Agnieszko – ale zaszalałaś! Aż mam ochotę też spróbować
Bbaja – witaj![]()
Kasiu sorki..... juz usunęłam. ...
jeśli masz fotkę w komórce to z kompa możesz wysłać tylko jeśli jest połączony z komórka (przy pomocy kabelka) lub najpierw musisz wrzucić fotkę na kompa
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Natko – bawcie się dobrze i ciesz się synkiem, bo widać ile radości sprawia Ci jego (ich!) przyjazd. Napisz potem, co tam działacie w sprawie synka i czy są jakieś dobre prognozy dotyczące jego wzroku? Mam nadzieję!
Agnieszko – tak to rzeczywiście jest, że doświadczanie różnych sytuacji dużo nas uczy. Trochę to boli, ale w ostatecznym rozrachunku wychodzi często na dobre. Pamiętam tę sytuację z koleżankami, o której teraz napomknęłaś. Trochę o niej pisałaś, bo kosztowała Cię naprawdę sporo nerwów. Ale jak widać, to co przeżyłaś, nie poszło na marne – dużo się przez nie nauczyłaś. Pamiętam, że podpytywałyśmy Cie jeszcze potem o rozwój sytuacji, ale w którymś momencie zadziałało chyba to, o czym właśnie napisałaś – obawiałaś się, że to już niekoniecznie będzie dla nas ważne i wobec tego nie będziesz nam zawracać tym głowy. To są właśnie te opory przed mówieniem o swoich sprawach – tak niestety mamy. Ale mamy tu też wspaniałe dziewczyny, które lepiej od nas opanowały sztukę otwierania się i czas trochę się od nich tego nauczyć, bo to naprawdę pomaga!
Sabinko – ale już duży słodzik z tej Twojej wnusi!A jeżeli chodzi o upadki: pytasz i masz! Moja córka już tylko kiwa głową, właściwe nie wiem czy bardziej ze zmartwienia czy ze zgrozy. Wchodziłyśmy dzisiaj grzecznie na schody, gdy za nami pojawili się sąsiedzi, których chciałam ładnie przywitać. No i odwracając się potknęłam - na własnym płaszczu! Gruchnęłam oczywiście na swoje felerne kolano. Łzy w oczach i uśmiech na twarzy, bo nie chciałam, żeby córa zauważyła jak boli. I tak wiedziała. Biedna, próbowała mnie przy tej swojej kruchości dopilotować do mieszkania. Szkoda gadać. We wtorek zaczynam rehabilitację na to kolano – mam nadzieje, że będą jakieś pozytywne efekty.
Gammo – uwielbiam Cię za te mądrości życiowe i ogrom pokory! Telefon stacjonarny na razie jest, ale w zamierzeniach. Ale dzięki za opcje rozmowy bez limitu – to bardzo budujące. Mam nadzieję, że wybierasz się z nami nad morze? Przykro mi, ze to wszystko wiąże się z kosztami. Miałam nadzieję, że chociaż to będzie dla was bardziej korzystne. A mieszkanko po remoncie – no super (naprawdę!). Podoba mi się tam chyba wszystko! Widać i wkład pracy i włożone serce. Pisz co z Twoimi bólami i czy zaczęłaś coś z tym robić?
Jolinko –dobrze, ze masz jeden problem z głowy! Jak zrobisz zdjęcie w nowej sukience to ja proszę na maila.
Kasiu – jeżeli możesz to też wrzuć zdjęcia na maila. Wydawało mi się, że przez chwilę widziałam je tu na forum. To znaczy teraz już wiem, że widziałam.
Kropeczko – mam nadzieję, że dzisiaj już naprawdę dobrze się czujesz. Zresztą skoro tęsknisz już do ćwiczeń, to musi być dobrze.
Ewo – co z Twoją teściową na ten moment? To dla mnie czuły temat, bo też jesteśmy dużo zaabsorbowani swoją.
Pisałam...pisałam prawie pół godziny i coś sobie na klawiaturze po raz kolejny wcisnęłam.....zniknęło wszystko
Teraz musicie poczekać na moje wypociny do świtu.Idę spać,bo rano mam pobudkę o 3.60 jak ślubny do pracy wstaje.
Spokojnej nocy dziewuszki![]()
Dzień dobry,
widzę, ze dobrze bawiłyście się tu wczoraj, Agnieszka ! jak kolorowo ! a jadurna, nie wiem czy robota mnie lubi, czy ja robotę
pobiegałam 5 km i po powrocie, zamiast korzystać z niedzielnego lenistwa, poleżeć na kanapie czy przed komputerem, wymyśliłam robienie pierogów, co mi zeszło do wieczora, potem tylko kąpiel i spanie. Robiłam tak na zapas, do zamrażarki, bo czasami jak np wracam z podróży to jest jak znalazł.
bbaaja, witaj to mile, ze po czytaniu nas, chcesz dołączyć do nas, mam nadzieję, że dorze będziesz się czuła z nami
Moja teściowa ma się dobrze, jutro zdejmą jej szwy z twarzy, opuchlizna zeszła, siniaki powoli też schodzą, teraz zmieniła kolor z fioletowego na żółtyręka dalej w gipsie, ale ładnie rusza palcami (ćwiczy codziennie), jest bardzo ruchliwa, pokazywała mam w jakiej jest formie, podnosząc nogi wysoko, robiąc przysiady, uśmiałam się ... będzie dobrze
Jolu, tak też tak miewałam, ale to wkurza ! trudno, może uda Ci się w wolnej chwili odtworzyć
Agnieszko, bardzo mądrze robisz ze swoim synem, podziwiam Cię za mądrość, rozsądek i miłość, bo to nie sztuka zakazać wszystkiego, fajnie, bo będzie umiała sobie regulować jedzeniem, dzisiaj idę na pizzę z kolegami, ale jem małą, jutro natomiast wystarczy mi sałata itd... miałam taki przykład w rodzinie, chłopak nic jak Twój syn, też taki wzorowy uczeń, na stypendiach kończy teraz liceum jako najlepszy w szkole i też miał problem z wagą jako mały chłopiec, w gimnazjum zaczął się odchudzać, siłownia i zdrowe jedzenie, do tego doszedł wzrost i teraz jest chłopak jak model
Sabino, wnucia jak modelka, urocza i ciągle się upieram, ze podobna do babci <3
Gammuś, ściana fantastyczna, ale zdolniacha z Ciebie, bardzo mi się podoba, brawo !!!
Kasiu, dzień dobry, jak po spotkaniu, widziałam na zdjęciu, ze wszyscy tryskaliście szczęściem <3
Kropeczko, Maniusiu
Moje drogie, wszystkim Wam życzę super dnia, dobrego wejścia w nowy tydzień i ślę buziaki...
![]()
Dziewczyny, nie wiem czy korzystacie z jakiejś aplikacji do aktywności fizycznej, ja korzystam z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i jestem bardzo zadowolona, a wczoraj znalazłam super aplikację na telefon dla tych co mają problem z piciem wody (ja taki mam) oblicza ilość wody potrzebnej wg wagi i przypomina o każdej szklaneczce, super, polecam !!! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tutaj wkleiłam wersję na android, ale jak macie inny telefon np iphone to zapewne można znaleźć w googlach
Uciekam do łazienki, bo nie zdążę do pracunibuziaaaakiiiiii
Dzień dobry....Ewa....Co jest ? Zaspalas ? Ja jeszcze w pracy, ale w domu tylko się przenie i do mojej babci startuje, wiec korzystając z wolnej chwili lapeczka macham...kawy nie polewamy bossa czekam na kawę od Ewy... rozpiescila nas tymi cudownie zapisany mi i teraz 7nnej aż pić się nie chce.....Miłego dnia kobitki.... właśnie przyszła moja zmieniczke wiec musze jej relacje z nocy zdać. ...pa pa ...do później. ..
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oooo minęła się z Ewa.... buzię i zmykam kochana do tej lazienki
![]()
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam na chwilkę, bo zaraz znikam w łazience i w kuchni
Ewcia, taki jest plan. Chcę żeby Kuba wiedział, że od niego zależy waga. Za każdym razem gdy mnie pyta- mamuś, a to mogę zjeść? szukamy informacji co dana potrawa w sobie ma, a potem mu mówię- i teraz to jest synu twój wybór- możesz zjeść, czy nie. Zawsze odkłada to, co jest niepotrzebne. Nigdy mu nie mówię- absolutnie, tego zjeść nie możesz.A najlepsze jest to, że ja też przy nim uczę się jeść od nowa. Na razie kiepsko idzie mi jeśli chodzi o chudnięcie, ale gruba bardzo nie jestem,wiec myślę, że cenniejsze będzie dla mnie umieć jeść, a nie obżerać się i nie eksperymentować z głupimi dietami. Jem wszystko, w mniejszych ilościach i wybieram. Jem tylko 5 razy dziennie. ostatni posiłek, to najczęściej białko lub warzywa.
Wczoraj pobawiłam się emotikonkami, więc na razie nie muszę ich wklejać.
Dobrego dnie wszystkim życzę![]()