Witajcie!
Wróciłam wczoraj późno i bardzo zmęczona. Miałam tylko jeden kierunek – łóżeczko.
Agnieszko – dziękuję, że zapytałaś jak mi poszło. Jakoś tak tego potrzebowałam. Było w porządku, teraz tylko muszę jeszcze przygotować się (głównie psychicznie) na poniedziałek i powinno być na trochę spokojniej. Cieszę się, że i Tobie tak dobrze poszedł konkurs (chociaż przyznam, że nawet przez głowę mi nie przeszło, że będzie inaczej).
Sabinko – podróżniczko nasza. Ale będzie Ci teraz „smakować” to spotkanie z najbliższymi! Długo bo długo, ale widzi mi się, że ten przymusowy pobyt w Gdańsku nie był na szczęście wcale taki przykry. Przyznam, że aż jestem zdziwiona, że tak ładnie się wami zaopiekowano.
KasiuReginko
Małgosiu – jak tam po badaniach M?
Jolinko – widzę, że znowu zajęta z Ciebie osóbka. Macham rączką
Zeniu – witam i cieszę się, że chociaż nas podczytujesz.