zbieram się do wyjścia, idę do siostry a potem na gimnastykę, ostatnio właśnie po gimnastyce coś mnie złapało, jakieś korzonki czy cuś, mam nadzieję, że dzisiaj wrócę zdrowa :mdr:
Wersja do druku
zbieram się do wyjścia, idę do siostry a potem na gimnastykę, ostatnio właśnie po gimnastyce coś mnie złapało, jakieś korzonki czy cuś, mam nadzieję, że dzisiaj wrócę zdrowa :mdr:
Oj, uśmiałam się, bo i u mnie było trochę tych normalek http://www.gify.net/data/media/373/s...razek-0002.gif
Pozdrawiam http://www.gify.net/data/media/527/s...razek-0028.gif
ja sie rozwodziłam w zeszłym tygodniu, no prawie... bo mój nie ślubny ;)
no tak to normalka :)
No, ale jakby nie było, jeden rozwód mam już za sobą https://encrypted-tbn3.gstatic.com/i...kN114SzR0tbjlQ
Mario, Rene, Maniusiu...
mysle , ze wiekszosc z nas ma takich rozwodow na swoim kacie conajmniej kilka , choc wiem ze i w tej kwestii tez bywaja wyjatki (Agnieszko chyba sie nie myle;) ) ale za to ja mialam 3 wkurzajacych , wiec zapewne i wiecej powodow do takich prawie rozwodow, ale i wiecej doswiadczenia w kwestiach malzenskich ;) dlatego z pelna swiadomoscia moge potwierdzic, ze z chlopem zle, ale bez chlopa wcale nie lepiej :D
Sabinko...
a uwazaj kochana na siebie bo jestes juz kolejnym przykladem na to ze choc wielu twierdzi, ze sport to zdrowie... coraz czesciej w naszym przypadku okazuje sie , ze spoort to czesto "mord" :D
lub jak kto woli : jede Gang macht ... krank ;)
https://www.jestemfit.pl/imgssl.php?...03_Mf_orig.gif
Gammuś, nie mylisz się :yes:
Ja Gammuś prawdziwy rozwód też mam za sobą i tu nie powiem, że z chłopem lepiej...
Ale obecnie mnie już byle co z równowagi nie wprowadzi, czyli fakt, doświadczenie najważniejsze :)
Gammo wróciłam cała i zdrowa :)
co do rozwodów to jestem po jednym prawdziwym a teraz od wielu lat mam chłopa "dochodzącego" ha ha :mdr:
Maniusiu ...
ja nie powiedzialam ze z chlopem lepiej... powiedzialam ze z chlopem zle, ale bez tez nie dobrze... ja tez zebralam troche roznych doswiadczen ... najpierw przerabialam rozstanie z nieodpowiedzialnym facetem jeszcze przed przed slubem , decydujac sie tym samym na samotne maciezynstwo ... potem przyszla kolej na prawdziwy rozwod z moim ex ... moje ostatnie doswiadczenie to koniec malzenstwa z powodu smierci meza... jak widzisz cala gama doswiadczen ... czyli mowiac, ze z chlopem zle a bez chlopa tez nie dobrze, wiem co mowie :D
I o mnie nikt nie wspomina :cry:.....:mdr::mdr:
Wpadnę tu, wpadnę zaniedługo (znaczy niezadługo), jeśli mnie znów "pracunia" do podłogi nie dociśnie.
Macham łapskami obiema :mdr: Pozdrowienia ślę. Trzymajcie się ciepło i chudo! :mdr: