5 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Evige jak zwykle podziwiam cię za organizację czasu, niby zmęczona, niby ma mało czasu a jeszcze pobiega, a jeszcze posprząta, a jeszcze ugotuje i upiecze, a jeszcze napisze do nas albo na fb, a jeszcze zadzwoni do kogoś na pogaduchy i podnieść tego kogoś na duchu a jeszcze ma przecież swojego ukochanego ( kiedy ty znajdujesz czas dla niego kochana???) - oto cała ty :clown:
Załącznik 30609
Kropeczko
basen dobra rzecz ale co to znaczy "dzisiaj maszeruje też plus na afrofit" o czym pisałas wczoraj ?
Kasiu i Ewuniu
piękny ten wiersz który wkleiła Kasia, taki budujący ...
Maniusiu
no to poszalałaś na tej twojej siłowni, tyle maszyn zaliczyłaś a i dietkę trzymasz, pięknie :)
czyżbyś sie starała nie trafić znowu na karną ławeczkę hi hi :na:
Gammo
dlaczego twierdzisz że od razu skazujesz się na niepowodzenie wpisując, że chcesz schudnąć 11 kg?
a może akurat jakiś sympatyczny Zawziętas się przybląka i stanie się cud???
a jak nie to obie będziemy siedziały na karnej ławeczce bo u mnie dalej krucho a nawet bardzo krucho, dietę trzymam a waga stoi
Załącznik 30610
Kryniu
no pewnie, ze moja wnusia się ucieszy z mojego przyjazdu, ona uwielbia wszystkich ludzi, nikogo się nie boi, do wszystkich się uśmiecha, jest bardzo towarzyska, ostatnio jako próbę konwersacji zagadnęłam po angielsku mojego zięcia, że Maja mnie chyba lubi to usłyszałam, że Maja lubi wszystkich ha ha...no ale mnie na pewno lubi bardziej
Załącznik 30611
Jolinko fajnie tak z synem pójść na mecz :)
ale też zawodnik o którym pisałaś to urósł od rana, jak czytałam rano miał 20 cm !!! a teraz 208 cm :clown:
żebym to ja tak szybko chudła jak on rośnie :yipi:
dzięki za koniczynkę na szczęście, przyda się :)
kochana skoro tak lubicie muzykę i wizyty w filharmonii to na pewno znajdzie się sposób, żebyście niedługo tam się znaleźli, zycze wam tego :yes:
Miłko
nawet dwa dni na wo się przydadzą + teraz mądre mż i pomocnik w postaci syna i efekty będą murowane a pobyt w Warszawie z twoim zapracowanym M. krótki ale treściwy, coś dla ciała i dla ducha, pięknie :)
a co do dwujęzyczności mojej wnusi to obawiam się, że niestety będzie o rozmawiać i rozumieć tylko po angielsku, no może ociupinkę po polsku, jednak w domu, żłobku i wszędzie dookoła słyszy angielski a polski raczej tylko jak widzi mnie na Skype, no ale pożyjemy zobaczymy...ale chyba nie na darmo uczę się tego języka
Załącznik 30613
Kropeczko
90 minut ćwiczę na pierwszy raz? no poszalałaś to i nie dziwota, ze masz zakwasy :)
Kasiu
muszę poczytać jak ta twoja sytuacja teraz wygląda, jakoś nie zaglądam do twojego domku bo tu u nas ruch taki, że i tak nie nadążam
Załącznik 30612
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Sabinko afro fit, to afrykanski taniec połączony z areobicem :D:D:D a po afro szłam na basen :D Te 90 minut to już prawie jak zaawansowana, od ubiegłej środy chodzę na basen także wczoraj dołożyłam kolejne 45 na afro.
Dzisiaj idę tylko na basen ale zakwasy jeszcze czuję hehe
I nie wiem jak u Was jest ale u mnie w Poznańskim to zimno jak cholera.
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witajcie. Widać, że wiosna tuż, tuż bo robi się prawdziwy ruch wagowy :). Dziewczynki – będę wam bardzo kibicować i wspierać w tej walce tabelkowej! To wcale nie znaczy, że sama mam zamiar osiąść na aurach! Miałam teraz kilka bardzo dietetycznych dni z powodu mojej choroby, więc siłą rzeczy coś tam już spadło. Teraz postaram się pociągnąć to dalej i zobaczymy.
Jolinko – co jakiś czas piszecie o zdjęciach w waszych albumach? Chętnie bym je też obejrzała, ale jeszcze nie wiem jak? Jeżeli chodzi o moje kolanko, to chodzę na rehabilitację - pisałam o tym trochę wcześniej, bo dziewczyny pytały (dd, ud i lasery). Lek też mam, więc sporo się dzieje i to mnie cieszy. Jeżeli chodzi o próby dietkowania, to podczytuję teraz blog, który poleciła nam Kasia i szukam inspiracji. Jolinko, ja też czekam na Twoje wpisy i bardzo chętnie je czytam. Masz umiejętność pisania. Widać też, że wczytujesz się w to, co piszemy i starasz każdej z nas dodać coś tak bardzo od siebie :D
Agnieszko – ciekawa jestem, czy w Warszawie planujecie jakiś wypad do teatru? Ja przyznaję, że po mojej ostatniej bytności w stolicy w dalszym ciągu z dużą przyjemnością wspominam taki właśnie wypad.
Gammo – o matko, co ja takiego napisałam? Jestem słaba i owszem, ale to dlatego, że od tygodnia zmagam się z chorobą. Kilka dni leżałam w gorączce i nie było siły, żebym wstała na laptop. W tym czasie wypadły urodziny Twoje i Kasi, ale na szczęście miałam wathsapa i cieszyłam się, że mam chociaż taką możliwość kontaktu z wami. Cały czas na bieżąco podczytywałam was na komórce. W żaden sposób do niczego się nie zmuszam, więc skąd Reginko ta myśl? Jestem, mam potrzebę – piszę. Czasami z różnych powodów pauzuję. Teraz zdrowotnych, często zawodowych a czasami (jak każda z nas) z takiej chwilowej potrzeby. Ale ani razu nie pojawiła się myśl, że nie chcę się z wami spotykać! Owszem, pisałam Agnieszce, że zmuszam się do wstania, ale to było w kontekście mojego kilkudniowego leżenia z powodu złego samopoczucia, kiedy po prostu potrzebny był mi impuls, żeby w końcu wyjść z łóżka i zabrać się za cokolwiek.
Kasiu – zerknęłam do Twojego domku. Przykro mi, że ta huśtawka emocjonalna nie chce się skończyć :(. Miałam nadzieję, że przez pobyt w sanatorium uspokoisz się. Niedobry jest ten stan zawieszenia. Zostań proszę na razie przy tych lekach. Może to nie rozwiązanie na dłuższy czas, ale na tym etapie chyba to jest dobra opcja. Dwie trudne rozmowy przed Tobą :( - bardzo trzymam za Ciebie kciuki.
Sabinko – aż Ci się pióro uśmiecha, jak piszesz o tej swojej wnusi :D. Pewnie, że Ciebie lubi najbardziej! Jak to dobrze, że załatwiłaś sobie te bilety :). Sama się też zdziwisz ile się zdążysz douczyć angielskiego, żeby tylko jak najwięcej z nią pogadać :).
Kropeczko – lubię takie zakwasy. Tylko nie rozumiem czemu ze mnie taki oporniak i tak się bronię, żeby do nich doprowadzić?
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Kryniu, taki jest plan- chcemy tez iść do teatru, ale na razie wygląda na to, że nic z tego nie będzie, bo albo teatr w długi weekend zamknięty, albo jeszcze brak repertuaru. Będę wchodziła codziennie na strony teatrów i sprawdzała. Najbardziej interesuje mnie Teatr 6 Piętro i Buffo, ale jak w innym będzie coś interesującego, to na pewno pójdziemy.Niedobrze, że waga spadła z powodu choroby, ale zawsze to dobry początek. Trzymam kciuki :)
Sabinko, wygląda więc na to, że to Ty będziesz musiała być nauczycielką swojej wnusi :) Myślę, że siłą rzeczy nauczysz ją rozmawiać po polsku. Tak jak piszesz, wszędzie będzie miała kontakt z angielskim, więc w waszych rękach- Twoich i córki , a może bardziej ustach :mdr: nauka polskiego. Wiem, że się nie poddasz i do tabelki wpiszesz piękny wynik :)Jeśli dieta Ci pasuje, to spróbuj pociągnąć ja dłużej, ale jeśli nie będzie rezultatu, to bez żalu zmień. W końcu chodzi o to, żeby schudnąć :mdr:
2 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Załącznik 30619
Dzień dobry :)
Jak nie miałam spania, tak teraz mi się odmieniło i śpię jak suseł :) jeszcze by się spało, oj spało by się... napijmy się więc kawusi
Załącznik 30620
Miłego dnia moje drogie :heart::heart::heart:
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam Ewuś. Powtórzę to co napisałam już na fb, że dziś mam znów zwariowany dzień. Najpierw dużo lekcji, potem przyjeżdża moja mama, która zostanie do piątku, a wieczorem próba chóru. Ale dam radę, bo jutro piąteczek i tylko dwie lekcje. No i na pewno nie będzie już żadnych imprez, więc w sobotę staję na wagę, bo chcę zobaczyć ile mi brakuje do stopki.
Jola, napisz cos, brakuje mi Twoich wpisów...buziaki :)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzien dobry...
Ewa...
ja tez sypiam ostatnimi czasy znacznie lepiej, ale na szczescie rano bodze sie przed budzikiem i bez zalu wstaje ... ale juz o 22 jestem w lozku a przed snem pije mieszanke ziolowa na sen...
Agnieszko...
trzymam kciuki za ladny wynik... a tak swoja droga to pochwalsie swoimi jadlospisami, bo ze wzgledow zdrowotnych coraz czesciej mysle o WO ale zastanawiam sie jak wtedy wyglada menu ? co ciekawego mozna wtedy wyczarowac i spalaszowac ?
chetnie poslucham doswiadczonej w tej kwestii...
Sabinko...
w kwestii jezykowej twojej wnusi masz wiele do zdzialania... rozmawiacie przeciez codziennie i mozesz a nawet powinnas te kilkanascie minut dla dobra Majeczki poslugiwac sie wylaczie jezykiem polskim... corka tez powinna starac sie codziennie choc troche porozmawiac z mala po Polsku, lub przynajmniej czytac jej polskie ksiazeczki czy puszczac polskie bajki ... dzieci chlona blyskawicznie, ale bardzo latwo przegapic ten moment i potem nauka jezyka obcego nie jest juz taka latwa...
Milego dnia wszystkim zycze, i smigam do swojej babci .... mam nadzieje, ze juz troche wydobrzala, bo ostatnio byla naprawde ledwo zywa....
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć Laseczki :) Wpadam do Was z uśmiechem życząc miłego dnia :)
Sabinko Gamma ma rację, dziecko szybko przyswoi dwa języki a i nie będzie miało problemu jak przyjedzie do PL. Gamma i walczymy z wagą :D
Pozdrawiam
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam pieknie!:)
Boze-jaka ja jestem wdzieczna, ze was mam! Dajecie wsparcie, dajecie optymizm i wiare w czlowieeka.
Tak sobie mysle, ze szczegolnie teraz-kiedy jest sie poza domem i poza kontaktem z moimi bliskimi w realnym swiecie ...rola forumowych przyjazni wzrasta. Gdy siadam przed ekranem lepka odnosze wrazenie, ze zanurzam sie w czyms swojskim i cieplym...:)
Ewuniu-dzieki za wczorajsza rozmowe, za dzisiejsza kawke (jakze optymistyczna!) i kwiatuszki na fb. Trzymaj sie kochana dzis w pracy, jesteem przekonana, ze twoja pozytywna postawa i cieplo od ciebie bijace szybko upora sie z chwilowym zageszczeniem atmosfery...:)
Agusiu- podziwiam cie i troche ci jednoczesnie zazdroszcze tej sily i energii, ktora emanujesz. Ciesze sie jednak z toba, ze jutro odpoczniesz a towarzystwo mamy wzbogaci te wolne chwile. Na wadze w sobote bedzie na pewno pozytywny wynik, ktory nagrodzi twoja prace nad soba i wyrzeczenia!:)
Kropeczko- ty jestes trzecia wsrod tych tutejszych tytanow energii. Taniec afrykanski! Moj Boze! Jakze bym chciala! Chwal swoje cialo i pielegnuj zeby jak najdluzej dawalo ci te mozliwosci, o ktorych ja juz moge tylko pomarzyc. :)
Sabinko- mam nadzieje, ze wredna waga wreszcie dzis nagrodzila twoje wysilki ...i pokazala wreszcie zadawalajacy cie spadeczek.
W kwestii nauki jezyka polskiego podzielam zdanie innych dziewczynek z naszej grupy- teraz Majeczka nauczy sie polskiego bez zadnego trudu, niejako mimochodem- rozmawiajac po polsku z toba, z corcia, ogladajac polskie bajeczki.
I corka nie ma powodu obawiac sie, ze przez to moze miec klopoty z nauka angielskiego...dzieci to doskonale potrafia-oddzielic dwa jezyki i nawet jesli przez to troche pozniej zaczynaja mowic-potem mowia oboma jezykami w jednakowym stopniu.
Moja trojka doskonale mowi i pisze po polsku i po niemiecku- do tego kazdy z nich latwo uczyl sie w szkole innych jezykow. Wszyscy mowia wspaniale po angielsku, Madzia dodatkowo po francusku a Radus po wlosku. Mysle, ze te umiejetnosci sa wynikiem ich wczesnodzieciecej dwujezycznosci.:)
1 załącznik(ów)
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Dzień dobry :)
Ewuniu
twoja śmiejąca się do nas kawka i obrazkowe dywagacje na temat kawy i budzenia się zachęcają do działania, ja już po kawce i zaczynam dzień, wiem, że późno ale na emeryturze wszystko wygląda inaczej, szczególnie po kilku latach :)
cieszę się, ze już lepiej śpisz :)
Agnieszko
wizyta mamy na pewno cieszy, nie masz rodziców na odzień o ile pamiętam a tata choruje więc chyba już was nie odwiedza...
a na wadze na pewno będzie spadek w stosunku do wagi poimprezowej, może nawet taki jak w stopce albo i lepszy, tego ci życzę bo wiem jak ci zależy na spadku:kiss:
Gammo
na temat ewentualnej dwujęzyczności mojej wnusi mam wyrobione zdanie i niestety przewiduję, że będzie z nią chudo :(
nie rozmawiamy codziennie a 3-4 razy w tygodniu a poza tym tak jak Kasia pisze, że jej dzieci są dwujęzyczne a nawet wielojęzyczne to u moich jest jednak inaczej, u Kasi rodzice Polacy rozmawiali i rozmawiają po polsku, u moich tym "domowym" językiem jest angielski...no ale nie ma co się martwic na zapas i działać tyle ile można:mdr:
a w ostateczności jak nauczę się lepiej angielskiego to pogadam z nią w tym języku :happy: na razie ma tylko 1,5 roku i mówi tylko pojedyncze słowa ale angielskie ha ha, no chociaż polskie "pa pa" też mówi :he:
Kasiu
takie wirtualne kontakty jak nasze są super gdy człowiek jest oderwany od domu tak jak ty teraz ale i jak się jest w domu są one dla nas wszystkich tutaj bardzo ważne, inaczej dawno dałybyśmy sobie z tym spokój, jak zrobiło z różnych powodów sporo dziewczyn które kiedyś ochoczo udzielało się na naszym dawnym forum....
a moja waga jest do dooooopy, stoi od 3 dni a ja mam problemy z zaparciami, wczoraj była wzdęta jak balon chociaż od 2 dni zażywam babkę płesznik ( ispagul) z wodą i piję oczywiście dużo wody, warzyw też jem sporo, nie wiem czy waga stoi przez zaparcia czy po prostu jestem jakaś oporna na schudnięcie bo dałam popalić swojemu organizmowi prze stosowanie różnych diet :oh:
jutro miną dwa tygodnie, nie oszukuję, trzymam się diety i wielkie G :grrrrrr:
Krysiu
czemu będziesz nam tylko kibicować w akcji tabelkowej? jak piszesz trochę ci spadło z powodu choroby to kochana wykorzystaj to i zacznij działać, nie musisz wpisywać się do tabelki ale swoje robić z boczku i cieszyć się z efektów, zresztą sama piszesz, że masz taki zamiar to do roboty :yes:
Kropeczko
afrykański taniec brzmi super a do tego basen - pięknie :)
ja dzisiaj jak w każdy czwartek mam aqua-aerobik który bardzo bardzo lubię :)
pogoda u mnie szara, bura i ponura i nawet ma padać, nie lubię takich dni, brak słońca nie nastraja mnie dobrze a jeszcze ta waga nieszczęsna....
Załącznik 30625