Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Dzień dobry
poczytałam, polajkowałam a teraz muszę ze sobą poważnie porozmawiać bo znowu wczoraj zawaliłam dietę i to strasznie
jak już dojdę ze sobą do ładu to się zamelduję z powrotem ....
dyskutowałyście o tym czy dzieci wolno czy nie wolno bić a ja dodam od siebie, że czasem lańsko pomaga i mnie by się dzisiaj przydało
co nie znaczy, że biłam swoja córkę
Kalahari o diecie dr Pape pisała Gamma, pisałam i ja podając wiadomości o niej Krysi, ja podawałam na początku ( od 29.01) jadłospisy a najlepiej jakbyś kliknęła na link pod wpisami Marii ( na niebiesko) - tam Maria pisze o swoich początkach i nie tylko diety i też wrzucała co jadła![]()
tak , miałam kontrole wzroku i okazało się, ze moje okulary te co mam w pracy są do wymiany tak więc mój pracodawca pokryje koszty, rekontrol mam 3.03, nie jest tak we wszystkich firmach, ale nasz pracodawca szanuje pracowników, pracujemy oczami i dobre okulary to u nas podstawa
A ogólnie czuję się dzisiaj fatalnie, pieką mnie oczy, boli głowa, tak jakbym nie spała całą noc, a przecież spałam, z przerwami, ale jednak![]()
Nic nie zawalilas bo to nie dieta tylko sposob na zycie. To jest tak jakbys poszla biegac i po ilus tam metrach stracila oddech i musiala odpoczac a potem pobiegla dalej. Na koncu jednak dobieglabys do celu. Ja sobie tak to tlumacze i robie dalej. Tak mi sie w glowce ustawilo i chyba o to chodzi.Probowalam roznych diet, dziewczyny kazda z nas przez to przeszla dwa tygodnie - potem jaks pizza albo inna okolicznosc i.....dobra teraz przerwa i od poniedzialku zaczynam od nowa. Ja nie chce sie wymadrzac bo ja ani psycholog ani dietetyk nie jestem ale takie mam doswiedczenie. Glowa do gory i dalej....![]()
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ostatnio edytowane przez gamma56 ; 11-02-2016 o 14:56
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mario, bardzo ładnie to ujęłaś .
Sabinko, nic tylko działaj dalej. Pasuje Ci ten sposób odżywiania wiec szkoda byłoby gdybyś to zostawiła. trzymam mocno kciuki, kochana![]()
ewa
Mario...
masz racje, ale sama juz niewiemco mam zrobic zeby mi sie w mojej glowisi tak poukladalo... mam tez swoj zdrowy i skuteczny sposob odzywiania (WW) ale niestety zastraszajaco szybko dostaje glupawki i obawiam sie , ze w mojej mozgownicy jakas blokada urzadzila sobie mieszkanko... jakis grnat by sie przydal ... taka totalna rozpierducha moglaby troche moje zbutwiale klepki poprzestawiac, bo ja jeestem od pewnego czasu zupelnie bezradna i nie niewiem dlaczego nie potrafie robic czegos co znam i wiem , ze to moja bajka ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A po co Ci zaraz granat ? Widzisz bo to tak troche jest jak z moja praca, ja generalnie lubie to co robie ale od dawna chce wiecej. I tez sobie tak mysle, ze musi sie cos stac, zeby mnie kopnelo bo wiem na co mnie stac. A jednak nic sie nie dzieje.
I tak samo jest z naszymi dietami, przynajmnie u mnie. Mnie nic jakos nie pchalo do przodu i nie zaczelam diety bo cos sie stalo tylko jakos SAMO PRZYSZLO. Moze z praca bedzie podobnie.
Z drugiej strony - czy jesli czujesz sie bezradna to napewno jest Twoja bajka ?
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Mario...
narazie nie poznalam innej bajki, ktora pasowalaby mi tak jak WW ... bez wielkich wyrzeczen stosujac sie do jej zasad zawsze pieknie chudne wiec uwazam, ze to moja bajka... sek w tym, ze ciagle wychodze poza zasady i dzieje sie to co dziacsie musi... dieta lezy i kwiczy... bezradna czuje sie bo do diety potrzebny jest ten slynny "klik" w glowie ...takie kolo zamachowe naszych dzialan... zaastanawiam sie czesto co musi siestac, zebym sie opamietala... dlatego przyszedl mi pomyslna granat bo tak jak jest - dalej byc nie moze ... wiec robie cokolwiek, bo lepiej robic cokolwiek niz bezczynnie czekac na olsnienie ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]