Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie wieczorkową porą :)
Agnieszko – pięknie to załatwiłaś. Wielkie brawo, zwłaszcza że to nie są sprawy łatwe. Brak reakcji powoduje, ze ciemiężyciele niestety rosną w siłę. A to najczęściej tchórze, więc jest szansa, że ujawnienie sprawy przystopuje ich. Tym bardziej, że być może dodałaś też odwagi innym i teraz może i oni będą reagować na podobne zachowania.
Kalahari – no to kurcze niefajnie :bad:. Pamiętam z jaką przyjemnością słuchałaś tych audycji. Wiem co poczułaś, bo mnie już parę razy odcięli tak nagle i bez odwołania od czegoś, co akurat z przyjemnością oglądałam czy słuchałam (dla wąskiej grupy im się nie opłaca). A teraz, jak przyszło nowe, to rzeczywiście jeszcze bardziej się to może nasilić (zwłaszcza, gdy uznają coś za niepoprawne politycznie :beurk: ). No cóż. A tak się nastawiłam na Twoje malutkie sprawozdanka :money:.
Kasieńko – mam nadzieję, że jutro wszystko pójdzie dobrze. Kciuki oczywiście trzymam!
Sabinko – jak tam korzonki? Mam nadzieję, ze już lepiej? Z tego, co napisałaś o swojej dietce wynika, że to właściwie taki trochę zmodyfikowany o przekąski Pape :). Czyli powinno być ok.
Mario – dziękuję, że o mnie wspomniałaś, ale akurat jeżeli chodzi o teściową, to nie oczekiwałam konkretnej porady (to jest sprawa opieki, więc w zasadzie nie ma się nad czym zastanawiać), natomiast przyjazne pytania dotyczące tematu (w tym przypadku Kasia), podnoszące na duchu komentarze (tu akurat Sabinka i Reginka) są istotnym elementem naszych kontaktów. Wiem, że różne sytuacje z życia codziennego to kawałek naszej codzienności, ale dlaczego o tym nie pisać? Popatrz, tylko rzuciłaś mały komentarz o swoim M, a już pojawił się cały ciąg skojarzeń – pozytywnych, wspierających, rozumiejących. Czy to nie jest fajne i na pewno szkoda na to czasu?
Małgosiu – dobrze, że czujesz się już lepiej, ale czekamy też na wiadomości tutaj!
Zeniu – pamiętamy, pamiętamy :D. I popatrz, jak dziewczyny się cieszą, kiedy tylko wysuniesz chociaż na chwilę nosek z tej swojej zapracowanej norki :mdr:.
Jolinko – hop, hop! Pojawiasz się, piszesz przez chwilę ładne komentarze i znowu znikasz na dłuższy czas :(. Melduj się nam tu częściej Zawziętasko!
Miłego wieczoru wszystkim :money:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry kwiatuszki!:money:
Krysiaczku....ty zawsze trafiasz swym slowem napisanym w samo sedno...:love:
Kawusie dziewczynki wam przynosze...dobrego dnia zyczac i proszac o dobre fluidy!:)
http://blog.shockshop.pl/wp-content/...d24f49beeb.jpg
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć Kasiu :) Dzięki kochana za kawkę i oczywiście wysyłam dobre myśli i trzymam kciuki :)
Ja nie do końca z Krysią się zgodzę :mdr:, bo też staram się stawiać życzliwe pytania dotyczące tematu, a także podnosić w komentarzach na duchu Załącznik 35164, , żeby nie być gołosłowną- zerknij na mój wpis z 28.02, g. 7 rano :mdr: ale z całą resztą ...zgadzam się Załącznik 35165
Więcej napiszę w okienku...jak nie dostanę zastępstwa :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
melduję się i znikam bo idę na 10 do koleżanki "pogadać" sobie po angielsku ha ha
my się w zasadzie dogadujemy i rozumiemy ale czy rozumiałby nas Anglik to nie do końca wiemy ale co tam, zawsze to jakieś ćwiczenie, praktyka i przypominanie sobie słówek a do tego miłe spotkanie przy herbatce i jakichś zdrowych ciasteczkach ( albo jednym ) :mdr:
a do tego spacer w obie strony czyli same korzyści :)
Kasiu pomimo zajęć z angielskiego będę trzymała za ciebie kciuki :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Mam wolną lekcję :)
Sabinko, miłej konwersacji...i nie tylko..., ciacha nie jedz!
Krysiu, odnośnie mojej reakcji w sprawie koleżanki...jedną z osób, które ją niemiłosiernie gnębią jest nasz wicedyrektorka, którą nota bene mało kto w szkole lubi, bo jest w ogóle raczej nieżyczliwa ludziom. Mnie natomiast, jeśli widzę niesprawiedliwość, jest wszystko jedno z kim rozmawiam, bo ma tu znaczenie fakt, a nie pozycja w pracy .
Kasiu, u mnie z kolei waga stoi, więc nawet trudno przewidzieć co będzie w sobotę. Mam jeszcze trzy dni, cieszyłabym się żeby był choć minimalny spadek. Napisz nam gdy będziesz już po rozmowie i mam nadzieję, że nasze kciukasy przydadzą się :)
Maniusiu, ważne jest to, że teraz poukładałaś sobie życie i najgorsze jest za Tobą :)
Gammuś, zgadzam się z Tobą...myślę, że we dwójkę jest łatwiej w życiu, można się wygadać, wypłakać, wyśmiać, łatwiej wychowywać dzieci, utrzymać dom... itd .
Natko, jak zdrówko ?
Mario, Rene, Zeniu, Kalahari, Laugi, Ewa, Jolinko :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Agnieszka111
Zaczęła się praca i mało czasu.
Moja sie wcale nie konczy:cry:
Cytat:
Zamieszczone przez
kasiaogrodniczka
Moj osobisty model tez nie jest z gatunku tych latwych w praniu...ach! moj Boze! Ilez to razy ja juz sie rozwodzilam!.
Mamy model z tej samej serii ?
A tak na serio to ja sie nie rozwodze bo juz sie nie oplaca. Jestem w takim wieku, ze towar na rynku mocno przebrany albo nawet wybrakowany pozostal.
Wiecie dziewczyny, ze my sie klocimy wlasciwie tylko o dzieciaki. Bo moj M co innego wyniosl z domu a co innego ja. Moja rodzina byla duza i krzykliwa praktycznie ciagle z problemami ale w sumie trzymalismy sie razem. Dzwi do mojego rodzinnego domu byly zawsze otwarte i ciagle gotowala sie woda na herbate. Moj M ...hm co by tu powiedziec mial calkiem odmiennie, smutno i chlodno ale przeciez to niejego wina. Moje dzieci w tej kwestii sa dokladnie jak ja - czyli duzo ludzi wokol siebie, duzo zdarzen i co sie z tym wiaze problemow. Czasem mojemu mezowi jest to trudno zrozumiec i wtedy trzeba rozladowac sytuacje. A ja impulsywna dosyc jestem ale mnie z tym lepiej, wole sie wyladowac wielka burza niz dusic w sobie.
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam dziewczyny. Bardzo mi miło,że się tak myliłam co do Was. Ja czasami, ale bardzo rzadko na szczęście postępuję tak irracjonalnie. Kiedy w moim domu choroba dostaję totalnej głupawki. Cały świat mi się wali , wszystko jest czarne i jest beznadziejnie. To chyba przez to ,że kiedyś przez ignorancję lekarki moja 2 letnia Martynka mało nie umarła. Od tej pory kiedy jest choroba wpadam w panikę. Tego już raczej nie zmienię. Przepraszam za całe te zamieszanie i fermenty z mojej strony. Ale od kiedy sąsiedzi nastraszyli mnie tą straszną grypą, a Maksio zachorował wpadłam w panikę, Do tego zaczęły zdychać mi wszystkie rybki, i Tajga przez parę dni walczyła o życie. Rybki kupiłam nowe, Tajga już zdrowa tylko nie chce nic jeść, a Maksio siedzi w domu w dzień jest w miarę spokojnie, ale w noce nieprzespane, gorączka i katar silny. Ale żadnych niepokojących zmian nie ma .
Przepraszam jeszcze raz. Ja na razie nie będę tu pisała, dopóki sytuacja w domu nie będzie w miarę opanowana. Piszę u siebie w moim starym domku. Załącznik 35169
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
sabinka57
tzn nie mam jakiejś konkretnej diety, nawet nie liczę kalorii ale jak już pisałam staram się jeść mądrze i nie za dużo i o dziwo na razie mi to wychodzi ( ale cicho sza, żeby nie zapeszyć )
Sabinko - i tak trzymaj. Pisalam czesto na moim watku o modyfikacjach. Przykladem jest chocby moje mleko w kawie. Tak naprawde to juz nie chudne, moja waga jest stabilna i chyba tak zostanie. Zabralam sie teraz za sport ale tez nie jakos bardzo intensywnie, wlasciwie tylko tak, zeby sie nie katowac. Jakbym jeszcze ze dwa kilo schudla to pewnie bym sie cieszyla a jak nie...to plakac nie bede.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cytat:
Zamieszczone przez
Laugizorli
Maksio siedzi w domu w dzień jest w miarę spokojnie, ale w noce nieprzespane, gorączka i katar silny. Ale żadnych niepokojących zmian nie ma .
Maksio bedzie zdrowy i piesek tez.
A Ty wracaj i pisz...:clown:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao,
:confused:
zajrze jutro...
spiesze sie