Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia

Dzien dobry
Dziekuje dziewczyny za obydwei kawy ... budzikowa wypije a "kasina" poglaskam :D

dzis dzien intensywny ... zaraz smigam do babci, potem Klaus, a wieczorkiem do swojej nocnej pracuni smigam...ale za to potem znow kilka dni slodkiego bezrobocia ... za tydzien w czwartek jade do swojej Jadzi ...musze ja troche wesprzec i pocieszyc... zreszta jej partnera chyba jeszcze bardziej ...az sie boje tego spotkania, ale wiem ze w takich chwilach wsparcie jest najwazniejszym lekiem...

Milego dnia wszystkim zawzietaskom zycze

Dzień dobry :)
Kasiu ten śnieg to był bardzo krótkotrwały na szczęście, dzisiaj już nie ma po nim śladu, znowu szaro, buro i ponuro...

ale ranne ptaszki z was z Agnieszką ale jak zaparzycie tak rano kawkę to zanim np ja do niej zasiądę to już zimna , dobrze, ze mam swoją:mdr:
albo muszę wcześniej wstawać :beurk:
eeeee to już wolę swoją :he:

niby staram się trzymać dietę ale wczoraj znowu miałam wpadkę, wieczorem zjadłam dużo za dużo i były też niestety węgle :(

Gammo fajnie sobie ustawiłaś te swoje prace :mdr:

Laugi, jeszcze nie wiadomo co te papiery na Wałęsę zawierają, może być szmelc, który nic nie znaczy. Mnie też go szkoda, bo teraz tylko to będzie się liczyło. Jeśli współpracował, to oczywiście źle, ale każdy, kto żył w tamtych czasach, wie, co znaczyło nie podpisanie lojalki. Niektórzy psychicznie nie wytrzymywali, bali się o siebie i rodziny.

Cytat:

---

Zamieszczone przez sabinka57

niby staram się trzymać dietę ale wczoraj znowu miałam wpadkę, wieczorem zjadłam dużo za dużo i były też niestety węgle

---

bardzo nieladnie :whip: ale dzisiaj juz nie jedz wegli.

Dziewczyny podczytuje Was ale jakos czasu brak. Wczoraj caly wieczor klechtalam z Mama przez telefon jednoczesnie gotujac zupe (barszcz ukrainski ) teraz krotka przerwe mam a wieczorem ide na silownie. Ale wiecie co ? Schudlam pol kilo. :mdr: To takie nieplanowane wazenie bylo bo oficjalnie w sobote to moze waga sie tez rozmysli. Fajnego dnia dziewczyny.

Mario dajesz tym bacikiem po moim tyłku, dajesz - ale należy mi się :beurk:

hej dziewczyny, z czasem kruhco , po pracy oczy bolą i już mi się nie bardzo chce w komp patrzeć
odczytałam o Wałesie, no cóż dla Kacyńskich zawsze był niewygodny, spreparować dokumenty nietrudno, zresztą SB-cy często preparowali sami,
jak było nie wiem, nie oceniam, ale teraz dużo dziwnych rzeczy się dzieje, jak np aresztowanie właściciela Faktów i Mitów, kolejna niewygodna osoba...

Cytat:

---

Zamieszczone przez Laugizorli

Kasiu przepiękne te Twoje kwiaty , rozumiem,że to są byliny. Czy wiesz jak się nazywają??

Pozdrawiam

---

Witam przy popoludniowej herbatce.

Grazynko- te zolte kwiatuszki to ranniki...bardzo zachecam do ich posiadania. Sa niezawodne i naprawde zwiastuja wiosne.:)

http://info.e-ogrody.pl/szukaj/ogrod...czesnej+wiosny

Maniusiu byłaś wczoraj u lekarza? nic nie wspominasz a źle się czułaś :heart:

Krysiu :o

Witajcie – jestem Agnisiu i od razu zapraszam na wieczorną herbatkę :) . Na dzisiaj mam w zasadzie koniec pisaniny, więc jest dobrze i spokojnie mogę was poczytać.
Załącznik 35016

Kasiu – dziękuję :kiss: . Piękne wyglądają te twoje kwiaty (nigdy o nich nie słyszałam i takich nie widziałam). A ja dzisiaj zobaczyłam zwiastuny wiosny u nas – pąki na drzewach! Uwielbiam te pierwsze odkrycia. Wiem, że przy was jestem bardzo opóźniona w tych spostrzeżeniach, ale co tam.

Reginko – bardzo przykra sprawa z twoją koleżanką. Szkoda, że w takich okolicznościach będziesz w Pl :(. Powiem tylko, że mieć w tobie przyjaciółkę, to wielkie wyróżnienie!

Agnieszko – zafascynowała mnie ta historyjka o twojej chrzestnej. Cóż za barwna osóbka :mdr:. A jaka jest jako osoba dorosła?

Sabinko - wcale się nie martw, jutro też jest dzień. Ważne, że weszłaś w tryb dietki i na pewno zaraz wrócisz do niej znowu. A poza tym wiesz, że Reginka ma nas na oku? – a z nią nie ma żartów :p

Mario – pisz tak więcej :). Gratuluję tego niespodziewanego spadku! Myślę że i dla mnie i dla Sabinki twoje pół kilo, to dodatkowy kopniak motywacyjny.

Maniusiu – mam nadzieję, że wszystko w porządku, bo rzeczywiście objawy wyglądają niepokojąco?

Jolinko – już nie raz pisałaś o swojej wrażliwości na zmianę pogody (konkretniej na opady). Wiesz z czego to wynika?