Sabinko, " damy radę"
Tak sobie Was czytam i mysle az glowa mi paruje, moze bym Was tak poznala, osobiscie ? Pomysl z hotelikiem bardzo mi sie spodobal no bo co tu duzo gadac Wy sie wszystkie znacie. Obejrzalam na mapie, ta Leczyca to wcale daleko od Torunia nie jest, moglabym polaczyc to odwiedzinami u Mamy. No i samochod posiadam, wprawdzie maly ale sprawny. Co Wy na to ?
Ostatnio edytowane przez Maria1968 ; 04-04-2016 o 13:22
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Super pomysł nic tylko realizować
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ooo, Maria wie gdzie mieszkam, jak mi miło . Zapraszamy .
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Jakaś poddenerwowana dzisiaj jestem cały dzień jakby coś się miało wydarzyć ...
Nie chodzi o tajemnicę...po prostu nie wiedziałam, że wiesz , ale chętnie Cie poznam , myślę, że nie tylko ja co do tego pięknego miejsca...to hm...ja wolę to, w którym się urodziłam , choć to pewnie siła sentymentu
Sabinko, ja czasem tez miewam takie przeczucia...najczęściej jednak okazują się bezpodstawne. Mam nadzieję, że u Ciebie też takie będą. Ja wróciłam z roweru, zgrzałam się niemiłosiernie, w słońcu było dziś u nas 25 stopni Musiałam trochę popedałować, bo jakoś mnie nosiło...znów pewnie dlatego, że jutro mam szkolny etap konkursu ortograficznego, a za tydzień już rejonowy. To dosyć duża impreza, przyjeżdża sporo dzieciaków z całego województwa i zawsze jest mnóstwo roboty i zamieszania, Ale nic to, na pewno to ogarniemy
wrzucam Wam zdjęcie, jak mój syn usnął któregoś wieczoru w Norwegii, nie wiem kogo bardziej było mi szkoda Załącznik 35755
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html
Tez mam czasem cos takiego, podobno trzeba wtedy skierowac mysli na tzw. inne tory czyli np. ....zajac sie sportem. Mnie to nawet ostatnio pomoglo, nie wychodzila nam inwentaryzacja a to nic milego. Niby nie ma u nas odpowiedzialnosci indywidualnej...a jednak cos mnie nosilo.
Poszlam na silownie chociaz wcale mi sie nie chcialo - pomoglo.
Odchudzanie zaczyna sie w glowie a nie w kuchni.
20.09.2015 - 78,1 kg
24.01.2015 - 68,5 kg
https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...a-dr-pape.html