Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
podczytuje od wczoraj, ale weny nie mam i dlatego cicho siedze... mialam zamiar popisac po poludniu, ale przeczytawszy wiesci od Jolinki , nie moglam pozostac glucha...
Jolinko ...
mocno przytulam , bo wiem jak bardzo podcieto wam skrzydla... ale tak sobie mysle ...
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Na samo-zaleczenie nie ma co liczyć,jak to powiedział nasz lekarz : z punktu widzenia medycyny akademickiej byłby to cud.Wyjścia są 3 czyli operacja już,operacja za kilka miesięcy,bez operacji.Na razie chyba będzie opcja druga-trzeba wzmocnić organizm,dobiałczyć go,Mateusz musi na wadze przybrać,nabrać sił,wzmocnić swój układ immunologiczny
wiedza akademicka jest bezradna... moze wiec jest to wlasciwy moment zeby sprawdzic metody medycyny niekonwencjinaej ? w wielu przypadkach gdy medycyna naturalna rozkladala bezradnie rece, niekonwencjonalne metody niejednokrotnie dokonywaly tego co medycyna akademicka nazywa cudem ...rozwazcie prosze taka opcje... wiesz, ze na nasze wsparcie naprawde mozecie liczyc...
Grazynko...
moze moglabys dowiedziec sie czegos o "specjalizacji" waszej lokalnej uzdrowicielki ? ...moze w przypadku Mateusza nie byla tak bezradna jak akademicy ? ...
Dziewczyny mysle, ze jezeli zewrzemy szeregi, to chocby i spod ziemi wygrzebiemy kogos, kto w przypadku takim jak Jolinki syn nie rozlozy bezradnie rak, tylko zakasa rekawy i udowodni akademikom, ze natura czesto ma sile wieksza niz wszyscy akademicy razem wzieci ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]