Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Ja przeszło 3 lata mieszkałam nad morzem . Jak był wielki sztorm to i piwnicę zalewało morze. To znaczy było tak, morze , plaża, ulica i mój dom. Ale te morze takie zimne brr było zawsze. Potem przeniosłam się w góry. Tam i cieplej było i przytulniej. W lecie byłam w Helu. Nasze morze jest bardzo przyjazne jednak.
A ja mieszkam niedaleko morza ale rzadko nad nie jeżdżę, to chyba tak jest, że jak coś mamy na wyciągnięcie ręki to już nie jest taką atrakcją
Agnieszko dal mnie kolacja o 16.30 byłaby zdecydowanie za wcześnie ale ja nie pracuję to i później zaczynam dzień i posiłki mam inaczej rozłożone...a takie niespodziewane i spontaniczne spotkania są bardzo fajne tylko, że ja bym pewnie też jakieś winko lub ciacho wciagnęła ( albo i to i to ) - słabą wolę mam
Kasiu powodzenia jutro u lekarzy
jestem pełna podziwu dla twoich teściów, którzy na stare lata przenoszą się na drugi koniec Polski, no ale są już niemłodzi i jak rozumiem zamieszkają z twoją siostrą a to chyba rozsądna decyzja...
Sabinko! To siostra meza-nie moja- mieszka w tej Gdyni i to z nia, czyli ze swoja corka beda mieszkac tesciowie...
To prawda, przeprowadzka w tym wieku to nie latwa sprawa...ale co robic- w Belchatowie mieszkaja calkiem sami i w dodatku na 2 pietrze, z ktorego prawie nie byli w stanie schodzic...
Co do badan...to jest raczej wszystko ...profilaktyka...no i chcialabym wykluczyc jakies wieksze paskudztwa...
Mam byc do poludnia na czczo wiec pomyslalam, ze zrobie sobie jutro dzien postny przy okazji...
Nareszczie doczlapalam i ja...
dzien byl u mnie dzis wyjatkowo piekny ... wprawdzie w cieniu bylo chlodnawo, ale wystarczylo wyjsc z cienia i normalnie czulo sie jak promyki slonca przenikaja kurtke i przyjemnie grzeja plecy... naprawde cudowne uczucie...
caly prawiedzien spedzilam poza domem , bo to i do lekarza mialam termin i troche do wnukow zalecialam... chcialam trzymac sie z dala od lodowki, bo jak w swoje urodziny porzadzilam, to z waga nie moge wrocic do punktu wyjscia,az sie boje soboty...
alenaraziejeszcze nie rwe wlosowz glowy,bo wierze,ze jakzacisne pasa, to moze przynajmniej na zero wyjde...
Zenia ma racje ... ziemia kreci sie coraz predzej i z tego powodu ja coraz czesciej nie nadazam...
Poznosie zrobilo, a ja rano musze swoich seniorow powspierac , wiec znikam i wierze, ze noc bedzie dla wszystkich spokojna ....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
188.jpg
Pięknie, ja zaspałam to i kawy nie ma !
Mój zięć, dostał się na trzymiesięczny staż zawodowy do Stanów. Jestem z niego bardzo dumna Musiałam to Wam napisać
Dzień dobry dziewczynki
Kasiu moje pani doktor powiedziała nam ostatnio, że nawet wody nie wolno pić.
Agnieszko wow! w jakiej dziedzinie ten staż?
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Dzien dobry
Pieknie dziekuje za kawy... siorbne obie z ochota
Agnieszko...
gratuluje zieciowi... napewno wielkie wyroznienie i ciekawe doswiadczenie... Tobie zas sily na ten dzisiejszy ciezki dzien ... obid zabrany z domu napewno pomoze Ci latwiej go przetrwac...
Kasiu...
kochana szkoda, ze tylko wode mozesz siorbnac...ale pieknieze mimo tonamkawe zaserwowalas choc sama smakiem musisz sie obejsc...
Moja waga stoi jak zaczarowana ,choc naprawde sie spinam ale na wadze tego niestety nie widac i ciagle jest na plusie w stosunku do wagi tabelkowej z soboty... ale jestem spokojna , bo wiem, ze waga czasami lubi sobie postac i nas podenerwowac.... wczoraj juz calkiem skrupulatnie pisalam i liczylam punkciki ale dzis tez waga jak zakleta.... dzisiaj tez licze skrupulatnie...zobaczymy kto pierwszy wymieknie ja czy ten wredny sprzet...
znikam, bo dzis do babci jade, a tu auto trzeba wyskrobac...po wczorajszym wrecz wiosennym dniu,w nocy lekko przymrozilo ... nie przewidzialam tego i nie zakrylam szyb, wiec dzis musze wyjsc wczesniej , bo to zawsze kilka dodatkowych minut mi zabierze....
Milego dnia ipieknej pogody wszystkim maglareczkom zycze ...
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]