Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie dziewuszki kawkowo!
http://2.bp.blogspot.com/-yMult1iT_M.../_MG_0279a.JPG
Krysienko-przepraszam cie, ze wczoraj nie towarzyszylam ci przy herbatce, ale jestem teraz wieczorami taka padnieta, ze o 22 spie juz w lozeczku. Za to budze sie przed szosta i mam rano czas na zajrzenie na forum zanim nie zaczne sie zbierac do szkoly!:money:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Patrzajta dziewczynki jaki slynny jest moj Boleslawiec! Nawet w Demotywatorach go znaja!:mdr:
http://img4.demotywatoryfb.pl//uploa...wdzpuf_600.jpg
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 35475
no...nie moglam sie oprzec......kasiu
wyjasnie co to jest jak wroce , teraz lece...
Załącznik 35476
zycze milego dnia, ciao, ciao
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
oczywiście po niezbyt grzecznych trzech dniach waga podskoczyła i to o cały kilogram ( stan na dzisiaj) ale nic to - walczę dalej :)
zaraz idę na gimnastykę to spalę trochę kalorii ale wątpię, żebym do sobotniego ważenia zgubiła tę kilogramową nadwyżkę :(
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Kasiu...
dzieki za poranna kawe w pieknej oprawie... az milo taka siorbnac....
Kalahari...
nie dziwota, ze nie moglas sie oprzec... toz to wrecz blizniacza budowla tylko krajobraz nieco inny ;)
Sabinko...
powiadaja , ze cygan dla towarzystwa dal sie powiesic, wiec chyba nie podlega dyskusji, ze Ty w towarzystwie i na dodatek w szczegolnym dniu , polasuchowalas troche ... jutro tez jest dzien.... jeszcze zdazysz podjetkowac....
Krysiu...
pokonawszy pieszo cala odleglosc z Gütersloh do Slupska ,napewno dalej bede sie ruszac.... chodzic tez pewnie czasami bede, ale napewno nie pod taka presja, ze musze te moje kilometry pokonac, a teraz wlasnie tak jest . uparlam sie ze musze ten dystans pokonac i to doslownie "wisi" nademna jak kara... mysle ze tu znow odzywa sie moja rogata dusza,ktora jesli cos musi to reaguje wrecz alergicznie ... teraz czuje sie doslownie jak rezerwista kilka dni przed odejsciemdo cywila... odliczam caly czas kilometry i coraz berdziej gebusia mi sie usmiecha , bo na chwile obecna zostalo mi do pokonania zaledwie 28 km , a jeszcze dzis kilka kilometrow zrobie, bo jak wam pisalam dostalam na kilka dni pod opieke pieska znajomej , ktora musiala na kilka dni wyjechac, wiec moje chodzenie odbywa sie conajmniej 3 x dziennie po ok 1,5-2km ... wiecej nie chodze, bo to taki troche goracy okres przedswiateczny , wiec zajec sporo ....
malym skokiem wagi nie zaprzatam sobie glowisi, bo juz nie raz to przerabialam, i wiem ze czasami nasz organizm tak potrafi... troche szkoda, ze nie uda mi sie raczej osiagnac wagi jaka sobie zalozylam w akcji tabelkowej, ale jak sie nie ma co sie lubi , to sie lubi co sie ma ... a nawet z ta mala zwyzka, to liczac od konca grudnia ubylo mnie prawie 7 kg , wiec chyba jest calkiem ok, choc nie mowie, ze nie mogloby byc lepiej ;)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
ciao, tak, maniusiu , to akwedukty--moje "ulubione" staororzymskie dziela obok bazaltowych drog---
kiedy jade pociagiem do rzymu z mojej wsi, to wlasnie przejezdzam pod akweduktem Claudia,ktory zachowal sie w duzych fragmentach i prawie wychodze z okna pociagu i z podziwu dla jego niezwyklej ponadczasowej wielkosci i genialnosci...
potem,
mijajac kolejne stacje, przejezdzam obok fragmentu bazaltowej rzymskiej drogi,ktore gdzie niegdzie wylaniaja sie niespodziewanie w roznych miejscach--swiadczac dobitnie o niezwyklej ,wielkiej historii....
uwielbiam akwedukty i te drogi.......
kasiu---ten wiadukt jest rownie fascynujacy-ciekawa jestem, czy nadal spelnia swoja funkcje?
jesli tak , to chetnie bym sie przejechala pociagiem.:)
nie znam boleslawca, ale siostra mojego dziadka ,ktora byla zakonnica,mieszkala tam i uczyla dzieci katekizmu,malowala tez obrazy i jeden z nich wisi tutaj u mnie...przedstawia sloneczniki.
no i...
popatrzcie,
te budowle--oparte na tych samych zalozeniach architektonicznych dzieli prawie 2000 lat...
pozwole sobie jeszcze sprecyzowac, ze te wielkie luki,arkadie maja duza wlasciwosc nosna--czyli moga udzwignac wielki ciezar: zarowno pociagu, jak i przebiegajacego po nim wodociagu.Załącznik 35483
gammo--zastanawiam sie nad nowym rodzajem aktywnosci fizycznej-dziewczyny-dziekuje za sugestie nordic walkingu, ale..
juz go przerabialam przez 3 lata..znudzilo mi sie, tym bardziej, ze bylam jedyna zawodniczka w calej okolicy, ktora uprawiala ten nieznany tutaj sport.:bad:
potrzebuje czegos nowego..
wycieczki piesze po gorach, tez juz byly..
czekam na wasze rady i porady
buzka!!!
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie przy popołudniowo-wieczornej herbatce :)
Załącznik 35484
Kasieńko kochana – za co Ty mnie przepraszasz? Większość z was jest skowronkami, a ja jestem sową. Nie wymagacie przecież ode mnie, żebym wstawała o szóstej rano i pisała :money:. Każda ma swój czas i godziny, które jej najbardziej pasują. Dlatego absolutnie nie czuj się zobowiązana do tego, żeby pisać tu wieczorkiem. Zresztą ja sama bywam przecież bardzo nieregularnie.
Jedyne o co bym tak nieśmiało prosiła (to tak ogólnie), to żeby robić częściej zerknięcia na wieczorne wpisy. Bo rano jest świeżutka, pachnąca ale też szybciutka kawka i przez to chyba następuje takie automatyczne zamknięcie dnia poprzedniego. No i czasem zostaję właśnie w takim zawieszeniu. Sorry, to tyle mojego marudzenia.
Agnieszko – a kiedy Ty wyjeżdżasz do tej Norwegii i kiedy wracasz? Przepraszam , bo pewnie pisałaś o tym, ale gdzieś przegapiłam :oops:.
Reginko – niestety bardzo rozumiem Twoją rogatą duszę :beurk: . U mnie ona też odzywa się dokładnie wtedy, kiedy próbuję coś jej narzucić. Ale Ty przynajmniej odniosłaś sukces i pokazałaś kto tu rządzi! Te prawie 800 km nie zrobiło się w końcu samo. Dlatego tak sobie pomyślałam, że jak dałaś radę przy takim wyczynie to i dalej pójdzie dobrze. Zresztą o czym ja piszę – przecież te siedem kg też nie zeszło od tak sobie. Bardzo bym chciała, żebyś mnie natchnęła tą energia i zawziętością, którą tak ładnie zaraziła Cię Ewa.
Kalahari – wprawdzie to Kasia ma czekać na wyjaśnienia, ale ja też chętnie poczytam :p.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
agnieszko---jesli zaczelas bieganie, to musisz zwrocic szczegolna uwage na buty--maja byc pierwszej jakosci i tylko te przeznaczone do biegania.
po drugie---zaczynaj zawsze od rozgrzewki i rozciagania--i koncz tez na rozciaganiu miesni nog.
buona fortuna!!!!
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kalahari – pisałyśmy równocześnie :). Uwielbiam Twoje zafascynowanie architekturą i nie tylko. To się udziela :clown:. Wiadukt w Bolesławcu wygląda rzeczywiście bardzo podobnie. Już jestem ciekawa, czy Kasia będzie umiała podać jakieś dodatkowe informacje o tym miejscu. Obraz ze słonecznikami też mogłabyś pokazać :yes:. Doradzałam Regince rower, ale nie podchwyciła, więc może Ty? :mdr: