Czytam....czytam i pychol mi się uśmiechaPamiętam jak Ewa pierwszy raz napisała,że ma pomysł na zwiedzanie Krakowa z Lucienem-zaraz mi do głowy przyszło spotkanie.Pomyślałam wtedy też o Krysi i Maniusi,ale możliwości,że Natka dołączy to nawet pod uwagę nie brałam,bo przecież to dla niej bardzo daleko.Gdyby to się udało i gdyby jeszcze Agnieszka dołączyła,to byłabym cała w skowronkach....prawie jak na meczu siatkówki
Mam nadzieję,że i mnie nic na drodze nie stanie i plan spotkania wypali
![]()
Ewuniu super wyglądasz, ale zimy nie zazdroszczę, nie lubię zimna.
Hotel zabukowałam, tak jak rozmawiałyśmy, więc jeśli nic nie stanie na przeszkodzie spotkamy się w Krakowie. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że chętne na spotkanie Jolinka,Krysia i Maniusia też dojadą.
Oczywiście moje kochanie jeszcze nic nie wie ,ale nie będzie (tak myślę) miał nic przeciwko temu.
Kasieńko tak wyglądały mniej więcej moje zajęcia na trampolinie, ale za stara byłam w tamtym towarzystwie, same młode ,chude laski.
Mam na myśli ten link z fejsa.
Marysiu widzę, że niezła z Ciebie "agentka" zajrzałam na Twój wątek, pośmiałam się ..... naprawdę masz lekkie pióro jak Zenia.
Gratki za kolejny spadek.
Grażynko masz piękny ogród, podobnie jak nasza Kasiunia, ja nie przepadam za grzebaniem w ziemi, wolę inne atrakcje, a relaksuję się nad morzem.
Będę więc podziwiać Wasze zmagania w ogródkach, Wasze piękne kwiatki, krzaczki,drzewka z daleka, bo ja podobnie jak Marysia jestem całkiem miastowa kobita.
Faktycznie piękna trawa to u córci tak zielono Reginko?
Joluś ja kiedyś sama grałam w siatkę i uwielbiałam to,mieliśmy u nas piękny Dom Sportowca ,zbudowany w tej obrzydliwej komunie, z wymiarowym boiskiem do siatkówki, a sekcję piłki siatkowej finansował Zespół Elektrowni, fajne czasy.......
Jolinko pendolino jeżdzi z Gdyni do Krakowa, więc za 5 godzin będę na miejscu, muszę być jednak dzień wcześniej, bo dojechałabym dopiero na 18- tą czyli zdecydowanie za późno.
Wlasnie przeczytalam Twoj post i chyba az spuchlam z dumy. Musialam miec ciekawy wyraz twarzy bo moj M przygladal mi sie w tym czasie i rzucil:
"Nie wiem co Ty tam ogladasz ale caly czas szczerzysz sie do laptopa."
A tak na serio to ja sie bardzo staram i musze sie przyznac, ze po prawie 30 latach niestety od czasu do czasu do slownika zerknac musze![]()
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Na siatkowce sie niestety nie znam ale kiedys chodzilam na...zuzel. To bylo dawno temu i kochalam sie w takim jednym zuzlowcu.Mial jakies 150 cm wzrostu i obwod przedramienia mniej wiecej jak moje dwa uda. Milosc mi na szczescie przeszla ale zamilowanie do zuzla zostalo, zawsze jak mam okazje to ide na mecz. A siatkarze to piekne chlopaki.
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Napislaman sie jak dzika i choc pisalam w dokumencie to niestety zlosliwosc losu bywa nieprzewidywalna...zawiesil mi sie komputer i niestety nawet dokument nie uchronil mego posta przed unicestwieniem
fotki wrzucilam przez tapatalka (lo mamunciu jakie wielkie wyszly) ale poniewaz post w kosmosie to nie wiecie co to za kwiecie ... a to przedsmak wiosny w mojej okolicy... kiedy zobaczylam fotki Ewy to wiedzialam ze musze wam uzmyslowic w jak roznych miejscach zyjemy ...
Agnieszko...
jesli nasze slowa daja Ci wsparcie, to znaczy ze nasza tu bytnosc ma sens ... to milo czasami choc tak kogos wesprzec...
Krysiu ...
to czego nie mozesz ugryzc to wielka przenosnia...np. jezeli nie lubisz miesa, to nie porywaj sie na Atkinsa czy Gace... wybierz cos w czym czujesz sie dobrze... na przyklad WO czy metoda 30g tluszczu ... jezeli nie potrafisz zyc bez pieczywa - nie porywaj sie na Diete Plaz ... potrafisz skrupulatnie trzymac sie rozpisek...postaw na diete z rozpiska posilkow... itd... wiec jesli Pape odpowiada Ci dopuszczalnym menu i przerwy miedzy posilkami sa Twoim sprzymierzencem, to wykorzystaj te zalety i nie odpuszczaj ...
Dlugo walczylam z kompem, wiec teraz musze sie streszczac, bo mam do obejzenia film ktory sie ciekawie zapowiada...
Dobranoc kochane zawzietaski ....
12695391_1060855407291034_1255778001_o.jpg
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
poranna_kawa_we_dwoje_0.jpg
Witam w sobotę.
No więc tak: Od kilku dni, moja waga systematycznie podskakiwała o 100 gram, dziś o 200. Akcję kończę z wynikiem 77,3 kg, czyli mimo trzymania diety, przytyłam.
Mario, co byś poradziła...próbować dalej, czy ta dieta jest nie dla mnie ?
A jak u Was?
Dziś idę na Planetę singli![]()
Ostatnio edytowane przez Agnieszka111 ; 13-02-2016 o 11:39
Dzień dobry bardzo sobotnio, zimowo... obudziła mnie odśnieżarka , a zaraz wybieram się na jazdę więc nie rozpaczam. Nie rozpaczam, bo wyjęłam moją wagę z szafy i łaskawie pokazała mi -1 kg , dobrze jednak, ze ją schowałam, tak teraz będę robić, będę się ważyć w sobotę, bo do tabelki i waga siup do kąta, a w poniedziałek mnie zważą na WW ciekawa jestem wyniku tam
Zostawiam łyk kawy z życzeniami miłego weekendu walentynkowego
stylowi_pl_kuchnia_39891393 (1).jpg
Witajcie dziewuszki! Agus, Ewunia dzieki za kawusie...
Nie zagladnelam tutaj wczoraj bo mialam gosci na kolacji, ktorzy siedzieli dlugo i z ktorymi to...jak juz niektore z was wiedza- zabuchowalam wczoraj lot do Warszawy na nasze lipcowe spotkanie!
Szukalismy bowiem razem z tymi przyjaciolmi lotu na nasz wspolny urlop wlasciwie...i nagle przyszlo mi do glowy, ze moze zobaczylabym ile by mnie kosztowalo, gdybym w lipcu pojechala/poleciala do Polski tylko na weekend. Cena okazala sie przystepna- zwazywszy komfort podrozowania (1,5 godzinny lot z Frankfurtu bezposrednio). Lece co prawda tylko do Warszawy a stamtad bede musiala dojechac jeszcze do Agniesinej miejscowosci- ale to pryszcz przeciez.Tak wiec moje kochane teraz...nie ma odwolania!
Nasze wakacyjne spotkanie musi sie odbyc w terminie 8-10 lipiec!
Naciu- zainteresowalam sie to twoja stronka, ktora polecilas: ajwendieta.pl
Na tyle mi sie sposobala, ze przekopiowalam sobie nawet pare informacji na moj watek...
A propos mego watku- to serdecznie dzis tam zapraszam...zrobilam tam bowiem znowu kilka wywodow na tematy psychologiczne...
I jak zwykle ciekawa jestem waszych sadow...
Agniesiu- co ci moge powiedziec...dieta Marii- to tak jak ona pisala- to nie dieta szybkich efektow i poczatkowy wzrost wagi nie jest niczym dziwnym, zwazywszy ilosc jedzenia, ktora jest w tym sposobie odzywiania dozwolona.
Jesli jednak odpowiada ci ona ze wzgledu na to co jesz i na pory jedzenia...ja bym jeszcze dala jej szanse z tydzien lub dwa.
ja dzis rano sie nie zwazylam ze wzgledu na wczorajszy pozny posilek-mam go jeszcze w jelitach.
Zrobie to jutro rano i z ta waga wystartuje tez w nowa akcje.
Generalnie jednak-w skali miesiaca mam mniej i to mnie ciezy bo to znaczy, ze ide w dobrym kierunku!
Gammus, Ewuniu- fotki cudne! I jakie rozne!
Dobrego dnia dziewuszki!
![]()