Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Jolinkaa
Co do Krakowa,to ja jestem za spotkaniem,tak jak Ci już pisałamTyle,że u mnie w grę wchodziłaby tylko sobota 2 kwietnia.W tygodniu to muszę być pod telefonem,ze względu na córki pracę.Ona pracuje też jedna sobotę w miesiącu,ale już ją poinformowałam,że tego drugiego ma mieć wolneTo jeszcze dużo czasu,ale mam nadzieję,że uda nam się spotkać
Joluś moje droga, mnie też chyba najbardziej odpowiada sobota, wcześniej będą zwiedzania, w piątek Oświęcim, taki mam plan, a sobota byłaby super na spotkanie z Tobą i może Krysia znalazłaby czas, tak bardzo bym chciała... a może ktoś jeszcze, kto mieszka blisko Krakowa, Maniusia ???
Co do mojej diety, to wczoraj zainstalowałam w telefonie aplikację Dieta PL i tam wybrałam sobie dietę lekkostrawną, wybieram sobie z niej dania i obliczam punkty, tak więc jestem na WW, ale wzoruję się na lekkostrawnej ze względu na moje dolegliwości, poza tym zaczęłam więcej pic i już czuję się lżejsza, zważę się w sobotę do tabelki, póki co moja waga odpoczywa ode mnie w szafie ;)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Natka55
Dzień dobry:)
Nie wyrobiłam się wcześniej, bo musiałam ogarnąć chatę, lecę na siłkę,odezwę się wieczorkiem , bo mam gości z Anglii po południu.
Miłego dnia dla wszystkich, gratki dla tych co waga spadła, u mnie po wczorajszym wieczornym objadaniu znów podskoczyła.Lipa totalna z dietą ........
Jolinko zrób ze 2 dni diety skrobiowej : ZERO tłuszczu , białka, nabiału ,owoce w małych ilościach , a warzywa zwykłe i skrobiowe ile chcesz plus woda, herbatki ziołowe .
U mnie dziś podobny dramat tylko, że w drugą stronę.... dziś, godzina 14;30 a ja zjadłam póki co tylko serek wiejski i wypiłam ze 2l wody... Jeszcze trochę zajmie zanim się znów w zdrowe odżywianie wdrożę po zmianie środowiska (przeprowadziłam się tydzień temu z małej wsi do Krakowa - 100km dalej.) 3mam kciuki za nas obie!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Sabinko...
moja waga tez swiruje i troche mnie wkurza... moze i lepiej by bylo wazyc sie rzadziej , ale gdyby w dniu wazenia trafic na taka niezwiniona zwyzke , to mysle , ze byloby to bardzo demotywujace... mialabym wrazenie , ze powiedzmy dwa tygodnie grzecznie dietkowalam, a waga ma to za nic... wazac sie czesciej widze wszystkie wahania , zarowno te na + jak i na -... i wiem, ze waga czasami ma sie nijak do naszych grzeszkow... moja waga w stosunku do sobotniej tez niestety in + i mysle, ze watpliwe jest czy udami sie rzutem na tasme chocby wypelznac z balwankowa, w ustalonym tabelkowo terminie ... szkoda :(
Agnieszko ...
Dr.Pape dla lepszego(szybszego ) efektu zaleca spozywanie weglowodanow wylacznie rano ... obiad i kolacja bez wegli powoduje szybsze chudniecie ... wiec Twoj pomysl jest dokladnuie tym co autor diety przewidzial jako plan B ...napewno trudnejszy, ale cos za cos...
Jolinko...
nie zawsze bezsenna noc ma jakas wytlumaczalna przyczyne, czasami nie spimy i juz ... ja nie odsypiam z regoly takiej nocy , bokiedy spie w dzin to czesto kolejna noc jest tez bezssena ...wole wiecprzemeczyc sie w dzien a kolejnej nocy normalnie zasnac...
ja ze wzgledu na te 5-cio godzinne przerwy nie porywam siena diete dr Pape... teraz niby robie 50/50 ale tez tylko niby, bo w dni postne powinnosie jesc 1x dziennie ok 500 kal, a ja jem ok 500kal ale podjadam co kilka godzin ... inaczej nie dam rady...
Grazynko ...
zjadajac swoj limit , ale rozlozony na kilka posilkow, juz "przerabiaam" zalozenia tej diety ... to sa te drobiazgi,ktore sparawiaja, ze dieta "dziala" lub "nie dziala" ... powinnam przez kilka tygodni dokladnie stosowac sie do zalecen, a efekt bylby zapewne widoczny ...
Ewa...
dzis moj Max opowiadal mi , ze zrobil sobie postanowienie do Wielkanocy nie jesc slodyczy i powiedzial, ze ja tez sobie MOGE postanowic... usmiechnelam sie i powiedzialam, ze nie wiemco bym mialasobie postaniwic...Max nie musial dlugo maslec... stwierdzil : "wiem ... do swiat razem ze mna masz nie jsec slodyczy" ;) moze go poslucham ...
Krysiu...
moze i wsadzilas kij wmrowisko, ale to chyba nic zlego... wszak kazda dyskusja nas wzbogaca...
ja przedewszystkim protestuje przed wrzucaniem do jednego worka slow " bicie dzieci" ... dla mnie jest kolosalna roznica miedzy karcacym klapsem a wyladowywaniem frustracji czy znecaniem sie nad dzieckiem ... owszem nawet klaps jak to Grazynka slusznie zauwazyla jest wychowawcza porazka ... ale wiele zachowan stosowanych wobec dziec jest tez takowa albo i wieksza porazka... przeciez slowem czesto mozna sprawic wiekszy bol niz przyslowiowym laniem ... zwlaszcza jesli nie jest sie dobrym pedagogiem i nie ma sie swiadomosci , kiedy i jak dziala psychika dziecka ... Iluz to bezradnych rodzicow, daje sie zmanipulowac dzieciom ...dzieci w kwestii manipulacji sa mistrzami ... nie wszyscy rodzice maja przygotowanie psychologicznie ... kierujac sie sercem, zupelnie nieswiadomie, czesto krzywdza dziecko bardziej niz wymierzajac im klapsa ... mysle tez , ze nikomu nie uda sie opracowac jednej gotowej recepty na wychowanie dziecka... gdyby takowa istaniala,to taka jak ta dyskusja bylaby bezprzedmiotowa ... dzieci sa tak rozne, ze nie da sie ich wychowania ujac w jakiesz sztywne ramy ... musze przyznac, ze zdarzalo mi sie przetrzepac dziecku spodnie i nawet wlasnie zadzwonilam do corki aby zapytac co mysli o tym ze czasami dostawala po tylku... i wiesz comi powiedziala ? .... "mysle ze stanowczo za malo to robilas..."... czyli dokladnie to samo co mysle ja o tym, ze moj tato rzadko, bo rzadko , ale tez czasami musial siegac te tego typu persfazji ... Kary cielesne stosowano od stuleci , ale agresja wsrod dzieci to byla nieslychana rzadkosc... dzis wrecz przeciwnie ...kary cielesne sa "be" a dzieci kipia agresja juz w przedszkolu ... nie szanuja ani rodzicow, ani nauczycieli, nie maja autorytetow ...kpia z bohaterstwa czy poswiecenia, bo dzis to "frajerstwo" ...patrzac na dzisiejsze mlode pokolenie mam wrazenie , ze jak dalej wszystko pojdzie w tym kierunku, to niedlugo dzieci beda bily rodzicow ... to moje odczucie i nuiekoniecznie musicie sie z nim zgadzac, ale mysle, ze tez nie pogniewacie sie, ze mam takie a nie inne zdanie w przedmiotowej kwestii ...
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
evige
, Maniusia ???
Maniusia chętna :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
gamma56
ze jak dalej wszystko pojdzie w tym kierunku, to niedlugo dzieci beda bily rodzicow ...
....niestety to juz jest. Sama czesto zastanawiam sie skad u maluchow tyle agresji. Mam cos takiego w rodzinie, bezstresowe dzieci, znaczy wszyscy dookola maja stresa. Ale takie czasy i wcale nie chce tu zabrzmiec jak jakas stara ciotka : "Dawniej wszystko bylo lepiej..."
Tak na marginesie : zima sie konczy - zegnajmy wiec balwanki !
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao,
joilnko-jestem na diecie autorskiej :)
ale jesli zrobicie przykladowy jadlospis dr. pape(moze natka?)to ja bardzo chetnie sie podlacze.
waga -jak w stopce
i...zawiesil mi sie syndrom Forrest Gumpa :( :(
przesadzilam z bieganiem-codziennie 40 min. to a duzo i za czesto , chyba rozgrzewka byla tez kiepska, juz wszystko wyczytalam i wiem ...
bola mnie sciegna za jednym kolanem.
musze przeczekac kryzys i wziac sie za "syndrom" bardziej technicznie a nie emocjonalne i spontanicznie.
pozdrawiam
m
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Oj Maniusiu, jak się cieszę! !! Jestem teraz na fizjoterapii potem idę do p.doktor z moimi kiszka może wieczorem więcej poczytam i coś skrobi.
Bunia Pysiu moja możesz spróbować, ja tak staram się robić 2 razy w roku ćwiczę silną wolę, najgorzej pierwszy tydzień, a potem jak się w głowie pouklada nie jest to wcale takie trudne. Jak udało nam się rzucić palenie to co tam parę dni bez słodyczy. Ja będę jedynie do musli dodawać łyżeczkę miodu [emoji6] [emoji518]
ewa
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No zobacz Reginko, jaka ja sama z siebie mądra Załącznik 34891. Mam nadzieję, że nie będę musiała tak drastycznie zmodyfikować swojej diety, bo tak jak jest, to mi pasuje :)ale dobrze wiedzieć, że jest taka alternatywa :)
Nie, nie , nie...całą sobą krzyczę...nie ma znaczenia klaps, czy lanie. jedno i drugie jest nieprawdopodobną traumą dla dziecka. Kiedy rodzic uderza dziecko, zostają blizny, niekoniecznie na ciele. Bite dzieci często biją potem swoje.Rodzic bijąc dziecko pokazuje też mu, w jaki sposób sobie sam radzi ze złością, a dzieci obserwują rozwiązania podawane przez dorosłych i nie znając innych - same z nich korzystają.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zajrzałam na chwilę i wpadłam na szalony pomysł, żeby wsiąść w pendolino i przyjechać na spotkanie z Ewunią, Jolinką i Maniusią. Muszę sprawdzić jak M pracuje no i pomyśleć o noclegu, bo jedyne sensowne połączenie mam z przyjazdem do Krakowa o 18 - tej czyli późno, więc musiałabym przyjechać 1- go.
Wracam do kuchni,bo goście w drodze.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Hej dziewczyny wpadam na chwilę, bo oczy mi chcą wyjść z orbit, taka praca to nie dla mnie
wprowadzono u nas elektroniczny system obiegu dokumentów, więc wszystko mamy na ekranie, faktury są skanowane i papieru już w rękach nie mam tylko 8 godzin gapię się w ekran.
Wtrącę się w sprawę bicia dzieci, nie popieram, aczkolwiek zdarzyło mi się dać klapa. Uważam jednak że dzieci które biją rodziców, to takie
które były chowane zupełnie bezstresowo. Ludzie często mylą wychowanie bezstresowe z brakiem wychowania i takie są skutki.
A na koniec się pochwalę, ze moja córka wygrała konkurs na przebranie w stylu lat 20 w szkole, zdjęcia wklejęna FB