69314Lubią to
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Gammo to niesamowite, że drzwi w takim domu w jakim pracujesz są otwarte całą noc, dobrze, że tak to się skończyło...
A propos końca - młodzi za tydzień mają się w końcu wprowadzić do siebie ale ja to czarno widzę i jak dla mnie to końca remontu nie widać a ile kasy będą w plecy to nawet nie pytam bo to bardzo drazliwy temat....
Dzisiaj tam bylysmy i wygląda to dla mnie jak plac budowy, tragedia po prostu, nie ma po prostu możliwości, żeby to szybko skończyć bo trzeba nowych fachowców, którzy w to dopiero wchodzą.......
Nikomu - nawet najgorsze mu wrogowi nie życzę takich "atrakcji" a moich podziwia, że jakoś sobie radzą psychicznie, ja bym chyba sobie nie poradziła w takiej sytuacji...przy tym jest jeszcze dwójka małych dzieci i tymczasowosc mieszkaniowa juz od 2,5 miesiąca....
Że o kredytach i pożyczkach nie wspomne....
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Zamieszczone przez
sabinka57
Rene Kochana przyjmij
Przyjmuję Dziękuję Sabinka
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam! kawke postawilam majac nadzieje, ze sie ktos na nia skusi, ale widze, ze dalej bryndza...
Gdyby nie wczorajszy wpis Gammy i Sabinki, to bym tu jak dziad do obrazu gadala...
A ja widze, ze najbardziej wlasnie rano jestem rozchwiejutana emocjonalnie i spragniona ludzi...
Pozniej-w ciagu dnia jakos sie tam biore do kupy...
Wczoraj ogrodkowalam cale popoludnie...byl cudowny dzien-mielismy temperature ok 20°C...rozebralam sie do rosolu przy pracy -a plewilam dalej tzw "trudne miejsca"...gdzie chwast siedzi na chwascie a podloze mam wylozone kamyczkami, wiec sie ciezko te chwasty wyciaga... Ale jak juz zrobie sobie taki kawaleczek roboty, to jestem z siebie mega zadowolona...
Dzis chyba zostane jednak w domu, bo i tu potrzeba kobiecej reki...
Zeby nie bylo, ze juz calkiem zostawiam w myslach szkole, to w czoraj w tzw "miedzyczasie" wykonalam kilka telefonow w sprawie miejsca odbycia praktyki. No i musze przyznac, ze nie jest tak rozowo jak sobie to wyobrazalam. Duze instytucje/czy urzedy nie chca przyjmowac takich praktykanow jak ja...robia to tylko z musu dla mlodziezy szkolnej...
A szkoda-bo przeciez taki doswiadczony 50-letni "praktykant" na pewno przydalby sie bardziej w biurze niz 14-15 latek!
No ale nic- bede probowac dalej...
Reginko- wiem dokladnie o czym piszesz z tymi ucieczkami chorych na demencje mieszkancow... I u nas tez nie bylo mozliwosci zamykania drzwi na noc...zreszta na nic by sie to zdalo...bo z pokoi parterowych mozna bylo wszedzie wyjsc do ogrodu...a wlasnie w ogrodzie zima znaleziono nad ranem kiedys jakas staruszke... Wyjsc bowiem umiala ale wrocic do pokoju, ktory mial otwarte drzwi juz nie potrafila... Zmarla potem w szpitalu z wychlodzenia. Nasz dom liczyl okolo 100 mieszkancow...wiec nie bylo mowy o upilnowaniu...osoba dyzurujaca robila obchod zgodnie z regulaminem-ale miedzy tymi obchodami niestety tez mozna bylo "uciec"...
Sabinko- mlodzi sa mlodzi...wiec wiadomo inaczej reaguja niz ...panie w pewnym wieku! Fajnie, ze trzymaja sie razem. I wzajemnie wspieraja w tym zamieszaniu. Poradza sobie. Zobaczysz!
Wyobrazam sobie ciebie z tym leptopem po ciemku...fajna konspira!
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Cześć dziewczyny
przywołana do porządku przez Kasie wpadłam coś napisać
Apropo ucieczek, wybieramy się w niedzielę do dziadka, a on tez ciągle planuje ucieczkę ( bo on sądzi, że została zamknięty w więzieniu, czy też obozie ciężko zrozumieć.
Ale ten ośrodek jest zamykany i to każde pietro osobno, więc nie załatwo uciec
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Witam
Wczoraj późno wróciłam do domu z pracy, ale na szczęście dziś jest już piątek
Reginko, nie miałam pojęcia, że w tych domach drzwi są w nocy otwarte! W moim mieście jest też dom opieki i z tego co wiem, to na noc zamykają drzwi. Otwierane są w dzień i pensjonariusze wtedy mogą sobie wychodzić kiedy chcą. No przecież do tragedii był tylko krok! Całe szczęście, że nic więcej się nie stało!
Sabinko, gówniany, bo gówniany...tablet, ale ważne, że działa ...strasznie mnie rozśmieszyłaś, dzięki
Lecę do pracy
dobrego dnia dziewuszki
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
Czesc dziewczyny
Zapomniałam się pochwalić że wczoraj byłyśmy z córką i Franką na dluuuugim spacerze, oczywiście włączyłam endomondo, co prawda nie ma tam dyscypliny " pchanie wózka" ale trasa jaką pokonałyśmy to 11,5 km, spaliłam podobno 1200 kcal więc nie miałam wyrzutów sumienia jedząc w połowie drogi Fish and chips, zawsze jem będąc tutaj rybkę z frytkami - wcale nie niedietetyczne danie...
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
od czasu do czasu Sabinko nie zaszkodzi, no a spacer - podziw - tyle km
ja wczoraj miałam mniejszy na loda i z powrotem i tez uważam, że lód spalony
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
No co tam dziewczynki u was?
U mnie zimno jak pies, a podobno ma być jeszcze zimniej
Posprzątałam w domu i zagrodzie i mam już luzik. Wypożyczyłam 10 nowych książek i zamierzam z nimi spędzić cały weekend
Sabinko,dałaś czadu z tymi kilometrami super
-
Odp: Zawziete po 40-tce- Wirtualna Grupa Wsparcia
U mnie też zimno, w domu posprzątane, bo Marta w szkole nie była. Dzisiaj był u nich Buzek z prelekcją i jej się nie chciało go słuchać,. Szkoda. Sucharek nadal umierający, no ale weekend przed nami to mu się poprawi, mam nadzieję, próbuję go podkarmić , niestety ma brak apetytu, ech, że tez ja tak nie mam, nawet chora mogę wcinać
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum