy zwalczajace bol glowy i wierze, ze poczujesz sie lepiej ...
Agnieszko...
w pelni sie z toba zgadzam, ze najgorsza jest bezsilnosc, bo kiedy mamy jakies mozliwosci przyjscia z pomoca, to czujemy sie o niebo lepiej ...
Maniusiu...
no i powiedz sama czyz to nie przyjemniej poprzytulac sie z Sucharkiem niz od switu na miotle latac ...
Kropeczko ...
Wielkie gratki za spadek ... pieknie... tak trzymaj ...
ciesze sie bardzo ze wracasz do zdrowia. i tesknisz za ruchem... zazdroszcze cie tego, ale jak narazie nie potrafie wykrzesac z siebie motywacji, ktora popchnelaby mnie w tym kierunku... mam swiadomosc, ze to nie dobrze i bardzo bym chciala to zmienic, ale narazie ciagle konczy sie tylko na chciejstwie ...
Załącznik 30333
Kalahari ...
koszty podrozy do Polski zawsze sprowadzaja mnie na ziemie , bo technicznie moglabym jezdzic tam co miesiac... mam taka prace , ze moglabym sobie na to pozwolic, ale moj budzet nie jest niestety w stanie wytrzymac... wprawdzie tylko samochodem, ale samo paliwo tam i z powrotem kosztuje mnie ok 140 Euro. na pobyt nawet kilkudniowy tez niestety trzeba by miec pare groszy i nie udalo mi sie wydac nigdy mniej niz 5 stowek ... kiedy zyl moj maz moglam sobie na to pozwolic... teraz wdowia renta pozwala na skromne przezycie, dlatego wiec tez musze nieco dorabiac, aby moc sobie na cokolwiek pozwolic... a pobyt w Polsce to naprawde droga przyjemnosc...
Natko...
twoj syn jest dokladnym przykladem na to co staralam sie uswiadomic Kasi ... nasze ograniczenia , owszem czasami nas wkurzaja, ale sa naturalna koleja rzeczy... a to co dopadlo twego syna juz takie naturalne nie jest ... mlody chlopak, a taka bariera przed nim... ale nie traccie wiary ... nie poddawajcie sie , bo naprawde wiara potrafi przenosic gory ... medycyna zna wiele takich przypadkow, gdzie specjalisci bezradnie rozkladali rece, a potem stawalo sie cos , co wprawialo wszystkich sceptykow w oslupienie i z otwartymi szeroko gembami powtarzali : "nigdy bym nie uwierzyl, ze to jest mozliwe"... w naszym organiznie drzemia ogromne poklady energii i warto czasami poprostu niewierzyc medycynie konwencjonalnej i sila woli zachecac nasz organizm do samoleczenia ...
Remont juz skonczony .. jeszcze ciagle tylko kilka detali pozostaje do uzupelnienia ...fotke wrzuce, ale trudno mi sie z fotka rozbujac, bo pokoj ma zaledwie 3,80m x 3 ,80m, wiec trudno sie tak oddalic zeby wszystko ujac ...
Narazie zycze wszystkim milego niedzielnego popoludnia ....
3 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Obiecane fotki ...Załącznik 30334
Załącznik 30335
Załącznik 30336
Jak mowilam jeszcze jest wiele detali do dopracowania...
najwazniejsze to czekam na uchwyt do zawieszenia telewizora... narazie stoi na polce, ktora docelowo tez zawisnie na scianie ..
wielkie zdjecie nad stolem to moje pociechy ... dostalam od nich to foto na moje 50 urodziny ...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gammuś, masz piękne mieszkanie. Baaardzo mi się podoba. Jak patrze na te przepiękne zdjęcia, to aż jestem zła, że w tym roku zrezygnowaliśmy z remontu. Świetna robota kochana:)
Strasznie żałuję, że nie mam telefonu stacjonarnego, bo chętnie bym z Tobą, w ogóle Wami pogadała.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No i ten portret na ścianie- świetny :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No pięknie Gammo, tym bardziej pięknie, ze włożyłaś w remont i urządzenie tego pokoju tyle pracy :)
Jestem pod wrażeniem a zdjęcie twoich latorośli urocze, piękny prezent na 50 urodziny :D
Tylko jakoś wydawało mi się, ze urządzasz sobie sypialnię :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gammo, na tej ścianie za telewizorem jest tapeta, czy jakiś specjalny tynk?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Przepraszam za te rózne kolory, ale mam chwile czasu i wypróbowuje rózne rzeczy :rofl:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...23509_orig.gif
Witajcie kobietki:D
Rano napisałam długaśnego posta,odpisałam każdej z Was i....i komputer mi się zawiesił,ale co dziwne tylko na jestemfit.Musiałam odświeżyć,bo wiadomości nie dało się skopiować i wysłać-no i wszystko w kosmos poleciało:mad:Mam pół godzinki teraz dla siebie,to powinnam zdążyć odpisać.
Po pierwsze-nawet jak mnie nie ma,to o Was pamiętam.Dobrze się czuję w Waszym towarzystwie,choć przecież to w tym gronie jestem nowa.Dobrze przyjęłyście mnie i za to dziękuję:D
Piątek i sobotę mąż miał wolne,więc chciałam trochę czasu z nim spędzić-w marcu ma 21 dniówek,a pracuje po 12 godzin i czasem tego czasu dla siebie brak.Byliśmy na spacerze,odwiedziliśmy rodziców,zrobiliśmy większe zakupy i nadrobiliśmy część zaległości domowych.
Moja waga wczoraj drgnęła w dół po 10 godzinach snu-tylko 0.3kg na minusie,ale lepsze to niż wzrost.Marzy mi się chociaż 75 kg-wyglądałabym jak człowiek i może zjechałabym do rozmiaru 46 ?A tak na marginesie odnośnie rozmiaru to.....byłam dziś na targu i cud....kupiłam sukienkę na wesele :)Pierwsza,która wpadła mi w oko kosztowała 390 zł i była poza moim zasięgiem.Na drugim stoisku zmierzyłam trzy,ale to pierwsza z nich wpadła mi w oko i kupiłam.Była ze mną córka i powiedziała,że mnie wyszczupla...oby nie kłamała;)Dałam 140 zł,dla mnie to też dużo,ale sprzedałam kilka rzeczy na olx,mama wcisnęła mi wczoraj 50 zł,więc kupiłam.Nie lubię sukienek i nie chodziłam w nich od lat,ale w tej nawet dobrze się czuję.Jak zrobię fotkę,to Wam pokażę.Sukienka jest z tych tzw.wyszczuplających optycznie -ma boki,rękawki i wszyty pasek w kolorze granatowym,a przód i tył jakby malinowy.Trudno określić kolor-materiał fajny,jest na podszewce i ma suwak z tyłu.Może tylko ją skrócę odrobinę.Jeszcze dodatki trzeba dokupić.
No to tyle u mnie.Czas Wam odpisać.Moje kochane z tego pisania,to niedługo książka chyba powstanie:pNie było mnie 2.5 dnia,a tu tyle do nadrobienia,że głowa boli.Ciężko jest odpisywać cytatami,jak tyle stron jest,więc weszłam w ustawienia i zaznaczyłam,żeby mi na stronie 40 wpisów wyświetlało,a nie 10 jak jest teraz.Na żadnym innym wątku nie jest to potrzebne jak tutaj:D
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
No i przedewszystkim te dokuczliwe bole musza miec jakas przyczyne... kobitki ktore mnie znaja dluzej , wiedza, ze od jakiegos czasu mam problemy jelitowe... dokuczaja mi zapalenia uchylkow, walczylam tez z helikobackta i clepsylla .. przyplatala sie tez nietolerancja laktozy ... to wszystko po kolei tez zwiazane bylo z bolami, ale zdecydowanie innymi niz te obecne ... cos mnie gryzie, tylko co ? ... pierwszym krokiem powinna byc zmiana sposobu odzywiania ...tylko szkoda, ze przypominam sobie o tym jak mnie z bolu skreca, a zapominam natychmiast kiedy bol przechodzi ... stara glupia baba i tyle w temacie ...
Gammo po pierwsze dużo zdrówka Ci życzę i zabraniam starą i głupią babą nazywać,ok?
Ja też nie mam woreczka od 8 lat i muszę przyznać,że na diecie byłam pierwszy miesiac,a potem wróciłamdo normalnego jedzenia-bóle mi nie dokuczają.Napisałaś o jelitach i u mnie zaraz światełko ostrzegawcze się zapala,bo jestem w tym temacie bardzo wyczulona.To ma związek ze zdrowiem mojego syna (tu o tym nie napiszę,ale jakbyś chciała coś wiedzieć,to na pv nie ma problemu).Skoro boli,to powód musi być,może trzeba zrobić dokładniejszą diagnostykę.Nie wszystkie choroby można zdiagnozować po badaniu krwi,moczu czy nawet usg.
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
Mama L (moja "teściowa") upadła wczoraj na ulicy, potłukła się i pojechaliśmy ją odwiedzić, zobaczyć co i jak (twarz sina, poszyta, kilka szkieł wyjętych operacyjnie z oka, bo stłukły się okulary, ręka w gipsie...)
Evi jak teściowa teraz się czuje?Biedna,musi ją bardzo boleć.Sama mieszka?Ciężko jest poradzić sobie z ręką w gipsie.Na początku stycznia wywinęłam orła na chodniku i przez tydzień bolało mnie biodro,ręka i szyja.
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Ja zaczęłam jeść tak jak mój syn( proszę do czego doszło) czyli 5 razy dziennie i myśleć co jem-strasznie to trudne, szczególnie zachowanie odstępów miedzy posiłkami. A pomyśleć, że kiedyś było to takie proste. Na razie mi się udaje. Mój problem polegał na tym, że wybierałam sobie diety, na których mogłam jeść określone produkty, ale dużo i to był błąd. Teraz uczę się jeść jak człowiek a nie wrzucać do wora żarcia tyle , że żołądek miałam do ziemi.
Agnieszko to dobra metoda jest-tak ja jem.5 razy dziennie i staram się,żeby przerwy były nie dłuższe niż 3 godziny.Próbowałam diet różnych,różnistych,ale ta metoda najlepiej na mnie działa.Myślę jednak,żeby spróbować diety startowej o jakiej napisała mi Natka,ale to już chyba na spokojnie,po weselu.Trzymam kciuki za Ciebie.
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
zdecydowanie wole pisac tu i nawet toche sie wkurzam , ze piszemy tu i tam, bo kiedy trudno mi znalezc czas na pisanie w jednym miejscu, to co tu mowic opisaniu w obu.... ale mnoze nie wszystkie sa tego zdania
Gammo i tutaj wolę pisać,bo łatwiej mi to pisanie ogarnąć,bo wpisy są długie,a nie jedno ,dwa zdania i klik...i dalej.I choć nie pracuję,to i tak brakuje mi czasu,żeby skupić się na fb,tutaj,na swoim wątku i na zaprzyjaźnionych wątkach,gdzie piszę od kilku lat.Konto na fb założyłam w zasadzie tylko po to,żeby mieć kontakt z dziewczynami z forum,ich fotki obejrzeć czy porozmawiać na czacie,bo to jak gg.Czasem szukam też przepisów,zajrzę na konta miłośników ogródków,z rękodziełem i to w zasadzie wszystko.
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
Jolinko, jestem zmuszona poprosić Cię o udzielenie lekcji w pisaniu na tym forum, za diabła nie mogę tego rozgryźć i już jestem podenerwowana i tracę cierpliwość i chęci a Tobie to tak fajnie idzie
Chętnie bym Evi pomogła,ale widzę,że nasza Gamma już wszystko rozszyfrowała-mądra kobietka jest.Nie ma się co denerwować jak coś Ci nie wychodzi-jesteś krótko na forum,a ja jestem 10 lat.
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
trochę zaniedbałam forum , bo mój zawziętas się schował,a ja mam znów stres związany z córcią, z synkiem, któremu znów wzrok się pogorszył.Wiecie juz ,ze jak się stresuję , to jem za dużo i ta moja walka to taka z wiatrakami się robi.Dobrze ,że chodzę na siłkę to jakoś leci.
Natko trzymam kciuki za Twoją córkę,zeby udało jej się znaleźć coś stałego i za syna,żeby choroba zatrzymała się.Znam zajadanie stresów...aż za dobrze znam.Za łatwo jest sięgnąć po coś zakazanego i pocieszyć się choć na chwilę.Wiemy,że to złe,ale dalej tak robimy .Niestety nie my rządzimy wtedy jedzeniem,ale ono nami.
CDN.........
Jak wyżej,czyli ciąg dalszy nastąpi.Mąż wraca za godzinkę z pracy,muszę mu świeże ziemniaczki ugotować i surówkę doprawić.Postaram się po 20-tej jeszcze napisać.