Nie mam za dużo czasu, więc tylko się przywitam Miłego dnia Zawziętaski Kasiu, dzięki za kawę
Dziewczyny kochane- wczoraj znowu mialam takie intensywne popoludnie i wieczor, ze nawet mi sie pisac na forum juz nie chcialo.
Ogladnelam z mezem film dla relaxu ("Obce niebo"-dobry!), przeczytalam co bylo do przeczytania na forum i przed 23-a bylam w lozku.
Krysienko- zycze ci aby wczorajsze rozmowy w pracy byly gruntem dla oczyszczenia sytuacji i nowego, lepszego startu! Ja osobiscie lubie zawsze ten moment, gdy cos zostaje wyjasnione i sprawa moze toczyc sie dalej juz bez niedomowien i niewypowiedzen...
Milczeniem Ewy sie martwie-bo sadze, ze stoi za tym znowu jakis dolek. Troche mi tylko przykro, ze Ewa wchodzi na watek np po to zeby zlozyc zyczenia urodzinowe a nie odpowie ani slowem na nasze prosby o znak zycia...
No ale...widac ma ku temu powody...
Zycze wam wszystkim dobrego dnia! Jak najmniej trosk i klopotow!
No nie, muszę Wam jeszcze napisać. Odebrałam wczoraj wyniki badań okresowych i wszystkie są ok, a nawet bardzo ok. Natomiast wyszła mi nietolerancja pszenicy( przy okazji robiłam badania na swoją alergię) i odrobinę za wysoki cholesterol. Czyli to co robiłam na czuja, robiłam prawidłowo. Lekarz powiedział, że ten podwyższony cholesterol- wypytał mnie o ostanie diety, to na pewno od pieczywa, dżemu, ciast, słodyczy. ( mięsa przecież prawie nie jem, nie mówiąc już o tłustych wędlinach czy mięsie ).Chodzenie z kijami tak- ale pod warunkiem, że do zasapania, a nie tak żeby sobie pochodzić, bo wtedy nawet codziennie trzygodzinne marsze nic nie dadzą. Żeby cukier i cholesterol były w normie, organizm musi się codziennie zmęczyć.
Ja teraz po odstawieniu j.w, już po kilku dniach widzę różnicę- na razie przede wszystkim w wyglądzie skóry.Ale i to już jest sygnałem, że działam prawidłowo .
Dzien dobry
Kasiu...
dziekuje za kawe ...ja tez martwie sie o Ewe, ale mysle , ze to ze weszlana forum zlozyc zyczenia to dobry znak... mysle, ze jest na etapie na ktorym nie ma sie ochoty pisac... pamietajmy oniej ,ale tez pozwolmy jej troche odetchnac,jesli tego potrzebuje ... mapewno wkrotce sie odezwie...
Agnieszko ...
wyniki potwierdzily, ze trzeba przedewszystkim obserwowac swoj organizm i eliminowac to co nam nie sluzy... zwlaszcza,ze nietolerancja pszenicy wywoluje u Ciebie tak gwaltowna reakcje ...
Krysiu...
zycze Ci aby rozmowa z szefowa oczyscila atmosfere i zaowocowala lepsza wspolpraca...
Jolinko ...
wierze, ze przywiozlas z Wroclawia jakies optymistyczne wiesci ...
Maniusiu...
mysle ze dzis juz nic nie stanie na przeszkodzie i lista szczesliwcow ktorzy sie zalapali zawisnie w koncu na wlasciwym miejscu i oczywiscie , Marta bedzie wsrod tych szczesliwcow...
Sabinko...
ogolnie rzecz biorac, to masz racje...moje wyniki coraz lepsze i waga tez wprawdzie z wahnieciami, ale generalnie we wlasciwym kierunku zmierza, czyli narazie "spoko"...
Kalahari, Natko, Mario, Rene, Grazynko ...wszystkie pozdrawiam bardzo serdecznie ...
Milego dnia wszystkim maglareczkom i podczytujacym gosciom....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Myślę że każda z nas szanuje czasowe milczenie kogoś drugiego...to jasne ze gdy ktoś milczy to musi być tego powod. Można nazwać mnie upierdliwa czy mało tolerancyjna...ale jest mi po prostu przykro gdy martwię się i pisze, ze proszę o znak życia. ..a ktoś wchodzi na forum i pomija to milczeniem.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Dzień dobry
słońce pięknie świeci to i humor od rana u mnie dobry
Witajcie dziewczyny
Jestem,nie zapomniałam o Was i nie zakopałam się w dołku jak po poprzedniej wizycie.
W poniedziałek wróciliśmy przed 22gą,mąż był w pracy,wiec musiałam jeszcze w centralnym podpalić,potem się ogarnąć po całym dniu i po prostu byłam tak zmęczona,że poszłam spać.
Wczoraj rano musiałam pojechać do skarbówki,złożyć aktualizację konta-trochę odstałam w kolejce.Porem w domu na szybko obiad,bo mąż do pracy,a jak już myślałam,że sobie tu z Wami posiedzę,to zadzwoniła córka.Zięć pojechał po południu w trasę i poprosiła mnie czy nie mogę z maluchami posiedzieć 2 godzinki,żeby się pouczyła.Dzisiaj o 9tej ma test w MOPSie do pracy.Bardzo dużo chętnych jest-po teście mają wybrać 24 osoby z najlepszymi wynikami,a z nich po rozmowach ma zostać połowa,bo właśnie 12 osób potrzebują do pracy przy obsłudze programu 500+.Proszę o kciuki!Ona tak bardzo się boi,bo nie zdołała wszystkiego ,co było wymagane opanować.Trudno na pamięć wykuć kodeksy.Miała na to tydzień.Wróciłam po 20tej,obejrzałam z synem film i...padłam.
Co we Wrocławiu?W sumie nic takiego...nic dobrego...ale też nic złego.
Dalej czekamy-nic złego się nie dzieje,nie ma stanu ,który by zagrażał życiu,organizm na razie sobie radzi.Dalej więc walczymy o wzmocnienie Mateusza czyli o poprawę wyników,o wzrost wagi i sił fizycznych.
Zalecenia-nowy lek,dieta jak dotąd czyli pszenicy najlepiej zero,ograniczenie glutenu ile się da i bezmleczna.Do tego mamy dostarczyć organizmowi więcej kolagenu.Mamy gotować wywar z kości cielęcych plus wołowina-taka z przerostami,chrząstkami.Taki wywar,żeby miał właściwości regenerujące skórę i stawy musi gotować się 3 godz.Już wczoraj taki zrobiłam,a potem na nim zupę jarzynową-dodałam pokrojone te miękkie chrząstki.Do tego ma jeść 2 razy w tygodniu duże porcje wątróbki drobiowej,która jest bardzo dobrym źródłem żelaza,witamin z grupy B,cynku i białka.Oj......nie lubi mój syn wątróbki,ale jeść musi,wiec wczoraj już solidną porcję na obiad dostał.
Wczoraj byłam w kilku aptekach-niestety u nas nie sprowadzą mi tego nowego co syn dostał.Ale sama sobie mogę sprowadzić i znalazłam stronę apteki-prowadzą również sprzedaż przez swoją stronę(apteka jest w dolnośląskim)
Do tego musimy kupić sok z pokrzywy z miodem i żurawiną,o którym pisałam Wam w zeszłym roku.Będzie w sprzedaży od połowy kwietnia.Znowu muszę "grosików" uzbierać,bo potrzebuję na początek chociaż 3-4 butelki ,a jedna to 46 zł.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tak to wygląda.
Teraz idę coś porobić w domu-moi Panowie śpią,to jest spokój.A po południu idziemy do mojego taty- 10tego miał urodziny,jutro imieniny-tylko dziś nam pasuje ,bo tak to mąż ma kilka od jutra.
U mnie dziś rano przymrozek,a przedwczoraj,tak jak u Agi śniegu było po kostki!Przeżyłam szok wyglądając przez okno,bo w poniedziałek było chwilami nawet +10 i piękne słońce.Kupiłam kilka róż i nie mam nawet jak je wsadzić,a listki już popuszczały
Buziaki
A ja jeszcze na chwilkę z gratulacjami dla Grażynki-bo Grażynka na fb pochwaliła się,że 12 marca została po raz drugi babcią ślicznej dziewczynki
Grażynko niech malutką chowa się zdrowo i będzie pociechą dla swoich rodziców,dla siostrzyczki,dla całej Waszej rodzinki
No i gratulację dla synka,bo doczytałam,że w sobotę miał swoje święto czyli bierzmowanie.
Zabiegana jesteś,ale może tu zajrzysz do nas?