Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry
Ewa...
kawa od ciebie znaczy, ze szczesliwie dotarlas do domu i choc oczeta nie berdzo chetnie sie otwieraja, ty tradycyjnie otwierasz nasz magielek... dzieki ze jestes i tak pieknie nas witasz o poranku ...
Agnieszko ...
ty spalas jak zabita, ja myslalam ze sie zabije, bo nie moglam zasnac i jeszcze o godz 5.20 rozmyslalam co moze byc ztego powodem ...
Jolinko...
dokladnie o 2.30 czyli wtedy gdy wysylalas swego posta ja zastanawialam sie czy nie wstac i nie posiedziec przy kompie, bo sen i tak nie przychodzi... nie wstalam, ale spalam dzis az cale 45 minut ... dobrze ze tylko kilka godzin u babci pracuje, bo gdybym miala isc do "normalnej" pracy to pewnie bym polegla ....
Sabinko....
moje kciuki dalej zacisniete... ale moja waga po wczorajszym obzarstwie i bezsennej nocy mysle, ze jak nic conajmniej o 1 kg wiecej.... mimo to nie wymiekam... dzis planuje zebiska troche zacisnac i przynajmniej nieco odpokutowac wczorajszy "dzien dziecka" ... plany sa , a co z realizacja to sie w ciagu najblizszych 24 godzin pokaze ...
Kropeczko ...
przy mojm wzroscie - zaledwie 155cm trudno znalezc motor dopasowany proporcjami do mnie ... nie spotkalam jeszcze takiego z ktorego dostawalabym nogami do ziemi ... wiec jesli juz to musialby byc motor na trzech kolach ....tym niemniej jako mlodka jezdzilam na motorze , ale zawsze jako pasazer... teraz ten wiatr we wlosach wciska sie tez pod odzienie , a tego nie toleruja moje stare kosciomiesnie i zawsze mnie gdzies przewieje, wiec jesli smigam , to tylko na skuterku , ktory rozwija predkosc do 45 km/h... czyli jak na babcie wystarczajaco ...
Teraz musze juz smigac do swojej babci , ale mysle, ze pozniej tez uda mi sie tu zajzec, wiec zycze milego dnia , pieknej wiosennej pogody i znikam....
28.12/ 84kg ...19.03/76,9kg...25.05/ 78,7 kg...11.06/78,4 kg...25.07/ 79,2kg...03.09/77,9 kg.,.10.11/79,9 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]